Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewusia777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewusia777

  1. Ivetka, wielkie dzięki. To na dzis praca domowa odrobina z Twoją pomocą:) Skopiowałam twoje rady do worda i bede czytac az mi sie przyswoją - ty o niebo lepiej tlumaczysz niz to co w necie pisze. Do mnie dzwonila kolezanka - ma juz 3,5 roczną coreczke i opowiadala mi ze tez nie miala zadnych objawów, termin miala na piatek, to poszla na impreze domówkę:), a 2 dni pozniej wody jej odeszly. I mowila, zeby nie panikowac, jak jestem 2-3 dni po terminie bo sie wtedy nic zlego na pewno nie dzieje. Mowi tez ze pozytywne myslenie dziala cuda. Ona caly czas sie smiala i nawet wyznaczyla sobie date porodu i codziennie sobie powtarzala kiedy urodzi i ze zacznie sie od wod plodowych i ze szybko urodzi. I o dziwo sie sprawdzilo:) Mowi, ze naprawde trzeba wierzyc w siebie:) Poprawila mi humor, bo ona taka wesolutka i optymistka jest. urodzila małą jak miala 22 lata - niestety wpadka z Włochem na wakacjach (z nim zero kontaktu), więc raczej nie miala lekko, ale zawsze taka wesola. Do dzis zakochana w córce, a mala przypomina ją bardzo. Eh, nastroiłam sie pozytywnie:) Rodzę hmmmm, ustalmy że 14 sierpnia (piękna data) w nocy:) tzn w nocy z 13 na 14:) hehe Juz mi lepiej:)
  2. Ivetka, weź no naucz mnie oddychac. Jakas krotka przydatna rada z tego co wiesz?? bo mąż mnie odpyta, a na necie strasznie duzo czytania jest i nie wszystko rozumiem.........
  3. Tak Ivetka, rzeczywiscie 5/6 dni miedzy nami roznicy. W karcie ciąży mam wpisany ten nieszczesny 20sty, ale naprawde chyba ten moj lekarz pijany byl..........zle mi to wyliczył. Od momentu zaplodnienia ciaża trwa dokladnie 38 tygodni. Jak sie zna date zaplodnienia to termin wychodzi tez czysciutko. W tych atykulach o przenoszonych ciazach trąbia szczegolnie o tym - ze sa zle wyliczone terminy porodu i z tego powodu niektorym kobietom wydaje sie ze przenoszą ciaże, a wcale moze nie. No Ivetka, w naszym przypadku obie bedziemy wiedzialy kiedy ją przenosimy. Ja juz jestem pewna:) 22ego jeszcze panikowac nie bede, ale 23ego lece do szpitala zeby mnie osluchali:) Przez to ze nie mam totalnie zadnych objawów mysle, ze cos moge przenosic, musze sie na to przygotowac i zaplanowac co i jak. Wole sie mile zaskoczyc, jesli Oliwier wyskoczy np. za tydzien:) niz byc rozczarowana jesli nie wyskoczy nawet 22ego;/ Ach Ivetka zazdroszcze ci i tak, ze jestes 5 dni blizej niz ja:):):)
  4. Ale sie nudze...chyba usnę z tych nudów. Jeszcze to piekielne gorące powietrze - nienawidzę upałów w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! normalnie lato stulecia Kuuuuu rrrrr....wwwww...aaaaa mać!!
  5. Ivetka, szukam...mąż mi dal zadanie o czytaniu o oddechu podczas porodu - co za nudy....i tak nie bede pamiętać jaki to ma byc oddech. I czytam o przenoszeniu dzieci i indukcji porodu...masakra jakas, ale sie powoli przygotowuje na to... I jeden artykul o precyzyjnym wyliczeniu terminu porodu wg owulacji, a ja dokladnie wiem kiedy zaszlam w ciążę. Z dnia zaplodnienia wychodzi mi termin na 21 sierpnia. Jestem pewna ze byla to sobota 28 listopada (nawalaly mnie jajniki) i wtedy sie kochalismy wieczorem, czyli zaplodnienie jakby pare godzin liczyc po wspolzyciu, jakos tak w nocy z 28 na 29, więc idealny termin to mi wychodzi na noc 21/22 sierpień. Wg kalkulatorów (liczony termin od ostatniej miesiaczki) wychodzi mi 22 sierpnia, a nie 20ty, jak wyliczył mi lekarz. WIęc mysle, ze moj prawdziwy termin to NOC 21/22 sierpnia. 20 sierpnia wyszedl mi z usg w 12 tc - ktory tez jest najbardziej porzyblizonym, bo do 12 tygodnia dzieci rosną tak samo. Ja stawiam jednak, ze bedzie to 21/22 sierpnia. Jesli nic sie nie stanie do tego czasu, na KTG zapisze sie 23ego i zapytam lekarza w szpitalu co dalej. Przenoszone dzieci są naprawde mocno zagrozone. Bede blagac o usg w tym szpitalu tego 23ego - wtedy widac dojrzalosc lozyska. I tak sobie czytam. Juz dawno po obiedzie jestem, teraz wszamalam kaszkę Nestle dla niemowląt (uwielbiam:)), tv wylączylam, bo w soboty nic w niej nie ma i tak siedze. Naprawde ciezko tak wysiedziec w domu samej, ojjjjj. A kolezanki mnie olały. Myslalam zeby jakis film obejrzec, ale nic ciekawego nie mam. Moze polecicie jakąś komedyjkę, to sobie ściągnę???????
