-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez samodzielna mama 35
-
Są wakacje i chyba Wszyscy wyjechali
-
Margaret postaram się być po 22
-
Margaret mam gg 23302023 tylko na razie mam z nim problemy, bo dawno nie korzystałam a jest nowa wersja Mama
-
Moje gratulacje dla Ciebie i córy Ja sama właśnie kończę studia i wiem jaki to jest wysiłek Mama
-
Kiedyś byłam sama mama 35, ale coś mi się stało z nickiem i może dobrze teraz jestem samodzielna Faktycznie jesteśmy w tym samym wieku, moja córa ma 6 lat a ile mają twoje słoneczka Mama
-
Witam na Naszym forum Jasne że przygarniemy Razem zawsze raźniej Mama
-
Maragret Masz rację tutaj się ludzie lepiej rozumieją za pewnymi wyjątkami Fajne by było jakieś miejsce w realu, gdzie można się spotkać Chyba nas jest za mało, i trochę z czasem krucho. Każdy go ma o innej porze Ja mam do ciebie niedaleko, może się kiedyś uda spotkać na kawę Mama
-
Cześć Macie racje dziewczyny Ja też w zasadzie mam tylko kilka koleżanek, a mężatki faktycznie tak na nas patrzą jak byśmy zaraz chciały poderwać ich partnera Trudno taki stereotyp A ten on tak mnie zdenerwował że się w literkach pogubiłam Margarem mam nadzieję że jakoś ci idą poszukiwania dojazdu do syna trzymajcie się cieplutko Mama
-
Idzie do zerówki, ale w szkole A wybieramy się do Jarosławca byłyśmy już w zeszłym roku, więc miejsce znamy
-
Mrgaret u nas jakoś leci. Córcia w czwartek kończy edukację w przedszkolu Niedługo jedziemy na wczasy . Ja mam urlop w drugiej połowie lipca. W niedzielę pojechałyśmy uzupełnić jej garderobę, bo z niektórych rzeczy wyrosła. Nie wiem skąd biorę cierpliwość na robienie zakupów z nią. 6-latka w sklepie to jak burza w szklance wody. Robi wszystko, tylko nie to co powinno się robić na zakupach. No ale trzeba dać radę . Taki już nasz los. Trzymaj się cieplutko Powodzenia w szukaniu dojazdu do syna Mama
-
Mrgaret u nas jakoś leci. Córcia w czwartek kończy edukację w przedszkolu Niedługo jedziemy na wczasy . Ja mam urlop w drugiej połowie lipca. W niedzielę pojechałyśmy uzupełnić jej garderobę, bo z niektórych rzeczy wyrosła. Nie wiem skąd biorę cierpliwość na robienie zakupów z nią. 6-latka w sklepie to jak burza w szklance wody. Robi wszystko, tylko nie to co powinno się robić na zakupach. No ale trzeba dać radę . Taki już nasz los. Trzymaj się cieplutko Powodzenia w szukaniu dojazdu do syna Mama
-
Margaret patrzyłam na pociągi jedzie po godz. 5.00 z Krakowa do Rabki. Jest tam po 7.00 A z Rabki do Niedźwiedzia ok 20 km to możesz nawet stopa złapać, jak by bus nie jechał Co o tym myślisz Mama
-
A jak by było z dojazdem do Rabki. Ja kiedyś jechałam busikiem z Rabki do Niedźwiedzia , kursowały dość często Mama
-
Margaret jak możesz to napisz o jaką niedzielę chodzi i gdzie jedzie może coś wymyślimy Mama
-
Witajcie Ja też nie przepadam z imprezami gdzie są same pary, ale co zrobić staram się z wychodzić jak najczęściej z moim słoneczkiem. Przecież ona nie może cierpieć prze zemnie Teraz jest trochę lepiej. Najgorzej było jak pytała dlaczego my jesteśmy inną rodziną i musiałam jej to tłumaczyć. Margaret te pokazy lotnicze musiały być super. Szkoda że tak daleko Moja mała zawsze mnie wyciąga na takie małe lotnisko, pewnie by jej się takie pokazy podobały pozdrawiam trzymajcie się cieplutko Mama
-
Cześć Margaret Chyba same tu zostłyśmy , no ale cóż, przecież są wakacej Dobrze,że u ciebie w porządku. Masz rację złego diabli nie biorą , też tak zawsze myślę. Prawie dwa razy udało mi się wywinąć. Mam dobrego Anioła Struża. Gratulacje dla syna za wyniki w nauce. Czekam jak będziesz miała wolny komp pozdrowienia Mama
