b_ianka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez b_ianka
-
Mejb WOW! jeszcze raz na spokojnie przeczytałam Twój wpis (wcześniej Natka się gramoliła, więc wyścig z czasem był). I dopiero dotarły do mnie te fikołki. Nowa nie przejmuj się Teściową. Każde Dziecko płacze. Moje też potrafi się drzeć wniebogłosy. To nie znaczy, że któraś z nas jest złą Matką.
-
Witam! Tygrysek 24 możemy sobie podać rękę. Ja dziś wł. Drugie pranie. Pierwsze Małej. Już widzę to prasowanie. Drugie ciemne nasze. Ja też jak gdzieś wyjdę sama to stale myślę o Córce. Iggaa są już łzy, niestety. :/ Doskonale rozumiem co czujesz, bo też tak czasem mam, że czuję się jak w klatce. I choć całym sercem kocham Natalkę, to jednak czasem potrzebuję po prostu chwilę odpocząć. W końcu to normalne, ze każdy potrzebuje przestrzeni dla siebie. Chociaż trochę. Mi dużo dało wczorajsze spotkanie z rodzinką. Taka odskocznia. :D Zuzko co do karmienia dobrze powiedziane. Nic na siłę. Nowa ważne, że próbowałaś, ale skoro się z tym nie czujesz, to nie ma sensu żebyś się męczyła. Zadowolona Mama, zadowolony Maluszek. Patinka26 ja tam w Ciebie wierzę Kobietko. Będzie dobrze! :D PS. to krzywe zwierciadło dostałam na emaila. Musiałam się z Wami podzielić. :P Coberrosa w tym emailu co Ci wysłałam, w którymś załączniku jest nr telefonu do kobiety od laktacji, zadzwoń do niej. Bardzo rzeczowa babka. Może wcale nie trzeba dokarmiać. Tylko zmienić np. technikę. Opowie Ci o diecie itp. może za dużo sobie odmawiasz czy cóś :P Mejb "Dzieciozmagania" mam, dobre! Lekko i przystępnie. :P
-
Witam! blondyna86 brawa dla wytrwałego pępka. :P Miło z jego str. że się w końcu odczepił. :P SylwiaKa u naszego pediatry w gabinecie dostępne są tylko nieskojarzone szczepionki. Jeśli chcieliśmy inną musieliśmy sami się zaopatrzyć. Nie było z tym problemu. annaa1985 Ty to masz Kobietko. Wiesz, że My tu wszystkie jesteśmy z Tobą! Kamilka21 sama nic nie kupuj a własną ręką. Lekarz sam Ci podpowie co będzie najlepsze. Na pewno po szczepieniu wyjdziesz z gabinetu z wytycznymi. :D Raz podałam herbatkę (położna radziła), nic Jej nie było. Moja Mała też ostatnimi czasy prawie w dzień nie śpi. Tyle co na spacerze. Przyznaję trudno wtedy na cokolwiek czas znaleźć. Maty jakąś taką najzwyklejszą dostaliśmy od znajomych w prezencie. Moim zdanie nie warto przepłacać i kupować drogich, bo i tak długo nie posłużą. Iggaa szybko ten okres. PS. kto zamknął tabelkę? W sensie ur. Ubieranie Natalka nie ma nic przeciwko do czasu, Aż nie zobaczy czapeczki. Drze się wtedy w niebogłosy jakbym Ją ze skóry obdzierała. Wit. D ja mam taką razem z K, którą podaje się 2x dziennie. I o ile rano zawsze Mała je dostaje, tak wieczorem zdarza mi się zapomnieć. :/ Wzrost w tabelce to na podstawie ciuszków wpisujecie, czy jak? Bo na wizycie u lekarza Natka jest ważona, mierzona, ale w obwodach itp., ale wzrostu niet. patinka26 trzymam za Ciebie kciuki Kobietko. Ty to dzielna jesteś!!!!!!!!! k_ulciak współczuję. A My po zlocie rodzinnym. Natka zniosła go dzielnie. Aż sama byłam w szoku. Najpierw sobie wszystkich obejrzała, a potem poszła spać. :P Siostrzenica ucieszyła się z huśtawki i to bardzo, a jeszcze bardziej siostrzeniec. A bo nie wiem czy pisałam wcześniej, że zbliża się roczek Chrześnicy i kupiliśmy Jej właśnie huśtawkę w prezencie. Udźwig do ok. 18kg więc starszy braciszek też się jeszcze załapał. :D
-
coberrosa, mirasiaaa nie przejmujcie się. najważniejsze, żeby się Dzidzie najadały. A zapas też sobie z czasem zrobicie. :D
-
