Ewusia777
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewusia777
-
Lipcówki i Sierpniówki 2010 Termin na lipiec i sierpień 2010
Ewusia777 odpisał anusiak86 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Też zajrzałam z ciekawości:) tyle mnie tu nie było:) U nas wszystko dobrze. Oliwierek zdrowiutki, w ogóle nam nie choruje, fajny chłopczyk się robi. Tylko, że ja mam grzecznego słuchanego synunia;) zaczyna mówić, pojedyncze słowa typu "daj, nie, tak, tu, tam, gdzie, mama, tata, ić (pić) i pare jeszcze innych w zależności od sytuacji". Na nocnik nie uczymy jeszcze z braku czasu, lenistwa (oboje pracujemy na zmianę, więc się wymieniamy). Daje małemu tran na odporność i powiem wam, że od kiedy go podaję, mały zaczął jeść. Wcina wszystko. najbardziej lubi pączki (jak mamusia:P) Sam już je łyżeczką, chociaż mam mnóstwo sprzątania po nim, ale niech się uczy. Jak zrobi kupkę, pokazuje mi na pieluszkę, że zrobił - i tyle ma tej świadomości jeśli chodzi o potrzeby - po fakcie;/ wyczekujemy bardzo na jakiś urlop i wakacje, żeby z małym wybrać się nad morze. Drugiego dzidziusia nie planujemy na razie, bo uważamy, że nasze maleństwo jest jeszcze takie malutkie i bezradne, że potrzebuje 100% naszej uwagi. Choć gdybym wpadła, ucieszyłabym się bardzo, bo bardzo bym chciała rodzeństwo dla Oliwcia. ciekawa jestem co u innych. Nie mam kontkatu poza kilkoma osobami. Odezwijcie się. Pozdrawiamy ze stolicy;) Warszawa Moje życie - synuś ur. 17.08.2010 -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na pupcię celem pielęgnacji najlepszy Linomag. Na odparzenia u nas super był sudocrem, a jak on nie dawał rady mąka ziemniaczana w duuużych ilościach. Do kąpieli chwalę sobie kosmetyki Nivea baby oraz hipp. Butelki do karmienia- Mój Oliwier zakochany jest w Lovi (te smoczki, eh:)) polecam teraz robią taką 0% BPA medical coś tam. Zawsze patrzcie czy butelka nie zawiera bisfenolu A, to bardzo ważne. Najbezpieczniejsze jest czyste szkło, bez żadnych trujących fenoli, ale ciężkie to jak ch... ja używałam i używam Lovi. Karmiłam 4mc, piękny czas. Nie rezygnujcie z tego, nie poddawajcie się jak nie ma mleka, najdzie. I kupcie laktator elektryczny medela. Pozdrawiam was mlode mamusie:) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a co do karmienia piersią, te co mają malo mleka - zainwestujcie w laktator elektryczny Medela Mini electric. Ten to z was wydoi wszystko, rozrusza wspaniale laktację. I wtedy żadna nie powie, że nie ma mleka:) Polecam. Co do diety - ja jadłam tylko krupniki na rosole, wędliny te po 40zł na kanapkę i ciągle piłam kompot z jabłek - bardzo wzmaga laktację. Jak piłam herbaty na laktację, mały prutał jak stary i nie było to dla niego za dobre. I żadnych owoców pestkowych - zapomnijcie. Jak zjadłam gruszkę, mały zwijał się z bólu:( najlepsze owoce dla mamy karmiącej to jabłka i malinki:) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny, pisałam u was ze 2 posty wieki temu:) jesteście mi o tyle bliskie, że mam synka z sierpnia ale 2010 roku:) Super się tu trzymacie. Co mogę poradzić... na kolki - dla karmiących mlekiem modyfikowanym - mleko bebilon comfort, zawiera najmniej kazeiny, lekkostrawne, niezwykle lekkie plus butelka Dr Browns z rewelacyjnym odpowietrzaniem antykolkowym. Te dwie rzeczy pomagają. Co do szczepień, nie przesadzajcie:) wielu lekarzy mówi: absolutne minimum. Gulka po szczepieniu gruźliczym jest normalnym objawem,nic sie z nią nie robi,nawet jak podchodzi ropą, niczym nie smarować. zamieni się niedługo w strupek. Widzę, że niektóre z was nie znają płci, to dopiero cierpliwość, całą ciążę w niepewności, czy syn czy córka;) Dużo zdrówka życzę dla maleństw. -
