Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kicia73

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kicia73

  1. no hej rybenki brzuchate i niebawem brzuchate..... No widzicie jak sie u mnie porobiło......ja odesżłam ja spakowałam a teraz wyciagam reke, ale nie wiem czy dam rade to utrzymac....bardzo chce bo sie kochamy ale zbyt duzo złego sie miedzy nami wydarzyło......czas pokaze.... nicolle......j tez wierze jeszcze ze nasze sciezki gdzies sie polacza w koncu na dobre.....zawsze pozosatje taka malutka nadzieja.... a Ty na tych wakacjach ....zycze bys złapała "ogonek" manowczyku......widzisz duzo złego niestety sie wydarzylo w naszym zwiazku i dlatego ciezko jest go teraz sklecic mimo tego ze straciłam dzidzie...:-( kasja....kochana.....nie poddawaj sie prosimy Cie tu chyba wszystkie.....doskonale zdaje sobie sprawe ze ciagle niepowodzenia czlowieka wytracaja z równowagi i załamuja, uwierz mi ja tez gdybym wam opowiedziala wszystko nie uwierzylybyscie ze wogole tu jestem i pisze z wami na tym topiku, ale nie chce bo naprawde nie zrozumiałybycie mnie....dlatego pamietaj WIARA to jest to co trzyma nas przy zyciu i pozwala na podejmowanie wyzwan...i na ryzykowanie.... dlatego nie poddawaj sie.....owszem wylecz sie kochana z tych robakow, troszke odprez a potem do dzieła ale sie nie poddawaj tak szybko!! milvus.....no co Ty hehehe na gumki sie przerzuciłas? słuchajcie ....kiedys tez probowałam z gumka....uwierzcie mi to nie był seks tylko jakies przedstawienie z udziałem klowna hahahha.....tak mnie to rozbawiło ze szok :-).....dorysowałam jeszcze pisakiem oczka i usmiech i było po seksie hahahhaha, musielismy to sciagnac i wywalic..... ale to było tylko raz w zyciu a tak przewaznie to albo koncepcja -tabletki ale przerywaniec :-) takze Milvus wiem ze w małym szoku jestes.....bo to jak jedzenie cukierka przez papierek :-) a ja kochane wyjezzdam znowu nad morze....do Miedzyzdroji.....w piatek o 3 nad ranem......i jsli dobrze pojdzie wezme ze soba mojego faceta i tam przy spacerku po plazy postanowimy co nalezy zrobic dalj z naszym zwiazkiem.....moze tam przy szumie fal i wietrzyku nadmorskim uda nam sie dojsc do porozumienia....... ups ale sie rozpisalam...... buziole grubaski i przyszłe grubaski :-)
  2. ech dziewuszki jak miło poczytac jak sie cieszycie...............
  3. EX CO SIE DZIEJE? mnie tez nie bylo jakis czas ale wracam do was.....u mnie tez dolina .....chcieli mnie zwolnic z pracy ale sie uchowalam :-(. Ale dobra wiadomosc taka ze dostalam @ :-) po 23 dniach od zabiegu, myslalam ze to zbyt wczesnie wiec napisalam do giny ale odpisala ze to moze byc @. Wie juz mam te pierwsza za soba. Hej nocole tak wiec spokojnie, jesli chodzi o krwawienie to ja krwawilam nie cale dwa tygodnie ale to nie bylo krwawienie tylko takie małe plamienie. A jestem po takim samym przypadku jak Ty -puste jajo plodowe. Moje kofane dziewczynki juz tu wiedza . Bylam sobie troszke nad morzem,......pogoda do d....ki ale psychicznie troche odpoczelam. Spacerowalam sama po plazy i rozmyslalam, chyba sie troszke wyciszylam. Manowczyku co tam u ciebie/ Kasja,......matko co Ciebie sie ima kochana. Czy Ty w koncu wyjdziesz z tych dziwnych robakow? A moze powinnas no nie wiem jakies odpornosciowki czy cos brac. Bo naprawde Twoj organizm w koncu zawetuje i to ostro. Co mowia lekarze? Manowczyku a jak u ciebie? dajesz rade? A ja? na razie singiel , wszystko nam sie powaliło :-(, czuje sie badzo samotna.....i chyba wiem ze to koniec.....i koniec marzen o dzidzi. ale to nie topik o tym temacie..... dziewuszki z tym samoopalaczem to nie wiem, kazdy gin mowi co innego...... a moze poprostu poczekajmy na słoneczko/ ide nynulac jutro do was zajrze bziaki
