niente
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez niente
-
Dobranoc Cheryll! Gracha pozbędzie się jakichś intruzów z naszej strony i znowu cofniemy się do 99 strony ;) Kolorowych snów!
-
Ty wódeczki nie lubisz, a ja w życiu jej nie piłam:D nawet kropelki...myślę, ze już zmieniać tego nie ma sensu :P
-
No szybciutko, szybciutko, pisać Drogie Panie, bo Cheryll nam znowu zaraz zniknie i guzik z setnej "rocznicy" ;)
-
Ja proponuję wódkę, wódeczkę, znaczy się wodę :) Mam przed sobą ćwiarteczkę, znaczy się 1,5 litra :P Polać którejś z Pań ?;)
-
No jak skąd?! Sama tyle czasu tu jestem!!!!!!
-
-
A to niech śpi, miejmy nadzieję, że już jutro wstanie w dobrym humorku od początku dnia :) Brata mam z Twojego rocznika i z całego mojego rodzeństwa, tylko z nim się najlepiej dogaduję, haha...i z jego kolegami też ;) Zamilknę bo mnie Gracha jutro zje ;)
-
Uuuuuuuuuu, trochę to trwa, no, ale rozumiem, że i młodzież potrzebuje czasem trochę wirtualnego światka liznąć ;) Idę Gracha spać, bo to już dawno moja godzina wybiła :) Spokojnej nocy Wam życzę: Matko i Synu ! :) Do jutra! ))
-
a dobry, dobry wieczorek :) Ok, wybaczam :)...tylko dlatego, że lubię młodych chłopców :P
-
Ups, już 98 strona:P
-
No ja na szczęście od pewnego czasu nie mam problemów z nocnym snem. Zasypiam momentalnie, jak dziecko i budzę się niemal dopiero rano. Jednak nie zawsze tak różowo było. Były lata, kiedy cierpiałam na bezsenność. Oby to już nie powróciło.
-
Poleżałam. jednak za cholerę spać w ciągu dnia nie mogę, no chyba, ze w nocy nie spałam.
-
A ciekawy chociaż był? ;)
-
Tak więc do później! Kolorowego senku jednego ;)
-
:) W takim razie zalecam małą drzemkę, a przy okazji i ja skorzystam-znaczy się, też oko przytrenuję :) Później na pewno tu jeszcze zajrzę. Więc co, dajemy odpocząć oczom? :)
-
Uciekasz teraz?
-
Hahahahaha! No, ale nie zapominajmy, ze z "setką" mamy czekać na Nią, a tu się jakoś tak szybko te strony przewijać zaczęły ;)
-
Oj Ona i tak ma swojego Bodyguarda więc wiesz, pilnowana jest ;)
-
No i super! :) Może naszą Cheryll gdzieś spotka? ;)
-
A co tam Gracha u męża? Mam nadzieję, ze przynajmniej on bezproblemowy :)
-
Mam córkę i dla niej czas wziąć się w garść, bo ona cierpi najbardziej, a nie zasłużyła na to, jak i żadne inne dziecko.
-
A jakoś trochę lepiej. Widzę, że ludzie obok mnie cierpią więc automatycznie przestałam użalać się nad sobą, może czas wreszcie wziąć się w garść i skończyć z wegetacją? Ech! Ciężkie to będzie, ale chyba czas najwyższy...
-
Na pocieszenie powiem Ci, że dzisiaj wszyscy jacyś zdołowani :o Kolega napisał do mnie smsa, że musi ze mną pogadać. Dziewczyna z nim skończyła i nie potrafi pozbierać się od kilku miesięcy. I po raz kolejny do niej napisał, że ją kocha, że tęskni :o, a ona po raz kolejny to olała i milczy. Tłumaczę mu co i jak, a on brnie w to jeszcze bardziej, ech! A Twój syn jest młody, więc szybko się regeneruje! Ciesz się, ze czas sobie zajmuje, bo sama wiesz, że siedzenie w domu nie pomaga.
-
To dobrze, ze humorek ma, dobrze że wychodzi z domu, ze podłapał pracę, naprawdę to ogromny plus! Nieciekawie by było gdyby siedział w domu, myślał i cierpiał. Brawa podwójne dla Dowcipnisia! :D
-
Tam to się nikim nie przejmują. Ja nigdy tam nie byłam, ale mąż był, znajomi byli, brrrrrrrr, współczuję i wierzę, ze cierpi :o