Lipcówki i Sierpniówki 2010 Termin na lipiec i sierpień 2010
Ewusia777 odpisał anusiak86 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
susi, nie zapominając o Tobie.....wielka radość w mym sercu na wieść o Twojej zdrowej córeczce. Udało się!dużo szczęścia i zdrowia życzę. Magdusia, kupę lat! miło bardzo przeczytać co u Ciebie. Z Andziulą to jestem na bieżąco:) buziaczki -
Lipcówki i Sierpniówki 2010 Termin na lipiec i sierpień 2010
Ewusia777 odpisał anusiak86 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, Zajrzałam przez przypadek, wystarczyło mi przeczytać ostatnią stronę....niesamowite;) Ka.fetko kochana wielkie gratulacje. Ciążozaur, ja cię oczywiście pamiętam:) dużo zdrówka dla dzidziunia nowego w brzusiu. Bardzo wam zazdroszczę tych ciąż, poważnie!! U mnie na razie zostaje to w sferze marzeń przynajmniej przez rok, niestety, chlip chlip. Ale za to mój ukochany synek jest rozpieszczany na maksa. Poniewaz mam go jedynego, a kocham nad życie, nie oszczędzam:P pije najlepsze mleko, ma najlepsze pieluchy i kupe zabawek, ciuszki też ma naj. Jest moim oczkiem w głowie. Oliwier jeszcze sam nie chodzi, choć tak 2-3 razy na dzień uda mu się przejść 3-4 metry samemu do drugiego regału, ale głównie chodzi za 1 rączkę. Jeszcze ma czas na to bieganie, choć daję mu jeszcze max 2 tygodnie na śmiganie, bo sie ostro za to bierze. Poza tym jest uroczy w każdym swoim geście, swoich uśmieszkach i chińskiej mowie, niesamowicie świadomym "mama", "tata" i tym, że jest taki kontaktowy. Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny, dbajcie o maluszki. Ściskam każdą dzidzię. -
ajlalii wychodzą mu 2 na raz na dole, równo idę łeb w łeb, ale nie marudzi aż tak bardzo. Mój to nie lubi na rączki, ale ciągle na brzuchu, matko....siły już nie mam w nocy się sam przewraca na brzuch i się rozbudza, bo robi to na śnie podświadomie. ja tez nie wiem co to seler naciowy, wiec ja nie dodawałam tego zapewne warzywa;)
-
ajlali, a co się stało z synkiem?
-
nowa, dziękuję za słowa otuchy:) Nadia, melduj sie!!! Od 2 dni piję czerwoną herbatę (ok. 1 litra) i super się czuję, przestałam sie wazyc, bo motywacja spada:( kasiakejsi, ja na sukanie byłam 6 dni i schudłam 1,5kg - potem miałam przerwe bo sie przestraszyłam okropnej biegunki jaką dostałam po tym samym białku ktore jadłam na dukanie ale waga o dziwo nie wróciła, w normalnie jadłam wszystko przez jakiś miesiąc........po tym miesiącu znowu zaczelam sie odchudzać ale juz wybrałam diete kapuscianą, kopenhaską, a teraz mam tą swoją MŻ plus suplementy, ćwiczenia i czerwona herbata...zobaczymy.
-
to przejdź na dietę niskokaloryczną, zdrową bez tłuszczu, a na kolację funduj sobie tą zupę, to sie nie zmarnuje, a na kolację taka niskokaloryczna zupa kapuściana w sam raz. Będzie dobrze!! nie katuj się jak nie mozesz.
