Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama_agusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama_agusia

  1. Ikrupcia ja mam przepisaną Azalię, ale jeszcze nie biorę, bo mi lekarz kazał zacząć za miesiąc...
  2. Ja też mam leżaczek - bujaczek z fisher price. NIe wiem czy taki jak Jagódka, ale sprawdza się dobrze, małej zawiesiłam jej ulubioną maskotke i siedzi tak ze 20 minut i bawi się krówką :) no i mozna coś zrobić, bo siedzi i się przygląda jak np. wieszam pranie :)
  3. dziewczyny moja mała ma fazę wkładania rączek do buzi, no i wszędzie pisze, zeby te rączki często jej myć. Myślicie, ze mogę przecierać tymi chusteczkami co pupcię? wydaje mi się, ze raczej nie, ale może... Byłoby łatwiej niż normalne mycie...
  4. Arhen zjadłam dziś na śniadanie aktiwię z musli i wypiłam kawkę - może coś zadziała na moje klikanie. Jakby co, to dam znac :)
  5. Aurela mnie lekarz przepisał Azalię - te tabletki podobno można brać przy karmieniu. jeszcze nie brałam, (mówił żeby zacząć za miesiąc, bo na razie według wyglądu macicy nie ma potrzeby) więc nie wiem jak się będę po nich czuła.
  6. Arhen ja tez mam problemy z klikaniem :( załatwiam się mniej więcej raz na tydzień :( :( :( A najgorzej, ze jak mi sie czasem zachce, to jak karmię młodą i nikogo nie ma w domu - i nie idę. A tak raz w tygodniu chwyta mnie dzika biegunka (ostatnio tydzień temu o trzeciej w nocy). Już nie wiem co robić :(
  7. ja pierwsze tygodnie zyłam głównie na zupkach na podrobach i było ok, to chyba mozna :)
  8. kalypsoo ja też się dowiadywałam o co chodzi - do 2007 dawali większą dawkę witaminy w szpitalu. teraz dają połowę, bo kobiety karmiące sztucznie dawały witaminę w mleku i dzieci miały za dużo. A karmiące piersią powinny podawać. ale kiedyś nie dawało się niczego i też dzieci żyły. Ja nie daję i nie ma problemu, przynajmniej dziecko nic nie boli.
  9. Kalypsoo Dawałam na ogół wieczorem, bo miałam taki w wyciskanej kapsułce, czasem rano, jak wyszło. I ona wiecznie w nocy strasznie sie meczyła - nie umiała zrobic kupki, bolał ją brzuszek. Jak dałam rano, to płakała jak tylko się budziła. Jak mi sie skończyło opakowanie kupiłam jakiś JUVIK to sie dawało dwa razy po 10 kropli. Jak dostała na noc, to tragedia w nocy a jak raz dałam rano, to myślałam, że się zadrze na śmierć. Odstawiłam na dwa dni i nie to dziecko. Spytałam pediatry i mi powiedziała, że kiedyś w ogóle nic nie dawali i dzieci żyły. Wiec jej nie daję. Podobno niektóre dzieci tak mają po tym oleju, w którym te witaminy są rozpuszczone
  10. Ewusiu podobno jak się karmi piersią, to dziecko się niczym nie zarazi :) mojej koleżanki starsze dziecko przywlokło z przedszkola ospę i lekarka jej powiedziała, że jak karmi piersią, a miała ospę, to młody dostanie od niej przeciwciała i nie zachoruje. I nie zachorował a miał trzy tygodnie :) więc spokojnie - dawaj jak najwięcej cyca póki tatuś chory i bedzie dobrze.
  11. kalypsoo moja też tak robiła darła się wieczorami, a kąpaliśmy o ósmej. Zaczęliśmy kąpać wcześniej i okazało się że o to jej chodziło. A darła się ze zmęczenia. Teraz kąpiemy koło siódmej i jest zadowolona. A przedtem nosiliśmy, uspokajaliśmy i nic - chciała wypoczywać :) moze spróbuj :) a w dzień też płakała dopóki dawałam witaminę K. Odstawiłam na dwa dni i nie to dziecko. W końcu nie daję i nie płacze prawie wcale - sąsiedzi się pytają gdzie trzymamy dziecko :)
  12. kalypsoo moja też tak robiła darła się wieczorami, a kąpaliśmy o ósmej. Zaczęliśmy kąpać wcześniej i okazało się że o to jej chodziło. A darła się ze zmęczenia. Teraz kąpiemy koło siódmej i jest zadowolona. A przedtem nosiliśmy, uspokajaliśmy i nic - chciała wypoczywać :) moze spróbuj :) a w dzień też płakała dopóki dawałam witaminę K. Odstawiłam na dwa dni i nie to dziecko. W końcu nie daję i nie płacze prawie wcale - sąsiedzi się pytają gdzie trzymamy dziecko :)
  13. moja mała do niedawna zasypiała koło dziesiątej, bo kąpaliśmy ją o ósmej. Potam budziła się koło pierwszej na jedzenie, koło czwartej na jedzenie i kupkę, a o szóstej już chciała wstawać i zwykle wtedy braliśmy ją do łóżka i spała do ósmej. Od niedawna zażyczyła sobie (oczywiscie krzykiem) że chce być kapana o siódmej, a potem godzinę je (!!!) i zasypia po ósmej. Reszta się nie zmieniła nadal pierwsz pobudka koło pierwszej. Tylko śpi z nami do siódmej, potem juz jedzenie, kupka itd, itd... Ale generalnie jestem wyspana bo pobudki zwykle są krótkie - zje szybciutko i śpi. Czasem tylko potrzebuje zrobić kupkę koło czwartej, to schodzi dłuzej... shivka ja staram się kąpać, zeby nie była całkiem głodna, bo wtedy się wydziera i mi jej żal. Zwykle jesteśmy na spacerze tak do szóstej, potem je i koło siódmej jest kąpana.
