mama_agusia

shivka nie wiem co Ci poradzić - mój mąż chętnie zajmuje sie młodą, choć tez czasem powie, ze ja się znam na niej lepiej (i po co on ma próbować usypiać, skoro ja to zrobię lepiej)... im trzeba czasem dokładnie mówić co mają robić, chociaż się o to złoszczą... w sumie ja musze trochę na siłę mówić co ma robić. na ogół jak ustąpię, to źle na tym wyjde i młoda też...

Izunia dzięki - ja robię tak dla znajomych, czasem koleżanek z pracy :) Twoje ze zdjęciem też super :) ja nie świece lampki - od początku starałam sie robic różnicę między dniem i nocą. W nocy śpi w łóżeczku, w sypialni, jest ciemno, cicho, itp. a w dzień siedzimy w pokoju, nawet jeśli śpi, to na kanapie. i od początku młoda zupełnie inaczej śpi w nocy niż w dzień. W nocy śpi na całego człowieka, a w dzień jak zajączek :)

shivka zaproszeń zrobiłam tyle, ile gości, wiec juz nie mam. Ale robię też inne kartki, to powstawiam trochę. Zaproszenia były podobne do tej pamiątki Chrztu.

luczija spokojnie - to chyba tak ma być. MOja jadła na okrągło, cycki wyglądały na puste, ale coś z nich chyba jadła, bo w tym czasie strasznie urosła :) wypadły mi wtedy chrzciny - dobrze że w knajpie był taki pokój, gdzie mogłam karmić... tylko kieckę musiałam prawie całą ściągać... no i tyle nocy nieprzespanych, bo jadła co chwilę... ale już przeszło... przez pierwsze dni myślałam, ze mi cycki rozerwie :) jakby ktoś tu nie napisał, ze w trzecim miesiącu jest kryzys laktacyjny, to bym myślała, że tak ma byc i się specjalnie nie przejęła :)

masakra dziś wieczorem :( młoda usypia tak do wpół do ósmej - o tej porze codziennie już śpi. A tu dziś o tej porze jak już prawie spała to zaczęła robić kupę :( a przy przebieraniu ubawiła się, że aż piszczała. odłożyłam do łóżeczka a ta leży i się rozgląda i żadnego spania :( musiałam pogasić wszystkie światła i w końcu trochę przysnęła, ale jeszcze nie śpi całkiem :( jak jej się tak poprzestawia, to jutro będzie niedobra, a jedziemy akurat na urodziny do teścia...

luczija ja Ci już chyba pisałam, ze sądząc po terminie porodu to zaraz będziesz mieć kryzys laktacyjny :) no i chyba to jest to :) moja w dzień i w nocy jadła co godzinę, ale juz przeszło...

kalypsoo ja nie czytałam, ale moja córa sama ustaliła sobie rytm dnia - całkiem nieźle jej poszło :)

to ja też proszę: andrzeja_s@o2.pl

no, schudłam 16 kilo... fakt, ze przestałam sie smarować tym antyrozstępowym specjałem :( ale już zaczęłam znowu...

i jeszcze miałam napisac moja jak sie rzuca przy cycu, to albo znaczy że sie pomyliłam i dałam pusty :) albo jest bardzo zdenerwowana - wtedy ją przytulam i daję smoczek aż sie wyciszy i dopiero potem cyca.

no ale mnie się rozstępy zaczęły robic dopiero teraz.... i nie wiem o co chodzi :( a tak sie cieszyłam, ze nie mam :(

dziewczyny a zrobiły wam sie rozstępy w ciąży? bo ja utyłam 22 kilo i sie nie zrobiły :) a teraz jak już schudłam i stanęła mi waga w miejscu to patrzę a tu na bioderkach się robią :( :( nic z tego nie rozumiem :(

łooo rany :)

sortima jak dziecko po cycu śpi 5 godzin to jest długo :) ten pokarm szybko się trawi podobno...

kalypsoo myśmy kupili taki normalny smoczek z płaską końcówką i młoda nie chciała. potem sąsiadka nam poradziła taki z okrągłą (jak balonik) i młoda jest zachwycona :) od razu złapała :) i do tego kosztował z 5 zł :)

shivka jak moją karmię w nocy to też w sumie sie nie budzi calkiem. biorę ją wtedy na siebie i tak chwilę trzymam - niby na brzuszku, ale bardziej pionowo. Jak ma sie beknąć - to sie beknie :) jak śpi dalej to odkładam do łóżeczka. Jak leży spokojnie to zostawiam, a jak się wierci to jeszcze raz na siebie. Przecież nie będę jej budzić żeby jej sie odbiło...

ja brałam dopegyt 8 i 9 miesiąc... potem "otarłam się" o cesarkę, ale udało mi się urodzić - cały czas na kroplówce. po porodzie cisnienie tak mi spadło że mało nie zemdlałam pod prysznice i ze dwa dni nie umiałam wstać... po wypisie na drugi dzień skoczyło mi znów na 180/110. i do tej pory biorę dopegyt, niby dwa razy, ale czasem raz, jak mam dobre cisnienie. Niestety zwykle takie 140/85... a zawsze miałam niskie...

Izuniu ja wiem, zę trzeba na uszka uważać... tak mówiła położna na szkole rodzenia... Ale u mojej córy nie da rady - musiałabym nalać centymetr wody :( ona sie uwielbia moczyć a głowę odchyla do tyłu i wsadza pod wodę... dlatego jej potem wycieram patyczkami, zeby suche miała i pocieszam sie, ze przecieżchodza z dziecmi na basen, to też im sie woda leje...

widzisz Ewusiu - jest dobrze :) mówiłam, ze te krostki jak u mojej :)

ja kąpałam w oilatum - tak mi kazali w szpitalu, bo trądzik dostała od razu na drugi dzień. teraz kąpie w emolium, bo jest tańsze. ale skończę butelkę i przejdę na jakieś tańsze kosmetyki, bo w koncu młoda ma już skonczone trzy mieisące.

Ewa po rączkach nie patrz czy dziecku zimno tylko po karku :) moja miała takie wilgotne i lodowate rączki w lecie jak było 30 stopni w domu - bo tak maluszki odprowadzają nadmiar ciepła... u mnie w nocy jest 20 stopni - młoda śpi w pajacyku, pod kocykiem i na nózkach jeszcze kołderka i raczki ma ciepłe.

to moja bedzie zegarmistrzem - uwielbia zegar...

ale kiedyś juz pisałam, ze to nie jest takie najlepsze :) jak sie kiedyś zozżaliła i zaczęła wydzierac, bo była za bardzo zmeczona, to nie miałam jej jak uśpic :( na rece wziąć sie nie da, bo jeszcze gorzej i w zasadzie nie ma co zrobić - musi się uspokoić sama a czasem nie umie... teraz tez był kłopot, bo zawsze zasypia o ósmej a tu niespodzianka - kupkę jej sie zachciało. jak juz zrobiła to się obraca na boczek i zamyka oczka a tu jeszcze przebrać pampersa, założyć śpiochy - no to w płacz... i musiałam sie koło niej położyć i troszke potulić...

.._mamusia moja tez miała termin na 7, ale się pospieszyła :) luczija moja kiedyś w nocy pojadła i taką śpiącą wzięłam do odbicia - tak jej się głośno bekło, ze się obudzila i wystraszyła :)

a jakie pampersy dajecie? moze trzeba przejść na wiekszy rozmiar? moja ma od dłuższego czasu 3 a wazy 5300