-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez samodzielna mama 35
-
napisałam i wszystko mi zniknęło
-
Witam wieczorkiem tradycyjnie jak ostatnio nie zdążyłam Karola , to miałaś nie ciekawie z małym. Ja nie rozumiem tak niepoważnego podejścia dorosłej osoby. Szkoda dziecka, bo się później męczy. Oczywiście do tego komentarze że co z ciebie za matka, jak nie możesz zostać z dzieckiem w domu. Ale przecież ma dwoje rodziców. Nie wystarczy że jest nam smutno,że tak niekiedy musimy postąpić, jeszcze nas dołują taką gadką. Weekend faktycznie zapowiada wam się fajny, w związku z czym życzę miłej zabawy. :) Ja Tata poznikali w pracy. Do wiosny już nie daleko, a zimy już coraz mniej Martyna cienko, ale zawsze ktoś się zjawia. Z tymi życzliwymi to tak faktycznie, jak by mogli pomóc to ich nie mam a jak zaszkodzić to się znajdują maxx , dinusik dzięki za muzykę , ładna , ba nawet bardzo :) to ode mnie po kwiatku
-
Witam wieczorkiem tradycyjnie jak ostatnio nie zdążyłam Karola , to miałaś nie ciekawie z małym. Ja nie rozumiem tak niepoważnego podejścia dorosłej osoby. Szkoda dziecka, bo się później męczy. Oczywiście do tego komentarze że co z ciebie za matka, jak nie możesz zostać z dzieckiem w domu. Ale przecież ma dwoje rodziców. Nie wystarczy że jest nam smutno,że tak niekiedy musimy postąpić, jeszcze nas dołują taką gadką. Weekend faktycznie zapowiada wam się fajny, w związku z czym życzę miłej zabawy. :) Ja Tata poznikali w pracy. Do wiosny już nie daleko, a zimy już coraz mniej Martyna cienko, ale zawsze ktoś się zjawia. Z tymi życzliwymi to tak faktycznie, jak by mogli pomóc to ich nie mam a jak zaszkodzić to się znajdują maxx , dinusik dzięki za muzykę , ładna , ba nawet bardzo :) to ode mnie po kwiatku
-
Witam wieczorkiem ale tu dzisiaj cicho dziewczyny chyba same musimy się postarać o muzykę http://www.youtube.com/watch?v=x1yOGhnmYfI miłego wieczoru :) p.s. oj mam coś dzisiaj zły dzień, trzeba się jakoś pocieszyć
-
Witacie Jak tak już piszecie o mocnych trunkach to wam opowiem moja przygodę w starych czasach a miałam wtedy dwa lata, moja mama robiła w domu adwokat ( w sklepie pustki to trzeba było coś kombinować) i zostawiła garnek, który ja dopadłam. Oczywiście myśląc że to kogel mogel. Potem miałam problem z chodzeniem a zdziwienie moich rodziców nie miało granic. Na drugi dzień strasznie mnie suszyło. Dostałam nauczkę do dzisiaj. chyba dlatego nie przepadam za mocnymi trunkami to tak na trochę rozweselenia :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) pozdrawiam cieplutko
-
ups coś mi się z nickiem stało
-
miało byś faceta to chyba przez te nerwy :)
-
Witajcie Bardzo różne wątki się tu rozwijają Powiem szczerze, zdenerwowałam się wypowiedzią faseta sssss Dzięki takiemu jak on człowiek przestaje wierzyć że na świecie istnieją jeszcze normalni ludzie. Nadzieja na spotkanie drugiej polówki spada do 0. Może jestem już za stara,albo nie z tej epoki, ale to co się dzieje z ludźmi ( pisze celowo ludźmi bo zachowanie tego typu występuje u kobiet i mężczyzn) woła o pomstę do nieba. Przepraszam za szczerość ale ja zaliczam się do tych szczerych i naiwnych. Kallipoe - dobry film, a zastanowić jest się nad czym. Ja bym też zmieniła niewiele w mojej przeszłości. Pomimo zła jakiego doświadczyłam było też i dobro. A najważniejsze, mam moje słoneczko. :)
