hahaha0611
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hahaha0611
-
dziękuję aneri30 i drożdzyk ; * Będę Go kochać w ''ukryciu''. Będzie co ma być. :) Jakoś dam radę. :) ;*
-
wysłałam,nie liczę na to,że wrócimy do siebie. ( : nie licze nawet na co,że się odezwie . Chcialam tylko to z siebie wywalić.
-
a napisać ostatni szczery list. ? Nie chce tego dłużej trzymać w sobie.
-
sorka,że dwa razy ale z początku nie chciało się dodac.
-
do drożdzyk :* Ja się go nie prosze,tylko zapytałam.Nie chcę tracić z nim kontaktu,ale jak ja się nie odezwe czy o spotkanie nie po proszę to na niego nie ma co liczyć. Dla niego teraz ważniejsze są pieniądze. Więc napisał,ze nie da rady i że nie obiecuje spotkania. Boje się,że za pare dni zobacze wpis na nk czy opis na gg,że ma kogoś,bo mu się ''odwidziało''.Myślę o tym,zeby w czwartek napisac do niego na nk,czy da rade w weekend przyjechać. Jak nie to napisze list do niego,i zapomne o nim. Tak,.jetsem młoda :)
-
do drożdzyk ;* nie prosiłam tylko się zapytałam .Ale jejku,on jest taki,że jak ja się nie odezwe i nie zaproponuje spotkanie to on także nie. Boje się ,że któregoś dnia okaże się ,że jednak zachciało mu się dziewczyny.. jaa,jetsem taka zazdrosna.Myślę o tym,zeby napisać w czwartek do niego na gg czy się spotkamy w weekend. Jak napisze,ze nie da rady to chcę mu list napisać,że jak mu zalezy to się odezwie,i bede starała się o nim zapomniec. ..
-
pojechałam do niego,on oczywiście zszokowany,ale powitał się z uśmiechem,poszliśmy się przejść pogadaliśmy,powiedział mi,że się mną nie bawił itp. I powiedział,że na drugi dzień do mnie przyjedzie. No więc przyjechał. Byłam w szoku,bo od 2 miechów mówił,że przyjedzie ale zawsze mu coś''wypadało''. Zaczął nawijać,że musimy godzinę poświęcić na to co się wydarzyło.No więc powiedział mi '' nie chcę mieć teraz dziewczyny,chcę być sam',jesteś super dziewczyna itp''''mam teraz prace,i nie umiem myśleć o dziewczynach'''. jejku tak bardzo mnie to zabolało,tęskniłam i czekałam na niego 2 miechy tylko po to,żeby to usłyszeć. Normalnie stoję przed nim i w ryk.. Potem pochodziliśmy razem z 3 godziny,nie potrafiłam przestać płakać. A on tylko ''będzie dobrze,głowa do góry.bedziemy się spotkać i na gg pisać''.. do tego to jak mnie przytulał.. :( powiedział,że jak będzie miał czas to się dzisiaj spotkamy,więc napisałam do niego czy ma czas a on '' nie dam rady dzisiaj ;/ '' zapytałam sie o jutro.. Ciekawe co napisze. Pytać się go o spotkanie czy odpuścić sobie? Jak przestanę się pytać to wiem,ze on sobie odpuści.
-
w gruntcie rzeczy nie chcę go własnie olać.. jejku,nie mogę mu się oprzeć kieyd odpisuje..
-
kręce z jego kolega haha ;d niech widzi co stracił pajac jeden ;d jeszcze on do mnie ''zmyslasz sobie wszystko bo chcesz,zebym odpisał'' haha ;d jak się poczuł :D
-
hej drożdzyk (; ; * haha znów do mnie na nk napisał. '' nie mam czasu naprawdę,tak szybko się w sobie zakochaliśmy,tak jakos'' heee tak jakoś. ;// nosz jaaa.
-
będę kręcić z jego kolegą. W dupie juz to mam. (; nie załuje co stracił. :) tylko szkoda mi tych dni ,które straciłam przez niego. ;)
-
napisałam jeszcze,że zaluje ze go pokochalam i takie duperele. Nie bede juz odpisywała na żadne z jego wiadomości. Za bardzo mnie zranił. On zaś ciągle się upiera ,ze nie ma zadnej. Nawet frajer mnie nie rpzeprisił. i dopisałam,ze mam nadzieje,ze sie zmieni i ''odezwij się jak dorosniesz..'' i ''nie odpisuj,bo chce to zapomniec'' myślicie,ze dobrze zrobiłam.?
