Ewusia777

ja poproszę o tą książkę na maila: susan7@o2.pl Proszę.....musze ją przeczytac, moze zrozumiem mojego synka lepiej. bede go od dzis regularnie brzuszkowac przed jedzeniem. zobaczymy arhen, tez bym chciala tylko sztucznym karmic...ehhhh czemu ty piersią nie karmisz?

a mam pytanie - jaki sposob na sterylizacje macie, bo ja tylko wrzatkiem zalewam, ale zastanawiam sie nad sterylizatorem... atuanetta, jaki masz laktator? ja z aventu reczny...nawet ok, choc rece mi wysiadają jak tak sciagam

atuanetta, ale sliczny synus, jejku. bardzo slodziutki. ale malenki

juz sie powoli poddaje... dobra ide sciagac, bo jak mi sie obudzi, to sie nie nasciągam

rybcia chcialabym byc taka cierpliwa jak ty.............. moj wisi na cycu owszem...ale zasypia po paru glebszych...i dobudzic go nie idzie..potem hop na gore na bekniecie (co nie zawsze nastepuje) i on juz rozbudzony...ani spac tylko placze. znowu cyc...znowu przyspia, potem znowu bekniecie i rozbudzanie...po drodze zmiana pieluchy...i karmienie naturalne nigdy nie konczy sie u mnie spaniem.........tylko tak sobie wisimy razem cale godzinyyyyy:( a ja nawet na siku nie moge isc. Naprawde dla mnie karmienie to istna męka

atuanetta, tak tak od 8 doby wit K. Ja od 8 doby podaje. Jak jutro spytasz poloznej, to daj znac mi smsem co ona na to dokarmianie i podawanie wit K, ok?

no w nocy odpoczywasz, dlatego wiecej mleka jest. slyszalam, ze na laktacje najlepszy sen i odpoczynek i malo stresu. ja tez zaraz sie zabieram za laktator, ide do kuchni, jak ty:):) bo maly zasnął, tylko skoncze bawarke;) slodze sobie ja miodem - lepiej smakuje. mąż wroci z pracy to go nakarmi z butli moim sciagnietym mleczkiem, a ja wtedy moze pospie. bol glowy nie przeszedl, ale nie moge jakos usnąc. jak sciagne a maly nie zdąży sie obudzic, to przysnę przy nim. Klade go na cienkiej podusi ze mną na lozku - lepiej i szybciej zasypia a potem myk przenosze do lozeczka na plaski materacyk. Boje sie troche o jego kregoslup, ale mama mi mowi, ze ona cale zycie z dziecmi spala od malego na poduszkach miekkich z pierza i nic nam nie jest:) mowi, ze inaczej nie spalaby nocami.

no wlasnie nie wiem co z tą wit K. Bo wit D podaje normalnie...a K wiem ze sie podaje tylko na cycu...ale my dokarmiamy malo tym sztucznym, wiec moze podawac?? no ja jak na razie podaje...obie. robicie odstepy miedzy podaniem tych dwoch witamin?

ooo, to ja sobie kupie taką na brzuszek. Moj sie czesto pręży, widze ze go boli brzucholek. Ja na diecie, ale nie wiadomo co mu zaszkodzilo. dzis ja sama mam zatwardzenie, podejrzewam ze od buraków, bo sie najadlam gotowanych od wczoraj i moze dlatego i on ma...

Atuanetta, on wycisnął tej siary, ktora choc jest w malych ilosciach (u mnie bardzo malo bylo w szpitalu, maly byl glodnyyyyy) to caly czas mi na cycu wisial, bo ta siara jest bardzo odzywcza choc jej malo, wiec sie nie martw - pojadl sobie troszke. Poza tym dzidzius ma zapasy po porodzie na 24 godziny jeszcze z polkniętych wod plodowych, wiec go nie glodzilas. mi w szpitalu kazali dokarmiac, ale ja zaufania nie mialam do tych sztucznych pokarmów, poza tym maż mi dopiero butelke na drugi dzien przyniosl do szpitala, bo trzeba bylo miec swoją, wtedy polozne wlewaly pokarm i baj.

