-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pająk bez nogi
-
Kurwa mać Poranny nie zachwalam zappera! Piszę na co mnie pomógł i na co pomaga mojej córze. Są ludzie na których nie działa w ogóle, np mój mąż! Ika pytała jaki ma kupić, to jej napisałam, żeby nie dała się złapać na zdzierstwo. I nie czytasz! Nigdzie nie napisałam, że efekty nie są ważne. Napisałam, że u każdego jest inaczej, bo każdy jest inny. Chłopie sam wyluzuj, bo ci nerwy efekty oczyszczania popsują.
-
Gość wiem ile jest, od groma. Sama napisałam o dwóch innych, miękkich oczyszczaniach. Spór zaczął się od zdania Porannego, że ludzie mówią, że Clark jet lepsza od Tombaka. Ja to potwierdziłam i napisałam, że jest łatwiejsza i widzisz jaka bez sensu dyskusja.
-
Poranny czy ty czytasz co ja ci napisałam? PO EFEKTACH SIĘ NIE PATRZY KTÓRA METODA SKUTECZNIEJSZA! BO: a) KAŻDY ORGANIZM JEST INNY b) KAŻDY MA W INNYM STOPNIU ZANIECZYSZCZONY ORGANIZM, JEDNYM WYSTARCZY 10 OCZYSZCZAŃ INNI POTRZEBUJĄ 25. c) I NAJWAŻNIEJSZE, KAŻDE OCZYSZCZANIE U KAŻDEGO DELIKWENTA JEST INNE. Każdy ci to powie. Wystarczy poczytać co tutaj ludzie piszą. Chcesz Tombaka, nikt ci nie broni, podpasuje ci ok. Chcesz trudniej, to tylko twój wybór. Tak, tyłek ci tak nadwyręży, że nie siądziesz, a do tego cię niesamowicie odwodni.
-
Poduś :) Zbiera się zbiera. Dlatego jest zalecane, aby po całkowitym oczyszczeniu powtarzać raz na 2-3 lata.
-
Ika powoli, powoli się wciągniesz i wiedzę przyswoisz. Do tego obserwacje własnego ciała, zaczniesz wyciągać wnioski, dojdziesz do tego z czego co się wzięło i będziesz wiedzieć jak się leczyć. To zatrucie,tak myślę czy ty wtedy się helico nie zaraziłaś. Mówi się, że 70-80% ludności nosi helico, ale tylko niektórzy mają z tego powodu dolegliwości. Sama nie wiem czy się z tego cieszyć, czy też nie, jeśli dolegliwości są oznaką obrony organizmu. Helico bytuje na śluzówce i żeby przetrwać rozkłada kwas żołądkowy. Żołądek broniąc się przed nią zaczyna wytwarzać więcej kwasu i mamy wtedy zgagę i inne. A bardzo możliwe też że helico miałaś wcześniej tylko przy tym zatruciu ci się rozhuśtało. U mnie w domu z tej wilgoci i pleśni mężowi wyskoczył tylko wielki liszaj na nogach, którego wyleczył smarując olejem kokosowym, młodszej córze nic nie było. A mnie i starszą dopadła kandydoza, z tym, że mnie totalnie rozwaliło, córę nie zdążyło. Ja tylko tak słucham jak ona mi chrząka i odkrztusza. Zapytałam o kilka rzeczy i faktycznie rozrost był, ale mały. Zostało jej jąkanie się, bo jej się oddech zaburza. Jeszcze jej taka nerwica lekka została. Jak podepnę do zapka, to się jej jąkanie trochę uspokaja. Sama też czuje czy ją przykwasza, to jakoś sobie z tym radzimy. Proszek zasadowy, liść oliwny, sama też łapie olej do ssania jak jest przeziębiona. Fakt ostre przyprawy na chory żołądek to sobie dołozyłaś. Wyjdziesz z tego, nawet jak opornie idzie, ważne że do przodu. spróbuj dołączyć siemię lniane na żołądek, o ile je dobrze tolerujesz, ja po nim tyję, z racji wahań hormonalnych, więc zamiast siemienia zastosowałam ziemniaki. Gdzieś był przepis na wrzody jelitowe, leczyło się to marchwią,jak znajdę to ci linka dam.
