Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

liwiana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez liwiana

  1. "A was alimenciary powinno się dzieci pozbawić, tak jak wy pozbawiłyście te dzieci normalnego rozwoju w pełnej rodzinie!!" Beata sama byłaś tzw. alimenciarą!!!!!!! Sama byłaś rozwódką z dziećmi którą mąż zostawił!!!!!! Cy to ty byłaś winna że uciekł z Polski???? Od dobrej żony mąż przecież nie ucieknie/wyjedzie!!!!!!!! Zastanów się nad tym co piszesz!!!!!
  2. xxx79 Rozumiem Cię, też bym była wściekła, zła na los. To faktycznie jest nie wporządku e ktoś chce i nie może. No nic, życzę ci, wam powodzenia. A co do dziecka męża, to na twoim miejscu bym zostawiła wszystkow własnemu losowi.
  3. xxx79 Nie oceniam cię. Wiem jak ważne jest dziecko dla kobiety. W kobiecie może narastać gorycz. On ma dziecko z inną, a nie ze mną. Jest to naturalne. Ja mam szczęście bo mój partner nie ma dzieci z poprzednich związków. Nie wiem jak ja bym się do nich zachowywała. Może była bym o nie zazdrosna. Psychika ludzka jest skomplikowana, każdy z nas jest inny. Ja nie cierpię brukselki ale ktoś inny ją uwielbia.
  4. xxx79 Nie mówię o dzieciach tylko o rodzicach i ich partnerach. Wszyscy są dorośli i wiedzieli w co wchodzą wiążąc się z ludźmi dzieciatymi. Co to znaczy "Zależy kto na co godzi się na starcie!"??? Spisywałaś umowę np. 1. Nie będę gotowała dla twojego dziecka, 2. Nie będę rysowała z twoim dzieckiem itd.... Bez przesady, zajmuj się jak chcesz, a jak nie to nie zawracaj głowy i jak jest jego dziecko to zrób sobie dzień dobraci dla siebie. Fryzjer, maseczka itp..... Mój partner nie oczekuje że mój syn będzie mu za wszystko dziękował. Traktuje go jak syna. A wyszło tak w tarakcie. Nie umawialiśmy się na nic. Mój partner na nic się nie godził albo godził!!!!
  5. "ktos tu napisał wyżej, że to wszystko co my robimy to takie normalne dla tych dzieci i nie musza byc wdzięczne - nie prawda! normalne to może jest gotowanie zupy i prasownanie dla MATKI - my matkami nie jestesmy, jestesmy obce, a od obych ludzi ise takich rzeczy nie oczekuje - jaikbys odwiedziła panią ze szkoły albo sąsiadkę i by ci zupę podała to nie powiedziałabyś dziękuję? oczywiście, że tak, więc dlaczego nie masz byc wdzięczna dla macochy? typowo roszczeniowa postawa, ale wiele tych porzuconych dzieci w takim przekonaniu wyrasta, więc co się dziwic.." To mój ex mąż powinien bić pokłony wdzięczności mojemu partnerowi że jest tatą dla mojego syna??? Nie zapomniej droga panno że dziecko do ojca i jego partnerki jeździ niezbyt czesto a z matką i ojczymem jest non stop. To ojczym dba o odrobione lekcje, wozi na zajecia, biegnie z dzieckiem do lekarza. To ojczymom należy się wdzięczność od ojca tych dzieci!!!!!!! Sorry, ale chcesz to gotuj nie chcesz nie gotuj. Ojciec może zabrać dzieciaka na objad w mieście. Ja np wolę jak mój ex ma partnerkę. Ale nie jestem jej wdzięczna. Chce to się zajmuje, a jakby nie chciała to tez by nie było problemu.
  6. W tej sytuacji może ma znaczenie. Ale nie można nikogo zmuszać do zawarcia tej umowy. W ogóle powinni to zlikwidować albo prowadzić (przymusowe) kursy przed zawarciem umowy. Może wtedy ktoś by pomyślał że w razie zerwania umowy czekają go bardzo poważne skutki i to zazwyczaj finansowe!!!
