Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewusia777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewusia777

  1. czy wasze dzieciątka tez sie tak powoli ruszają w brzuszku, bo zaczynam sie niepokoić;( ze sie owinął pępowiną, czy co.. ruchy czuje, ale nie gwaltowne, tylko powolne i w jednym tylko miejscu. cholera, ze nie mozna zobaczyc co on tam robi w brzuchu tylko sie domyslac. Czy owiniecie pepowiną mozna wykryc tylko przez usg? czy jutrzejszy pomiar tetna dzidzi pokaze, ze np. nie jest owinięty?:?
  2. Mama ryzka, cholercia to drogawo. Ale wiesz ja tez mialam usg u dr Jaczyńskiej, tyle ze w Medicover ze skierowania mojej szanownej ginki w 20 tygodniu. tez uwazam, ze jest fachowa - ale takich lekarzy malo:( Przełożyłam sobie usg z 11 sierpnia na 4 sierpnia również u dobrego specjalisty z usg w Medicover. Ale do 4 sierpnia sie przecież zamarwię, bo to tyle czasu... i kominuję gdzie tu pojsc na usg. 250zł to dla mnie masakra - nie mam tyle. Dalabym za usg max. 100zł...:( No poszukam, ale mamo ryzka, jakbys cos wiedziala w wawie gdzie taniej o usg, to daj znac. A na KTG sobie pojade do jakiegos szpitala, moze nawet do tego wmktorym bede rodzic. Tylko co ja mam tam na izbie przyjec powiedziec?? ze slabo czuje ruchy,zeby mi zrobili bez skierowania, czy jak?? Jutro ide do lekarza, to u poloznych mają taki sprzęt smieszny z pasami, i badają tętno... (czy to jest KTG???). Przypinają takie pasy do brzucha i na glos slychac serduszko dziecka. Widzialam inną laskę, ktorej to robili w gabinecie poloznych w Medicover, kiedy ja stalam akurat na wadze.. Jesli to to, to ja jutro bede blagac polozne o zrobienie mi tego. Moj synek rusza sie jakos powoli. Naczytalam się o owinięciu pępowiną i schizuje. Oj jak dobrze ze jutro lekarz.
  3. Mama ryżka, dzięki za informację. Szkoda, ze ginka kazala mi sie dopiero u niej pojawić 30 lipca, czyli wtedy kiedy będę zaczynała już 38 tydzień...wtedy dopiero bede mogla ją poprosić o skierowanie na KTG...ale zastanawiam się, czy nie przejechać się kiedy do szpitala, zeby mi zrobili...bo naprawde niby ta moja ginka jest w porządku, ale sie za bardzo nie stresuje mną...ma to daleko.. A na usg moge sie zapisać bez skierowania prywatnie????? gdzie polecasz Mamo ryzka w wawie?
  4. Arhen, przytulam..ja byłam w chorym związku 5 lat i też zaczęłam wszystko od nowa. A co do używanego wózka czy łóżeczka...kochana, ja bym mogła mieć wszystko używane, gdyby miał mnie kto zawieźć do tych mamuś, bym mogła obejrzeć i wybrać... Myślę, że będziesz wspaniałą mamą, taką dla ktorej dziecko i jego bezpieczenstwo są najwazniejsze. Ja tez bede sie taką byc... Monitor oddechu...musze poszukac...
  5. Luczija, ja sobie teraz przeglądałam stare posty nasze z początków forum i ty kochana masz termin na 20 lipca, więc siedź spokojnie na doopie;) Magdusia miala na 25lipca, ale widac urodzilo jej sie wczesniej, i dobrze.
  6. a ktoras z nas miala do wyboru daty cesarki: 13 lub 14 lipiec.. nie pamiętam ktora???? kochana, powodzenia ci zyczę. Wybralas 14, czyli za 2 dni. odezwij się:)
  7. Anusiak, super, ze nie masz paciorka. Tylko sie cieszyc. Ja czekam na wynik... jak dlugo czekalas??? ja mialam pobranie w piątek. Myslisz ze jutro juz bedzie??