-
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a z buteleczek polecam wam bardzo firmę LOVI - ja kupiłam sporo innych firm i z tych mojemu synkowi najlepiej się piło, wiec bardzo polecam. -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co do wyprawki, kupcie na początek kolory uniwersalne, np. beżowy, kremowy, żółty, bo pomyłki płci się zdarzają baaardzo często:) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ach jeszcze jedno jak kupujecie pościel z wypełnieniem do łóżeczka (zarówno 120x60 jak i 170x40) to kupujcie od razu większy zestaw, tzn w większym rozmiarze: 135x100 a nie 120x90 (wymiary kołderki), bo ta mniejsza kołderka 120x90 starcza tak do 6miesiąca życia, potem maluchy tak koziołkują, że te małe kołderki są za małe... ja nie wiedziałam i kupiłam mniejszą wersję...i teraz jak mały ma 7mc musiałam wymienić wszystko na większe........... I polecam kupić porządny mocny ochraniacz na szczebelki, nie byle co...bo dzidziuś później go ściąga, a przydaje się bardzo...musi być sztywny.Ja mam teraz z "mamo-tato" - na allegro kupilam cały zestaw pościeli haftowanej mamo tato z misiem wyszywanym i jest SUPER. Tak piszę żebyście nie popełnily tych samych błedów co ja, bo po co... ja kupiłam naprawdę tanią i beznadziejną pościel...i musiałam wymienić...o ochraniaczu nie wspomnę. jak mi sie cos jeszcze przypomni to napisze;) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
happy dokładnie...obojętnie jaka płeć...naprawdę sama się o tym przekonałam. Poza tym pięknie jest mieć synka. Nie wiem jak to z córcią, może się kiedyś dowiem, ale synki są kochaniutkie. A o jakich imionach myślicie?? Wśród moich znajomych są Nataniel, Kryspin z takich oryginalniejszych a wśród dziewczynek Karina, Stella, Marika z tych oryginalniejszych. Najwięcej jest Majek, Lenek i Julek. A wśród chłopców teraz najwięcej Szymonków:) -
*********Termin SIERPIEŃ 2011*************
Ewusia777 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
podczytuje was z sentymentu...urodziłam w sierpniu ale rok temu:) o tej porze wiedziałam już że spodziewam się chłopca. Byłam taka szczęśliwa. Była to niespodzianka, bo czulam, że dziewczynka:) ale widze, że u was sporo dziewczynek:) dobrze, synowe może mi rosną w brzuszkach:) Życzę szczęśliwych porodów i donoszenia maluchów do samego końca...ja ostetnie 3 tygodnie to siedziałam jak na drożdżach, tak miałam dość upałów i chciałam już jechać na poród, ale całe szczęście natura jest silniejsza od nas, mały urodził się o czasie z wagą niziutką, więc jeśli bym urodziła te 3 tyg przed terminem to by był baaardzo mikry. Trzymajcie się!! co do wyprawki - nie zapomnijcie kupić do domu: -herbatek koperkowa/rumiankowa po 1 tygodniu życia -termometru najlepiej elektroniczny na czółko -mleko 1 puszka np. Bebilon 1 (jest super), gdyby wam brakło pokarmu, co się niestety zdarza:( -laktator - zawsze się przydaje - najlepszy elektryczny Medela, ale jest pierońsko drogi - ja miałam ręczny Avent - jest ok, ale ręce mnie bolały od ciągłego pompowania mleka po nocach - co do ciuszków - najlepsze ubranie dla dziecka to bodziak z długim rękawem i półśpiochy oraz pajac...przez pierwsze miesiące tylko to tak naprawdę zdaje egzamin a te inne piękne ciuszki leżały w szafie i ją stroiły.... -zróbcie sobie sporo zakupów do zamrażalki - np. warzywa mrożone, piersi z kurczaka, bo na zakupy czasu nie będzie... -w domu miejscie zapas podpasek np. Always NIGHT - bo sie leje z człowieka czasem do 6tygodni jak okres -Tantum rosa do domu - jak sie rana goi to swędzi - po 1 podmyciu wszystko znika - super sprawa ale drogo wychodzi jak mi się coś przypomni to napiszę;) pozdrawiam was wszystkie i życzę zdrowych dzieci -
