witaj bev :)
jej tyle czasu minelo ...nareszcie sie odezwalas :)
kochana tak mi przykro, ze stracilas jedno malenstwo (lza) :(:(:(
caly czas myslalam o Tobie, mowilam do mojego meza, ze to nie mozliwe ze tak nagle przestalas pisac, ze musialo cos zlego sie stac :(
ale najwazniejsze, ze masz juz malutka przy sobie :):):)
ja 1 czerwca jade po moja kochana Kizie :)mam cesarke ale narazie sie nie boje, moze jeszcze przyjdzie strach.bolu sie nie boje bo jestem po dwoch operacjach serca i mialo nie bolec a bol byl straszny wiec jakos bede musiala to wytrzymac.my kobiety damy rade :)moja siostra miala dwie cesarki i zawsze mi mowi, ze woli miec cesarke niz wyrywac zeba wiec roznie z tym bolem jest.jedne mniej czuja inne wiecej.juz niedlugo sie przekonam.boje sie teraz tylko o moja Kizie zeby byla cala i zdrowa a reszte jest nie wazne.nie ja pierwsza i ostatnia co ma cesarke.
ciesze sie ogromnie, ze sie odezwalas.tyle razy tu na forum pisalam do Ciebie i nie stracilam nadziei kochana, ze kiedys sie odezwiesz:)
bardzo bardzo mocno cie sciskam i caluje oraz twoje coreczke :)
zawsze pamietajaca lala79 :)