-
Poranny, chłopie, wystarczy porównać przepisy, żeby wiedzieć, co jest łatwiejsze. Jak pieczesz sernik i masz do wyboru dwa przepisy to zawsze wybierzesz łatwiejszy, do tego też wystarczy te dwa przepisy na sernik tylko porównać. Jak sernik okazuje się smaczny to po co masz próbować ten trudniejszy przepis? Z przepisami na oczyszczanie wątroby jest tak samo. Piszesz, że od tygodnia wcinasz buraki, jabłka, wegetarianka pełna parą u Clark masz 3 dni wegetarianki. Dziewczyny tutaj owszem piją sok z jabłek, ale dlatego, że bardzo możliwe u niech są kamienie w woreczku. Ty teraz od rana przygotowujesz się do zabiegu, ziółka itd. u Clark zaczyna się to po 14 stej. Do 14 stej jemy coś lekkiego a potem już nic. Ty o 19 zaczynasz pić oliwę, taką czystą bez niczego, u Clark o 18 i 20 wypija się po 3/4 szklanki soli gorzkiej. Ty się męczysz z oliwą dobre 2-3 godziny, u Clark pije się zmieszaną oliwę z sokiem grapefruitowym o godzinie 22 i idzie się od razu nyny. Ty rano ziółka przeczyszczające, u Clark dwa razy sól gorzka i po obu metodach lata się wtedy do kibelka. Jak widać Clark jest łatwiejsza i choćbyś nie wiem jak się irytował, to tego nie zmienisz. Wybór metody należy do ciebie. A wybiera się czytając i analizując dokładnie przepis. Jeśli lecisz Tombaka, to nie dokładaj tej soli, bo sobie faktycznie krzywdę zrobisz. Dupa ci "szczeli". :) Zawsze następne oczyszczanie możesz zrobić metodą Clark, albo zapoznaj się z Morit zem, metoda podobna, ale Moritz dopuszcza picie wody czy soku jabłkowego po 14stej. Życie jest ciężkie, trzeba se go ułatwiać. :)
-
Co do czystka, czy to jest faktycznie takie super to zapytaj ludzi z boleriozą. Moje zdanie jest takie, że jest to dobra rzecz. Przez pierwsze 3 dni miałam tzw herxy więc działa. Jeśli mogę go podać niemowlęciu to nie ma prawa zaszkodzić. Gdybyś jeszcze chciał kwestionować moją wiedzę i doświadczenie, to zrobiłam: -20 oczyszczań wątroby -3 oczyszczania nerek -12 oczyszczań z metali ciężkich metodą oleju rycynowego -2 oczyszczania stawów, co równa się jeszcze dodatkowym 2 oczyszczaniom nerek -1 oczyszczanie trzustki, co też delikatnie poleciało po stawach i nerkach - tarczyca -2 hydrokolonoterapie -4 oczyszczania jelit metodą Gest Muszli, które będę co jakiś czas powtarzać. Do tego wyleczyłam się z kandydozy i na 80% sama bez antybiotyków wymordowałam helicobacter. Zapper w walce z kandydozą (prawdopodobnie połączoną z zatruciem zarodnikami pleśni na ścianach) bardzo pomógł, nie udusiłam się. Fakt nie dotarł do jelit, ale do górnego odcinka przewodu pokarmowego i dróg oddechowych już tak. A dzieci nie mają owsicy. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.
-
Odnośnie Ika tego czystka, to ja go piłam. Przez tydzień. Przestałam, bo dostałam porządnej zgagi po nim. Trudno mi powiedzieć dlaczego. Czy to reakcja przy helico czy coś, nie wiem. Teraz czystka będzie pić moja teściowa i szwagier. Zobaczymy jak oni zareagują. Popatrzyłam na swój, dałam za niego jakieś 20 zł za 250g. I jakieś tam malutkie łodyżki są, ale żeby było w nim więcej jakiś dziwnych śmieci to nie ma. Niemcy mają właściwie wszędzie lepszą jakość, nasz kraj to śmietnik dla drugiego gatunku. Od nas Niemcy wymagają jakości we wszystkim, ale żebyśmy my mieli taką jakość w żywności w ich marketach w PL, jaką oni mają u siebie to zapomnij :).
