stosunkowy

Rowerka ...wybierz gdzie cześć wszystkim stosunkowym podglądaczom ;)

rozbudziłaś moje pożądanie...czując je głęboko w ustach...widok Twoich nagich ud nad pończochami...Twój zapach..tak kobiecy...ciepły ruchliwy języczek ocierający się o mój..zasysam sie mocniej na Twoich pełnych ustach...rozpinasz guziczki bluzki...a moja dłoń spotyka się z Twoim podnieceniem, tak obficie znaczącym pulsującą z pożądania cipkę...palec rozdziela wargi...sunie w górę ledwie trącając łechtaczkę..zataczając wokół niej kółeczko...i ześlizguje się w dół...zbierając soczki...rozcierając je na drugiej dziurce..głęboko oddychasz...wciągasz w usta mój język...ssąc go...zaciskasz dłoń na sterczącej pale...posuwasz ją...powoli...by po chwili przyspieszyć...już całą dłonią masuję wzgórek...wcieram soki we włoski...skórę ud...unoszę do ust i smakuję...łapczywie zasysasz się na moich palcach...

Twój widok burzy krew w żyłach...doskonale wyłapałaś moment...próbuję skupić się na jeździe...wplatam dłoń we włosy i przytrzymuję Twoją głowę...taak...spróbuj go całego...wysuń języczek...wiem że spory...ale tak właśnie chcesz...poczuć jak się rozpycha...i jeszcze głębiej...nie za szybko...miarowe ruchy głowy góra/dół...zaciśnięte usta...cofam rękę pozwalając Ci złapać oddech...spoglądasz na mnie...i uwalniasz jądra przeciągając po nich językiem...wciągasz w wilgotne usta...nieco łapczywie...dłonią sięgasz między swoje uda...kątem oka widzę jak wprawiasz ją w ruch...unosisz się i wycierasz mokre palce o moje usta...wsuwasz je do środka...ocierasz o policzek...czuję Twój zapach...i jednocześnie ciężar Twojej głowy gdy mocno i głęboko bierzesz go w usta...wzrokiem szukam zjazdu...

ach...jak tylko pochylasz się...czuję miękkość włosów...dłoń zaciśniętą mocno...w końcu ruszamy...po chwili wyjazd z miasta...i w koncu szeroka droga... rozsiadasz się wygodniej w fotelu...rozmawiamy...ale co chwilę zerkam na odsłonięty fragment uda...tudzież nieco odważniej rozpietą bluzeczkę...

poświąteczna - o każdej porze :) Ty gotowa...?

ince - pewnie byśmy się przekonali, ale poświąteczna się spóźnia... rowerka - Tyyyyyyyyyy....:D

to może samochodem...droga zajmie ze 3-4h...oczywiście z przystankiem ;)

hmmm taak wyjazd z szefem...nagroda..a w bagażu i na sobie mocno seksowne ciuszki...

z tym, że na próżno szukać we mnie niezadowolonego klienta/szefa... wręcz przeciwnie...egzekwując jestem zawsze zadowolony :)

własną wersję podejścia do obowiązków pracowniczych ;)

niepotrzebny ten wstyd...zupełnie nie na miejscu...zresztą sam jakoś od rana myślę o lizaniu....;)

witam wszystkich no rowerka...jak zwykle gorąco się przy Tobie robi poświąteczna - lodami to Ty się zajmiesz...mój nastrój nie odbiega od stosunkowego...więc trzeba to wykorzystać ;)

Rowerka - ok, nigdzie się z Poświąteczną nie będę zaszywał...zrobimy to z premedytacją przed Tobą, z pełną świadomością, że nas obserwujesz ;) No proszę...praca Ci się spodobała...hmmmmmmmmmm :P Ince - Ty uważaj, bo za nieobecność to jeszcze Rowerka Ciebie przećwiczy ;) Poświąteczna- a Ty dołączaj jak najszybciej, może też Twoja praca nagle zacznie Ci się jeszcze bardziej podobać ;)

no poświąteczna, nareszcie! i ani się waż oddalać ponownie na zbyt długo, boooo inaczej..... a wenę możesz złapać bardzo szybko...tylko przysiądź się...

a teraz w wir pracy:) miłego dnia

oxana - dlatego trzeba te chwile 'mnożyć', na tyle na ile to możliwe

oxana - tzw 'chwilówka' :P

hej oxana - ja tylko tak chwilowo się wtrąciłem :)

podczytuję, nie dajcie się prowokować - fajnie się dogadujecie, w jakis sposób wspieracie - i tak trzymać

dzień dobry

właśnie, co z tym grupowym sex party ? ;P

rowerka - jak miło Ciebie tu widzieć - petent ince postanowił przećwiczyć 'nieporadną' urzędniczkę ;) pussy - kopę lat poświąteczna - wychodź z krzaczorów

hej :) skoro to zefirek....to ja z niecierpliwością czekam na ten wiatr ;P

aaaaa dzień dobry wszystkim :)

pora lunchu...siedzę w knajpce dopijając kawę...wyskoczyłaś z biura na przerwę...siedzisz dwa stoliki przede mną, nieco z boku...lustruję wzrokiem całą Twoja sylwetkę...od dłuższej...nie spuszczając wzroku...czujesz go...co chwilę zerkając w moją stronę...podejmujesz grę, kokietujesz przekładając nogę na nogę, przeciągając 'bezwiednie' opuszkiem po ustach...w pewnym mom. nawet rozpinasz przy bluzce o jeden guzik więcej niż wypada