Ewusia777

Miki, oj wierze ze ci sie dluzylo... naprawde nikomu nie zycze przeterminowania - nie ma nic gorszego...szczegolnie w te upaly... No ale co do tego, to jeszcze nie mamy pewnosci. Ja rodze 20, no max 22 i koniec kropka, nie dopuszczam mysli nawet, ze moge przenosic. Tak samo niech mysli kazda inna. Oj bedziemy sie martwic jak minie termin, na razie spokojnie czekam. Boje sie tylko ze ja za duzo leze w chalupie...te upaly nie wyganiają mnie zbytnio z domu...siedze lub leze, a to nie wywoluje skurczów... Po domu chodze, ale ilez mozna chodzic po 52m2???

ja tez chyba idę, bo nie ma was. zamykam komputer i moze jakos usnę, ale wątpię...sama w lozku malzenskim... extra........ no trudno...mam dzidziusia w brzuszku. O nim bede myslec, on jest teraz dla mnie najwazniejszy. Dobranoc brzuchatki i mamusie rozpakowane. do jutra.

Miki, ty to zmykaj do lozka, wyspij sie - czeka cie nie lada wyczyn. Szybciutko!!

niuniek mam nadzieje, ze z mezem sie poprawi...ale wiesz...mialam nadzieje, ze on bedzie chcial to naprawic i wyciągnąć rękę, a on mnie po prostu olał jak psa.

Moni, na szczescie terminowosc dzieci nie jest dziedziczna, wiec spokojnie. Kazda kobieta indywidualnie i nie jest to na pewno dziedziczne - sprawdzilam na wielu przykladach, wiec spokojnie. Jesli masz dobrze wyliczony termin, urodzisz w terminie i wszystko bedzie dobrze. Ja w tym momencie nie chcialabym rodzic..atmosfera w domu fatalna;/

zjadlam wlasnie serek waniliowy, maluszek leniwie sie rusza...boje sie ze to moje samopoczucie i dziwne napięcie w sercu odbije sie na nim...i bedzie czul to co ja. A chcialabym umilic mu te ostatnie dni w brzuchu. Moj mąż postepuje okropnie...jak on tak moze, nie rozumiem go.. w ogole mam wrazenie ze go ta ciąża malo co obchodzi. Ja tylko chodze podjarana od pierwszego dnia, kiedy dowiedzialam się o ciąży. Dla niego to maly moglby tam siedziec jeszcze z rok...on chyba nadal nie bylby gotowy. Niby zawsze chcial miec dziecko, ale teraz jakis strachliwy sie zrobil...nie czuje wsparcia z jego strony...jak tak ma sie zachowywac, to juz wole sama rodzic.. Oj tak mi smutno, moje kochane psiapsiółki z forum...jestem pewna, ze jakbysmy dzis rozmawiali o "tej akcji" to bym sie poplakala. Do jutra cala noc...jestem pewna ze bede sie budzic co chwile i o tym myslec...na siku wstawac i przechodzic obok zamkniętych drzwi malego pokoju, w ktorym on sobie smacznie spi... Jutro jedzie do pracy...nie wiem na którą, chyba na 11. Rano bedzie awantura, mam ochote wygarnąć mu wszystko. Jejku jak mam sie uspokoic?? wypilabym melise, ale bede wstawac 20 razy w nocy po herbatce na noc zamiast 4...wiec nie wiem czy pic...

Jak dobrze, że wróciłyście na forum...włączyłam komputer, bo miałam właśnie nadzieję, że jesteście... U mnie w domu nie lepiej...poszedł sobie spać, najpierw ze mną, ja siedzialam obok na lozku oglądając film... przeszkadzało mu chyba tv i wziął koldre i ppoduszke i poszedl sobie spac do malego pokoju... oczywiscie cisza grobowa... Jak on tak moze sie zachowywac??? co ja takiego mu zrobilam?? ze masazu mu nie zrobilam, kolacji?? to chyba wie, ze dzis swieto i pozamykane wszystko ...a i on powinien zrobic zakupy dla odmiany lub zrobic kolacje tez dla mnie... zrobil dzis sobie po tym zajsciu, ale tylko dla siebie...nawet nie zapytal czy ja tez chce..taki mąż... jestem rozżalona i rozczarowana.. my sie od slubu ani razu nie poklocilismy, a dzis mam ochote na niego wydrzeć jape.............. ale poszedl spac.. najgorsze jest to, ze ja ciagle o tym mysle i miele to w glowie a on ma to daleko w d.... nie wiem jak zasnę... o tej porze jestem juz mega spiąca..a teraz oczy mam szeroko otwarte i spac mi sie nie chce.

a teraz poszedł spać sam.....20:35... bez komentarza...czuję się okropnie:( szkoda ze was nie ma... to chyba jakis kryzys... nie chce zeby moje dziecko przyszlo na swiat w takiej atmosferze..