Cześć Mamusie! My już po szczepieniu. Wczoraj było. Szczepiliśmy 5 w 1, Pentaxim kupiony w aptece (130zł) i wio do lekarza. Wyczytaliśmy i słyszeliśmy, że jest najlepiej tolerowana przez maluszki. Chociaż pewnie każdy ma swoje zdanie. Baliśmy się okropnie. Byłam pewna, że będę ryczeć razem z Natką. Tymczasem Córa była dzielniejsza od Matki. :P trochę postękała i tyle. I to bardziej, bo Ją jakaś obca baba gmera, niż bo zastrzyk. Nocka już za nami, gorączki brak. Lekarka mówiła, że najczęściej podwyższona temp. występuje po tej 3 dawce. W ogóle stwierdziła, że Mała była taka dzielna, że równie dobrze mogła być szczepiona nieskojarzoną szczepionką. :D Nelli lepiej nie wczytuj się w te szczepionki, bo zaczniesz zastanawiać się czy w ogóle szczepić, jak się dowiesz co jest w składzie. Zamówiliśmy chustę. Dziś przyszła. Zaraz trafiła do pralki. Jak się wykręci i wyschnie to będziemy ćwiczyć już na swojej. :D Cob ja jak chcę sobie zrobić zapas, to ściągam pokarm po karmieniu Małej. Z tej drugiej piersi, do której nie była dostawiana, kiedy czuję, że jest tak pełna, że mi ją zaraz rozsadzi. Wychodzi z niej jakieś 160-180ml w ok. 5 min.
-
Nelli24 płacz mojej maludy jest zupełnie inny niż ten na kolkę. Ja bym bardziej powiedziała, że Jej się potwornie nudzi w dzień i to jest powodem. Ale ja już naprawdę nie wiem jak mam Ją zabawiać. Gdyby to była kwestia kilku godzin, to jestem jeszcze w stanie coś wymyślić, ale Ona teraz nie śpi w dzień w ogóle. Nawet na spacerkach zdrzemnie się jakieś 0,5h i tyle. A tak to stale na rączkach. Uwielbia obserwować. Sama się wychyla zza ramienia i wpatruje we wszystko. Może być spokojna cały dzień, kiedy na to pozwalam. Nawet na chwilę się wtedy zdrzemnie w moich ramionach. Ale jak tylko staram się, żeby tych bodźców nie miała za dużo, albo staram się uśpić w łóżeczku, to jest łaaaaaaaaa!!!!!!!!! Zuzko obyś miała rację i oby to było to. W czwartek będziemy u lekarza, więc dopytam dokładnie co może być przyczyną. Bo moja Niunia spokojna cały czas była i nagle takie rozdrażnienie Ją wzięło. Czasem Jej się już dawno po jedzeniu (0,5-1,5h) tak śmiesznie odbije, jakby z treścią żołądkową, którą przełyka z powrotem. Więc się dopatrywałam przyczyny w tym, ale położna powiedziała, że mało prawdopodobne. Chociaż akurat Ona straciła wiarygodność w moich oczach jakiś czas temu. Zamiast odpowiadać mi na pytania odnośnie Dziecka, opowiada mi o swojej działce. :/ Koleżanka już nawet radziła wykąpać Małą w czarcim żebrze, bo może ktoś urok rzucił... :P :P :P He He! Poczekam do czwartku. Dodam, że nocki przesypia pięknie. Karmienie na wieczór ok. 23. Jedna przerwa w nocy koło 2:30 - 3:30, kolejna dopiero rano. Joalik ja do spania zakładam Małej pajacyk, najwygodniejszy. Czasem śpi w śpiochu z bodziakiem czy kaftanikiem i przykrywam tylko kocykiem. Natka to gorąca baba, czasem i spod tego kocyka sparowaną Ją wyjmuję. Jak tylko przykryję Ją czymś cieplejszym wrzeszczy w niebogłosy i z miejsca się rozkopuje. A ja się potem boję, że to cieplejsze albo na twarzyczkę Jej trafi, albo jak nie zauważę to będzie odkryta. she83 święta prawda Dzieci są jak gąbki jeśli chodzi o emocje. Mejb teraz to mnie przeraziłaś z tą kapustą. Ja też jem wszystko, może po za smażonym na tłuszczu. A schabowy za mną chodzi. :P ale kapusty unikam. Co do smoczków też się właśnie zastanawiałam jak często się je zmienia. Wczoraj byłam w pati & maks i chciałam kupić nowego, bo Ten którego ma teraz strasznie Jej się na Buźce oddusza, ale wszystkie nuki miały takie okrągłe te profile. Sama nie wiem.
