Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mirabelka111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mirabelka111

  1. podaj też swoje sposoby :) im więcej pomysłów tym wiecej szansy ze ktoś znajdzie coś dla siebie :)
  2. ja niestety nie umiem powiedziec ile wydaje na jedzenie :( probowalam kiedys pisac ile wydaje i na co, ale dosc szybko zrezygnowalam. wiec trzymam kciuki :):):) tylko ze ja mam sytuacje ułatwiona, bo zyje sama. niedlugo czeka mnie nowa zagadka, bo zamieszka ze mną moj mężczyzna i wtedy sie okaze, czy potrafimy mądrze gospodarowac pieniędzmi. prawda jest taka, że co jest tanie to jest drogie. szybko sie popsuje, jest niesmaczne, nie spełnia dobrze swojej funkcji wiec i tak trzeba wydac ponownie pieniadze. wiec nie ma sensu oszczedzac na wszytskim, bo tak sie nie da. mozna za to madrze gospodarowac jedzeniem, nie kupowac na raz duzo (albo jesli sie kupuje w marketach -bo nie ma co ukrywac ze tam ciut taniej- to nie otiwerac wszystkiego na raz, bo sie popsuje i trza bedzie wyrzucic). ja mam wiekszy problem z ciuchami, butami... znam osoby ktore sie rewelacyjnie ubieraja w tzw. ciuchlandach. ja nie umiem :(
  3. no temu trolowi juz podziękujemy... co do marketow, to prawda jest ze lista potrzebnych rzeczy bardzo ułatwia sprawę. oczywiście trzeba potem zdecydowac się np który ryż wybrać, ale chociaż wiadomo że miał być ryz a nie makaron. któraś z dziewczyn pisała tez o tym, że warto wiedzieć, co bedzie na obiad w najblizszych dniach. wtedy i zakupy szybciej ida i nie ma paniki w oczach i gorączkowego zastanawiania się, czy aby potzrebne składniki są, jak już garnek na gazie. neo25----------->tak sobie myslę, że moze u Ciebie trza by sobie odp na pytanie: czemu tak strasznie lubisz markety? co CIe tak w nich kreci? :) i mzoe tu jest klucz do całej zagadki oszczedzania :)
  4. witam :) podbijam temat. ja oszczedzam przede wszystkim nie kupując czegoś, zanim się poprzednik nie skończy. i co miesiąc obowiązkowo przelewam cos na konto oszczednosciowe. mam dwa: jedno opisane-wakacje, drugie-nie ruszac! przelewajac drobne kwoty co miesiac jestem sobie w stanie uzbierac na wyjazd wakacyjny. mam karte kredytowa i zwykle to z niej korzystam pod koniec miesiaca, ale pierwsza czynnosc jaka robie gdy dostanę pensję to spłacam dług. czynszu mogę nie zapłacic na czas, a na karcie odsetek nie lubie :)
×