kaja, mam nadzieje, ze to kwestia czasu, a nie mojego opornego na chudnięcie organizmu:( bo ja już sie załamuję:( i przez to że waga nie spada ćwiczyć mi się nie chce.... dla mnie najlepszą motywacją jest spadek wagi... jak miałam 16lat odchudzałam się właśnie w ten sposob co teraz...chudłam w oczach...nie miałam wtedy wagi, stare dzieje....to było 12 lat temu...i nie pamietam ile zajęło mi schudnięcie, ale widząc że chudnę cały czas nie jadłam kolacji - identycznie jak teraz...ale chudłam............kiedyś u cioci weszłam na wage z ciekawości...a tam 44..........więc zaczelam znowu jeść kolacje ale mniejszą... dlatego tez z sentymentu przeszłam na ten system teraz tylko, ze teraz nie działa:(
-
pamiętam na dukanie (6 dni wytrzymałam) miałam okropną biegunkę i bóle żołądka okropne;( na kapuścianej też miałam biegunkę kapuścianą.... a teraz i na kopenhaskiej super się załatwiam więc raczej zdrowo się czuję... tylko nie chudnę:( piję czerwoną - witaminy mam w domu takie jeszcze dla cięzarnych Prenatal - i biorę od wczoraj
-
nowa, kaja, metabolizm na pewno jest...bo przy takiej ilosci jedzenia, ja codziennie się załatwiam i to tak zdrowo..........
-
kaja, możliwe...a raczej na pewno masz rację... bo ja chce teraz i już zaraz, nie mam cierpliwości do tej nadwagi, jestem taka wściekła ze jestem gruba, ze łapię się kazdej diety....... teraz się tak przestawiłam na taki system nie jedzenia po obiedzie, że ciezko mi bedzie wrócić do jedzenia małej kolacyjki...jakbym włączyła kolację, to znowu bym jadła, bo mój organizm tak reaguje na jedzenie...im czesciej jem, tym on czesciej chce jeść...efekt - grubasss:( dlatego ograniczyłam jedzenie - mam nadzieje, ze organizm sie przestawi i w końcu zacznie chudnąć na tym systemie.....bo chyba sie chudnie jedząc jakieś 700kcal dziennie, prawda????????? juz nie mam siły i sie załamuje
-
no i druga dziewczyna jakby jadła tyle co ja jem teraz i zero kolacji po 13tej to by była chuda jak patyk...niestety nie ja:( ja nie chudnę:( hormony badam 21 marca rano na tarczyce sobie zrobie (przy niedoczynnosci sie tyje i nie chudnie)
-
kasiakejski, wow, gratuluję. A u mnie waga stoi:( jestem wściekła, bo jem jak wróbel, wrrrrrrrrrrrrr Ajliii kawka jak najbardziej. A to Bio CLA z zieloną kupiłam za 90tabsów 62zł. Biorę w te dni w które ćwiczę, bo ostatnio mam lenia...tylko bym spała....... kusi mnie żeby jutro znowu na kopenhaską przejść, żeby ze 2 kg chociaż spadło. 21ego marca wracam do pracy i w nic się nie mieszczę:( jestem zła;( i chlam na całego czerwoną herbatę - zaparzam cały imbryk (ok. 1 litra i 4 torebki ekspresowe pu ehr) i pije cały dzień. Czytałam na forach, że bardzo działa, tylko trzeba długo pić i co najmniej 4 szklanki dziennie, wiec próbuję. BIO CLA zacznę brać regularnie jak mnie leń opuści, wrrrrrrr na razie siedzi tu koło mnie i nie chce odejść. Chociaż tyle mojego, że nie żrę, bo jem jak zwykle - śniadanie kanapcory, kawka, obiad coś na ząb (dziś makaron ze szpinakiem), a międzyczasie kawka/chrupki/ryżowe kółka na przegryzkę i tyle. po 13-14-15tej (jak mi wyjdzie obiad) nie jem już nic. Jeszcze mysle, zeby kawę na slim coffee zamienić no i ta herbata czerwona. i czekam aż Pan Leń odjedzie, to zaczne Bio CLA.