  6. A ja ślimaczę się po domu, poleżałam na wyrku, ale jeszcze gorzej się czuję - śpiąca się od tego zrobiłam. W Tv nic nie ma. Na dworzu gorąco sie zrobilo, a byly takie piękne deszczowe chmurki rano...ja bym chciala, zeby caly czas padalo, przynajmniej mialabym czym oddychac...
  7. Lilia, gratuluję serdecznie. Bylas na forum od samego początku, pamiętam cię tak samo jak anusiak. Obie juz jestescie po...zazdroszcze. Ja jeszcze nieeeeeeeeeeeee;( Pozdrawiam i sciskam malutką Majeczkę.
  8. Poznikałyście gdzieś dziewczynki, nie ma co czytać. Idę gnić w łóżku w takim razie, może coś naskrobiecie.
  9. Zanetko, moja mama mi tak poradzila, zebym na start miala i rumianek i koperek, bo ona mi na kolki dawala rumianek i mi przechodzilo, poza tym spokojniejsza bylam podobno i spalam. Rumianek uspokaja nie tylko nerwy ale tez caly uklad pokarmowy. Zreszta rumianek to prawie na wszystko. Sprobuj z herbatkami. Na pewno nie zaszkodzą. Zrob wg przepisu. Hippa ja kupilam.
  10. Moj maluszek tez dzis troche szaleje, ale on na boki:) wiem teraz jak jest ulozony, bo na usg lekarz mi powiedzial, wiec wiem gdzie nozki, gdzie dupka, gdzie plecki i raczunie. Wiec on nogami zasuwa mi najbardziej. Odpoczywam, ale jak legne na lozko, to tak ciezko wstac, obolala cala jestem. Jak siade przed kompem, tez ciezko wstac....nie wiem co ja dzis bede robic. Tesknie za mężem;( Dobrze ze mamy forum, bo bym zwariowala;) Wzielabym sobie kąpiel, ale moge nie zauwazyc odejscia wod plodowych, wiec tylko prysznic. Ale wiecie - jestem taka wielka i nieporadna, ze boje sie do tej wanny wchodzic, bo wyjscie z niej jest nie lada wyzwaniem. Popisze smsow do kolezanek, moze ktoras do mnie przyjedzie. We wtorek i srode bede miala co robic (KTG w szpitalu, sroda ginek i badania odbieram), ale dzis i poniedzialek to nudy na pudy. Jutro mąż wiec spoksik, a maly nadal nie chce wychodzic...
  11. zanetka, andziulka - to na kolki sie pije koperek??????????????? bo ja kupilam dwie takie herbatki granulowane HIPPA- jedna z koperku wloskiego, a druga z rumianku i tam pisze "od 1 tygodnia zycia", ze mozna to dziecku bezposrednio dawac, a nie samemu pic... jak to jest w koncu?? shivka, majtki jednorazowe przewiewne dostaniesz w aptece - powiedz ze do porodu. A chusteczki to nie wiem...ja biore szare mydlo Bialy Jelen, bo mi tak kazala polozna.