  4. halo halo skwareczki jakas masakra mam nadzieje ze zyjecie kochane w te upay!!!???? ja w pracy i doslownie siedze jak w piekarni bez klimy przy wiatraczkach a i tak wytrzymac sie nie da. a zeby bylo smieszniej moje auto mam w naprawie i jezdze mamy cinkusiem a w nim jest ogrzewanie ze psute i grzeje caly czas na ful. Wiec sobie kochane mnie wyobrazcie :-) Dzis wybieram sie nad morze popoludniu mam pociag jade do Miedzyzdroji. Musze troche pooddychac jodem , przemyslec pare spraw, poukladac sobie wszystko jakos. Zamocze chociaz paznokcie we wodzie hehhe A co tam u was dziewuszki? Nie wiem czy bede miala okazje zajrzec przze wekend na nasz topik ale jak wroce w niedziele kukne i mam nadzieje ze same dobre wiadomosci tu zastane. Tymczasem rybenki sciskam Was mocno
  5. hejka...... no wiem ze ciezko bedzie wymazac z pamieci te zle wspomnienia...ciezko ciezko ...ech.......wlasnie dostalam inf od kuzyneczki...urodzila o 6 rano slicznego chlopca 3420...troszke sie meczyla bo malemu gdzies raczka utknela ale poszlo jakos :-) manowczyku.....milvus, ex i reszte dziewczat u mnie w pyrlandii tez upały.....siedze w pracy , glowe mam prawie we wiatraczku i tak nici , nic nie daje.......ufff a ja wierze ze niebawem ten topik bedzie topikie spełnionych naszych marzen :-) posylam wam chlodnego buziaka oby wam sie lzej zrobiło
  6. helooooo wiecie , odebralam wypis ze szpitala i znow łzy....znow wyczytalam swoj "wyrok'...po drodze spotkalam kilka dziewczyn z brzuszkami i znowu wszystko wrocilo ......szlam przez miasto i ryczalam..... kurde czy nie mozna wymazac sobie z pamieci tych złych wspomnien?.......ech..... milvus chyba ze spokojem poczekam na owu...nic nie bede robila na sile tym bardziej ze moja sytuacja z partnerem nabiera złego tempa niestety....czasem moze okazac sie ze marzenia o dzidzi stana sie tylko marzeniami :( manowczyku nasz kochany co u Ciebie oprocz tego ze balsamujesz sie zeby nabrac kolorkow :-) ? eksiu.....poczekaj jeszcze troszeczke a zamiast marszu kiszek wysłuchasz kochaniutkie pukpuk pukpuk pukpuk......aj jakie to beda cudowne "nuty" oj mam nadzieje ze Twoje słowa milvus sa świete ze nasze forum przynosi szczescie.........bardzo chce w to uwierzyc.. buzialki kochaniutkie
  7. hej dziewuszki..... No ja czekam na pierwsza miesiaczke, nawet nie wiem czy owu wogole wystepuje zaraz w pierwszym miesiacu po lyzeczkowaniu. Mija mi 2 tygodnie od zabiegu i pozostaje mi czekac. Manowczyku i jak tam? smarujesz ciałko :-)? Ja rodzilam 14 lat temu dziewczynki i tez mialam juz robione usg......jednak niewiele pamietam to bylo zupelnie inne podejscie, czlowiek wogole sie nie martwil, nie myslal o złych rzeczach. Pamietam tylko ze widzialam maluska fasoleczke w 8 tygodniu a potem to juz mialam robione usg gdzies daleko w ciazy i nawet nie pamietam. Wszystko jakos przechodziło inaczej bez stresu . Nie przywiazywalam uwagi do niczego!!! naprawde. I urodzilam zdrowa corke ktora teraz ma 14 lat i jest wieksza ode mnie. A kiedy ja urodzilam miala zaledwie 2,300 kg i 48 cm. Takze teraz niestety czasy zupelnie sie zmienily..........strach o dziecko , o ciaze jest ogromny. ech dziewczynki....pogoda piekna......tak sobie teraz mysle ze moglabym chodzic sobie teraz z malusim brzuszkiem w tuniczkach.....jak zaszlam w iaze to tak sobie marzylam :-(......teraz to te lato jakies takie bedzie dla mnie inne ...... kurcze kiedy mina mi te złe mysli?........jak dlugo? do tego poklócilam sie powaznie z moim facetem......bardzo powaznie......nie wiem co dalej bedzie.......moze moje marzenia o dzidzi legna w gruzach......Boze ile jeszcze wytrzymam ...:-(
