niente

Burzy, Końcu Świata i wielu, wielu innych rzeczach. Nie myślę, a burze możliwe, że będą. Zobaczy się jutro.

Pogratulujesz we wtorek, jak już będzie po wszystkim ;) Tak czy siak, dziś mam FAJRANT!...I jutro też ;) Ciekawe jak tam nasza Cheryll? Pewnie kolejny, kolorowy drink popija:)

Tak myślałam, że o jarmark chodzi :) To super, że się opłacało pojechać:) A ja dopiero siadłam. SKOŃCZYŁAM!!!!!!!!!!!!! No, malutką robótkę na poniedziałek zostawiam, ale i tak jeszcze przede mną trochę będzie, skoro stare meble wyjadą, a nowe wjadą, ale przynajmniej zabawki wszystkie wyleciały z pokoju i jest w nim pusto:D Zostawiłam córce książki i płyty, sama chciała, mam nadzieję, że się nie popłacze;) Aaaaa, teraz piwko piję, odpoczywam. Zaraz jeszcze lecę wyrzucić trochę śmieci, ale to za chwilę:)

Przerwa na sałatkę. Nie jestem nawet w połowie roboty :o A Ciebie co na Stare Miasto kusi?...Dzisiaj NIGDZIE nie mam zamiaru wychodzić, no nie, jedynie przed klatkę, bo wywalić śmieci do kontenera muszę, które właśnie zbieram :o

Ech! Oby przetrwać ten weekend! I to chyba już będzie koniec tych chorych temperatur. Robota nie zbyt mi idzie, ale do wieczora, w ratach coś tam zrobię. Obiadu nie mam dziś. Jak zresztą od kilku dni. Brak apetytu. Jeśli uporam się z tym bałaganem do końca dnia, to w lodówce czeka na mnie w dużej butelce Heineken. Nagroda. Póki co, idę coś tam działać dalej :o

Hej! No to się cieszę. U mnie gorzej, jeśli o spanie chodzi. Jestem dziś znowu wściekła. Idę sprzątać dziecka pokój, bo we wtorek meble mają przywieść (mój tata postanowił zmienić pokój dziecinny w pokój nastolatki), przy okazji nie będę za dużo rozmyślać, bo i tak łeb mi pęka. Później tu zajrzę. Udanego dnia Gracha i spokojnego szykowania się do wyjazdu! ))

Ok, czas spać wreszcie ;)

Kolorowych snów Gracha! I zero komarzyc! ;) ))

:):):)

"Bieg" dobrze zrobi przed spaniem, rozmowa z mężem, mam nadzieję, że też będzie z tych przyjemnych, ale prasowania to za cholerę nie zazdroszczę :P

Ciekawe co Ci się śni? :) Ciekawe jak tam Cheryll? Jak daleko jest już od nas? Na drugiej półkuli zapewne :). Mam nadzieję, że kiedy będzie piła kolejnego, kolorowego drinka z parasolką, to pomyśli czasem o nas ;)

Kolorowych snów Gracha! ;)

Co do komarów(komarzyc)...aż dziw bierze, ale nie "dziabnął" mnie w tym roku żaden, a bardzo kochają moją krew każdego roku. Widocznie w tym, nawet komarzyce mnie nie lubią :D

A jak wrócisz, znowu uśniesz ;)...ale ok, ok, wszystko rozumiem. Grunt, żebyś na wyjeździe dobrze się czuła, odpoczęła i zregenerowała siły! Należy się i Tobie i Cheryll!...Poczekam na Was spokojnie ;)

Późno ostatnio chodzę spać, między 1, a 2, a godzina 7 zawsze wstaje, ale raczej wyspana mimo wszystko jestem.

Nie przekupuj Gracha, nie przekupuj ;) Co mi po lizaku, jak Was nie będzie? Pocieszam się tylko tym, że czas szybko leci, a za tydzień, w niedzielę moja córka już wraca :) Z nią zdecydowanie będzie mi o niebo lepiej :)

Ewelinka chyba nas olała ;) Ok, nowi niech sobie przychodzą, nie mam nic przeciwko, ale i tak tęsknić będę za Wami :(

Gracha, to nie takie proste :(

Witaj Cheryll! )) Życzę Ci naprawdę cudownego pobytu! Obyś odpoczęła zarówno fizycznie jak i psychicznie! A gdy wrócisz już w pełni zrelaksowana, koniecznie tu napisz. Będę samotnie Was wyczekiwała, buuuu . Słoneczka, słoneczka, dużo miłości i uśmiechu dla Ciebie!

Dziękuję i wzajemnie! Oby mniej śpiący! :)

Florian dziękuje za cenną informację! :) Kazał mi Cie pozdrowić, więc to czynię! Pozdrawiam! :) Od siebie również :) Dobranoc!

:o:o:o:o:o:o:o:o:o

Ło matko :( A kiedy powrót?

To kiedy mnie opuszczasz Gracha? Zapomniałam już przez to wszystko:( Cheryll to już jakoś zaraz, skoro się pakuje i zakupy robi, a Ty?