  8. No mi sie rozek za cholere nie zmieści do torby. Chyba, że męża pogonię to mi do szpitala przywiezie jak już maly sie urodzi. Przecie i tak nie bedzie nocowal ze mną w tym szpitalu. Magdusia, serdecznie gratuluję. Ale ci dobrze:) U mnie parno w domu jak w doopie. Bylam w sklepie i powiem wam, ze na dworzu bylo mi chlodniej niz w tej chalupie - ja nie wiem...czy ja mieszkam w piecu????? otworzylam balkon, bo zadusic sie idzie, tak przynajmniej pseudo-świeże powietrze. Czytam na necie o poduszce dla noworodka i wszedzie trąbią, że ma lezec na plaskim, ale niektorzy polecają te skośne poduszki typu klin. Taką tez kupilam za 30zł oddychająca i zamontowalam juz w nowym lozeczku..i se mysle; po co babo to kupowalas???? Moze rzeczywiscie dziecie na plaskim powinno lezec...ja juz nic nie czaje. Dzis na obiad mialam gulasz ze schabowych:) w sosiku, polalam sobie ziemniaczki i warzywka na parze do tego. Pycha. A wczesniej zrobilam sobie koktajl brzoskwiniowo-malinowy z jogurtem naturalnym Danona i lyzką miodu. Naprawde pyszny wyszedl, tylko tym razem nie upilam sie nim jak swinia (jak ostatnio, skonczylo sie to w toalecie). Więc luzik:) Juz raczej nic w siebie nie zmieszcze, moze jakas mala kolacyjka o 20. Biore to zelazo cholerne i ma byc przed sniadaniem i przed kolacją..dlatgeo czasem musze cos zjesc weczorem nawet jak glodna nie jestem;/ Jutro mam gosci - dwie kolezanki przychodzą, ale dopiero o 18tej, ale dobre i to. Jutro mam tą kolposkopię, juz nawet zapomnialam o tym problemie jak mnie moja ginka uspokoiła, wiec dam znac co i jak po 13tej. Na 12 jade. Wepchne sie tez do poloznych zeby mi tetno zbadali dzidziulka i cisnienie. Jakos czuje sie pod kiepską opieką lekarską w tym Medicover. Kurde wizyty co miesiąc..zero KTG, usg dopiero 11 sierpnia??? na 9 dni przed porodem?? bez sensu.......a jak teraz maly cos np. nie rosnie albo co...i nie moge teraz tego sprawdzic... Chyba cos przekombinuje i na to usg zapisze sie 1 sierpnia a nie 11 tak jak chciala moja ginka. BO 11 to ja moge juz urodzic...dziwni ci lekarze.
  9. dziewczynki, czy wy rowniez pojecie zimne napoje z lodowki, soki, itp...mnie to tylko chlodzi, a kicham po tym...:( boje sie ze mogę sobie zaziębić gardlo, cholera, niemota ze mnie. Wy tez pijecie? ja juz chyba nie bede pila...
  10. Tralala, cieszę się strasznie, że znów będziesz mogła spróbować. Mogę się tylko domyślać przez ile dołów przeszłaś i jakie wielkie pokładasz nadzieje we wrześniu. My wszystkie tu trzymamy kciuki za Ciebie - niedługo będziesz buszować po forum, ale majowym lub czerwcowym 2011. Naprawdę trzymam za Ciebie kciuki. Czemu musisz czekać aż do września? Skoro teraz już śluz płodny, może spróbujecie?
  11. Ej, a rożek do szpitala bierzecie?? mi sie nie zmiesci;/ czy to bardzo potrzebne? w domu mam dwa. Jeden usztywniany a drugi miękki (jako gratis z lozeczkiem przyszedł).
