stosunkowy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stosunkowy
-
nie ma szans żeby sensownie teraz popracować...:) zbytnio zająłem się i rozkojarzyłem trójkątem bermudzkim....
-
...miało być na zamienniki :)
-
tia....na zmienniki ;)
-
3kąt nam się posypał, więc nie ma z czym się wyrabiać;)
-
z niczym się nie wyrobiliśmy - dopiero się rozkręcałem ;)
-
już przestań przepraszać:)
-
a zakończenia chyba już raczej nie będzie...czas na inne wątki
-
a ja nie gdybam...może i bym się podzielił...samemu biorąc i korzystając natomiast tutaj można dowolnie pofolgować...chyba...;)
-
przynajmniej wiadomo gdzie i jakie granice leżą :)
-
nikt się nie gniewa;)
-
szkoda poświąteczna...całkiem nieźle Ci szło ;) Weselsza...nie musimy kontynuować tego wątku...chociaż przez chwilę dołączyła zakręcona;)
-
dwa wypięte tyłki....poklepuję je kutasem...na zmianę...sięgam palcami między uda...mmmmm gorąco...mokrooo...uwielbiam tą lepkość...pochylam się nad Twoim tyłkiem...niżej głowę...ooo takk mocno się wypnij...pocieram nim wargi...między pośladkami...i w końcu wpycham głęboko..do oporu..aż jęknęłaś..palce prawej dłoni masują drugą szparkę...i powoli się w nią zagłębiają...ciasno...sięgacie do łechtaczek...po kilku ruchach zmieniam tyłek...ale zanim zdążę go wsadzić przysysasz się do niego gwałtownie obciągając...ona pomaga Ci..dopychając mocno twoją głowę..mmmmtaakk
-
oblizuję Twoje palce....wpychasz je głęboko...sięgasz znowu do cipki...i rozcierasz swoje soki na wypiętym tyłku poświątecznej...na obu pośladkach...pochylasz się i patrząc mi w oczy zlizujesz swoje ślady...podnieca mnie to niesamowicie...aż wypycham biodra przydławiając poświąteczną...staję na łóżku...mokry kutas sterczy tuż przed Waszymi ustami...otwieracie usta..sięgając dłońmi między uda...
-
mhmmm zsuwam się z Weselszej...możesz złapać oddech...zlizuję Twój smak z ust zszokowanej poświątecznej...przewracam się na plecy...wciągając na siebie w 69 Ciebie poświąteczna...mmmmmm ale się podnieciłaś liżąc weselszą...łapię za biodra i przyciągam do ust wysuwając język...nabijasz się na niego..teraz Ty łapiesz weselszą za włosy i przyciągasz do kutasa...sama się nad nim pochylając...po chwili czuję dwa języki ślizgające się po pale...po jądrach...zaplujcie go i obiągnijcie...razem
-
no proszę ... ale macie zagwozdkę ;) to może jednak ja kontynuuję...
-
nie wybrniesz;) jak szaleć to szaleć :)
-
poświąteczna...przyciągam Cię za włosy do swoich ust...wpijam się w nie smakując z nich siebie...jednocześnie wsuwam kutasa w usta Wesołej...powooli..głęboko...chwilę go tak przytrzymuję..ciągle bawiąc się Twoimi ustami, języczkiem...rozkładam szeroko jej uda i opadam na nią...ciągnąc Ciebie za sobą...jest unieruchomiona moim ciałem..i taka mokra...nasze języki są teraz tuż przy jej ociekającej sokami cipce...powoli poruszam biodrami rozpychając się w jej ustach..ślizgając po języku...przeciągam swoim po jej śliskiej szparce...przyciągam Twoją głowę...wyliż ją razem ze mną...wzbraniasz się, ale nie puszczam...Twoje wargi wpijają się w nią w końcu...zadrżała gdy rozdzieliłaś ją językiem...wsunęłaś go w jej śliską cipkę...wciągam w usta jej nabrzmiałą łechtaczkę...czując jak łapie mnie za pośladki i wciąga kutasa głęboko w gardło...
-
ja tym bardziej czekam;) erotycznego popołudnia :)
-
kładziesz się na plecach...przyklękam nad Twoją twarzą..zwrócony w stronę Twoich nóg i poświątecznej...moje jądra wiszą tuż nad Twoimi ustami...trącasz je językiem...wypuszczam ślinę między piersi...rozcieram kutasem....poklepuję każdy sutek...poświąteczna nie wytrzymuje....ściska Twoje piersi...wpycham go między nie...nabrzmiała główka pojawia się i znika....liżesz moje jądra...poświąteczna pochyla się nad sterczącymi brodawkami...wysuwa język...
-
uwielbiam smakować Waszej kobiecości...roztartej na ustach...prosto z nich...zlizuję delikatnie soki narastającej rozkoszy ...znów sięgam między Twoje uda...krążę opuszkiem wokół łechtaczki...Twoje paznokcie mocniej wbijają się w plecy...wilgotnym palcem rozcieram Twoja wilgoć wokół sutka weselszej...i biorę go w usta...
-
dłoń między udami poświątecznej, która poruszając biodrami próbuje nabić się na palce...po chwili wzdycha mi w ucho gdy dwa z nich rozpychają ją...nie pozwalam na dłuższą zabawę...masz weselsza...zliż z palców soki poświątecznej...teraz sięgam do Twojej cipki..masuję...rozcieram wilgoć...wpycham dwa palce...aż przymykasz oczy..trzepiąc mi pałę...już...teraz poświąteczna spróbuje Twoich soków..
-
odrywam się od poświątecznej...która przylega do moich pleców...taak weselsza..daj mi swój język...czuję jak mi nabrzmiewa..do tego Twój dotyk...mocny uścisk...staje Ci w zaciśniętej dłoni
-
taaak doskonale czuję Cię za sobą...sięgam dłonią za siebie przyciągając Ciebie...odchylam głowę...wpijasz się w moje usta przylegając do moich pleców...pocierasz o nie sutkami ...a wzgórkiem o moje pośladki...jesteś taka wilgotna...gorąca...dociskasz mocniej wzgórek...rozcierasz nim na mnie swoje soki...mmmm chcę wilgoci każdej z Was na sobie
-
mhmmm Weselsza możesz mocniej podrapać...czuję Wasze baaardzo kobiece zapachy...wplatam palce we włosy...delektuję się Waszym dotykiem...rozbierzcie mnie zupełnie
-
lizak Weselsza:) u mnie tryb bierny