Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aaannkkaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aaannkkaaa

  1. oj Elwirka to dobrze że nie zmokłaś, bo byś się jeszcze przeziębiła:) U nas też się przed chwilą rozpadało...
  2. Co do zmęczenie to mi trochę przechodzi, chociaż dzisiaj prawie 3 godziny w dzień spałam, tak się zmęczyłam, nie wiem czym:) jeszcze wracając do USG to wie ktoś może co to oznacza? NT- 1,17 mm.? Z góry dzięki za odp.
  3. no hej dziewczynki, jednak w ostatniej chwili złapałam dzisiaj jeszcze jakiegoś gina prywatnie, dostałam zaświadczenie i zwolnienie do poniedziałku. Ale to jest nic, tak jak do wizyty byłam zdenerwowana, tak po wizycie szczęśliwa:) Widziałam mojego szkrabka małego i tak szczerze dopiero teraz tak naprawdę zaczęłam się cieszyć... No a co do jutra to niestety czeka mnie bardzo niemiła wizyta w zakładzie, tym razem mąż nie będzie mógł zawieźć za mnie zwolnienia:( Miłej nocki, mam nadzieję że sama też się wyśpię bo przede mną ciężki dzień:(
  4. Dobra lecę wieczorem wpadneę, buziaki
  5. Pagi nie dam rady i tak do końca tygodnia dać zaświadczenia od ginekologa, bo jutro pod wieczór przyjmuje, w czwartek święto a w piątek też mają wolne. Dzięki za pomoc i wsparcie, to na prawdę dużo pomaga:)
  6. oj dziewczyny dzięki za wsparcie, jak wyszłam od tego orzecznika to myslałam, że się rozryczę, już jest trochę lepiej do gina to nie ma szans się dostać do niego prywatnie to kolejki nawet kilka tygodni, a przyjmuje tylko w środy i piątki... Pójdę na 16.00 do mojej lekarki rodzinnej w porządku babka więc myślę, że mi doradzi poza tym zna się na tym... Pojade jutro do zakładu i wezmę urlop na żądanie a dzisiejszy dzień to powinnam mieć usprawiedliwiony bo i tak nie miałabym szans dojechać na 6.00 do pracy skoro wzywana byłam na 9.00 do ZUS-u. Piątek i tak jest wolny za sobotę która była bodajże 1 maja lub 3. TYlko boję się strasznie tej rozmowy z nim, bo to z natury bardzo niemiły człowiek, a już raz jak prędzej przynosiłam zwolnienie to na mnie naskoczył, dlatego od tamtej pory wysyłałam męża ze zwolnieniami. Tylko jestem ciekawa jak oni dzisiejszy dzień zinterpretują... Jejku dziewczyny jak Was czytam to aż się boję o mojego maluszka bo to nigdy nie wiadomo co i jak... jak np. u Beija flor, super, że wszystko dobrze się skończyło, ale to właśnie wskazuje na to jak kruche są nasze maleństwa... Dziewczyny przepraszam, ża może tak beż ładu i składu pisze, i z byle jak postawionymi przecinkami ale nadal jestem strasznie poirytowana.
  7. no i byłam w ZUSie. Niestety kiepsko poszło, bo trafiłam na bardzo dziwnego orzecznika:( najpierw milutki a potem wklepywał coś 15 min bez słowa na koniec dał mi karteczkę i powiedział że z tym do pracodawcy. Dopiero po wyjściu przeczytałam o co tam chodzi, czyli dzień dzisiejszy to data ustania niezdolności do pracy, mogłam mu jednak powiedzieć że jestem w ciąży... co by mu już szkodziło te kilka dni do 6 czerwca, a teraz się głowię co tu zrobić żeby nie musieć wracać do pracy nawet na te kilka dni, bo w moim stanie przy takiej pracy jest niewskazane... Wzięłabym urlop, ale nie wiem czy pracodawca mi da, bo pracuję w chorym zakładzie... oj same problemy:(
  8. nie no jedynie na co mam dość często ochotę to jakaś drożdżówka z rana i ogólnie świeże bułeczki z masełkiem a wiecie, że ja jeszcze nikomu oprócz męża nie powiedziałam o ciąży:( boję się reakcji ludzików z mojej rodziny no bo studia itd..
  9. jejku jakie są tu pustki na tym forum, ostatnio mało kto tu zagląda i coś pisze....
  10. oj ja też jestem rozchwiana emocjonalnie non stop albo płaczę, albo krzyczę, normalnie histeria... oj to będą ciężkie miesiące dla mojego męża:(
×