-
Cześć dziewczyny! Nie wiem co się dzieje z moją Niunią, ale mam wrażenie, że wykoleja Jej się cały dzień. A było tak pięknie! W piątkowy wieczór masakra. Cały przepłakany. Sobota w porównaniu z piątkiem super. Za to niedziela powaliła nas na kolana. Mała przespała tylko tyle co na spacerze. A że spacer nie był za długi, bo nie wzięłam rękawiczek, to snu było jakieś 1,5h. A tak to cały czas wielkie oczy. Było widać, że jest zmęczona, ale walczyła z sobą, żeby nie spać i Jej się to udało. Po za tym tylko płacz. Nie kolka, nie głód. Przyczyna bliżej nieznana. I tylko na rękach, a i to z kiepskim skutkiem. Fizycznie to jest męczące, ale psychicznie wykańczające. Jak znajdę czas to poczytam co u Was. Teraz zmykam do mojej Dziecinki. :D Pa pa. :*
-
Witam! annaa1985, mejb oglądałam się jakiś czas temu i mi się nie podobało to co widziałam. Okaże się w praktyce jak jest w środku. O mięśniach kegla stale zapominam. A mocz udało mi się ostatnio (prawie) zatrzymać. :/ z moją sklerozą to ja też może zacznę ćwiczyć od któregoś jutra. :P -patinka26 Ty Kobieto nie strasz jakimiś urządzeniami :o nowa trudna sprawa tak na co dzień z teściową. Nie zazdroszczę. A co u nas? Byliśmy na badaniu bioderek. Wszystko w porządku. Natka wybudzona ze snu kompletnie nie wiedziała co jest zgrane. Leżała sobie i niumlała smoka. Lekarzowi prawie w nos puściła bąka, a potem osiusiała podkład na przewijaku, bo po badaniu nie dopiął pieluszki. :D Kochana! Spacerek zaliczony, ale do przyjemnych dla mnie nie należał, zmarzłam jak diabli. Natka opatulona nawet nie poczuła. Nocka b.ładnie przespana, dzionek też niczego sobie, a ja jakaś zmęczona się czuję. Zaraz chyba pójdę spać.
-
Witam kobietki! Jestem! :P Karinka1987 trzymam kciuki za powodzenie z cycem. I nie łam się Kobietko trochę wytrwałości i się uda. Pamiętaj też o sobie. Ty się musisz najpierw porządnie najeść, żeby potem miało z cyca polecieć. SylwiaKa babka od laktacji mi mówiła, żeby bąbelek na wardze smarować delikatnie jakąś jadalną oliwą. A wywinięcie wcale nie musi być trudnie. Wystarczy, że delikatnie bokiem palca przesuniesz bródkę w dół, a warga sama się wysunie. Z górną tak samo w kierunki noska. Natalka bierze piąstki do buzi. kasiek1975 my też szczepienie 21.10 mamy. Jutro bioderka. Mejb Pola pewnie podłapie przeciwciała z mleka. :P http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_piersia_artykul,1979.html dzięki za pamięć! :* :* :* Dziewczyny jak sobie radzicie z tym siedzeniem w domu? Ja już się duszę. Jak byłam w ciąży, to co chwilę gdzieś, a teraz cztery ściany, spacery, pieluchy i tyle. Natka źle znosi odwiedziny, więc tym bardziej na razie wozić Jej nigdzie nie będę. Ruchu mi brakuje.