Kamilka, śliczne imie Marika. A jak wczesniejsze porody? w terminie? Poboloewanie brzucha jest ponoc normalne. Niuniek, fajnie, ze sie pojawilas i cos napisalas. Ja mam zjebany humor...mąż wrocil z pracy, ale od wczoraj mamy jakies spięcia..wczoraj nie zwracał na mnie uwagi i zamiast spedzic ze mną wieczor, a od 16te byl w domu, to sobie gral w gierki do 12...potem sie niby przymilał, bo widzial, ze mi bylo przykro, ale to bylo wymuszone... Dziś przyszedl z pracy zmeczony i chcial, zebym go pomasowala (jak codzien..)..ja rozumiem, ze wczesniej przed 40tym tyg moglam go masowac, bo rzeczywiscie go bolą plecy od tego masowania ludzi (jest masazystą), ale teraz ja naprawde nie mam sily.. nie sadzicie, ze to troche dziwne, ze on kaze zonie w ciazy siebie masowac??? no i powiedzialam mu, zeby sie podstawil tak zeby i mi bylo wygodnie, czyli usiadl pod brzuchem na dywanie i go pomasuje...i usiadl i uderzyl mnie niechcący w brzuch, na co ja zareagowalam wrzaskiem... (chyba normalne...i tak jestem podenerwowana, bo porod bym chciala juz dzis najchetniej) a on na to, ze "nici z masazu"... mialam ochote sie poplakac, ale poszlam do pokoju malego i tam sie polozylam, a ten sobie siedzial w pokoju i oglądal dalej tv, nawet do mnie nie przybiegl i nie przeprosil... teraz sobie sam robi jesc (nowosc, zwykle ja mu robie jedzenie) i sie nie odzywa...ja tez nie... Przyszlam na kompa i tak bede tu siedziec, az mi sie zachce spac i pojde w ciszy spac. Jestem jakas taka smutna. Nie chce zeby maly czul to co ja, ale naprawde moj mąż zachowuje sie ostatnio dziwnie.:( o i tyle napisalam...same smuty:(

Kamilka, zapraszamy. U nas takie pustki sie porobily, ze hej. Napisz cosik o sobie. buzialki

Ivetka, to zjedz coś koniecznie. Tez mam nadzieje, ze jak sie te niecierpliwce sierpniowe rozpakują, a wsrod nich my, to wtedy bedzie naprawde sporo tutaj mamus. Bo na razie az sie zaglądać nie chce. No nic...czas rodzic i tyle. Szkoda, ze jakos to samo nie przychodzi....... Ja czytam o szpitalach...przyjmują dopiero 10 dni po terminie. wczesnije ktg i wysylają do domu...nie chce tak...bede sie bardzo bala.. trzeba zacząć obmyslac sciemy:P ze boli, ze brak ruchow, ze cos tam......... dobra lece , appapapapa

A co do wywolywania porodu, to naprawde nic nie dziala (z tych nieinwazyjnych oczywiscie srodkow), bo koktajlu poloznej nie zrobie ani tego olejku rycynowego (dziecko moze oddac smolke w lonie i jest masakra). Ale chodze po schodach (no trwa to moze 5 min nie wiecej, bo bym ducha wyzionęła). Dzis nawet sobie gimnastyke zrobilam przy muzyczce 10minutową i dupa blada z takich sposobow. Z mężem kochac mi sie nie chce i widze jemu ze mną tez nie, więc raczej nici ze spermy z prostalgandynami:P No nic, zyjemy dalej. Zyjemy dniem dzisiejszym. Zbliza sie wieczor i dzien zaliczony. Jutro kolejny samotny w domku dzien, ale jakos zleci. We wtorek bedzie sie troche dzialo, bo ktg w szpitalu a potem moze odwiedzimy kolezankę z mezem i jakies zakupy pewnie tez sie zrobi w markecie. A po wtorku juz sroda i ochlodzenie to i na spacer da sie wyjsc. Nie jest tak źle:)

tą bitą smietanę na wierzch kawki, ale ja wymieszalam ją z kawką i lepiej sie pilo. Pyszny deser:) Jak masz lody, to dodaj jedną galkę np. waniliowych, to juz bedzie full wypas;)

Antuanetta, Kawa Inka mrozona:) - robisz kawkę, zalewasz 2 lyzeczki Inki wrzątkiem - studzisz, najlepiej w lodówce (tylko nie od razu). Do schlodzonej dodajesz 2-3 kostki lodu, smietankę laciatą 30% do zabielenia i na to bitą smietane taką z aplikatora. Ach no i oczywiscie 2 lyzeczki cukru jeszcze do wrzątku.

