niente
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez niente
-
Hej Gracha! Nie nagrabiłaś sobie, bo po pierwsze (primo): dopiero laptopa włączyłam (wróciłam godzinę temu), a po drugie (secondo): ja zawsze bardzo zwracam uwagę na te wyrazy, które napisałaś i odróżniam je, dlatego żałuję, że nie zwróciłaś mi uwagi od razu. Jestem strasznie ciekawa teraz gdzie ja mogłam taki błąd popełnić i aż trudno mi w to uwierzyć:P Będę miała czas to przekopię cały topik ;):P Na przyszłość: jeśli coś zauważysz nie tak, pisz!:) Cheryll, odezwij się Dziewczyno!!!!!!!!!!!!
-
Hej! Cheryll, co się stało???????????????????!!!! Pisz nam szybko, jeśli tylko będzie taka sposobność!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że nie jest to nic bardzo poważnego...odezwałaś się do nas, więc tyle dobrego :( Tak czy siak, zdróweczka życzę!
-
Takiej to dobrze:P Ale i ja dziś piwożłopkiem byłam :P, a co!:P
-
Widzę, że "Stary" humorek poprawił:) Ciesze się:) A kiedy przyjeżdża?
-
Na karate Gracha chodziłaś ?:P
-
Hihihi :)...stęskniony ten "Stary" ;)...gadaj, gadaj:)
-
A pewnie! regeneracja jakaś musi być:) Jestem tego samego zdania ;) Ostatnio rzadko to się udaje, ale warto próbować ;)
-
A tak leniwie spędzona. Przed południem zgodnie z zapowiedzią był brat, a bez zapowiedzi siostra z mężem, z imieninowym, spóźnionym prezentem. A później lenistwo, lenistwo.
-
Ja jestem jakby co...tzn, zaglądać będę z częstotliwością co półgodzinną ;)
-
Idę sobie, o! :())
-
Ludzie! Co za śpiochy dwa! ;)
-
Hej, hej! Słonecznej niedzieli Wam życzę! Pospałam sobie do 9.30...oj, dawno tak nie spałam!:)
-
Wybacz, zaczytałam się. Jestem oczarowana pewną grupą muzyczną i czytam, czytam o nich już od jakiegoś czasu:) Ja taka melomanka od dziecka. Bez wszystkiego przeżyję, ale bez muzyki NIE! No cóż i ja niebawem myknę do łóżeczka. Do jutra Dziewczyny, a dzisiaj kolorowych snów i spokoju, spokoju, spokoju!))
-
Ja owszem, zaglądam!
-
Ok, nie ma problemu, na pewno będę tu zaglądać, mniej lub więcej, ale będę więc się jakoś dogadamy. Prześpij się, to chyba dobry pomysł, o ile będziesz zdolna zasnąć...Ja idę z odkurzaczem potańcować:o Do później!
-
No tak, córka Twoja niewiele starsza od psinki:( A z moją lepiej już dzisiaj, także w poniedziałek wraca do szkoły.
-
Jeszcze przez jakiś czas będziesz się na tym łapała:(. Przykre to bardzo, bo zwierzęta, które mieszkają z nami, są niemal jak członkowie rodziny...Jednak zrobiłaś słusznie, bo zapewne piesek się męczył, ech!...U mnie też była to sobota, pamiętam dokładnie:o. Wychodząc do pracy, pożegnałam się z nim. Patrzył mi prosto w oczy, podał łapę. Psy czują takie rzeczy. Ryczeć mi się chciało. A gdy wróciłam do domu, już go nie było. Już nie szczekał na przywitanie:( Długo przyzwyczajaliśmy się do tego, że go z nami nie ma:(
-
Ojej, dokładnie wiem co czujesz :o. My tak mieliśmy 4 lata temu, również we wrześniu :( Miał 13 lat nasz piesek. Długo przyzwyczajaliśmy się do tego, że już go nie ma:(
-
Dziękuję! Zjadłam! Co się dzieje?:(
-
Jestem, sorry, obiadek sobie właśnie zrobiłam, bo jakoś wcześniej nie miałam ochoty:)
-
Witojcie!;) Dziękuję Cheryll za pozdrowienia dla córki. Faktycznie wszyscy zagluceni chodzą, zaczęło się :o Czwartek i piątek zrobiłam jej wolny od szkoły, bo miała nieco podwyższoną temperaturę. Mam nadzieję, że do poniedziałku jednak się wykuruje i już pójdzie. Udanego, słonecznego dnia Wam życzę!
-
Ok, ok, czyli zostałam sama na polu bitwy...nie mam wyboru, spadam stąd! :P Do jutra Dziewczyny!))
-
:( Cheryll, Ty też śpij mimo wszystko dobrze! I jak to nasze powiedzonko? -Nowy dzień, nowe wyzwania! ;) I pisze Ci to ta, której co rusz wali się coś na łeb, a mąż nie daje znaku z tej Rumunii, a może i z tej "Rumunii" od wtorku, ech! Bank mnie znowu ściga, dziecko chore i mnie wszystko wkurza :o. Nie daję się jednak, a co! Dobranoc Cheryll! A Ty Gracha jeszcze siedzisz z jednym okiem czy już dwa nieczynne? ;)
-
A wiesz co Ci powiem Cheryll? Często tak jest, że jak jest się zrezygnowanym i myśli się, że" lipa" będzie- w tym przypadku ten nowy dom, nowe miejsce, to może się okazać, ze właśnie będziesz zadowolona, a i znajomi się znajdą. Zobaczysz, wspomnisz jeszcze moje słowa :P
-
:D Mnie w poniedziałek coś na chałwę naleciało, więc kupiłam opakowanie 100g :), a tak poza tym, no właśnie, dietę zdradzam nałogowo ze słodyczami :o. Kocham słodycze! buuuuuu