  7. "wolne zwiazki sa dobre dla ludzi ,którzy nie chca niczego dawac na 100%, kazdego prawo" Pewnie że nie zabronię!!! Ale z powyższym się nie zgadzam. Dajemy z siebie po 100%, tak samo by było po ślubie!!!Brak ślubu daje mi poczucie wolności od ewentualnych sądów, rozwodów itd... Nie mam zamiaru tłumaczyć się komuś (sędziemu) dlaczego chcę się z kimś rozstać. A finanse można mieć wspólne pomimo braku papierku.
  8. Oczywiście że napiszę. Kocina cierpi bardzo. Ja na razie odstawię mu miseczkę. Dziękuję za poradę :)
  9. No i co z moim kotem??? Czy ktoś mi odpowie???
  10. Nie, to nie ja się podsumowałam. To ty podsumowałaś się mówiąc kto i co może pisać na publicznym forum. Albo, że ktoś nie może pisać. Przypominam ci, jest to publiczne forum na którym KAŻDY może pisać co chce i kiedy chce!!!
  11. Gratuluję głupoty!!!!! "ty po drugim dziecku się zabezpieczyłaś podwiązując jajniki, żeby się p...rzyć na lewo i prawo ..." Ja powiązałam jajowody (nie jajniki!!!) po 2 dziecku i nie pieprzę się na lewo i prawo!!!!!!!!! Podwiązanie powinno być najpopularniejszą metodą antykoncepcyjną!!!! Jest pewna i "zdrowa". Kobieta zyskuje pewność że nie zajdzie w ciążę i nie musi się truć pigułkami.
  12. pobozne zyczenie Ja nie będę ci udawadniała ile ja mam lat a ile lat ma mój sym. Nie interesuje mnie tez co ty masz do powiedzenia na mój temat. Może mało ci się zgadzać bo urodziłam pierwszego syna bardzo wcześnie. Jeszcze uczyłam się w liceum (które na trochę musiałam przerwać). Nie wszystkie kobiety rodzą pierwsze dzieci w wieku 25-28 lat.
  13. Jestem cyniczna, tu masz rację :) A kłamać nie muszę, skończyłam studia 1 stopnia, potem drugiego (z przerwą na urlop dziekański), teraz podyplomowe i na pewno na tym nie skończę :p Widocznie coś w życiu ci nie wyszło skoro dopatrujesz się u ludzi złośliwości, kłamstw itd... Ja żyję sobie całkiem dobrze, mam 2 dzieci, partnera bez obciążeń (z tego się cieszę bo może i ze mnie by zołza wyszła). A co do pani b..04 to jak może zauważyłaś, nie wypowiedziałam się na główny temat. Sąd to rozsądzi a mi/nam nic do tego. Nie jesteśmy obiektywne. Mam synów i jak napisałam, gdyby mój syn zmalował dziewczynie dziecko to ja musiała bym płacic na nie alimenty, bo mój syn jeszcze studiuje. Jestem całkiem tego świadoma. Gdybym miała córkę i ktoś by jej zmalował dzieciaka to guzik by mnie obchodziło kto by płacił na to dziecko, tatuś (jeszcze studiujący) czy jego rodzice. Sprawę pani b..04 rozsądzi sąd i jak zabierze córce pieniądze to znaczy że się jej one nie należą.
  14. Może zrobię doktorat, kto wie :) Nauka sprawia mi satysfakcję!!!
  15. Jest jeszcze coś takiego jak studia podyplomowe!!!
  16. Kobieto, ja jeszcze studiuje jeśli cie to tak bardzo interesuje :p
  17. Gdzie ja napisałam że kończyłam studia 2 lata temu??? Studia są 2 stopniowe, nie wiesz o tym. Na początku robi się inż a potem mgr. I nie trzeba robić tego bez przerwy :p
  18. Nie napisałam że po dziennych :) Pracowałm, zajmowałam się dzieckiem, uczyłam się. Jak byłam na uczelni to dzieckiem zajmowali się moi rodzice lub ex mąż. On tez wtedy studiował a nasze zajęcia na uczelniach tylko czasami się pokrywały.