na laktacje pije herbatki laktacyjne hippa i herbapolu i bawarki non stop i Inkę z mlekiem. Czasem nie mam czasu sobie zrobic, to pije wode po prostu. No i zobaczymy. Ale zauwazylam ze mam sporo pokarmu jak sie wyspie..tzn po 3 godzinkach snu, maly łyka wielkie gule az slychac. dla mnie najgorsze są noce...ten sie drze, a ja musze do kuchni isc i mu szykowac butle, troche z tym schodzi, bo musze najpierw wszystko sparzyc wrzątkiem... nie raz se lapy poparzylam...

atuanetta to ja identycznie karmie - 6 razy moje i 2 sztuczne, a sciagam kochana tyle co i ty. U mnie fakt juz 13 doba dzisiaj, ale tak samo mam jak w 6-7. Mialam nawal pokarmu w 4 dobie, potem juz zmalal i jest teraz tak se.. Nie zamartwiaj sie tym karmieniem. Wazne ze maly dostaje twoje mleko, a czy z butelki czy z cyca...daj spokoj:) nie dus sie kochana, bo wiele jeszcze przed nami:)

a hipp koperkowy i ja mam:) wlasnie zamierzam mu dzisiaj go dac, tylko niech sie obudzi. sluchajcie, moj maly jak spi pochrapuje...czy to znaczy, ze ma cos w nosku??? ale ma zamkniete usta i oddycha przez nosek.

ka.fetka, jak sciagam wlasny pokarm, to maly wypija go ok. 50ml, wiecej nie daje rady. czasem wyglodnialy wypije 60ml, ale to juz sukces. mleko sztuczne jak dokarmiam, wypija max 30ml, potem od razu zasypia.

ka.fetka, ja tez wlasnie chce kupic karuzele. masz jakaś na uwadze?? podeslij linka. zastanawiam sie nad przejsciem na mleko sztuczne...tez bym chciala juz byc taka usmiechnieta i wyspana:) no zobaczymy...teraz dalam mu cyca i jakos cuuudem zasnął... zabieram sie zaraz za sciąganie, a w nocy butelka. tylko mam pytanie, jesli sie dokarmia butelką (nie za często, max 2 butle po 30ml na dobe - wiecej moj nie wypije, reszta to cyc) to czy moge podawac wit K???

wiecie co...widzę że na nasze forum wkradają się chamskie nieproszone osoby...kolezanko pomaranczowa, nie znamy cie... ja sie tu przyjaznie ze wszystkimi i choc marudze, kazda mnie rozumie i wspiera, a jak ci cos nie pasuje, to po co w ogole czytasz... weź ty kobieto wyluzuj

Atuanetta, ja tez tak robie.... ja mam niby pokarm, ale jak sciagne to przynajmniej wiem ile on zjada i raz nakarmie i najedzony, a z cycem to wiszę 3-4 godziny i dalej glodny...jezuuuuuu, ta laktacja i karmienie to dla mnie jakis koszmar. sciagam pokarm tylko dlatego, ze jest taki zdrowy i mu daje, ale najchetniej przeszlabym na sztuczne i z glowyyyyyyyyy zastanawiam sie nad tym, ale mąż i mama zabraniają mi...każą karmic chociaż do 3 miesiąca, bo dziecko ma odpornosc i przeciwciala ode mnie..........

co za uparciuszek z Lenki....szkoda, ze nie dzialają na ciebie metody wywolawcze;/ ja tez aerobik sobie robilam...3 dni takiego ruchu i sie zaczelo...tzn male bole nie wiadomo skąd, potem wody (ale tak 1 szklanka) i jechalismy juz do szpitala z zerowym rozwarciem...potem juz poszlo trzymam kciuki, ze to dzis bedzie!!!!!!! oby, bo sie wykonczysz

Niuniek, na porodówkę!!!:P Jak dzis w nocy nie urodzisz, to normalnie zejde. Bierz sie za chodzenie po schodkach, az sie zmachasz.