-
Poduś ja nie pisałam, że zachwalasz zboża, tylko odniosłam się do powszechnej opinii jakie to mięso jest straszne, bo tak bardzo zakwasza. No i do tej candidy głównie, że jednak przy niej tych zbóż nie wolno. To co napisałaś: -"To na diecie w 70-80 % surowej najlepiej sie czułam, nie miałam po tym rzutów na węgle. Nie wiem co jest najzdrowsze, myśle, ze każdemu coś innego pasuje, każdy musi znaleźć coś dla siebie." O! To jest dokładnie to co każdy powinien zrobić, wyczaić co mu pasuje. :) Ja wiem, że muszę uważać na węgle, bo jednak przy pcos ta trzustka niby zdrowa, nic mi nie jest, ale pewnie ma jakieś zgrzyty z okresu czynnego choroby, do tego pracuję na 3 zmiany, więc kortyzol też skacze. Kortyzol i skoki testosteronu spowalniają przemianę materii i gdybym obniżyła kaloryczność posiłków, to po pewnym czasie metabolizm zwolniłby bardziej, więc to mięso jednak musi u mnie być. Obliczyłam ostatnio, że w pracy potrafię spalić ponad 2000 kalorii. A gdzie reszta dnia? Więc ja niestety, ale muszę liczyć węgle. :) Co do tego znajomego to masz całkowitą rację. Jeśli to początki wrzodziejącego zapalenia jelita, to antybiotyk go dobije, bo prawdopodobnie ma przerost candidy. I jak już, to lekarz mu nie przepisze antybiotyków tylko leki sterydowe. Alergie mówisz? No to kuracja na pasożyty też się kłania. Masz rację, szkoda ciągnąć temat, bo to i tak nic nie da. Jak są klapki na oczach u rozmówcy, to nic nie zdziałasz. Ja mam teraz fajnie, przy tej nowej osobie w najbliższym środowisku. Tak samo zakręcona jak ja i przynajmniej rodzina męża już dziwnie na mnie nie patrzy he he. Moja to szkoda gadać.
-
Aha jeszcze jedna rzecz. Szacuje się ze ponad 60% ludzi to nosi, ale tylko niektórzy chorują. Organizm tych co chorują broni się przed nią, produkuje więcej kwasów i dlatego mają dolegliwości, zgaga, bóle brzucha, wrzody....
-
Kuźwa, im więcej zmian tym gorzej. Wiecie że te spamy zostały?
-
No cześć ludzie Poduś a wiesz dlaczego ci się przybrało? Bo surowym jedzeniem przez ten czas co je sobie jadłaś, włączyłaś sobie tryb oszczędnościowy organizmu :P Na tej surowiźnie nie miałaś białka, które podkręca metabolizm, bo nawet to roślinne fasola, soja trzeba ugotować. Puszkowe są też gotowane. Potem doszła głodówka. Na pewno 2 kg to woda. Ika założeniem tych selekcjonowanych bakterii jest leczenie, a nie odbudowa flory po antybiotykach. Masz helico to stosujesz tylko bakterie na jogurt pod helico, antybiotyku już nie. Jak chcesz odbudować florę to ci selekcjonowanych nie trzeba, tylko odbudowujesz jej kwaśnym mlekiem i kiszonkami. Chyba, że chcesz dobić ewentualnie to co zostało. Nie przejmuj się ze to nie ten wątek. Jakbyś się cofnęła 20 stron wstecz to zauważysz, że jednak jest o tym wątek. :) My tutaj piszemy na każdy temat związany ze zdrowiem i oczyszczaniem organizmu. Co do helico polecam liść oliwny i olejek z dzikiego oregano. Na straży Moniuszka? No co ty? Nie skrobię codziennie posta he he. Sylwia przeszła na optymalkę, ja się rzuciłam na Atkinsa. Jest mniej tłusty od optymalki. Dozwolone tłuszcze, to oleje nierafinowane i masło, więc na pewno na oleju tłoczonym na zimno smażyć mięcha nie będę, bo się tego nie robi. Więc smażę (o ile to jednak robię ) na własnym tłuszczu z mięsa. Mam codzienną dość dużą porcję warzyw i nie narzekam.
-
Ika takie mleko zsiada się samo, bez wspomagania bakterią. Wygląda mi to na samoistne zsiadanie się, jeśli miałaś na wierzchu serwatkę. A to oznacza, że chyba faktycznie te kupne bakterie nie spełniły swojej funkcji. Wiem, że w jogurtownicach, zetnie się nawet mleko uht. Takie przynajmniej kiedyś widziałam wpisy, ale ile w tym jest prawdy to nie wiem. nie mam jogurtownicy. Mleko kisisłam normalnie :) A każde kwaśne mleko ma probiotyki. Tylko że te kupne to są wyselekcjonowane pod schorzenia.
-
Czesia dokładnie. Nie przejmuj się. Mówią, że jeśli za pierwszym razem nie ma kamieni tzn. że ich nie ma (rzadkie przypadki:)) lub wątroba jest zbyt przytkana :)
-
Pod, dobrze, że nie mam takiego organizmu jak ty, bo bym całe oczyszczanie i inne paści rzuciła w cholerę. Zobacz ten olej, tylko musisz systematycznie ssać dwa razy dziennie. Ludzie piszą, że jakieś ropne kulki im z migdał po ssaniu schodzą. A migdały podobno ściągają syf do siebie. Taki bufor obronny. Środowisko mamy teraz jakie mamy, cała żywność nie dość że zatruta, to jeszcze dodatkowo przetwarzana w każdy możliwy sposób. Może to być jakimś wytłumaczeniem dlaczego teraz mnóstwo dzieci ma usuwane migdały, bo powiększone już nie spełniają swojej funkcji, tylko wręcz szkodzą. Więc najprościej usunąć.
