

niente
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez niente
-
Hej, co z Wami? Jesteście? :o
-
Miłego dnia i wiele uśmiechu!
-
A z tą sennością, sama nie jesteś :) też tak mam dzisiaj, wczoraj...to co, drzemka?:)
-
Tak, jakoś na razie nie jest źle, dziękuję. A jak u Ciebie Gracha?
-
Parasol rozłóż, bo deszczyk fajnie sobie pada :) Cheryll jak tam Synek?
-
Ja właśnie wróciłam. Gdzie miałam być, byłam. Wszędzie szłam piechotką i dobrze mi chyba to zrobiło...przynajmniej na jakiś czas. A co tam u Was?
-
Gracha, net mi chwilowo padł i wyleciałam z maila... Dziękuję, że poświęciłaś mi chwilkę...A teraz mykaj do sklepu, bo i ja muszę iść...Do później! A Ty Cheryll korzystaj, zwłaszcza, ze masz wsparcie w mężu, a to ogromnie dużo!
-
Ja chyba muszę się zacząć podpierać jakimiś "wspomagaczami", bo sama nie dam rady. Zawsze myślałam, ze jestem bardzo odporna psychicznie, ale to co się dzieje ze mną od kilku miesięcy, to przechodzi ludzkie pojęcie :o Jak jeszcze jakiś czas temu myślałam o powrocie do pracy, tak od miesiąca zaprzestałam wysyłać CV, tylko dlatego żeby nie dzwonili do mnie i nie zapraszali na rozmowy, bo jakoś nie widzę się na nich :o. Zbyt zdołowana jestem by pierdzielić im głupoty, jak to "marzy mi się praca w ich firmie":o. Dlatego czas na "wspomagacze". Na razie nie chcę psychotropów. Dużo czytałam o pewnym specyfiku, a i koleżanka mi go kiedyś polecała. Jest dostępny w sklepach zielarskich, więc chyba spróbuję. Później będę się martwiła co dalej? Muszę zacząć wreszcie normalnie funkcjonować, bo widzę sama po sobie, że znikam. I nie chodzi tu o kilogramy, a ogólnie. Jestem do niczego. Kompletna klapa. Najgorsze, że mąż dodatkowo wciąż mi wymierza ciosy w serce i niekiedy nie mam siły nawet odpisać Wam tutaj :(. Obiecuję, że się poprawię! Muszę coś z tym zrobić, bo nie poznaję sama siebie :o
-
Hej Dziewczyny! Cheryll, najważniejsze, że się nie pogarsza! Tak więc teraz już musi być tylko poprawa. Ano tak to jest z maluchami :( Moja córka od 2-go roku życia zaczęła być bardzo chorowitym dzieckiem. Co drugi tydzień angina lub zapalenie gardła i antybiotyk. Dwa razy w miesiącu była nim faszerowana:( W końcu zaczęłyśmy chodzić do prywatnego. Dalej często chorowała, ale leczona była niemal bezantybiotykowo. Jeśli już, to raz, dwa do roku. Niestety, alergia jej się przyplątała. Ma alergię na pszenicę. Nie może jeść chleba, ciastek, makaronu...Tak mówiąc szczerze to wszystko zawiera pszenicę, nawet olej i kiełbasa. No, ale dajemy jakoś radę. Mamy cały czas nadzieję, że z tego wyrośnie...ech! Zdróweczka dla Maluszka! Wieczorkiem nie napisałam, bo nie było mnie w domu. Komuś udało się jakimś cudem wyrwać mnie z niego (od soboty nigdzie nie wyszłam). Ogólnie wszystko do dupy. No, ale nic, czekam do niedzieli na dalszy rozwój wydarzeń :o
-
Widzę,że ciężką noc miałaś Gracha... A jak Ty Cheryll i Twój Maluszek? Oby dzisiejszy dzień był dobry! Lepszy od wczorajszego! - tego Wam życzę i sobie.
-
Ojej :( Zatrucie? Wirus? Życzę Mu dużo zdrówka i oby już się zaczęło polepszać! A Tobie Cheryll spokoju, spokoju i raz jeszcze, spokoju!
-
-
W nocy, w nocy. Nie, nie nachodzi, ale dostałam niemiły telefon i spać mi się odechciało. No, ale zobaczymy co czas przyniesie.
-
Z mężem :o
-
Noc miałam koszmarną...zobaczymy jak dzień :o Miłego i dla Was!
-
Ok, żeby nie przedłużać...chyba zbieram swoje manatki i uciekam z tej piaskownicy :P...Jutro jednak wrócę tu znowu:P Także nie pozbędziecie się mnie tak łatwo:P Kolorowych snów Gracha! Spokojnej nocki Cheryll!
-
:P
-
A on co tak grzecznie wraca? Do 22 Mama pozwoliła?:P
-
18 lat skończyłaś? No! To czym się przejmujesz? ;)
-
Mam cichą nadzieję, że trochę wyluzowała i nie kłóci się z mężem...Kurcze no! Niech Jej się szczęści!
-
Też o Niej myślę...Oby wszystko było ok.
-
hihihihihi:P Gracha, czy Ty też masz tą reklamę "oczną"? Działa mi na nerwy, a co gorsza- nie mogę jej zablokować :o
-
Nawet Ty się tak nie starasz, jak ja! :P
-
Na pewno zaglądają, ale miłe, że czują respekt ;)
-
Powiem szczerze, że tak spokojnie, jak na naszym topiku, to na żadnym nie jest, ale ciiiiiiiiiiii:P...oczywiście na plus:) Żadnych podszywów, żadnych głupot :)