  8. rybeczki idem juz spac.......pierwszy dzien w pracy po 3 tygodniowej przerwie....chyba mnie troche wykonczyl, nadrabiania mnostwo w papierach. Tymczasem wszystkim zycze miłej nocki.......i tuli tuli nasze rosnace brzusie :-)
  9. jej ex to jeszcze troche poczekam......to zaledwie dwa tygodnie minely rybcia od zabiegu :-(......nie moge sie juz doczekac kiedy moj organizm dojdzie do siebie. a jak czujesz ? chlopczyk czy dziewucha? jutro odbieram moj wynik hist-pat. Nic z niego i tak nie bede wiedziala bo po łacinie pisza...... nie wiem czy zbadali dobrze , bo zanim wzieli mnie na zabieg ja "urodzilam' wszystko sama w ubikacji, nie powiedzialy mi ze mam zrobic siusiu do kaczki . Nie mieli materialu do zbadania , jedynie jakies szczatkowe ilosci ktore wyczyscili. Ale u mnie i tak mogli badac tylko cialko zółte albo sam pecherzyk plodowy.....:-( ech ale i tak sie boje........
  10. hej dziewczynki kochane michalina.......jesli chcesz tutaj prawic swoje madrosci to zmien topik. My tu wszystkie jestesmy po przejsciach mniejszych czy wiekszych, staramy sie sobie pomagac , wspierac. To ze napisalam o przypadku kiedy pomoglam uratowac malzenstwo mialam na mysli przekazanie manowczykowi ze jednak czasem warto zawalczyc, czasem warto otworzyc oczy facetowi by zrozumial co traci. A jakimi sposobami.......nie wazne jakie sa wazne ze skuteczne. Tamtej odczuł skruche, zmienil sie i wrocil....... manowczyka maz rowniez czuje skruche i chce wrocic.......kazdy jednak przypadek jest inny i wymaga innego podejscia. Ty moze rozmawialabys pol zycia i nic nie zdzialała, ja podjelam z moja kolezanka walke ostateczna i przyniosla rezultaty. Ale co tam.... Najwazniejszy jest nasz manowczyk..........kochanie nasze napewno bedziesz wiedziala czy wart jest przebaczenia......ciezko jest napewno podejmowac decyzje jesli sie bardzo kocha bo to sprzeczne ze soba.......ale sama na pewno bedziesz wiedziala czy warto.....tak jak pisała kasja......potrzebujesz czasu i spokoju .......wycisz sie , przemysl.....znam to uczucie kiedy rozsadek mowi co innego a serce tez dytkuje co innego. Uczuc nie da sie wyzbyc od razu z dnia na dzien......a i zdrady zapomniec sie nie da. Decyzje rybenko i tak musisz podjac sama.... Cieszymy sie ze dzidziulek jest zdrowy.....wiesz.....przydaloby sie Tobie takie domowe usg :-).....nie latałabys z dupcia non stop do gina :-) Kasja.......czyli do polowy lipca kochana tabsy.....ulala ale sie narobilo, ale wazne oby do przodu......powyganiaj te paskudne robale i wracaj szybciutko do formy... Explosive....... juz sobie wyobrazam jaki Twoj brzusio jest okraglutki i słodziutki.......jak sie wogole czujesz?....... Ja kochaniutke wrocilam do pracy.....ciezko bo wiecie jak to jest nikt nie potrafi podejsc i porozmawiac, kazdy boi sie mojej reakcji. Mi tez jest ciezko opowiadac o tym co mnie spotkało :-( Kazda z kolezanek jednak mowi tylko ze teraz potrzebuje spokoju by wrocic do siebie......w pracy nie mam czasu na rozmyslanie ale najgorsze sa wieczory......ciagle widze dziewczyny z brzuszkami....łezki kreca sie w oku......ehhh Fizycznie juz jest ok.........nic mnie nie boli a i plamienia juz ustały, czekam na pierwsza miesiaczke. Ciekawa jestem kiedy dostane, gin mowi 4-6 tygodni sie czeka. Psychicznie jednak jeszcze jest słabo...... taka czuje pustke w sobie...... :-( dobrze ze moge tu sobie z wami kochaniutke popisac... buzialki dla was rybenki i tuli tuli brzusie naszych przyszlych mamus :-)