-
Witam wszystkich Kilka dni nie zaglądałam, a tu się temat rozwiną. Teraz nie umiem nadążyć z czytaniem Ja długo się winiłam z rozpad mojego małżeństwa. I dobrze rozumiem osoby, które próbują tłumaczyć partnera. Wydaje mi się że bardziej skłonne są do tego kobiety, mają za miękkie serca. Ja zawsze wierzę, że w takiej złej osobie jest jeszcze mała iskierka i niekiedy podana dłoń może jej pomóc. Każdy zasługuje na jeszcze jedna szansę w życiu. Karola ja studiowałam zaocznie jak zostałam sama z moim słonkiem. Byłam wtedy na pierwszym roku studiów. Nie wiem skąd brałam siłę, ale chyba z mojej upartości. Na byłego nie miałam co liczyć. Na początku jeszcze ją zabierał do siebie, ale jak ja miałam sesje to wtedy nie mógł. Wymyślałam wtedy przedziwne sposoby żeby się uczyć. Mała do wanny, pełno zabawek a ja w łazience za zeszyty. Noce były bardzo krótkie, a w domu ograniczałam się tylko do rzeczy potrzebnych, reszta czekała. Ale dałam radę, i jestem z tego dumna. Szczególnie jak były się dowiedział i zobaczyłam jego minę oraz teks że mi się jednak udało. Martyna chyba mamy do siebie niedaleko, jak mieszkasz koło Żywca. Ja mieszkam pomiędzy Cieszynem, a Bielskiem Maxx kawały dobre, takie typowo męskie i na logikę. Kobieta by tak nie pomyślała. Ba ona by się zwróciła nieosobowo, Przepraszam, czy mogę prosić o skasowanie biletu. kiwinakolluś trzymam kciuki, ale jak pisał maxx trzymaj się tego co napisałaś samotna wyspa no tak jak tu z małym dzieckiem pogadać o poważnych rzeczach, lub się poradzić. A Mylane Farmer - dobrze się słucha trzymajcie się cieplutko :)
-
Martyna ja też tak myślę i kiedy mam takiego doła a moje słonko mi coś takiego powie to zaraz mam uśmiech na twarzy :D Może jeszcze ktoś coś podobnego wrzuci, to się wszyscy pośmiejemy
-
Witajcie Kamo samochód nie gryzie. Można go polubić. Wszystko powoli. Na pewno dasz radę. Ja jeżdżę dziennie do pracy znacznie dalej niż od ciebie do Cieszyna. Jeżeli chodzi o spotkanie to nie ma sprawy, odezwij się na e-maila to coś wymyślimy. Martyna oj to się kuruj, bo do wiosny niedaleko. Ja z tych co też w pracy. Koleżanki rozłożyło i na 6 zostało nas dwie co pracują, czyli obie się troimy. Kallipoe z czytałaś Kwiat Pustyni?Ja dla poprawy nastroju czytam ostatnio Dzienniki z podróży M. Pawlikowskiej. A na półce jeszcze czeka: O człowieku który chciał być szczęśliwy i miej trochę wiary - to na lepsze czasy. Karola dobrze że masz taki optymizm, dlaczego on by miał kogoś drażnić. ja zawsze się cieszę jak komuś jest lepiej, na mnie to zawsze działa pozytywnie. Zadam wam pytanie mojego dziecka Dlaczego w zimie noc jest dłuższa? Bo gdyby była krótka to Mikołaj nie zdążył by roznieść do wszystkich dzieci prezentów Spokojnego wieczoru i nocy :)
-
Kamo dobrze zapamiętałaś jak plany na ferie??
