socjalna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej dziewczyny..Ja już mam swoją Zuzię przy sobie..JUż pierwsza nocka nie przespana :( Uwierzcie mi...odpoczywajcie póki możecie..Łudziłam się że drugie będzie tylko spać i jeść, ale nadzieja matką głupich..POrodu nie życzę wam takiego jak miałam ja.. No i zaczęło się od plamienia, krwawienia.., dziwnych skurczy...a skończyło się porodem i łyżeczkowaniem..;( Myślałam że chociaż niunia wynagrodzi tą traumę jaką przeszłam i będzie grzeczna, ale cóż... Wam zyczę wszystkiego dobrego..., grzecznych dzieci..i szybkiego porodu. NO chociaż tyle dobrego żę nie zostałam nacięta, jeśli chodzi o tą sprawę to nie czuję ze rodziłam :)
-
Dzień dobry kobietki...Dla mnie nie dobry..\ja nadal nic..skurcze nie regularne ale bolesne..Zgłupieć można...i to druga ciąża :( \nie spałam całą noc..:( Czy to się w końcu skończy..??!! ostatni skurcz był 6.06 a teraz następny 6.17...no i bolało ok. 40 sekund...no powiedzcie same czy nie można zgłupieć...A nie chcę jechać niepotrzebnie i tam leżeć bo bym całkiem zwariowała..:( Agness..a ty pewnie już na porodówce..trzymam mocno kciuki..:) Też chciałabym żeby wody odeszły...to w końcu musieliby coś zrobić...:(
-
hej dziewczęta...właśnie wróciłam ze szpitala...\mam 1,5 cm rozwarcia...\9wielkie gówno :( ) skurcze mam i nawet bolą ale są nie regularne...ciągle plamię. \piguła chciała mnie położyć na patologię ale się nie dalam :) jestem w domku i czekam może wkońcu się rozkręci....Te brunatne plamienie to rozwieranie szyjki macicy..\piguła stwirdziła że mogę pojechać w nocy, albo rano, a mogę za 3 dni....:(
-
Lupinka ja też trzymam kciuki za was wszystkie i za siebie też :) Już dosyć łazimy..:( U nas się zerwało takie wiatrzysko że szok...Chyba będzie zaraz burza..A jak miło postać na takim wietrze..:) Człowiek się poci jak szczur :}
-
dzwoniłam do mojego ginusia..bo za każdym razem jak idę do toalety to na papierze zostają brunatne takie niby upławy.NO i co jakiś czas pobolewa mnie ból brzucha. Mówi że mam się wstawić do szpitala żeby nie przegapić jakiegoś krwotoku, albo to początek porodu. Do szpitala na pewno się nie wstawię. Z pierwszą leżałam na patologii i mam dosyć. No i mój pierwszy poród trwał 23 godz. Po co mam się kłaść żeby mnie wypisali na drugi dzień...Po jaką cholerę robić nadzieję sobie i rodzinie :( NO chyba że faktycznie zobaczę krwawienie..Ale to co wycieram to nie jest krew. Mówił też że tak może być przy rozwieraniu szyjki macicy..:*
-
to i ja...a jak wyglądał twój czop..bo slyszę różne wersje, jedni mają podbarwiony krwią, inni jak kurze jajo, a mój był brunatny. no i położna stwierdziła, że u wieloródki przeważnie czop odchodzi któtko przed porodem, ale chyba u mnie to się nie sprawdzi :(
-
dzięki agnaess zawsze jakieś pocieszenie :)nie wiem czy to coś znaczy ale mam też bardzo bardzo...delikatne pobolewania w podbrzuszu... I znowu jakaś nadzieja..., ale znając moje szczęscie to raczej się nic nie rozkręci :(
-
agnesss ale ja nie miałam żadnego śluzu..NO może godzinę wcześniej miałam na wkładce taką galaretkę ( malutko) i parę dni wcześniej też taką miałam koloru tak jakby jasny pomarańcz..., zwarta ale czysta galaretka..A teraz po podtarciu mocz z krwią
-
własnie wróciłam z wc...i jestem lekko wystraszona..Robiłam siusiu, a na papierze krew, nie dużo, ale jednak..Troche sie martwię bo przy oddawaniu moczu krew?? :( to na pewno nie był żaden czop śluzowy
-
DZień dobry wszystkim :( Nadzieja matką głupich..:(
-
agness te upławy mają kolor kremowy...taki jakby lekko żółtawy..Dzięki bogu nic mnie nie swędzi.., ale jest to niezbyt przyjemne... No nic dziewczyny kolejny dzień minął...trzeba iść spać...Jutro nowy dzień...hehe...Choc dla mnie już bez nadziei :( słodkich snów...hmm..a może powinnam życzyć wszystkim niespokojnej nocy pełnej skurczy..:)
-
To i ja....ja tak plamiłam po badaniu z pierwszą ciąża, a po dwóch godzinkach przyszły skurcze :) to była 12.00 w południe ( nigdy nie zapomnę) a o 3.10 w nocy urodziła sie moja Roksanka :) Teraz będę miała drugą córcię, mąż z małą wybrali imię Zuzanna... A jak tam wasze pociechy.., płeć znana, imię wybrane? ;)
-
To i ja.......czekamy na wieści od ginusia ;) Czop to już jakaś dodatkowa szansa..:) U mnie nadal nic....;(
-
Lupinka83 ja myślę że ty dzisiaj odjedziesz:) Jeśli masz juz taki objaw..to tylko kwestia godzin jak się skurcze nasilą :) TRzymam kciuki za Ciebie.....no i za wszystkie kobietki na forum;)
-
no to dziewczyny gratuluję...Każda z was ma jakąś nadzieję, bo każdej coś dolega..Jedna ma lekkie skurczyki, inną boli podbrzusze, jeszcze innej odszedł czop...A ja?!! ;( KOmpletnie nic :( Pozdrawiam wszystkie oczekujące...cierpiące :) Ja chyba nigdy nie urodzę...;(