  11. michalina07052010 to ja pisalam o tym ze uratowalam malzenstwo.........a ta kolejna ciaza nie jest jak piszesz na odnowienie zwiazku....jej maz wypowiedzial slowa ze bozia i los tak chcial zeby mieli trzecie dziecko. Na dzien dzisiejszy a mam z nimi kontakt czesty jest wspanialym mezem i ojcem dla tych dwojga dzieci. Nie mozna mierzyc wszystkich jedna miarka ze skoro zdradzil to bedzie zdradzal i wogole. chlopak dostal w kosc , ta zdrada ten skok w bok czegos go nauczyl. Byc moze jest jednym z niewielu ktory wyciagnal wnioski. Bynajmniej mija juz prawie rok i jest ok. A jesli chodzi o Ciebie manowczyku........fakt maz jest bezczelny piszac do Ciebie czy juz podjelas decyzje o daniu mu szansy.....zalosne naprawde. Mysle ze w tym momencie powinnas byc twarda i pokazac ze nie jestes zabawka ani poczekalnia uczuc na ktore on kaze Tobie poczekac bo teraz musi sie zabawic......o nie nie rybka, teraz dbaj o siebie i dzidzie.....pokaz mu kto tu rzadzi .......i naprawde nie przejmuj sie ze zostaniesz samotna matka.......mysle ze na swiecie sa jeszcze faceci ktorzy potrafia pokazac klase.......tyle ze niestety czasem trzeba troche poczekac...... Trzymaj sie malenka.......nie poddawaj sie !!!!
  12. No a ja szykuje sie do wesela kuzynki.....to juz w piatek....wczoraj bylam u fryzjerka , zmienilam troszke image.....poprawilam sobie choc troszke nastroj......mam nadzieje ze na weselu choc na chwilke zapomne o smutkach.....
  13. No ex to bardzo sie cieszymy rybka ze z Twoim malenstwem wszystko ok......to super wiadomosc i mam nadzieje ze juz teraz bedziesz mniej nerwowa. Chociaz przyznam sie szczerze ze chcialabym miec te nerwy Twoje......zupełnie inne niz moje...... Na to wyglada ze bedziesz miala wspanialy prezent pod choineczke.....ehhhh trzymamy kciuki i czekamy na dzidziolka.....
  14. Witajcie rybenki.......ehhh jakos daje rade.....ostatni tydzien w domu i wrcam do pracy. Nie usiedzialabym ani jednego dnia dłuzej. M|usze sie czyms zajac...:-(.........z jednej strony juz marze by mineły te trzy miesiace do kolejnej proby a z drugiej bardzo sie jednak tej kolejnej proby boje........to juz chyba w psychice pozostanie .... od niedzieli mam u siebie moja przyjaciolke wiec podnosi mnie na duchu stad jakos daje sie wytrzymac. Wy dziewczynki dbajcie o swoje brzusie.....rozumiem was doskonale ze usg daje wam ukojenie ale znowu czlowiek mysli co dalej i liczy dni do kolejnej wizyty....... namanowczyku.....łezki mi polecialy jak przeczytalam ze juz w cm mierzysz swoja dzidziuchne.....oj jak ja bardzo chcialabym moc tez przezywac to co Ty teraz. sxplosive......spokojnie rybka brzuszek nie zawsze musi wojowac :-) a cycunie Cie bola wiec sie nie stesuj. Ja niestety nie mialam zadnych dolegliwosci tylko chodzilam sikac co godzine.....nie bolaly mnie cycuszki, tylko podbrzusze ale to juz wtedy kiedy zaczelam plamic......nie wymiotowalam ;-(.....no i skonczylo sie zabiegiem.......ehhhhh wolalabym miec te wszystkie dolegliwosci .......stalo sie inaczej....... buziuchny kochane
  15. ech jak pomysleto sie tego wszystkiego strasznie boje.......