-
Martyna myślę, e my już się tak łatwo nie damy no chyba że znowu ta dobroć wygra
-
Witajcie wieczorkiem kallipoe wiesz to ja tez jestem chyba trzepnięta bo tkwiłam w bardzo podobnym związku. Mnie nie bił, aby nie było śladów. I pracował, tego nie można mu zarzucić, tylko że skutki uboczne pracy przynosił do domu. Powiem szczerze że w pewnym momencie zaczęłam się go bać. Nie miałam szacunku do siebie. Nie wiem skąd wzięłam siłę żeby to zakończyć. Nie żałuje jednak , szczególnie jak widzę uśmiechnięta buzię mojego słonka, a nie wystraszoną i smutną. Drugi raz bym chyba tego nie przeżyła. Kamo były miał nową żonę pół roku po rozwodzie. Ja wtedy nic nie czuła, nie było mi żal i nie cieszyłam się z tego faktu dla ciebie i :) , trzymaj się cieplutko i wychodź z dołka, bo tam ciasno kiwiandkoluś ładnie napisane o kobiecie martyna 70 witaj, bo zapomniałam cie przywitać ostatnio,
-
witajcie ja dzisiaj wcześniej kawkuję bo mi zimno, chyba przez to zaćmienie słońca :) kiwiandkoluś gratulacje dla mamy a dla małego (( )) taki widok to coś bezcennego i tego nam nikt nie zabierze. maxx niestety takich ludzi jest mało, albo się gdzieś ukryli a za dobroć i szczerość trzeba kiedyś zapłacić miłego dnia dla wszystkich
-
miało być żeby było radośniej
-
Żeby nie było trochę radośniej podaje dwa sposoby na szczęście ze strony M. Pawlikowskiej pierwszy Szczęście = gotowość x okazja To oznacza, że jeżeli jeden ze składników tego iloczynu wyniesie zero, to i cały wynik będzie zerowy. Jeśli człowiek nie jest gotowy na schwytanie okazji w momencie, kiedy ona się przydarza, to jego poczucie szczęścia równa się zeru. Jeśli człowiek jest gotowy, ale nie przydarza mu się żadna okazja, to wynik tego równania też wyjdzie na zero. Żeby więc osiągnąć szczęście, trzeba umieć skorzystać z okazji, która przyniesie los. Zdarzy się to prawdopodobnie w najmniej oczekiwanej chwili. Dlatego warto w życiu być odważnym i podejmować samodzielne decyzje. drugi 1. Pozbądź się nienawiści 2. Nie martw się na zapas 3. Żyj skromnie 4. Dawaj więcej od siebie 5. Nie oczekuj zbyt wiele od innych To bardzo proste i bardzo prawdziwe!
-
Witam )) Przemyślałam to o czym napisaliście o samotności. Ja już dość długo jestem bez pary, ale nie samotna bo mam moje słonko. Spojrzenie na ten stan rzeczy zależy w dużej mierze od faktu jak długo trwa i w jakim jesteśmy wieku. Karola, kiwiandkoluś myslę, że jesteście na początku tej drogi. Jesteście jak dobrze zrozumiałam przed rozwodu i jeszcze do końca nie podjęłyście tej decyzji. Fajnie jest jak ojciec waszego dziecka jeszcze się nim interesuje.Ja wiele razy się zastanawiałam czy podjęłam dobrą decyzję. Jak patrze na moje uśmiechnięte dziecko to wiem ze na pewno, ale żal mi tych lat. Mam problem z zaufaniem komuś. Nie chce przez to przechodzić jeszcze raz i to nie z uwagi na mnie ale dziecko. Przychodzi taki moment że zaświeca mi się tzw czerwona lampka. Do samotności można się przyzwyczaić. Właśnie przyzwyczaić a nie ją zaakceptować i polubić, a to bardzo duża różnica. mimo wszystko życzę wszystkim więcej tych pozytywnych myśli :) trzymajcie się cieplutko
-
wszystkiego najlepszego :)
-
Karola czyżbyś miała tak jak ja problem z otwarciem szampana?