-
seler sobie odpuść, a zamiast koncentratu polecam 2 puszki pomidorów krojonych - zupa jest bogatsza i pyszniejsza. Dodaj sobie spokojnie 3 kostki rosołowe na cały gar zupy - one mają troszkę tłuszczu a tluszcze potrzebne sa do rozuszczenia witamin zawartych np. w warzywach i owocach, poza tym bez kostek tą zupę moze i zjesz...ale na 2 dzien bedziesz miala jej dość a trzeba na niej wytrzymac sporo.. jak dla mnie nawet 1 pełna wielka micha tej zupy nie syciła mnie w ogole...za 15min bylam gotowa na kolejną michę...i tak w kółko...jadłam na potege, nie chudłam..
-
kasiakejsi, gratuluję, rewelka 3kg mniej...zazdroszczę... cieżko wytrzymać na tej diecie... ja dalej na tej swojej diecie, ale waga jakoś stanęła w miejscu..... ale juz się przyzwyczaiłam i już nawet mi sie nie chce ważyć. Jem tak samo, sniadanko normalne, kawusia, potem jakiś serek, na obiad to różnie, sałatka, jajeczko, paluszki rybne z brokułami, co mi akurat wpadnie w ręce, ale nie jest to typowy tłusty obiad z sosem, miechem i ziemniakami, tylko takie coś na ząb. Zjem o 13-14 i potem już nie czuję głodu. I tak sobie dietuję. Może za tydzień na wagę stanę, może coś ruszy. Musi, bo jem baaardzo mało.. ćwiczenia codziennie, ale dziś zaliczyłam z synkiem dłuższy spacer, to sobie daruję trening, bo mi się nie chce...... Poza tym tak sobie myślę, sama ta dieta powinna przynieść rezultaty...a te treningi to raczej dla figurki są. Nadia, głowa do góry, to tylko grzeszek...wiadomo, że się chce zjeść.. pewnie niedługo i ja zgrzeszę czymś słodkim, to nieuniknione...mam tylko nadzieję, że to nie będzie wieczorem. Nie chciałabym wyjść z tego systemu niejedzenia kolacji w ogóle, bo dobrze się czuję. I najlepiej miec owoce pod ręką w sytuacji "grzeszenia", bo lepszy owoc niż baton...
-
oj tak, jak się zacznie ćwiczyć to się chce bardzo później. mi dziś wyłączyli wodę;/ a ja musze poćwiczyć normalnie...... ale nie mam jak się umyć.. wiec niedługo zabieram synka na dłuuuugi spacer chyba a niejedzenie od 13tej jest wbrew pozorom proste. ja jestem żarłok jakich mało, więc skoro ja mówię, że jest proste, to naprawdę jest, ale trzeba sie przyzwyczaić 3-4 dni, a potem to już normalne
-
ajali, ale ci dobrze...57?? wow, zazdroszczę szczerzeeeee. Ja przed ciażą ważyłam 54 i to bylo już OK, a 52 to już byłam super laska, a teraz 63 z hakiem, ajjjj, ale jeszcze mc temu było 68...a jak urodziłam Oliwka to 74...masakra...szłam do porodu było 81...kosmos... więc powoli dochodze do siebie... w dietach nie lubię tego, że trzeba być cierpliwym, ze to nie jest tak, że po tygodniu hop siup i już -10... no chyba, że idzie wytrzymać na kopenhaskiej..ale ja nie umiem... na kopenhaskiej przeżyłam 5 dni i już umierałam, we łbie mi się kręciło i rzuciłam się na kanapki. I przez te 5 dni na kopenhaskiej schudłam zaledwie 1kg.....więc stwierdziłam gra niewarta świeczki. Teraz mam ten system do 13tej jem, potem nic tylko ćwiczę. I czuję się OK, więc modlę się, zeby waga szła w dół..... ale aż boje sie na nią wchodzić...wejde za 3-4 dni. Ale jeśli ten system nie bedzie działał tak dobrze to już nie wiem co zrobię:(