-
trochę o noszeniu: http://parenting.pl/portal/teksty/czy-nosic-maluszka-na-rekach
-
Cześć Dziewczyny! Moja Malutka śpi, więc korzystam z wolnego czasu. Już po kąpieli, sprzątaniu, obiad też już w trakcie, pranie się kręci. Mojej Myszce coś się dziś pomieszało i w nocy 3x się budziła. Coś tam sobie podjadła, ale tyle o ile i zasypiała znowu, oczywiście przy cycu. Cob moja Dama pięknie puszcza bąki i robi kupki w trakcie jedzenia, ale przy przewijaniu jeszcze Jej się nie zdarzyło. Jednak po tym, co się czasem dzieje w pieluszce, myślę, że gdyby udało Jej się zrobić kupkę bez, to też rozbryzg by był na pół metra. I Jej kupki też są luźne. czarnaiwcia cieszę się, że już po wszystkim. Oby nigdy więcej, bo strasznie szkoda Maluszka.
-
Baecisko konkretna pani pediatra Wam się trafiła. To dobrze. Też taką mamy i bardzo sobie chwalę. Tylko musimy do Niej jeździć z M razem, bo podaje tyle informacji, że przy płaczącej Małej, kiedy Ją ubieram trudno się skupić. Mejb moje szczęście 5 kg sobie waży, więc dwójki (3-6kg) jak najbardziej. Nawet mamy już paczkę trójek (4-7kg) i jak te się skończą, to je wypróbuję. Karuzeli jeszcze nie mamy żadnej, ale M w tygodniu jakoś będzie w sklepie, bo potrzebuję jeszcze jednej poszewki na przewijak. Nie spodziewałam się, że Mała zasika mi dwie pod rząd. :P Więc za jakimś grajotkiem kazałam Mu się rozejrzeć. U pediatry w gabinecie była taka maskotka z pozytywką, która się bardzo Natalce podobała. I tak sobie pomyślałam, że to dobry sposób na główkę, bo się za nią obracała. Pozytywka raz z jednej, raz z drugiej strony i problem rozwiązany. Joalik Zośka cudna! She Synuś to chyba za Mamusią się wydał. I taką delikatną ma twarzyczkę. :) Mirasiaaa ale Ty jesteś odważna! Ja bym się bała tak na brzuszku w wanience kąpać.
-
Cześć Dziewczyny! Witam wszystkie w ten piękny słoneczny dzień. :P M dziś po raz pierwszy tej jesieni skrobał szybki zanim wyjechał do pracy. :/ Buuu. Nocka u nas spokojna. Mała spała od 23 do 4, karmionko i znowu sen. Mam nadzieję, że ta tendencja się Jej utrzyma. :D Mejb malinowy :D :D Bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia. Masz śliczną Córeczkę i jaką fotogeniczną!!! A wszędobylskie koty super! Nie pamiętam tego czarnego. Zmykam pod prysznic póki moja Maluda śpi.
-
Mejb a ja myślałam, że na łatwiznę pójdę i to Wy wpadniecie do mnie. :P Z chustą dopiero zaczynam swoją przygodę. Na razie dosyć nieśmiałą i tylko w domu. Tę pożyczył nam znajomy, żebyśmy mogli sobie poćwiczyć i zdanie jakieś wyrobić. Powiem Ci, że jak dla mnie fajna sprawa. Tylko swoją kupimy standardową, na takiej się uczyliśmy wiązać na zajęciach i było mi łatwiej. Ta jest elastyczna i mam problem z dociągnięciem. PS. dziękuję w imieniu mojego Słoneczka. :D
-
coberrosa sprawdziłam pocztę, ale na skrzynce ktoś porządek zrobił i tego emaila już nie ma. Mogę przesłać ponownie, ale nie wiem, czy aktualny jeszcze będzie. Ogólnie korzystałam z tej str. i tych zajęć: http://www.chusty.net/a/ A my po kąpieli i Mała teraz już spaćku poszła. ps. Mejb, Cob, sporna, to niedaleko mnie. Jak pogoda będzie, to może jakiś spacerek i to nasze wspomniane zdj. w trójkę z wózkami? :D
-
coberrosa byliśmy na spotkaniu chustowym. Jakiś czas temu na pocztę przesłałam emalia z namiarami na te warsztaty. Raz w miesiącu bodajże są darmowe, a reszta odpłatna. Można też konsultacje zamówić do domu. Na http://www.chustomania.pl/ w zakładce instrukcje porady, znajdziesz sposoby wiązania. Można poćwiczyć na lalce, a jak pójdziecie na jakieś warsztaty, to już będziesz wiedziała o co chodzi.