Ivetka, normalnie czekałam na Ciebie!! już się martwiłam, co sie tak nie odzywasz... Jak sobie przeczytasz moje ostatnie posty, to sie poczujesz, ze sama nie jestes... Ja czuje sie tak samo jak ty. Ale nie jestes sama:) pobądź tu z nami jeszcze, bo nam forum zanika. A maluszek Twój urodzi się zdrowy i w zadnych zielonych wodach!!!!!!!!!!! jutro masz termin...poczekaj. Dwa dni po terminie nic sie nie stanie. 3 dni po terminie kombinuj...jedz do szpitala, powiedz, ze sie marwtisz, ze np. twojej rodzonej siostrze umarlo dziecko w łonie i sie tak boisz...zostawią cię i beda wywolywac. Na pewno ty juz znajdziesz wyjscie z tej sytuacji!!!! Ja na pewno bede dzialac, jesli do terminu nie urodze...kobieta zawsze powinna trzymac reke na pulsie. A wkurzają mnie takie wypowiedzi niketorych: ze do 14 dni po terminie nic zlego sie nie dzieje...taaaa....alez owszem ze sie dzieje i to jak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Będziesz dzialac. bedzie dobrze. Na pocieszenie - ty wczesniej sie rozpakujesz niz ja.

Magdusia, no bez Karoli ktora wlasnie rodzi, zostanie nas tu szczęśliwa 13stka:):):) No widzę, że ja tu pilnuję tabelki:) Eh, wytrzymać jeszcze jutro ten upal i znow bedzie milo i przyjemnie. We wtorek jadę na KTG do szpitala, to chociaż szybciutko zleci dzień. Dziwne to czekanie na poród. Niby lada dzień, a ja nic nie czuję, żadnych zwiastunów. No cóż...podobno są przypadki, ze nic a nic sie nie dzieje, a przychodzi ten dzien i chlust plusk - wody odchodzą. No lepiej trzymac sie tej wersji niz wersji lekarza, ktory gada "ojjj jeszcze..."

Widzę puuuustkiii, że hej... Mały meldunek z mojej strony: CISZA... Siedzę w domu i męczę sie z upałami z moim przyjacielem wiatrakiem. Przełączam z kanału na kanał, troche sprzątam, dziś nawet ugotowalam sobie obiad...wczoraj mdliło mnie po owych chipsach przez caly dzien i miałam zgage ze hej, przez ktorą nic nie jadlam. Wieczorem jakas kanapka, ale tylko dolozyla się do zgagi;/ fuuuj Dziś juz ok. Mocze się tez ciagle pod prysznicem, bo nie idzie wytrzymac. Jutro ma byc tak samo jak dzis, a pojutrze dopiero leciutkie ochlodzenie...masakra, cala sie kleje. Noc ciężka, bo sie budzilam zlana potem co 30 min. Mąż tez sie nie wyspal, bo jak wstaje, to cale lozko skrzeczy, taka jestem wielka:P Ja wlasnie robie sobie mrożoną kawę Inkę, mniam. Z bitą smietaną oczywiście;) polecam No nic, wpadne tu do was moze jutro, to sie ktos pojawi. Szkoda, ze tyle mamus jeszcze oczekuje, a nikogo tu nie ma...14 kobietek nas jeszcze jest w dwupakach, a taka cisza...wstyd!! Marlena, jestes chociaz ty???

I jeszcze ta mniejszość nasza: sztuk 14:) Mamusie oczekujące: NICK..................TERMIN .....PŁEĆ........IMIĘ...........Woj/Miasto Kalypsoo..............06.08........chłopiec......Hubert. ... ....pomorskie magZ3.................07.08........dziewczynka....?????.. ......pomorskie Miki78....................8.08...........chłopiec.....?? ?. ...J-bie Zdrój karola678.............14.08..........???????....Kajetan/L enka...Gdańsk IVETKA_23..............16.08........chłopiec......Szymu ś......warm-maz olinek05.........18.08.2010.....córka..Amelka/Zuzia .........Jastrzebie Zdrój Ewusia777..............20.08..........chłopiec.......... .Ol iwier...Warszawa nonka123..................22.08........chłopiec......... ..Mi kołaj shivka.......................24.08..........chłopiec.... ?.....Śląskie/k. Sosnowca NiuniekAM..............28.08 dziewczynka....Lena..........Kraków Marlenka_88..................28.08.2010..... chłopiec.....Marcel......Wrocław Aurela86...............28-31.08.......chłopiec.......Adr ian....WarMaz/UK Antuanetta............30.08.....chłopiec..........Micha ..........Mazury Moni29..................31.08........dziewczynka.....Laur a.....

