słuchajcie ja też miałam ten sam problem. Zaczęło sie w styczniu tego roku ....tak nagle poczułam gulke w gardle albo cos takiego jakby mi stały kawałki jedzenia do tego doszły suchości brak śliny w gardle czasami też lekkie duszności...męczyłam się strasznie po wizycie u lekarza laryngologa okazało sie że mam NIEŻYT KRTANI ;-/ nie mam pojęcia z czego mi sie to wzięło ale w chwili obecnej juz prawie sie wyleczyłam...chociaz kosztowało mnie to duzo wysiłku i nerwów prawie 4 miesiące z tym walczyłam bo każdy wie że chorowanie w naszym kraju wymaga ogromnego ZDROWIA ;-) zaczęłam od picia dużej ilości płynów przynajmniej 1,5 L dziennie najlepiej wodę smakową niegazowaną oczywiście, rano i wieczorem zaparzałam sobie LEN, płukałam gardło solą emską i brałam witaminy (najlepiej kupić zestaw witamin w 1 tabletce), dodatkowo brałam tabletki do ssania tymianek + podbiał (POLECAM) no i chodziłam też na jonoforeze - specjalne zabiegi poprawiające stan krtani na które dał mi skierowanie laryngolog, robiłam sobie też inhalacje (parówki) z rumianku i kupiłam nawilżacz powietrza do pokoju który codziennie uzupełniałam. po 2 miesiącach nadal czułam gule , kluske i zauwazyłam że im cześciej o niej myślę tym bardziej ją czuję ....więc schizowanie sie nie ma sensu, trzeba sie czymś zająć i nie myśleć o tym, jednak dalej byłam wytrwała i robiłam wszystko żeby mi przeszło i tak po 4 miechach męczarni już jest dobrze...napewno lepiej niż było po gulce nie ma prawie śladu jeszcze ją czasami czuje ale rzadko, jednak dalej staram sie pić dużo wody .A więc podsumowując:
-pić 1,5 l wody dziennie
-ssać tymianek + podbiał
-ewentualne parówki z rumianku
-kupić zestaw witamin
-i najważniejsze pić regularnie LEN (dzięki niemu przechodzą suchości) można też kupić w aptece liście podbiału i zaparzać sobie codziennie to też dużo daje
p.s powiem szczerze że gdybym miała tak słuchac lekarzy to już bym sie dawno wykonczyła, wiadomo laryngolog dał mi skierowanie na zabiegi (jonoforeze) ale poza tym w niczym mi nie pomógł nawet mnie nie wysłał na głupi wymas żeby sprawdzić czy coś mam w gardle;-/ masakra musiałam sama na własną rękę sie leczyć i więcej dowiedziałam sie z INTERNETU niż od niego. Dodamn jeszcze że trzeba dużo silnej woli żeby gulka przeszła bo sama od siebie nie zniknie;-) Mam nadzieje, że komus pomogłam tym wykładem ...;-P pozdrawiam