Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

***zojka***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. MaHanko, trzymaj się dzielnie, życzę , żeby Ci się wszystko poukładało, będzie dobrze, wiesz ja też mam teraz ciężki okres , wcale nie jestem taka silna jaką udaję, znów mam kolejny nawrót choroby i nie jest mi lekko, bo juz nie chce męża obarczać, dlatego udaję , że jest wszystko ok i tak naprawdę tkwię w tym sama, uwierz mi , że gdyby nie to , że mam kochaną córeczkę to już bym dawno sobie odpuściła. Życzę Ci wszystkiego dobrego, musi być dobrze. Dobra lecę spać. Spokojnej nocki
  2. Ja się również przyłączam do życzeń , wszystkiego najlepszego dla Solenizantek. A ja dziś jak wariatka przenosiłam z pokoju córeczki wszystkie szpargały , bo jutro miał fachowiec przyjść , a ona mi łaskawie zadzwonił jak juz prawie skończyłam, że będzie w piątek, nie powiem , żebym była zadowolona. Nie zdawałam sobie sprawy , że moje dziecko ma tyle zabawek, wywiozłam ją do babci , to posegregowałam to co potrzebne a te którymi się nie bawi wyniosłam sąsiadce. Wybrałam się dziś na rolki, klęłam męża, że takie wybrał, bo nawet pod górkę same jadą, nie trzeba za wiele się wysilać, ale za to żeby na nich utrzymać równowagę to już wyższa szkoła jazdy, dobrze, że mnie nie widziałyście w akcji jak glebę zaliczyłam , spadłam centralnie na dupsko uderzyłam się tak, ze aż kości zagruchotały, jutro pewnie się nie ruszę. A gdzie Kleo? Obraziłaś się na nas?
  3. MaHanko ja karmiłam piersią prawie dwa lata, córeczka zaczęła chorowac jak poszła do przedszkola, wcześniej też miała lekki katarek, ja nie wiedziałam co to antybiotyk, wiem , że to nie pocieszenie ale wszystkie dzieciaczki chodzące do przedszkola tak chorują, mam nadzieję że teraz już będzie tylko lepiej. U nas tak się pogoda zmieniła, że normalnie zimno, szaro i ponuro
  4. Witajcie ale skwar, nie chce mi się nawet myśleć co się będzie działo w południe. Moja gwiazda dosyć, że się zwlec z łóżka nie mogła to jeszcze przebierała się z 4 razy bo nie mogła się zdecydować w jakiej sukience pójdzie do przedszkola, jak juz była zadowolona, to przejrzała się w lustrze i stwierdziła, że fryzurę ma nie taką, normalnie ręce mi opadły, musiałam jej zapleśc niżej warkoczyka , bo wcześniejszy źle wyglądał, zła byłam bo się spieszyłam , ale śmiać mi się chciało. też macie taki problem z dzieciaczkami? trzymajcie się
  5. udało mi się dziś kupić od gościa orbitreka za całe 50 zł, w dobrym stanie, tzn działający, rączki lekko pokryte rdzą , ale doprowadzę go do porządku,, więc wieczorkiem poćwiczę, chcemy z mężem kupić sobie rolki, znacie jakąś dobrą firmę tzn. nie chodzi mi o jakieś super wypasione, tylko o takie, których kółka nie odpadną po tygodniu. Więc jak widzicie zapał mnie na razie nie opuszcza, słoneczko za oknem więc od razu inne samopoczucie. Postaram się ważyć z Wami tzn. we środę, musze tylko zaopatrzyć się wagę, bo ja mam elektroniczną, tyle, że ona wskazuje , co 0,5 kg, więc nie jest za bardzo dokładna pozdrawiam
  6. ja należę do tych "wysokich" tzn. mam jakieś 160 w kapeluszu, jak to mówią co małe to piękne i tego się będę trzymać. Moja córeczka ma 3,5 i należy do tych dzieci , co to sekundy w miejscu nie usiedzą. żadnej konkretnej diety nie stosuję , wyrzuciłam ze swojego jadłospisu nadmiar słodyczy i pieczywa, myślałam nad dietą 1000 cal, ale jak na razie póki waga spada a ja jem więcej niż 1000 cal, to nie będe zmniejszała porcji, poczekam na zastój i może trochę okroję jedzonko, lub zamienię na mniej kaloryczne. Ten wirus jelitówki chyba jakoś łagodnie się z nami obchodzi , bo z córeczką lepiej fakt wcisnęłam w nią smectę może dlatego się trochę przystopowało,mnie nadal mdli , ale da się wytrzymać.
  7. Witajcie mam 34 lata , i jak to Kleo napisała tylko 16kg do zrzucenia, dla mnie to aż 16kg, ale mam nadzieję , że małymi kroczkami osiągnę swój cel. Głowa mi dziś pęka na dodatek chyba złapałyśmy z córeczką jelitówkę, ona niestety ma rozwolnienie, a mnie strasznie mdli, więc czy chce czy nie chcę za dużo dziś nie zjem. Kleo a TY idz na spotkanie, tak jak Dziewczyny piszą zjesz sobie cos dietetycznego, kawałek ciasta tez nie zaszkodzi, jesli to bedzie kawałek, ja przez miesiąc jadłam ciasta, tyle, że nie np. 4 kawałki , a kawałeczek sernika do kawy, jeśli mnie częstowano , nie odmawiałam tym samym nie musiałam się wszystkim w koło tłumaczyć, że się odchudzam.
  8. witam pozwólcie że przyłączę się do tak silnej grupy odchudzających. Odchudzam się od miesiąca, przez 4 tygodnie schudłam 4 kg, startowałam z wagi 80 kg, przez ten miesiąc jadłam prawie wszystko tyle, że w małych ilościach, zrezygnowałam ze słodyczy i białego pieczywa, staram się jeść 5 posiłków dziennie i nie chodzic spać głodna, bo do północy nie mogłam zasnąc ,dlatego teraz jeśli mnie ssie w żołądku koło godz 21, to zjem np. jabłko i zasypiam jak młody Bóg. Moim celem jest ważyć 60kg, pożyjemy zobaczymy.
×