niente

No i ja jestem zła i jej rodzeństwo. Każdy jej rękę wielokrotnie podawał, zresztą przychodziła zapłakana i sama nieraz o nią prosiła. Jednak gdy się "lepiej poczuła" i obiecała kolejny raz, że już do tego nie wróci (młodsze dziecko wtulało się w nią i jemu też obiecywała)- znowu ruszała w cug. Na terapiach tez była...............................................Ok, ok, zmieńmy temat, bo jestem na nią wściekła, a przecież o zmarłych nie należy mówić źle :o

Nio :( Moja ciotka dziś zmarła przed południem. Ciągle o niej myślę i jestem na nią wściekła. Wściekła za to, że była egoistką i doprowadziła się do ruiny, no i w końcu do śmierci, co było nieuniknione, ale dzieci? Dlaczego o nich nie myślała? :o

A jestem, jestem! Witaj Gracha! Kope lat!

O kurde! Cheryll, ja też miałam z moim dzieckiem takie "atrakcje", współczuję :o. Mam nadzieję, że lekarz pomoże, ech! :( Biedny maluch i Ty zdenerwowana...Daj znać jak tylko będziesz mogła co i jak...

Zrobiłam test 1w2...adwokat ;)

Jestem Gracha, jestem, spokojnie. Fakt-miałam wczoraj nie najlepszy dzień, dzisiaj zresztą też, ale jestem i czuwam... Wrócisz to sobie popiszemy. A tak w ogóle, to witam Was Dziewczyny! Witaj Ewelina! Nie zapomniałyśmy, wiedziałyśmy, że nad wodą jesteś i bawisz się dobrze za nas wszystkie ;)...no i, że na pewno do nas jeszcze zajrzysz :) A co z Tobą Cheryll? Czyżby laptop znów szwankował? A nie, biedny synuś ząbkuje :( To się omęczycie we dwoje :( Oby to się jak najszybciej skończyło!

Było mu powiedzieć, żeby na topik wracał ;)

A może to on? ;)

całkowicie :o

On to chyba się już całkoiwicie odżegnał od nas ;)

Nie Gracha, wcale tak nie zabrzmiało! Po prostu jesteś nadwrażliwa, ja także i wiem jak to jest. A poza tym, Ty do wszystkich z sercem na dłoni gonisz, a ludzie różnie to odbierają i tu jest pies pogrzebany :o

Nie musielibyśmy być tacy sami, wystarczyłoby po prostu dobre wychowanie wyniesione z domu, którego tak u większości brak :o

Oj Gracha, nie nauczkę, tylko niestety, trzeba czasem jednym uchem wpuszczać, drugim wypuszczać...Nie każdy jest tak szczery i dobroduszny jak Ty, a szkoda. jaki wtedy świat byłby piękny! :(

:D

Ja to cholera przeczulona jestem. Pójdę do sklepu gdzie jest sporo ludzi, czy na pocztę, czy do banku, w autobusie i w takie upały nie pachnie od niektórych różami...Nienawidzę tego, ble! :o

Tylko tu natomiast, ucierpiałyby moje włosy, które nienawidzą wilgoci i natychmiast robi się z nich siano :o No cóż, chyba trzeba będzie jednak po prostu przeczekać

Nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu przeprowadzić się do Anglii ;)

Albo z Cheryll się zamieńmy, bo Ona narzekała dziś na pogodę u siebie ;)

Łoj spokojnie, nawet nie zauważyłam ;)

Podobno takie właśnie herbatki jakie pijesz-najlepsze. Mnie jednak za bardzo te fusy wkurzają i wiecznie piję "torebkowe".

Oj kłótnie zawsze się zdarzają, nawet w najlepszych małżeństwach. Zależy raczej, o co się najczęściej kłócicie: czy o błahostki czy są to bardziej poważne sprawy. Wtedy może faktycznie należałoby się jeszcze trochę wstrzymać i przemyśleć kwestię małżeństwa.

Kiedy Motylku wyjeżdżasz na wakacje?

W biały dzień nie będę ludziom fundowała darmowej atrakcji Hej Cheryll

Cóż za ranny ptaszek :) A tak w ogóle, to śniłaś mi się Gracha:) Jechałyśmy razem autobusem, ale gdzie? po co? i co dalej?-nie pamiętam :o Miłego dnia dla Wszystkich!

Oj wiem, wiem, że się martwisz...zapisałaś sobie ten topik w "ulubionych"? Warto zaglądać, może odezwie się jeszcze. Ok, nie zatrzymuję Cię, chyba zaraz wychodzę. Spokojnego snu, mimo wszystko Tobie i Wszystkim bywalcom naszego topiku życzę! Do jutra!