rozstałam sie z facetem-nie moglismy sie dogadac zdradzał mnie nie moglam zaufac,powiedziałam wreszcie ze juz koniec bo nie chce zebysmy oboje na wkór...chodzili i ok ,pojechał milczał potem jego byla a moja rywalka-powiedziała mi kiedys ze i tak mi go odbije jak 12latka a mamy ponad 25:)pisała ze super ekstra jest,zwatpilam plakałam nie mogłam sie pozbierac,swiat mi sie zawalił a teraz od 2dni mi pisze oczywoscie nic nie zobowiazujace smsy czy zalało mnie co z autem znajomego ze wczoraj pił sam,ja nie wiem po co? i w jakim celu,pomóżcie jakoś go rozkminic moze wam sie uda bo ja juz mam taki metlik ze sama nie wiem ,podam szczegoly jesli sie zainteresujecie:/