  12. szkoda, ze ja nie wiem ile moj teraz wazy:( Ostatnie usg mialam w 29tc+2dni i wtedy miał 1610 gram, a teraz mam 34tc + 2dni i nie wiem... Następne usg dopiero mi kazała zrobić 11 sierpnia, czyli 38tc + 3 dni. Tylko, ze moja ginka wtedy juz bedzie na urlopie i moglabym sobie przelozyc to usg na wczesniej, powiedzmy 1 sierpnia;):):) tylko ze to by bylo troche oszukane, ehhh, co radzicie?
  13. ale mi sie napisalo:) przeciez ty jestes mamusią wróbelka;)
  14. Mamusiu wrobelka, ale ci skubaniec urósł:) chyba nieźle go karmiłaś:) zdradzaj co tam zajadasz dobrego na taką wagę?:) Ale powiem ci lepiej, ze wiekszy, jakby mial miec ledwo 3. Przynajmniej bedziesz wiedziala ze dziecko trzymasz w reku a nie wróbelka;)
  15. Luczija, widzę idziemy łeb w łeb z wagą. U mnie identycznie - 56+ 22 kg (lub 55+23kg - nie jestem pewna ile wazylam przed ciążą). Tylko, że ty jesteś miesiąc do przodu....gratuluję. Mi pewnie przybędzie jeszcze ze 3 kg;///////////////////////////////////// otworzyłam w końcu balkon, bo caly dzien w zamknięciu siedziałam i tak jakby lekki wietrzyk...gdyby balkon nie wyglądał na inne bloki i balkony innych, to bym poszla sie cala zmoczyć i na golo bym stała przed balkonem zeby mnie wiatr owiewał:) ale to tylko fantazja:) Ja dziś samiusia w domciu, ale jakos mi zleciał dzionek. Zaraz idę szamać kolacyjkę, slucham muzy, patrze na lozeczko i luzik. Zapatruję się na ten leżaczek: http://www.allegro.pl/item1101884416_lezaczek_kremowy_slonik_bright_starts_6823_od_0.html Podoba wam się?
  16. mama_ryzka, moj maluch tez sie ledwo co rusza - poboksuje chwile, ale ledwo ledwo i w kime chyba idzie - tak mu cieplo:) Hmm, tu mnie zaskoczylyscie z tą walizką, bo mi rzeczywiscie byloby wygodniej, a taką walizkę posiadam... ale kupilam torbę specjalnie na tą okazję szpitalną, co by ją na ramie wziąć i jazda do szpitala...no a teraz sie zastanawiam czy nie przepakowac. Jeny, roztapiam się;( prysznic jest boski, ale dziala na 15min, potem znowu sie zaczyna ta męczarnia. Zobacze co w TV, ide na wyrko;) Bylam w dworzu na chwile do sklepu...dziewczyny te co siedzą w domu, jak nie musicie nie wychodzcie..to jest SAHARA. Gorąc tak bucha, ze oddychac sie nie da. Okropieństwo:(
  17. Cześć kochane, Jadzinko jestem jestem:) tylko od godziny czytam zaległości:) a wcześniej mąż montował łóżeczko:) a jak pojechał do pracy to ja sie wziełam za zakładanie tych pościelek, poduś i prześcieradełek. No i godzinę męczyłam się z baldachimem, nie mogłam tego rozpracować, ale w końcu się udało:) Piękne wszystko - jestem bardzo zadowolona, tylko szuflada na dole łóżeczka jakby sie zacina jak się ją zamyka, ale moze to tak specjalnie taki stopper?? ktoraś tak ma?? Boże lipcówki, ja wam współczuje...ta sama koncowka musi być straszna - męczarnia upały i dodatkowo stres z czopami i wodami. Magdalenka, ja bym na twoim miejscu jechala do szpitala. Moja mama z kazdym dzieckiem mialam krew na majtkach zywo-czerwoną i jechala od razu na porodowke, nawet jak boli nie miala i lekarze tak każą. Na szkole rodzenia mi tak mowili i moja indywidulana polozna tez kazala