-
napisał,że mnie nie kocha i nie ma laski. Za chwilę patrze komenty od laski,zgadnijcie jakie ? no co za frajer.Napisałam mu,że jeszzcze nikt tak sie mną nie zabawił jak on i jak go spotkam to mu jebne za to co zrobił. i usunełam go,myślicie,że dobrze zrobiłam. ?
-
npisałam do niego na nk,że tęsknie,że wiem o wszystkich kłamstwach . To on napisał '' nie mam nikogo,seriol,nie mam teraz czasu.'' ehh co mam robić. ?
-
masakra z tymi facetami. Ten mój były też,moja psióła napisała do niego a on nic.. Tylko ciągle się na mnie na nk patrzy.. eh.. mam ochote napisać do niego ''miałes się nie patrzeć,jejku jak tęsknie.. :(:(:(''...
-
tak to właśnie jest. Chłopak wszystko zjebie a dziewczyna cierpi. Trzeba im pokazać,że jest się szcześliwym bez nich. (; zbliża się weekend idź gdzieś się wybawić z przyjaciółmi. ((;
-
kurdę,chyba trochę przymuliłam. :P dzięki za rady kochana. :*** ciężko mi jets go zapomnieć.. ehhh.
-
to chyba lepiej będzie jak Ty zerwiesz. Zachowasz chociaż ''twarz''. (; Wiem,że to ciężkie serio,ale czasem trzeba odejść z honorem.
-
ehh właśnie przed chwilą się dowiedziała,że kłamał nawet w kwestii samochodu,mówił że ma. Że ma prawo jazdy.Mieszka 40 km odemnie więc nie miałam możliwości sprawdzić. Wychodzi na to,że we wszystkim mnie kłamał... :((
-
On ma 20 lat. Masz rację zachowuje się jak gówniarz. Tylko nie mogę znieść myśli,że teraz dokładnie to samo pisze kolejnej swojej lasce. Że się teraz dobrze bawi,kiedy ja cierpie z jego powodu. Myślałam nawet o tym,żeby od mojej psioły napisać do niego wiadomość na nk,że zarywa ktoś do mnie np,żeby zobaczył co stracił. Myślisz,że to dobry pomysł? Najgorsze jest to,że mimo wszystko ciągle mi zależy.
-
siemka. ;* u mnie było tak,że byłam z chłopakiem 3 miesiące,pierwszy miesiąc był boski,zawsze razem,lecz póxniej wszystko się psuło, mówił,ze przyjedzie a nie przyjechał,za każdym razem miał inną wersję. To już przestałam się pytac czemu nie przyjeźdzał. Pisałam,że bardzo m igo brakuje,jak bardzo go kocham. On pisał to samo. PÓźniej podeszłam do niego,i zapytałam się wprost o co chodzi to powiedział,że nie ma czasu i ewidentnie było widać,że mnie zbywa. To pomyślałam sobie,że rzeczywiście go nie ma. Lecz później okazało się,że kręci z jakąś laską na boku,od miesiąca a jej wmówił,że jestem jego koleżanką że nic nas nie łączy,że nie mam u niego szans itp. Wybrał ją, to pogodziłam się z tym i rozstaliśmy się na gg oczywiście bo on nie miał odwagi mi tego w twarz powiedzieć. Po ytygodniu odezwał się,bo ta laska kopneła do brzydko mówiąć w dupe. Wybaczyłam mu,wrócił do mnie lecz ciągle nie przyjeźdzał,bo niby ''zajęty'' był. Ciągle się kłócilismy ,jakoś wogole się nie ukladało. Ciagle wiedziałam,ze mnie kłamie a nie potrafiłam powiedzieć mu ''koniec'' pisaliśmy na gg z pare dni i on mi napisał,że musi się zastanowić czy chce byc ze mną. Po paru dniach napisałam do niego czy się zastanowił napisał że tak i że chcę miec spokoj. To rozstaliśmy się an dobre. Pisałam z jego dziewczyną i z nią zrobił to samo. Taka sama strategia. Ciągle mi na nim zależy..mam ochote pojechać do niego do pracy i wyzywać go od najgprszych. Co robić?