

paulasz2206
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paulasz2206
-
... do mnie właśnie przywieźli 5 ton węgla na zimę i teraz go trzeba wrzucić łopatami do piwnicy, do tego pada deszcz... szalalalalla a ja jestem w ciąży i nie mogę tego robić, co za ulga:) great success :)
-
mieszaneckaaa, pewnie Ci się nie chce czytać wszystkich naszych wypocin, ale ja w skrócie, to okropnie zniosłam początki, teraz nie jest dużo lepiej( oprócz tego ,że mogę chodzić juz po meiszkaniu bez obawy poronienia)... fizycznie - krwiak, łożysko, mdłości itp + psychicznie masakra, także nie jesteś sama!
-
kfffiatuszek, uzdolniona z Ciebie bestia, przepiękna tabelka:) no i witam wszystkie nowe- grudniowe Mamusie, całus powitalny:*
-
czarnaEEE co do ciuchów ciążowych, to Wam powiem tyle, że trzeba mierzyć... przed ciążą nosiłam górę 36, dół 38, a jak poszłam kupić bluzki ciążowe to XS była w sam raz, a S z takim zapasem. Jest inna rozmiarówka, tak mi ekspedientka powiedziała i trzeba mierzyć koniecznie . Bardzo ładna ta spódnica i cena super, ale na mnie z pewnością będzie za duża, więc przykro mi...
-
kurna , teraz mam stopkę w głównej wypowiedzi... idę obiad popełnić, zajrzę później:)
-
Agneste, o właśnie!!! i mam straszna zgagę, jakbym żołądek miała w gardle...dobrze, że nie tylko ja tak z tym brzuchem... http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=paulasz2206&year=2010&month=12&day=19&babycount 19.12.2010 wg mnie Synuś, wg reszty Córcia
-
tylko sobie sprawdzam, jak mi nowa stopka wyszła, znając moje zdolności, to pewnie do dupy ;P
-
stakato29 twój wózek super, totalnie w moim guście... czyli polecasz??? strasznie mi się podoba, tylko kolor bym inny wzięła.
-
gagatka, ale zobacz sobie, ten wózek, jako spacerówka jest dość ciężki mi się wydaje... 14 kg. Sam stelaż 10 kg. Ale może przesadzam, bo ze mnie słabeusz totalny. A mój mąż to egzaminator z tych często oblewających:)
-
niedawno odbierałam pj, bo zmieniałam nazwisko :) dziewczyna z ciemnymi włosami była:) niedawno tzn na jesień;D
-
padlinka... wózek 23 kg to masakra. Nie wiem, jak się można tak uziemić. I pewnie kupę kasy za to dać.
-
dzidzia właśnie o tym mówię! mąż to przeżywa, jak woźny wakacje... eh.
-
tak egzaminator:) no widziałam, że prawa jazdy wydajesz, ale w urzędzie miasta czy w starostwie???
-
ja nie znam tej firmy, ale wizualnie bardzo fajny... to ja nie wiem, jak ja patrzyłam, myślałam, że taki kremowy bierzesz... moja ślepota sięga 20 cm od ekranu.
-
fajny:) ja bym wybrała wyszczuplający czarny, ale to już skrzywienie:)
-
gagatka, a który kolor??? fajny, tylko nie wiem, czy ten fotelik do samochodu ma jakiś atest i czy bezpieczny jest... mój Mąż egzaminator ma na tym punkcie świra:)
-
Gagatka85 nie wierzę, że na starość będę taka, jak te chore mohery!!! Moja babcia ma 73 lata, nie słucha Radia Maryja, choć chodzi do kościoła, ale jak normalny człowiek. nie siedzi cały dzień w oknie i nie przesiaduje w przychodni, nie narzeka na nic, serio . I tym bardziej nie walczy na miecze o miejsce w autobusie, często woli postać, jak jedzie kilka przystanków. Jest miła i dobra, więc się da inaczej, tylko trzeba chcieć:) A co do moherowych przypadków... stałam ostatnio w rossmanie w kolejce i facet miał 2 pełne koszyki no i trzeba było czekać, ale nie długo, bo 3 kasy czynne, tylko się kolejka zrobiła, normalne... a za plecami słyszę : " NO KTO GO TU WPUŚCIŁ ??? PYTAM KTO ??? 2 KOSZYKI NABRAŁ I ZAJMUJE KOLEJKĘ! PO CO MU TO WSZYSTKO... LAKIERY, PODPASKI, PAPIERY... A CZŁOWIEK TERAZ STOI PRZEZ NIEGO JAK GŁUPI W KOLEJCE...PANI(DO KASJERKI) POWINNA GO WYPROSIĆ ZE SKLEPU!!! " oczywiście to wszystko wypowiadane na głos, facet się tylko śmiał, a z nim cały sklep... ja miałam ochotę jej przywalić, co za babsko!!!