  12. Ja w koncu nie ide po tego pączka...wypilam dan mleko czekoladowe, zjadlam jednego batonika musli i poprawilam dwoma brzoskiwniami. Chyba starczy tego cukru... Poza tym ogladalam na tvn style wlasnie program "Troche zdrowia" i mowili tam o otylosci malych dzieci i kaloriach slodyczy i takich smakolykow...to paczek taki wiekszy z lukrem ma 500kcal tak samo jak gofer (czy sie pisze gofr??) i tych dwoch rzeczy nalezy unikac. Najmniej kaloryczne i nawet odzywcze są lody (jakies 250 kcal 3 galki) i rurki z kremem (3 sztuki 250kcal). Wiec te 500 kcal troche mnie przerazilo, tym bardziej ze przedwczoraj jadlam pączka. No na razie nie ide do sklepu. Obiad mam ze wczoraja, na kolacje jakies kanapki. Bedzie!! Tylko smieciuchy ide wyrzucic - u mnie sie tego zbiera na mase. Codziennie pelny worek, a nie znosze smieci w przedpokoju, wiec zaraz sie przejde. Mialam tez isc do apteki po witaminki dla meza i kwasy omega dla siebie i zelazo, ale dzis zamknieta;/ musze poczekac do poniedzialku. Siedze na razie na necie i oglądam troche tv, ale nic nie ma. Oj nie lubie sie nudzic, a ta kolezanka co ja zaprosilam nie odzywa sie;/
  13. Ivetka, miedzy nami jest taka roznica, ze ty konczysz juz 39 tydzien, a ja go dopiero zaczynam:) wiec ty bedziesz pierwsza:) zazdroszcze..................................................................................................
  14. Ivetka, ale mam nadzieje, ze chyba bardziej ci pasuje to moje wyliczenie:) dla mnie bardziej logiczne, bo jakbym tak liczyla jak ty, to jesli chodzi o miesiące, to bym nadal byla w 8 miesiącu ( bo teraz mam 8miesiacy + 2 tygodnie), a wiadomo, ze jestem w 9miesiacu:) co nie?? taka sama zasada tyczy sie tygodni.
  15. shivka, ja tez mam taką calą ciąże... do 3 miesiaca mdlosci masakryczne............i rzyganko. Potem chorobska - lezenie w lozku - pecherz przeziebiony na antybiotyku (stres o dziecko), potem angina lezenie w lozku 3 tyg na antybiotyku (stres o dziecko), potem nadmierna otylosc wg mojej pani doktor, wiec znowu jakis stres o cukrzyce i ociezalosc, a teraz...jestem jak z krzyza zdjeta, bo mnie bolą miesnie i kosci biodrowe, krzyz, ze schylic sie nie moge, bolą plecy, a jak wstaje z lozka to wszystko strzyka.. juz sie na boki nie moge w nocy przewracac bo bol niesamowity. Musze wstac z lozka i dopiero sie polozyc na drugi bok...mąż sie dzisiaj w nocy ze mnie smial, ale mi wcale do smiechu nie bylo:( Ja mam dosyc juz ciaży naprawde...jeszcze wczoraj sie przestraszylam tego pioruna i znowu jakas paranoja, ze maly bedzie mial jakies znamie. Dajcie spokoj...jak slysze dziewczyne co mi mowi, ze ciaza to nawspanialszy okres w jej zyciu to mam jej ochote w morde strzelic. A idźta z tą ciążą.................. Jedynie nagroda jest naprawde cudowna...maly kochany dzidziuś........ Mam nadzieje, ze on mi wszystkie te cierpienia wynagrodziiiiii
  16. a co do opryszczki, tez tak mysle, ze nie ma to nic do rzeczy... ja mam z kolei brodawki na szyi i na cyckach i to tez wirus jest jakiegos brodawczaka i nie ma to wplywu na dziecko - dziecko chwyta od ciebie przeciwciala na te wirusy teraz, a nie same wirusy. Nie martw sie.
  17. Jak za 2 dni zaczniesz 40sty tydzień, to bedzie ci leciał az do terminu. Ostatni tydzien, wiec w poniedzialek zmieniaj stopkę na 40sty tydzien ciaży, ostatni:) i czekaj na poród;)
  18. Ivetka, jesteś w 39 tygodniu ciąży (juz w koncówce), bo za 2 dni skonczysz 39 tydzien i zaczniesz 40sty. Teraz masz dokladnie skonczone 38 tygodni + 5 dni. Jak bedzie 38tc+7dni, tzn, ze zaczynasz 40sty ostatni tydzien ciąży. Do terminu zostalo ci 9 dni, czyli 1 tydzien i 2 dni, to sama zobacz w ktorym tyg jestes...w 39, a za 2 dni juz w 40stym.
