Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agata_agata_k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agata_agata_k

  1. ja jestem w 33 tygodniu ciąży(to moja pierwsza ciąża, mam 32 lata). mam 175 cm wzrostu i przytyłam do tej pory 14 kilogramów.... uważam że to dużo, niemniej bardzo się staram od samego początku ciąży (dowiedziałam się o ciąży w 5 tygodniu c.) żeby stosować się do zasad: nie jeść śmieci,typu pizza, chipsy, batoniki itp, kontrolować zjadane słodycze, jeść o regularnych porach a ostatni posiłek nie później niż o godzinie 18. piję bardzo dużo wody mineralnej. jem raczej zgodnie z instynktem, np na początku ciąży jadłam ryby, ryby i jeszcze raz ryby:) oraz warzywa i sałatę w dużych ilościach:) (pomimo, że już pół roku przed planowaną ciążą łykałam codziennie kwas foliowy). w drugim trymestrze lubiłam jeść słodkie posiłki, np słodkie jogurty i kefiry, dżemy, serki waniliowe, naleśniki ze słodkim nadzieniem... ten czas najbardziej dał mi do wiwatu jeśli chodzi o przyrost wagi...:/ w całej ciąży jem tylko pieczywo ciemne, ziarniste. nie jem ciast, słodkich bułek i pączków...z resztą nigdy nie były one składnikami mojej diety.... bardzo lubię pomidory, szczególnie te malutkie koktajlowe i traktuje je jako drobną przekąskę między zasadniczymi posiłkami. teraz od 2- 3 tygodni czuję ogromne zapotrzebowanie na mięso, mleko i zieloną herbatę:) zaparzam dwa dzbanki dziennie, jednak herbatkę robię bardzo delikatną, jeden koszyczek na około 1 litr wody plus pół płaskiej łyżeczki cukru. poprawia mi ona samopoczucie. jednak muszę przyznać, że instynktownie odrzucało mnie od zielonej herbaty przez pierwsze dwa trymestry. dlaczego??? nie wiem... są opinie, że herbata zielona nie szkodzi dziecku. niemniej mój organizm podpowiadał mi, żeby jej nie pić... po pieczywie (jem tylko ciemne) mam niestety uporczywe wzdęcia i gazy...:'/ i męczyłam się tak dość długo, ponieważ czułam wielkie zapotrzebowanie na ziarnisty chleb- i go jadłam. teraz od około 30 tygodnia ciąży zrezygnowałam z pieczywa zupełnie i jem pieczywo lekkie- żytnie, typu Wasa lub lekkie razowe. od tej pory problem wzdęć i gazów minął jak ręką odjął:)i nie czuję takiej ciężkości w jelitach. należę do tych szczęściar w ciąży, które nie mają problemów z zaparciami:) i jestem z tego zadowolona bardzo. przyznaję , że jestem aktywną przyszłą mamą, bardzo dużo spaceruję, około 3-4 razy dziennie, jeżdżę na rowerze,pracuję, jestem w ciągłym ruchu no i dużo piję wody mineralnej, więc może dzięki temu nie mam problemów z zaparciami. uważam,że to ile się przybiera na wadze jest rzeczą bardzo indywidualną....ważne jest jednak aby zachować zdrowy rozsądek i zważać na to co i ile się je. dieta odchudzająca w ciąży to zły pomysł, tak jak złym pomysłem jest objadanie się za "dwoje" lub niestety czasem nawet za "troje".... wszystkim mamom życzę dużo zdrowia! bo to jest w ciąży najważniejsze dla nas i naszych maluchów a po ciąży szybkiego powrotu do dobrej formy!!:) p.s. wsłuchujcie się w mądrość waszego ciała, ono najlepiej doradza co jeść i ile jeść no i słuchajcie lekarza prowadzącego:) najlepsze informacje zawsze tam!pozdrawiam.
×