Chciałbym dorzucić i moje "5 groszy" do tematu apelacji, który tutaj na tej sronie zauważyłem. oże wcześniej już było coś pisane na ten temat, ale to fourum ma już tak dużo stron, że nie widzę możliwości sprawdzenia tego.
Aby wydać deklarację nieważnego zawarcia związku małżeńskiego w Kościele, muszą być wydane dwa zgodne wyroki, stąd mamy I i II instancję. Jeśli w I instancji zapadnie negatywny wyrok, a odwołanie do II instancji przyniesie pozytywny wyrok, wówczas mamy dwa sprzeczne wyroki, stąd musimy się zwrócić do Trybunału III instancji, którym jest dla całego prawie Kościoła na świecie Trybunał Roty Rzymskiej i po 1992 roku także dla Polski, która wcześniej miała taki Trybunał w Warszawie, ze względu na utrudnienia stwarzane przez system komunistyczny w kontaktach z Rzymem. W 1992 ówczesny Papież Jan Paweł II znósł ten "przywilej" i teraz pozostaje nam TRR. Proces w TRR może trwać ok. 10 lat i kosztuje bardzo dużo. Z danych z początku lat 2000-ch było to 10 000 US dolarów. O tym też odwołujący się od negatywnych wyroków powinni być informowani. Jeśli ktoś wykaże się, że nie posiada takich pieniędzy, to suma ta może być obniżona, ale i tak liczy się w kilku tysiącach dolarów amerykańskich.
Jeśli ktoś z prawników piszących na tym forum posiada bardziej aktualne informacje odnośnie kosztów w III Trybunale Apelacyjnym Roty Rzymskiej, to będę wdzięczny za skorygowanie mojego postu.
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.