  19. Beata powinna cieszyć się że jest to córka z dzieckiem a nie syn który zmajstrował dziecko. Wtedt dziadek musiał by płacić alimenty na wnuka bo jego syn nie miał by dochodów. A synowa wg prawa dostała by alimenty od dziadków :)
  20. Nie wiesz jak zostają przyznane alimenty na dziecko??? :)
  21. Dla was tylko pieniądze się liczą...Znów bredzisz kobieto. Pieniądze są dla mnie po to żeby je wydawać, nie są celem tylko narzędziem do godnego życia. A nawet we trzy, nie dacie rady...czemu nie damy rady??? Jakoś sobie radzę w życiu :) To WY jesteście chciwe, zachłanne egoistki... no tu mnie rozbawiłaś do łez :) Właśnie to tzn MY dzielimy się tym co mamy z naszymi rodzinami. A zdrowy egoizm każdemu jest potrzebny.
  22. "chyba tylko to ze nie możesz znieść ze Beata potrzebuje pieniędzy żeby ratować życie. Ty z uporem maniaka ciągle powtarzasz, ze te 700 zł to jest nie dotknięcia bo ty tak chcesz i już." Ogarnij się kobieto!!! Gdzie ja napisałam o tej konkretnej sytuacji??? Nigdzie nie napisałam, że te 7 stów córce się należy!!! Skomentowałam jej wypowiedź: "Nikt nie kwestionuje, że małoletniemu się należy, ale pełnoletniemu...? Niech sam zarobi?" A ty cały czas swoje "być może w twoim życiu będzie jeszcze tak, że to ty będziesz płaciła alimenty za twoich synów i wtedy zobaczymy jak będziesz się wypowiadała". Wydać lubisz prorokować ale nie jesteś wróżką i nie masz, tak jak i ja, zielonego pojęci co będzie. Zgadzam się z Wielmożną Panią. Jeśli mój syn "będzie starał się uniknąć konsekwencji" to ja na pewno mojego wnuka i jego matki nie zostawię samych sobie i też bym "zatłukła mojego syna" gdyby tak zrobił.
  23. Nie lepiej było beatko mniej dzieci sobie zrobić a nie klepać teraz biedy. Należy myśleć głową nie dupą. Miałaś już dwoje, twój mąż miał córkę to zamiast zaprzestać rozmnażania, zająć się dziećmi które już były na świeci to dorobiliście sobie jeszcze dwójkę. Skrajna głupota i nieodpowiedzialność. Nie wiedziałaś że zachorujesz? Ja też nie wiem co będzie, ale nie produkuję dzieci na potęgę. Bo chce się mieć wspólne. Ja wspólnie z moim partnerem porozmawialiśmy o dzieciach i wspólnie doszliśmy do wniosku, że dwójka (co prawda moja ale wszystkie dzieci są wspólne) w zupełności nam wystarczy.
  24. beatko, i do liwiany dobrze że jest tak mało ludzi takich jak wy :) Uważacie że dzieci kształcą się na siłę bo rodzice tak chcą??? A może dzieci chcą się kształcić. Tak, moim celem jest wykształcenie moich synów. Oni też rozumieją że dziś ze średnim wykształceniem daleko się nie zajedzie. "gdybym była facetem" ale na szczęście nie jesteś a nawet jakbyś była to kontem oka bym na takie coś nie zwróciła uwagi. Co do ślubu to uważam że jest to pusta, nic nie znacząca wydmuszka. Moi synowie znają moje zdanie na ten temat. Sama żyję "w grzechu" od kilku ładnych lat i nie zamierzam tego "uświęcać sakramentem". Jak ma być dobrze to będzie bez bzdury jakim jest ślub. Mój facet nie ma dzieci z poprzednich związków ale moich synów traktuje jak swoich i zawsze dobro dzieci stawia na pierwszym miejscu. Wie że jak damy dzieciom mocne podstawy (właśnie wykształcenie) to lepiej poradzą sobie w dorosłym, samodzielnym życiu. Ale wy drogie panie tego nie zrozumieć i w sumie nie musicie.
  25. Maria80, jesteś kompletną idiotką!!!! Tylko z 10% (i to mocno naciągam) chciało by mieć dziecko przy sobie. Chyba na siłę byś musiała im je dawać!!!!!
×