-
Witam jeszcze w 2010 Moje słonko dopiero teraz zasnęło. Chyba miała dzisiaj za dużo atrakcji. Była ostatnia wycieczka po sklepach. Były lody. Obejrzałyśmy górki gdzie ma się uczyć jeździć na nartach. A po południu był bal 2 osobowy al e bal przebierańców. Dziewczyny dobrze że sobie radzicie ze swoimi pociechami. Kiwaiandkoluś wszystko przed tobą. Ale świetnie sobie radzisz. Jak będzie miał kilka lat to zobaczysz mięśnie rąk jak po siłowni. A rzeczy niemożliwe stają się pestką. Ja zawsze robiłam zakupy z córą. Potem ona zasypiała w aucie jak wracałyśmy do domu. Wkładałam wtedy zakupy do plecaka i torby na ramię. Dziecko na ręce i do domu jak mały wielbłąd. Pomimo tego że byłą coraz cięższa po pewnym czasie wcale tego nie czułam. A i organizacja była już lepsza. Miały byście fajny ubaw na widok jak razem składałyśmy meble. Ja wkręcałam śrubki a ona starała się je wyjąć. Jak nam się udało poskładać to do końca nie wiem. Kama przykładam się do słów co nas nie zniszczy to nas wzmocni. Pomimo dołków idziemy do przodu. Przecież już daleko zaszłyśmy . Na nowy rok dużo :) . Mniej :( minek. zamiast gwiazdek z nieba mam nadzieję że dla wszystkich wystarczy :)
-
A L F A B E T_ N A_ C A Ł Y_ R O K A...anioła stróża u boku B...buziaków słodkich miliony C...czasu wolnego dla siebie D...drogi usłanej różami E....ekskluzywnych wakacji F....fury pieniążków G...gwiaździstego nieba H...horoskopu korzystnego I.... i oprócz tego J...jasności umysłu K...kolorowych chwil L...lotów wysokich M...miłosnych uniesień N...nieprzemijającej urody O... oddechu od codzienności P...pogodnych dni R...romantycznych wieczorów S...szalonych nocy T...tylko spełnionych marzeń U...uroku osobistego W...wiary w sukces Z...ZAWSZE UŚMIECHNIĘTEJ BUZI ...W...KAŻDY...DZIEŃ... :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
-
Witajcie )) Ja dopiero teraz kawkuję . Jakoś nie miałam wcześniej nastroju. Chyba sobie zapodam również coś słodkiego na poprawę nastroju Ogólnie zaliczam się do pesymistów. Wole być miło zaskoczona niż kolejny raz czuć rozczarowanie. Może to i źle , ale takie już życie. Sabunia ja myślę , że natury człowieka nie da się zmienić i liczenie na to prowadzi tylko do kolejnych złudzeń. Kama masz racje zdrowie najważniejsze, reszta jakoś się ułoży Ostatnio oglądałam rozmowę T. Lisa z E. Błaszczyk. Jej córka jest już 10 lat w śpiączce. Powiedziała, że najważniejsze w takiej sytuacji jest znaleźć coś pozytywnego, że to co się stało nie było bez celu Maxx fajnie ze masz dzisiaj dobry nastój :) Kallipoe miłej zabawy na imprezie ;) Karola kiedyś wyjdzie słońce Dla was po kwiatku mam nadzieję że nikogo nie pominęłam
-
Witaj Kamo :) Z tym optymizmem i pesymizmem jest faktycznie różnie zawsze jednak się znajdzie ktoś kto ma więcej pozytywnej energii i podzieli się z innymi :):):):):):):):):):):):):):):):):)
-
to chyba się wybiorę w sobotę bezie pewno mało ludzi bo będą odsypiali sylwestra :):):)