Ka.fetka gratuluję. No nareszcie. Tyle się biedna naczekałaś po terminie. Ale nagroda pewnie wielka:) ważne,że zdrowiuśki. Całusy

Waikiki...........Oskarek......05.06(37).......0:35.... ..2750......53(CC) Maestra..........Roksana......02.07(40)......22.20...... 3180......53(SN) usagichi..........Pawełek......02.07(38)........???..... ... 2370......49(CC) jagódka85.......Filip............09.07(38)......1.58.... ....2640......50(SN) Bąblowa..........Emilka.........12.07(39).......7:30.... .. 3970 .....59(CC) Magdusia1313...Oleńka.......13.07(39).......12:55...... 3500......55(SN) Pyska..............Milenka......14.07(40)......13:05..... ..4000......55(SN) Sara2287........Wiktor........16.07(40)......10.00....... 3540......57(CC) Żolinka............Miłoszek.....16.07 (39).....17h04...... 320......54(CC) Moniakat.........Krzyś........17.07(39)......0:40...... ..3730......55(SN) Marita28.........Martynka....18.07(40)......14:35.......3 370......55(SN) ryyybcia..........Laura........19.07(40)......03:12...... .3250...... (CC) Mama_Ryżka........Ula........19.07(38).......20:45... ...2640......50(SN) anysia81..........Maja........21.07(39).......12:40..... ..3050......54(SN) Arhen............Judyta.........22.07(41).......00:15.... ..3650......58(CC) Luczija..............Jaś .........22.07(41).......14.00.......3580......55(SN) mamusiawróbelka....????......23.07(38).......???????.. ....4140......57(CC) nimusia............Zuzia........23.07(??)........23:35.. ....3200......54(SN) Jadzia1983......Marcelinka....25.07(41).......21:40 ....................(CC) anusiak86.......Ksawery.......26.07(41)......18:35..... ..3400.....54(CC) zaneta0303....Nikola.........28.07...............12:00... . .........3180.. (56)(CC) Alexis..............Maksio.........28.07..........23:40.. .... ....3990.....59(SN) inkaska...........Paweł...........28.07..........18.45.. .... .....3650....56(CC) Ikrupcia..........Patrycja......30,07.............10,10.. .......3550....53(CC) Malvvina........Milenka........30.07.......?????......... ... ..4170.......58(SN) Wzetka..........Damian......31.07........15:00........... ... .3440.....53(SN) Ciociozaur..Thor Aleksander 1.08...18.35 ............................(CC). kiddus............Madzia........02.08.......18:30........ .. .......3600...57 (SN) Maagdalenkaa...Mikołaj......02.08......13.10............ ..4530......61(SN) BAL-AGA...Lenka........03.08.. lilia nad stawem........ Majka....... 04.08 ........15.45.... 3470 58 (SN) Martolina............Alek...............04.08...9:30....3 400...55....SN Myszula .............Patryk ...........10.08...ok23:00.....3500 52... Istniejąca Nadziejo... Maja.........12.08.....4:50............2850....52(SN) Pieguss............Oleńka....12.08........20 :35....3150............55(sn) Andziulka75....Szymon....13.08.....17:15........ ..3660... ....57(SN) Izunia.....Amelia....14.08.....9:20.............2750..... ......54(SN) Ka.fetka....Filip....12.08.....20:30............3900...........53(SN) Mamusie oczekujące: NICK..................TERMIN .....PŁEĆ........IMIĘ...........Woj/Miasto Kalypsoo..............06.08........chłopiec......Hubert. ... ....pomorskie magZ3.................07.08........dziewczynka....?????.. ......pomorskie Miki78....................8.08...........chłopiec.....?? ?. ...J-bie Zdrój karola678.............14.08..........???????....Kajetan/L enka...Gdańsk IVETKA_23..............16.08........chłopiec......Szymu ś......warm-maz olinek05.........18.08.2010.....córka..Amelka/Zuzia .........Jastrzebie Zdrój Ewusia777..............20.08..........chłopiec.......... .Ol iwier...Warszawa nonka123..................22.08........chłopiec......... ..Mi kołaj shivka.......................24.08..........chłopiec.... ?.....Śląskie/k. Sosnowca alutka86....................25.08........dziewczynka....M ichalinka....dolny śląsk Amala33..................28.08......chłopiec....Tymoteus z........Nowy Sącz NiuniekAM..............28.08 dziewczynka....Lena..........Kraków Marlenka_88..................28.08.2010..... chłopiec.....Marcel......Wrocław Aurela86...............28-31.08.......chłopiec.......Adr ian....WarMaz/UK Antuanetta............30.08.....chłopiec..........Micha ..........Mazury Moni29..................31.08........dziewczynka.....Laur a.....