-
Cześć Margaret już się o Ciebie martwiłam dobrze że u Ciebie w porządku jak zdrowie Taty A co do bieganiny, to ja ostatnio też byłam bardzo zagoniona, ale już zdałam ostatni egzamin. U mnie już też ok jakoś daje radę, choć niekiedy sama się zastanawiam jak. Na długo syn jedzie na obóz? Jak będzie doskwierać Ci samotność to pisz Mama
-
cześć lek Na Całe zło bardzo dobrze Cię rozumie ojciec mojej córy zachowywał się bardzo podobnie najgorsze to dać się zastraszyć. Od urodzenie wale się nią nie interesował. Po wyprowadzce z domu straszył, że mi ją odbierze. Nie możesz mu pokazać że się go boisz. Ja przed sprawą pozwalałam mu zabierać dziecko dwa razy w tygodniu na cały dzień. Też się bałam, że mi jej nie odwiezie. Ale jak pokonałam ten strach i przestałam się bać ( nie całkowicie, ten lęk zawsze zostanie) to on to zauważył i częściowo przestał to robić. Teraz przychodzi jak mu się chce (może dlatego e wcześniej nie zależało mu na niej tylko na straszeniu mnie ), ale córa już nie chce do niego chodzić.Jak się mocno boisz to porozmawiaj z nim ( wiem że to jest trudne) aby bawił się z synem w domu dla jego dobra, żeby nie stracił z nim kontaktu. Jak mieszkasz z rodzicami możesz wtedy np. wyjść na zakupy żeby z nim nie przebywać Trzymaj się mocno a nawet bardzo mocno, dasz rade Mama
-
miało być jak najszybszego
-
Cześć Margaret U nas w porządku , byłam na pierwszym zebraniu w szkole. Od września córa idzie do zerówki. Tacie życzę jak najlepszego powrotu do zdrowia. Odezwij się jak znajdziesz chwilkę. Może do tego czasu założę gg to ci podam . Trzymaj się cieplutko Kallipoe Ja biorę zawsze w wakacje 3 tygodnie urlopu, a w pozostałe dni Dziadek obiecał zostać z mion serduszkiem. Ona już kończy edukację przedszkolną. nie przejmuj się opinia innych. To nie jest wcale tułaczka. To czas świetnej zabawy, której rodzice w domu im na pewno nie zapewnią.Ja też tak robiłam. Na popołudnia po przedszkolu wymyślałam coś ciekawego. Twoje dzieci nie są jedyne. Trzymaj się i patrz na siebie. Mama
-
Oj chyba nikt tu nie zagląda Dziewczyny gdzie jesteście? Czyżby nagle samotność przestała doskwierać ? Jeszcze w taką deszczową pogodę Mama
-
oj coś się porobiło byłam pomarańczowa :)
-
Witam wszystkich nowych :) dużo nas, trochę się pogubiłam kto skąd i kto ma jakie dzieci ale czy to ważne Margaret może czas najwyższy znowu zacząć jeździć samochodem, ja w tej chwili nie wyobrażam sobie żebym nie jeździła, w ile pięknych miejsc można pojechać i nie trzeba się nikogo prosić coccinella może kiedyś razem wybierzemy się z dzieciakami do zoo? lanta 35 trochę się z tobą nie zgadzam , to nie o taką samotność chodzi , my nie szukamy na siłę partnerów, Jak czytam twoją wypowiedź to mam wrażenie że ty nie kochałaś swojego męża (przecież to pralka pierze skarpetki) i nie czujesz tej tęsknoty za bliską osobą. Może się mylę i przeciwnie tak byłaś z nim związana że teraz się boisz przez to przechodzić. Ale nie należy nigdy zamykać sobie drogi do szczęści, choćby chwilowego. Każdy ma do tego prawo. Mama
-
Witamy się na naszym forum coccinella :) a konkretnie skąd jesteś ( miejscowość)- jeżeli można w jakim jesteś wieku
-
Cześć wszystkim :) Jak samopoczucie? Może faktycznie poszukajmy pozytywów Ja i tak z córą zawsze wszędzie chodziłam sama, ile się przy tym nasłuchałam, że zamiast siedzieć w domu ja ciągle gdzieś wychodzę a terach chcemy gdzieś iść to idziemy Margaret jeździsz samochodem? Miłego dnia