  14. ja też muszę pochwalić mojego męża :) na początku było kilka spięć np. twierdził, że jestem nieuważna, bo jak to możliwe, zeby mała zrobiła kupkę w czasie zmieniania pampersa, ale jak go parę dni później załatwiła tak, ze był brudny kocyk, dywan i noga męża, to już nie komentował :) :) :) Teraz generalnie jest cudownym tatusiem przewija małą, chodzi na spacery (kąpać nie moze, bo mała na cycu), tylko czasem się na mnie złości, bo najpierw mu dam małą, zeby sie zajął, a potem go pouczam co ma robić. śpimy razem, ale on się rzadko budzi - młoda praktycznie nie płacze w nocy, trochę pokwęka, ze chce jeść. Płacze tylko nad ranem czasem, jak zrobi kupkę i muszę ją przebrać, a ona już głodna. Może na Waszych mężów też podziała jak sami będą musieli coś zrobić?
  15. jadzia moja też ma takie coś z tyłu na główce, przynajmniej wiem co to :)
  16. shivka za dużo nabiału nie jedz. kanapki z serem, szyneczką, dżemem. jogurt na razie naturalny. na obiad mięsko gotowane, rybkę, marchewkę. mnie mama gotowała zupki na serduszkach i żołądkach - krupnik, koperkową i to jadłam. teraz w zasadzie już jem wszystko - nawet smażone.
  17. martolina już Ci piszę :) urodziłam 5 lipca, po 10 dniach ściągnęli mi trzy szwy nierozpuszczalne i jeden rozpuszczalny i tak po dwóch dniach zaczęło mnie szczypać. położna powiedziała, że rozszedł mi się szew i żebym przykładała rivanolem. po kolejnych dwóch dniach obejrzałam szczegółowo w lusterku i było tak śmiesznie - niby zrośnięte, a w środku taka dziurka na wylot - to pojechałam do szpitala pokazać lekarzowi. lekarka obejrzała, powiedziala, że jest ok, a dziurka się zarośnie powoli :) jak nie ropieje, to znaczy że jest w porządku.
  18. a Ty karmisz piersią i Ci powiedzieli, że przejedzony? dziwne... myślałam, że dziecko tak nie może - najwyżej uleje jak dużo zje...
  19. shivka tak jakiś czas będzie, ja też miałam wrażenie że tylko przebieram, a paczka pampersów była na dwa dni... nie przejmuj się, wytrzymaj, dziecko malutkie tak ma. może nic się nie stanie jak czasem wytrzesz pupkę chusteczką i nasmarujesz? będzie szybciej...
  20. jadziu trzeba, bo najpierw lekarz musi zbadać :) a potem tylko śpiochy zdjąć, bo to w uda, a jak darmowa szczepionka to jeszcze w rączkę. moja trochę płakała, potem w poczekalni nakarmiłam i było kuż ok :) powodzenia
  21. shivka moja lekarka mówiła że norma kupek to przy każdym karmieniu plus trzy, więc wszystko w porządku jest z Tobą i Twoim dzieckiem :) ulewać też się na razie ciągle bedzie... Nie ma na to rady... jak będziesz go kładła spać to na boczku i tyle :) Mój mąż siedzi obok i mówi, zebyś trzymała małego na cycu i była cierpliwa :) Będzie dobrze :) Trzymaj się :) a gdzie Ty rodziłaś? bo ja z Sosnowca jestem :)
  22. Byłam dziś na zakupach i kupiłam laktator :) Trochę sie tego boję, ale pomyślałam, ze na chrzcinach w kościele cyca wyciągać nie będę a sztuczne mleko drogie i nie wiadomo czy bedzie pić. Musze spróbowac jak to jest z tym odciąganiem :) A moja mała ostatnio jest cudowna - zje, zrobi kupkę, pobawi sie i śpi :) i tak w kółko. A najlepsze jest to, ze ostatnio chce zasypiać sama, zeby jej nikt nie ruszał, a broń Boze nie dotykal. Aż mi czasem szkoda... Więc chyba warto sie troszke pomęczyć na początku :) Mój mąż mówił, ze młoda pierdnie, to ja do niej lecę - i chyba miał rację, ale teraz sama sobie ustaliła godziny snu i posiłków, noce przesypia od 20.00 do 6.00 (z dwoma krótkimi przerwami na jedzenie), plus mniej wiecej godzinkę jeśli weżmiemy ją do nas do łóżka :) DLatego wytrzymajcie początki :) moja tez wisiała na cycu, też musiałam zakładać osłonki, itp. Ale nie minęły dwa miesiące i jest cudowna :)
  23. mamy matę firmy "baby ono" ale wybraliśmy ją, bo była w promocji :) to takie kółko na podłogę i dwa pałąki na których coś można zawiesić. BYły tam zawieszone maskotki, ale zamiast jednej powiesiliśmy jej ulubioną krowę :)
  24. ja mojej kupiłam "matę edukacyjną" - leży sobie a nad nią wiszą zabawki. wcześniej zawsze bawiliśmy się z nią taką maskotką krówką. najpierw wodziła za nią oczkami, czasem szturchnęła :) teraz krówka wisi na macie i młoda się sama potrafi bawić nawt 20 minut. potem płacze, żeby ją zabrać spod zabawek, to chyba ją męczą :)
  25. u mnie w szpitalu można bylo karmić samemu, albo podpisać zgodę na dokarmianie i dawali enfamil ja podpisałam, bo chciałam małą dać na noc, żeby się po porodzie wyspać :) potem położne przychodziły i pomagały przystawiać, albo dawały enfamil, jak ktoś chciał dokarmiać
×