-
Kurdeeee... zjadło mi całego prawie posta. Wzorek piszę jeszcze raz. Wątroba odwaliła kawał dobrej roboty i ma prawo być zmęczona i opuchnięta. Jak dasz radę z kasiorą to oczywiście żurawinkę pij, jak dobrze na ciebie działa. 30 cytryn wystarczy, zobaczysz jak żołądek cytrynę przyjmuje i cię przy okazji trochę odkwasi. Czystek odstawiłam bo miałam niezłą zgagę po nim. Tylko ciekawe dlaczego?
-
To wyżej to jo. :) Tak Moni pogoda piękna, ale weekend pewnie będzie nieładny.
-
Masz tutaj linki do relacji z leczenia naftą. ht tps://natura lnel. wor dpress. co m/categ ory/leczenie-naft a-i-terp entyna/ h ttp://natura lnel.word press.com/201 3/02/08/le czenie-nafta-i-terpentyna/ wykasuj sobie spacje
-
Ooosaczona tak to napisałaś, że nie wiem czy się ucieszyłaś, czy załamałaś, bo to takie lekko ironiczne :) Organizmu nie oczyścisz w tydzień. Ciężko mi coś doradzić, kiedy za tydzień masz operację i nie wiem w jakim jesteś stanie. Gdybyś operację miała za 2-3 miesiące, to może dałoby się coś zrobić, żeby się wyniki poprawiły. Takie oczyszczanie cieciorką, czyli noszenie ciecierzycy na zrobionej ranie, to przy raku to jest nawet pół roku. Żeby całkowicie oczyścić wątrobę, niektórzy potrzebują 20 oczyszczań, a nie każdy może lecieć z częstotliwością co 2 tygodnie, więc liczę co miesiąc. No tego oczyszczanie nerek przed wątrobą, wybijanie robactwa. To niestety trwa.
-
Hej Lee ja nie twierdzę, że to jest złe, te witaminy, tylko, że trzeba o niektórych sprawach pamiętać. Fakt , że zalecana dawka to jedno, a faktyczne zapotrzebowanie konkretnego człowieka na konkretny minerał to drugie. Problem pojawia się wtedy, kiedy człowiek nie wie ile potrzebuje i wciąga to bez opamiętania. A są tacy:) *** Ha ha, a jednak Wzorek jest podobna do mnie he he. Wzorek ja też robiłam na początku z tego przepisu co podajesz. I nic mi się nie stało he he. Wszystko robisz dobrze, oliwę na drugi dzień możesz spokojnie odpuścić. *** niestereo dzięki serdeczne za wpis. *** Ooosaczona no trochę późno tutaj trafiłaś. Tydzień przed operacją. Poczytaj o wit B17, nafta oświetleniowa. Oczyszczanie organizmu z metali ciężkich, oczyszczanie krwi i limfy ciecierzycą. Na stawy siarka organiczna tzw MSM i konieczne ich oczyszczenie. porządne odkwaszenie organizmu i pozbycie się nadwyżki candidy, bo to też masz. Polip to pewnie też wynik toksyn. Dziewczyno razem z oczyszczaniem wątroby HC to jest nawet 2 lata roboty.
-
Piszesz o problemach zdrowotnych, więc myślę, że to ta ostatnia wymieniona przeze mnie opcja.
-
zaskórniaki dasz radę powyciskać. Trzeba porządnie rozgrzać twarz, chusteczka i do dzieła. Ale nie paznokciami, bo sobie skórę poprzecinasz tylko bardziej opuszkami palców. A pryszcze to zależy jakiego sa pochodzenia. Może być np: hormonalnego, czy bakteryjnego. Spróbuj liścia oliwnego. I oczyść organizm, bo to też może być oznaka tego, że ci toksyny przez skórę wyłażą.
-
gość 11.05.14 Piszesz o takiej dziwnej galaretce. Ja to też miałam, ale tylko raz i trochę. I chyba przy ostatnim OR. Taka luźna żółtawa i dokładnie taki miało zapach jak piszesz. Dość mocno się zdziwiłam na ten "aromat".
-
Na 3 litry wody tym razem dałam 2 łyżki soli, nie 3. Kolejne oczyszczanie zrobię na jeszcze mniejszej ilości soli.
-
Relacja z ajurwedy. Oczyszczanie przeszło sprawnie i elegancko :P