-
Cześć Dziewczyny! Wysłałam kilka zdjęć na pocztę. Melduję się. U nas nocka piękna. Mała od dłuższego czasu budzi się tylko raz na jedzenie w ciągu nocy. Przypada to między 2, a 3h. Dzionek też zaczął się fajnie. Strasznie leniwie. Natka tylko na jedzonko się wybudziła i teraz śpi, a ja się obijam. Do teraz jeszcze w koszuli chodzę. :P Chyba wypadałoby się pomału na jakiś spacerek wybrać. :P
-
Byłam na zakupach. Michu został z Natalką i zapasem mleka w domku. Miałam opory przed wyjściem z domu. Bałam się, że oboje będą się stresować, a ja chyba najbardziej. Zwłaszcza, że, była już prawie 11 miałam wychodzić, (bo umówiłam się na 10),a Mała od 8 jeszcze się nie obudziła. W końcu M wykopał mnie z domu. O 12 dzwoniłam, jeszcze spała. O 13 już po jedzonku. Po pierwszej byłam z powrotem w domu, a tam cisza, spokój. Natka w chuście z Tatą po mieszkaniu sobie biega. Ale z Nich dumna jestem! Tak sobie fajnie poradzili! Dobre jest takie wyjście. Zdrowe. Ja się oderwałam od pieluch, a M pobył z Małą sam i wie, że da radę beze mnie. PS. kupiłam sobie jeansy. Nawet fajnie, że mi się zadek rozszedł, bo teraz nie mam problemu z dostaniem na siebie spodni. Gdzie weszłam tam był na mnie rozmiar i fason. :D she83 moje babsko też upodobało sobie jedną stronę (prawą) i stale na niej spało. Pisałam już o tym. Położna kazała przekładać główkę raz w jedną str. łóżeczka innym razem w drugą. Ale nie skutkowało. Mała wolała na ścianę patrzeć, byłe na swoim ukochanym boku leżeć. Więc kazała stawiać np. kg cukru zawinięte w pieluchę przy główce. Podkładam rożek (ten od karmienia) z prawej str. główki i nie ma wyjścia, takiej ściany nie przeskoczy, śpi na lewej str. :P Przy karmieniu wywiń Małemu wargi na zewnątrz delikatnie wysuwając paluchem, bo możliwe, że je sobie zasysa. Pewnie masz b. wygodną dla Niego brodawkę i nie musi się wysilać z jej uchwyceniem wraz z otoczką. annaa1985 wierzę, że dasz sobie radę nawet jak Męża nie będzie cały dzień! Edzia nie wiem co doradzić. Chyba tylko tyle, że na przemoc jaka by nie była nie można się zgadzać. Aniejka GRATULACJE!!! Ja karmię z jednego cyca. Przy następnym karmieniu z drugiego i zawsze na żądanie. Nie wybudzam Dziecka. Myślę, że takie budzenie było by większym sterem dla Małej, niż to, że zje po 3,5h, a nie po 3h. NowaTu24 też czasem się czuję jak chodzący cyc, a raczej dwa. :P Ale z drugiej str. nie ma co się dziwić, że takie Maleństwo potrzebuje bliskości, My też lubimy, żeby nas facet poprzytulał.
-
Jutro zostawiam M samego z Córą i wybywam na zakupy. Muszę sobie jakieś spodnie kupić, bo już nie mam w czym chodzić. Ciążowe wielkie, a moje z przed ciąży przez zada mi nie przechodzą. Biodra mi się rozeszły.
-
Takie ładne słoneczko, a my w domu się kisimy. Muszę czekać na kuriera. Nie mogę go przeciągnąć do poniedziałku, bo sierściuchowi się karma już kończy. W każdej chwili powinien być.
-
jadłam już nie raz. naleśniki też. nie używam tłuszczu.
-
BEACISKO ja mam coś w tym stylu http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-wibracje-i-zabawki-m7344-i1251266925.html . Tylko kolory inne i z kocykiem. Zwykły, najzwyklejszy. Dostałam od Siostry po Jej córeczce. Kupowałyśmy razem w zeszłym roku, w takim sklepie z akcesoriami dla dzieci za jakieś 100zł. Może troszkę więcej. Mirasiaaa dziś na obiad placki ziemniaczane z sosem z kuraka.