dziękuję za tak miłe powitanie. Będę pisać:) Tak, mam w sumie już wszystko, ale ja jestem w gorącej wodzie kąpana i kupilam wszystko juz dawno temu. Pokoj maluszka juz gotowy, tylko on za bardzo sie nie pcha na swiat. Kolderka, lozeczko i wozek mam w tonacji zolto-zielonej. Jakas taka wesola mi sie wydaje. Niebieski dla chlopcow juz mi brzmi nudno. WY pewnie tez juz pokupowalyscie sobie sporo. Zastanawiam sie tylko nad butelkami. Mam ich dwie takie male...nie wiem czy starczy. Zamierzam karmic piersią, ale roznie z tym moze byc..moze kupie 1 opakowanie mleka na poczatek. Ja dzis zezarlam chipsy solone, jakos mnie wzielo. wiem ze po porodzie skonczy sie taka dieta. Przytylam naprawde sporo;( Nie macie stopek podpisywanych na dole waszych postow, wiec nie wiem jak to ma na imie, ani jak beda mialy na imię malenstwa. Mozna sobie zrobic stopkę wchodząc w moje konto. Ja tymczasem znikam, maseczke nalozylam, zaraz bede zmywac;)

Idę pochodzić po schodach, tak dla kondycji oczywiscie;) wole to niz lezenie plackiem. No nic, gadam dzis sama do siebie. Chyba dam wam spokoj na 3 dni, to moze jakas 1 stroniczka sie uzbiera do nadrobienia. Idę sobie, paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Witam was kochane brzuchatki, Mam termin na koniec sierpnia, ale chciałabym bardzo do was dołączyć. Bylam do tej pory na forum sierpniowym, ale moje dziwuszki dały czadu i wszystkie prawie porodziły przed terminem i juz tam nikogo nie ma. A chcialabym jeszcze przezywac ciąże z wami, bo kto wie, moze stanę się wrzesniówką. Mam na imię Ewa i jestem z Warszawy. Jesli są mamy z Wawy, pozdrawiam. Będę rodzila na Inflanckiej - przynajmniej sie przymierzam. To moje pierwsze dzieciątko i z mężem nie mozemy sie go juz doczekac. Niestety w wymazie pochwy wyszedl mi ten nieszczesny paciorkowiec z grupy B, dlatego bardzo boje sie porodu i bede bardzo pilnowac antybiotykoterpaii okoloporodowej, ale jestem dobrej mysli, ze maluszek sie nie zarazi. Termin mam na 22 sierpnia, choc "pijany" lekarz wymyslil mi 20tego i do niedawna zylam w przekonaniu ze moj termin to 20 sierpnia. Ale wg nawet moich ostatnich dokladnych obliczen, 22. Mojego porodu nic nie zapowiada, nic sie nie dzieje...wiec jeszcze dluuuugie tygodnie przede mną...tak mysle. Będę szczesliwa, jak mnie do siebie przygarniecie. Posluzę radą i zaraz zabieram się za czytanie i poznawanie was.

Luczija sie udziela, ale dzis jej nie ma. Ale sama tez narzekala, ze nie ma na forum mamusiek rozpakowanych, bo chetnie by popisala o maluszkach. Usagichi ja bym chetnie z toba popisala o maluszkach, ale nie mam pojecia co to znaczy...jedyne co mi po glowie teraz chodzi to poród, sama rozumiesz...moge ci jedynie pogratulowac, ze masz szkrabka przy sobie. Ale pewnie zagladaj do czerwcówek. Ja jak urodze na pewno bede sie pojawiac, ale to moze nastapic za dluuuuuuzszy czas.

wiecie, co...ten topik powinien byc polączony z wrześniówkami 2010, specjalnie dla nas - sierpniówek, zeby i nam gratulowano potem. A tak to same zostalysmy, ehhh co za los. Ja zaraz poszukam wrzesniówek 2010 i moze tam dołączę. Co ty na to Aurela?