  16. Boze jak tak czytam o czym piszecie to jestem w szoku. Mam w domu 14 letnia corke i nigdy nie myslalam o takich badaniach nawet nie wiem jakie sa i co one maja zbadac. wiem ze gdybym utrzymala ciaze musialabym robic badania prenatalne bo po 35 roku zycia sa obowiazkowe.
  17. explosive co to jest przeziernosc karkowa? dlaczego ja robiłas/
  18. rybki kochane ja tez jest z igła za pan brat..... w ciagu dwoch tygodni mialm tyle nakłóc....ze hoho najpierw 2 x kiedy musialam zrobic badanie hcg i upewnic sie ze jednak nie bede miala dzidzi:-(, potem przyjecie do szpitala kolejne badanie hcg , pol godz po tych badaniach musialam znowu pojsc by okreslic grupe krwi chociaz ja znalam kazali zrobic dla pewnosci, potem w ciagu dnia kiedy ronilam dostalam w tylek zastrzyk z ketonalu bo bol był nie do zniesienia, potem zabieg i kolejne kłucie bo wenflon trzeba bylo zalozyc.....takze igła jak kolezanka teraz
  19. słuchajcie dziewczeta, za jakis czas...........po tylu wykładach przez kolezanke milve i My bedziemy nie złymi lekarzami z przypadku :-)
  20. ej manowczyku.....ale urodzisz o troszke pozniej.......a przede mna?.....ehh szkoda gadac........
  21. dziewczyny badania sa cholernie drogie, głupie badania HCG to koszt 28 zł a w moim przypadku w jednym miesiacu mialam 3 wizyty po 120 zł u gina i 2 x badanie Hcg....same podliczcie ile kasy w jednym miesiacu...masakra
  22. namanowcach......na razie czekam za wynikiem hist-pat, odbieram za dwa tygodnie. Potem chyba pojde do gina. Chociaz wyczytalam ze ktoras z was miala pojsc ale poczekala do pierwszej miesiaczki. Jak myslicie co zrobic? Obiecuje ze bede pisac z wami......teraz mam duzo czasu bo jestem na L4 ale od 7ego czerwca juz ide do pracy....ale popoludniami i wieczorkami bede tu zagladac kochane. Namanowcach wyobraz sobie ze ja ostatnia miesiaczke tez mialam w tym samy czasie co Ty. Na to wyglada ze dokladnie tak samo byłybyśmy w ciazy :-(....... Ale los tak chcial ze Tobie sie udało....a mnie nie :-(
  23. kasja juz wlasnie poczytalam......cholera wyjazd do cieplych nie bedzie sie Tobie kojarzył dosc mile. Ale ja trzymam kciuki i wierze ze gin stanie na wysokosci zadania, pomoze pozbyc sie tych wirusow explosive ja tez dostalam duphaston, bralam go i co? owszem pecherzyk sie utrzymał......plamienie prawie mineło....ale moj zarodek sie nie pojawił :-( Wam jednak zycze wszystkiego dobrego kochane.......trzymam za was kciuki manowce i explosive
  24. explosive.......chec posiadania malenstwa jest ogromna.....strach jeszcze wiekszy.......wiem ze musze sie wziasc w garsc, przestac myslec o tym wszystkim, wyluzowac .........zadbac o siebie........moze wtedy naturalnym tokiem sie uda. Przed nami lato......moze odreaguje na jakis wakacjach......... jak czytam wasze wypowiedzi robi mi sie lzej.......ze nie jestem sama z tym wszystkim, ze nie tylko mnie przydarzyła sie taka trauma..... Ty zapychaj sie truskawami .......maluszek dostaje witaminki wiec nic sie nie przejmuje ze za duzo jesz........pamietaj tylko ze nie jedz za dwoch a dla dwojga :-)
  25. Wyobrazam sobie co przezywałas......dwa poronienia....:-(.......powiedz mi co było tego powodem? .....jesli to za bardzo prywatne pytanie nie odpowiadaj . Widzisz ja szukam odpowiedzi na moja sytuacje ale chyba nie znajde.....tak poprostu mialo byc :-(
×