dziewczyny, do jakiego lekarza chodzi się z bolem krzyza?? ortopedy??? naprawde strasznie mnie boli na posladku, w okolicy kosci krzyzowej.nie moge stanąć na prawą noge. chodze jak kaleka, taki bol, ze szok..w aptece dala mi plaster rozgrzewający, ale niewiele daje. musze isc do lekarza. moze to byc jakies powiklanie po porodzie, nie wiem, ale w zyciu nie usztywnialo mnie tak przy chodzeniu. Noszenie malego w takim stanie tez nie jest bezpieczne, bo nie daj Boze jakbym go upuscila, bol jest niesamowity taki, ze nie da sie nad nim zapanowac.

anusiak, dzieki za rady. nici z mojego snu, taka jestem zmeczona ze spac nie moge. odgrzalam sobie krupniku. ja to sie dziwie ze nie chudne, bo jem normalnie wszystko gotowane, ani grama tluszczu, tyle co w masle na kanapke. Ja nie wiem...;/ jestem 13 dni po porodzie i wciąż tylko -7kg. Chcialabym sobie pas porodowy zakupic, ale taki wybor na allegro, ze nie wiem ktory najlepszy. polecacie jakis? anusiak, tak bede robic z tym plakaniem jego...bo ja go zawsze na rece. nie znosze tego jego zanoszenia sie od placzu...zajeknie a ja juz lece. ale musze go troche zostawiac na plakanie. jakbym go teraz przebrala z tej kupy, to by sie obudzil..no nie wiem co robic...przebrac, czy dac spokoj. ja caly czas jak karmie piersią jestem co chwile z cyckami na wierzchu. bardzo mnie to męczy. On nigdy nie ma dosc...ulewa mu sie, chce dalej ssac. Naprawde wole karmic sztucznym...tylko wiecie...moj mąż ma wielkie ALE...kaze mi karmic cycem caly czas. Moja mama to samo... zaraz posciągam pokarmu bo ze snu nici. sprobuje myc mu dupke wodą z mydlem a nie chusteczkami i naloze Linomag, no zobaczymy.

kolejne pytanie - czy przepajacie swoje dzieci herbatkami? rumianek, koperek wloski dla dzieci od 1 tyg???? moj sie czesto prezy zeby zrobic kupe albo zeby puscic bączka, napina sie caly prostuje nogi, w koncu mu sie udaje, ale sie przy tym tak denerwuje. zastanawiam sie czy go nie przepoic. dobra ide spac.

jeszcze jedno pytanie - jak wam sie dzidzia zasra podczas snu, to budzicie i przebieracie, czy dajecie spac dalej??? moj ma juz odparzenie, ale az boje sie go obudzic, bo znowu sie zacznie..........

wiem ze za bardzo sie stresuje ale chyba dlatego ze nie mam od nikogo pomocy. mąż, jak to mąż...ucieka juz do pracy...tesciowa i moja mama do malego sie nie dotykają bo sie boją....tylko mi gotują i w domu robia.. a ja potrzebuje pomocy przy malym.. fakt - panikuje z kazdym jego pierdnięciem:( np. dzis wynioslam go na balkon do wozka w spiochach, sweterku i czapce, ale zapomnialam o kocyku;/ polozylam go w wozku i poszlam do pokoju po kocyk, potem go przykrylam, ale jak wrocilam na balkon tak jakos zawialo i sie teraz martwie, czy mi go nie zawialo przez te 30 sekund bez kocyka.. wiem, ze to moze glupio brzmi wszystko, ale jestem sama w domu i wszystkim sie martwie..niedostatek snu robi swoje. Poza tym cholernie boli mnie znowu "naddupie" jak w ciazy w okolicy kosci krzyzowej..stac nie moge ani chodzic, tak mnie tam uraża;( nie wiem od czego to jest i czy aby wszystko po porodzie jest ok...

arhen, jak karmisz małą mlekiem, to jak czesto? co 3 godz? czy na zadanie? ile ci wypija mleka? 30ml czy wiecej?