  19. Ivetka, ja liczę tak: do 20 sierpnia zostalo 13 dni. Mam skonczone 38 tygodni + 1 dzień ( a to oznacza, ze zaczął się 39 tydzien). Zaczął się, ale skonczy dopiero za 6 dni. Ja liczę w ten sposob, bo tak samo sie mowi o miesiącach. Jestesmy w 9 miesiacu ciazy, ale jeszcze go nie skonczylysmy. Niektore z nas liczą skonczone tygodnie, ale to tak samo powinny mowic ze są w 8 miesiącu, pomimo, ze juz minely im np. 2 tygodnie 9 miesiąca. Czyli wg moich oboliczen, zostal mi do terminu 39 tydzien i 40ty, czyli dwa tygodnie bez 1 dnia = 13 dni. 39 juz zaczelam dzis. Tak to liczę. Tak mi lekarz zresztą mowi. I wszystkie kalkultory na necie, jak wpisuje ostatnia miesiączke. Ivetka, kiedy mialas ostatnią miesiaczke? to ja ci wylicze:)
  20. Niuniek...ja tez mam dosc szczegolnie tych obiadków...............kiedys czlowiek zjadl drozdzowke na sniadanie z jogurtem, potem jakas kanapka, kawka 2 razy dziennie i wystarczylo, a teraz................ciagle mysle o malym, zeby mial zdrowe jedzenie i krąg sie zamyka..............szalony krąg, bo ja od takiego jedzenia obiadkowego tyje jak na drozdzach. Wiesz jak mi sie marzy piwko??????????????????????? jenyyyyyyy od 3 miesiecy nie mysle o niczym tylko o zimnym Lechuuuuuuuuu A o papierosku tez mi sie marzy...nie palę, ale lubie czasem zapalic ze 3 na raz;) zawsze to robilysmy z moja psiapsiółą. Ostatni raz na imprezie 8 mc temu, jak bylam w 3 tygodniu ciazy (ale jeszcze nie wiedzialam ze jestem).
  21. Ivetka, ale jesli opryszczka jest na nosie, to chyba nie ma to wplywu na dzidzide, bo niby jak mialaby to zlapac od ciebie?
  22. izunia, a ty tez dzis w podlym nastroju? o ktorej masz meza ? Ja mam dopiero po 22:( dzis ma maraton, ale jutro wolne;)
  23. No widze, ze dzis dzien kiepskich nastrojów. Niuniek, ja tez mam dosyc ciazy..tak sie nastawialam na wczesniejszy porod, a tu czuje ze koncowka sierpnia bedzie....wiec juz olalam to, probuje przyzwyczaic sie do tego stanu, bo odliczając dni wcale sobie nie pomagam, jakos one wolniej wtedy lecą...moze zaprosze dzis do siebie kolezankę. A nóż przyjedzie. I zaraz po pączka pędzę i zapiję go Dan mlekiem czekoladowym. <stopka>Ewa, Warszawa, 27 lat waga: katastrofa tc: 39 termin porodu: 20 sierpień 13 dni do terminu:) płeć: synek na 100% imię: Oliwier</stopka>
  24. Witam was, Ja dzis od rana w kiepskim nastroju, pomimo, ze pogoda wypasiona:) jak dla mnie. ALe robiąc sniadanie skaleczylam sobie palec krojąc pomidora, co za niezdara ze mnie, potem nalozylam na kanapke majonezu i sobie od picu spojrzalam na date waznosci, patrze a ta m czerwiec 2010. No to cala kanapka poszla do kosza z całą zawartoscią;/ i od nowa musialam robic. Niby glupie rzeczy, ale wyprowadzają mnie z rownowagi. I siedze tak z zawiniętym paluchem i pije kawe. Mąż pojechal, ja zaraz musze posprzątac troche w kuchni, wyrzucic smieci i moze pojde do sklepu po pączka na pocieszenie. Wiecie ja po kryjomu przed mezem jem takie slodkosci, bo on mi wydziela. Chamskie to jest, ale co zrobic..........widzi jaka jestem gruba i chyba dla mojego dobra, ale ja naprawde nie moge sie oprzec...no za tym pączkiem to bym krowe do Gdańska na sznurku ciagnęła;P A on zawsze na mnie patrzy spod byka jak jem cos slodkiego, ehhhhh Wy pewnie tak nie macie. Poza tym tak mnie krzyz dzis boli, ze nie moge usiedziec i wiecie...zaczęły mnie bolec cale plecy, bo wczesniej tylko tzw. Naddupie mnie bolalo i kosc ogonowa, a teraz cale plecy mnie bolą. Jenyyyy co to oznacza?? Ma ktoras tak?
×