ja niestety nie umiem powiedziec ile wydaje na jedzenie :( probowalam kiedys pisac ile wydaje i na co, ale dosc szybko zrezygnowalam. wiec trzymam kciuki :):):) tylko ze ja mam sytuacje ułatwiona, bo zyje sama. niedlugo czeka mnie nowa zagadka, bo zamieszka ze mną moj mężczyzna i wtedy sie okaze, czy potrafimy mądrze gospodarowac pieniędzmi.
prawda jest taka, że co jest tanie to jest drogie. szybko sie popsuje, jest niesmaczne, nie spełnia dobrze swojej funkcji wiec i tak trzeba wydac ponownie pieniadze. wiec nie ma sensu oszczedzac na wszytskim, bo tak sie nie da. mozna za to madrze gospodarowac jedzeniem, nie kupowac na raz duzo (albo jesli sie kupuje w marketach -bo nie ma co ukrywac ze tam ciut taniej- to nie otiwerac wszystkiego na raz, bo sie popsuje i trza bedzie wyrzucic).
ja mam wiekszy problem z ciuchami, butami... znam osoby ktore sie rewelacyjnie ubieraja w tzw. ciuchlandach. ja nie umiem :(