od razu jechac jak krew... Jedź!! Co do wód płodowych, ja mam ciągle wrazenie ze mi się sączą bo na gaciach mam ciągle przeźroczyste plamy ale małe...mozliwe ze to siczki albo wydzielina, ale jakos mi nie pasują...lekarz nie skomentowal tego nawet;/ No ale strumieniem się nie polały ani razu, więc chyba to nie wody. Test w aptekach jest ale szkoda mi kasy. Ja dziś rano mialam pierwszy skurcz - Jezuniu, ale bolało;( oczywiscie sie przestraszylam, ale przeszlo i juz teraz jest ok. Ale ból to byl nieziemski;( juz chyba czuje jakie bedzie piekiełko przy porodzie. U gina mialam pobrany juz posiew z pochwy i czekam na wynik tego paciorka, ale jeszcze nie ma. W środę jadę na tą kolposkopię - to juz rozwieje moje wątpliwosci. O upalach nic nie powiem..obudzilam sie zlana potem, szyja mi sie kleila cala - masakra. Po domu chodze w samych majtach i wszytsko mam pozamykane - niby ze cieple powietrze nie wchodzi, ale i tak parno jak w d...... Zjadlam dzis na obiad schaboszczaka z ziemniakami, ale marzą mi sie zimne napoje. Zaraz musze do sklepu lecieć po jakiś zimny kefir, mleko Danmleko (pychota) i jakiś sok i lody:) A ja sie dziwie ze mni w boki idzie, ale naprawde nie moge sie powstrzymac, a takie rzeczy mnie ochładzają szczegolnie lody Grycan:) mniam. Zaraz zamieszcze fotki lozeczka na photobucket. Nonka, jestem z Tobą. Mamy ten sam termin porodu:) wg miesiączki 15 listopada mi tez wychodzi 22 sierpień, ale ginek wyliczył to źle że 20ty i juz tak zostało. Usg pokazywalo od początku 20sty, bo maly od początku byl wyrośniety, a ostatnie usg w 30tc pokazalo ze 13 sierpień, ale ja cos czuje ze dotrzymam do konca. I moze byc rowno 22 sierpień. No zobaczymy.
  18. I tak marzę tylko, by urodzić zdrowe dziecko. Lekarz na usg mówi, że wszystko w porządku. Ja go pytam: czy zdrowe, a on na to: to się okaże po porodzie... Podłamał mnie ten doktorek... Bo w sumie ma rację...w ciąży nic nie wiadomo...och:(
  19. Mąż nie dał się namówić na wodę. Teraz sam poszedł na basen, bo ja nie mogę;(:(:( ginka zakazała, bo moge złapać jakąś bakterie. Nawet współżycie teraz nie bardzo...ostatnio u nas posucha 2tygodniowa i nie zapowiada się, by coś sie zmieniło w tym temacie. Eh, przeczekać i doczekać sierpnia - mój cel:)
  20. Ivetka, samej pomyślności na Nowej Drodze Życia, szczęścia i miłości nawet za kilka lat, kiedy może już pierwsze motylki miną. Dużo szacunku i wyrozumiałości. Życzę z całego serca!! Ja mam wszędzie okna pozamykane;/ ale i tak niewiele to pomaga. Jestem oblepiona potem;/
  21. Noc okropna...przewracanie sie z boku na bok, parno, duszno..Boże daj deszczu.................to jedyna rzecz ktora moglaby nas uratowac. Mąż nie chce mnie wziąć nad wodę, bo sie boi ze dostanę udaru i jeszcze urodze mu nad wodą. Boi sie o mnie, wiec nie jedziemy:( a ja juz kupilam krem z filtrem i naszykowalam stroje kąpielowe..
  22. czy puszczacie swoim szkrabkom w brzuszkach jakąś muzykę? ja nie lubie klasycznej, ale czasem mu puszczam. Teraz załączyłam: http://www.youtube.com/watch?v=bGipVJhZtEc&feature=related Haha, fajne;) My jesteśmy krasnoludki, hopsa sa;)
×