-
ja już bym chciała znać płeć... u mnie w tym roku w rodzinie urodzaj na chłopców... każda z 3 kuzynek ma no i czekamy na werdykt u mnie:)
-
u mnie ostatnim razem wszystko się zgadzało i organy wewnętrzne i wielkość i cała reszta z ustalonym dniem porodu... moim zdaniem może to być nawet wcześniej, bo wiem , w jakich dniach mogło nastąpić poczęcie...ale żeby styczeń... nie mówię, że to źle, bo to normalne, ale wkurzające, bo się człowiek nastawi a tu nic... pewnie im bliżej terminu porodu tym gorzej:) i więcej nerwów. ja idę za tydzień, zobaczymy co wyjdzie... może pleć nareszcie.... a kfffiatuszek, płci nie określił lekarz???
-
Asieńka24, mam dokładnie to samo, mój mąż mnie wtedy chce przez okno wyrzucić:D kfffiatuszek, ale jak to jest możliwe, że miałaś na 19 grudnia a teraz Ci wyszło na styczeń...ej to trochę duży poślizg, no bo ja rozumiem tydzień, ale tak... a skąd lekarz to wziął/ wzięła ??? z wielkości Dzidziusia Twojego, czy jakoś inaczej ??? Moja kuzynka miała na ostatni dzień listopada i też jej się na grudzień termin przesunął, ale to w sumie ze 3 dni, a nie 3 tygodnie... kfffiatuszek, napisz coś o tym, bo jestem interested in:D straciłam moją towarzyszkę z 19 grudnia;(
-
Lady Kate, nie przejmuj się, dla Twojego Męża dziecko to przecież też rewolucja, jestem pewna, że jest pełen obaw i po prostu nerwy mu puściły... trochę zrozumienia. z pewnością nie chciał jechać bez Ciebie na wakacje, tylko boli go, że konieczna jest zmiana planów i się buntuje...mój tez tak czasem ma, pogada pod nosem, ale zrobi o co go proszę i po chwili przyzna rację, przeprosi. Małżeństwo to jeden wielki kompromis i zrozumienie, takie jest moje zdanie. Każdy ma prawo do gorszego dnia, bo jesteśmy tylko ludźmi:) A Ty sobie popłacz, mi zawsze pomaga i Mąż ma większe wyrzuty sumienia:D
-
Asiulka, becik jest sweetaśny i wg mnie wcale nie taki drogi, teraz wszystko jest w cenie, niestety, ale moim zdaniem jak się ma dziecko, to w ogóle przez najbliższe 25 lat nie pooszczędzamy:) A mój Mąż zawsze mówi...ludzie więcej na papierosy i wódkę wydają, a Ty się zastanawiasz:) Lady Kate, Kamyskaa - dziękuję za życzenia, to moje ćwierćwiecze, więc już tylko wam się przyznam, ile mam lat:) Agneste, fajnie że córka się cieszy, zobaczysz później, jaką będziecie mieli maskoteczkę - ja tez mam dużo młodszego brata i jest super między nami. Dzieci to zawsze szczęście.
-
A jednak dobrze z tym nickiem było:D
-
Nie Dzidzia, tylko Malin, źle skopiowałam nicka, przepraszam:)
-
Dzidzia, uśmiejesz się, ale mi nawet na teście nie wyszło, że jestem w ciąży... mam ten test, z jedną kreską. Cały czas się leczyłam i jak poszłam na kontrolę, to się okazało, że jest pęcherzyk:) Nawet Męża ze mną nie było, bo się zupełnie nie spodziewaliśmy, poszłam po nową dostawę leków... a tu taka niespodzianka. chyba nie muszę dodawać, jak płakałam, leżąc na usg;)