-
Cześć Kobietki! Moja Maluda po cycu o 4 już dawno smacznie śpi, a ja nie mogę zasnąć. Teraz jak już jasno, to na bank nie zasnę. Nocka spokojna. Mała spała ładnie, tylko ja coś się budziłam stale. Zaraz idę zrobić sobie jakieś śniadanko i może jeszcze pod prysznic uda mi się wskoczyć zanim terrorystka się obudzi. :P SylwiaKa jak kupka do pach sięga to też myję pod zlewem jak Mejb. Potwierdzam świetna sprawa! No i ciepełko, a nie zimna chusteczka. Położna sprzedała mi ten patent. :P Leżaczek buja się sam, tak jak się Mała rusza. Ma też wibracje, ale nie używam. Czuję kupę. Zaraz będzie łaaaa :P No to zmykam.
-
Cześć Dziewczyny! Melduję, że żyjemy, mamy się dobrze. Przepraszam, że się do Was nie odniosę z osobna, ale za dużo zaległości mam do nadrobienia i wszystkiego nie jestem w stanie spamiętać. Na razie tylko napisze co u nas. Czas leci nawet nie wiem kiedy. M był w domku cały dzień, więc trzeba było się Nim nacieszyć. Dwie Baby chłop na głowie ma. Jest co robić. :P w niedz. wpadli znajomi. Kolejna tura różowych ciuszków. Jak Mała do nich wszystkich podrośnie to tylko w różu będzie paradować. Tatuś na głowę dostanie. :P He He. Tydzień też zakręcony mamy. Natka grzeczna. Ładnie przesypia nocki. Od tygodnia budzi się w nocy tylko raz na karmienie. Ok. 23 kolacja, między 2-3 pobudka i potem dopiero koło 5-6 śniadanko. Bardzo mi się to podoba, nie powiem. Ale na razie nie chwalę, co by nie zapeszyć. :P Dziś moja Natka ma równiutki miesiąc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wczoraj była moja Mamuśka. Przywiozła Małej nowy kombinezonik na spacery (różowy!), bo z poprzedniego już wyrosła. (Ta Babcia trochę przesadza, bo co przyjedzie to coś Natce przywozi). Rozmiar rozmiarowi nie równy i tak 68 wypadało małe, a 74 jest ogromne. Popołudniu wpadliśmy do Dziadków, bo Teść wyszedł ze szpitala. Natka trochę była zdenerwowana w trakcie tej wizyty, a byliśmy tam jakieś 10-15min. Odreagowała po powrocie do domu okropnym płaczem. Czy Wasze Dzieci też tak mają? Tak mi żal biedactwa, ale nie mogę Jej trzymać cały czas w czterech ścianach. W ramach prezentu dla Małej, dostaliśmy od Teściów kasę na chustę. Mamy sobie sami wybrać jaka nam będzie odpowiadała. Tymczasem kumpel pożyczył nam swoją na kilka dni, żebyśmy się trochę oswoili. Dziś próbowałam się w nią z Córcią wkomponować. Niby związałam, ale nie radziłam sobie sama z dociągnięciem. Było jeszcze trochę za luźno. Muszę poćwiczyć. Z tym że na dziecku trudniej niż na lalce. Byliśmy u pediatry, tak kontrolnie. Ten Szkrab już waży 4930g. Czułam, że przybrała. Widać też po ciuszkach. Ale obstawialiśmy tak 4500,a nie prawie 5000g. Błogosławiony kto wymyślił bujaczki - leżaczki! Mała się buja dziamgając smoka, a ja ze spokojem mogę się zająć obiadem. :D Wkładki miałam te mamma z belli bodajże, ale kiepskie są. Teraz mam z gohnsons baby i jestem zadowolona. Są takie same jak te gratisy dodane do laktatora z aventa. Hemoroidy. Dziś mnie coś w dupsko dźga. Czy to może być hemoroid? Do kogo mam się z tym udać? W połowie miesiąca mam wizytę u Gina, mogę Jemu o tym napomknąć?
-
Zuzko szkoda tych pierwszych straconych chwil z Maleństwem, ale szybko je odrobisz i z czasem będzie mniej żal. gratuluję osobistego sukcesu! Dzielna jesteś! Tak trzymać!!! Nelli nie przejmuj się aż tak. Przecież to tylko imieniny. Pomyśl sobie tak, na pewno miło było Twojej Mamie, że została wyróżniona przez Twoją rodzinkę. W końcu sama pisałaś, że czuła się nieswojo w domu Twoich Teściów. A za rok już każdy będzie pamiętał o Twoich imieninach, albo sama ich chwilę wcześniej przypomnij. :P