daria27

Jestem w 16 tygodniu ciazy i od 3 dni czuje takie podbolewania w dole plecow i podbrzusza, czasami skurcze w pochwie i sie troche martwie, jestem za granica i nie jest tak latwo z lekarzem. Czytalam troche na ten temat, moga to byc wiazadla(mialam te bole na poczatku ciazy-jakis 5 tydzien), kregoslup z powodu brzucha(ale na razie jest maly)lub zagrozenie poronieniem, ale nie mam zadnych plamien USG tydzien temu pokazalo ze wszystko jest ok, na razie nie chce isc do lekarza,moze to nic takiego a jezeli jest cos nie tak to i tak lekarz niewiele moze zdzialac wg mnie.Po prostu chce znac wasze doswiadczenia, z gory dzieki!!!

Agnieszka, ja wlasnie dostalam okres jakies 3 dni temu(niestety)i mialam dokladnie to samo-wielki kawalek czegos(skrzepu?),dodam ze okres dostalam w 35dzien cyklu, czy to moglo byc male poronienie?Pomozcie...

A tak ogolnie to jestem bardzo bliska depresji-moje zycie podporzadkowane jest tylko tej jednej rzeczy-czuje sie gorsza od innych-najgorsza jest ta niepewnosc-jak z zaginionym bliskim-nie wiesz, czy zyje czy nie,a czasami lepiej wiedziec,nawet to najgorsze.Ja nie wiem czy bede matka, czy nie i to jest straszne.Nie mowie znajomym o moich problemach i to jest straszne patrzec jak moja kolezanka jest w ciazy i sie usmiechac udajac,ze ja nie chce jeszcze dziecka,ale ja nie chce litosci-naprawde.

Czesc dziwczyny, udzielilam sie na tym forum kilka razy.Staraam sie juz dwa lata.Mialam pod koniec maja laparoskopie i po tej laparoskopii dopiero sprawdzono czy owuluje, okazalo sie ze nie,wiec 1,5 miesiaca stracilam(bo moglam brac leki wczesniej)...od nastepnego miesiaca zaczelam brac clo, najpierw jedna tabletke,potem dwie, nie chce tracic czasu-wiecie o co chodzi,,magiczne pol roku"wiec mialam inseminacje(meza plemniki ogolnie nienajgorsze tylko ruchliwosc troche mala)dzisiaj jest 33 dzien cyklu(moje cykle sa nieregularne-PCO)ostatni okres mialam w 32dniu cyklu.nie mam zadnych objawow nadchodzacej miesiaczki(czucie ciezkosci brzucha,bolowitp)jedynie bol piersi i wlasnie o to chcialam sie zapytac...sutki mnie nie bola tylko tak jakby po bokach,zupelnie inaczej niz na okres.Jak was bolaly piersi jak zaszlyscie w ciaze???plz odpiszcie PS.Testu nie mam zamiaru robic.

lindunia30,gdzie ty mieszkasz w Niemczech?Ja tez jestem z Niemiec.

Hej Antonina!Ja tez dopiero po trzech tygodniach dostalam, tzn.14czerwca, pierwszy raz sie ciesze, bo jak piszesz bedzie mozna zaczac starania.Tak wiec sie nie przejmuj i spokojnie czekaj!;-)

Martabz dokladnie Cie rozumiem tez sobie wszystko tak, zaplanowalam.Na poczatku bylam zla,ze moje plany mi nie wyjda, a teraz tylko dziecko sie dla mnie liczy.....a tak wogole, to sie zastanawiam czy to przypadek, ze tyle ludzi ma problemy z plodnoscia w dzisiejszych czasach?!!!!Kiedys sie tak o tym nie slyszalo....co sadzicie nanten temat?

Do dziewczyn, ktore traca nadzieje! Dziewczyny, nigdy nie traccie nadziei, pamietajcie , ze wiara(w kazdym tego slowa znaczeniu) czyni cuda. Ja sie nigdy nie poddam, bede probowac az do skutku nie ma nic piekniejszego, niz zostawic slad po sobie na tym swiecie.Dla tych dziewczyn, ktore maja problemy z zajsciem i ogolnie kazdemu polecam ksiazke Danielle Steel pt.,, Nadzieja"powiesc realistycznie opisujaca 3 rozne przypadki bezplodnosci,ktore sie koncza w rozny sposob, ale pozytywnie i naprawde daje nadzieje.To zabawne, przeczytalam ta ksiazke jak mialam 13lat i pomyslalam ,,mam nadzieje, ze to nie bede ja" i zawsze mnie to jakos przesladowalo.....i niestety sie sprawdzilo.W kazdym razie przeczytalam ja niedawno kolejny raz i baaaardzo mi pomogla.Pozdrawiam !;-)

Hej!!!Sorki ze tak pozno dodpowiadam,ale wlasnie jestem w trakcie przeprowadzki, a wiec Marta:Bylam tylko dwa dni w szpitalu, mysle ze troche szybko mnie wypuscili,bylam bardzo slaba i rozwinela sie infekcja po drenie,ale mala i zabilam ja woda utleniona;-).Uzywalam tez octenisept-dobry na rany.Podejrzewano u mnie pcos,poniewaz sprawdzono FSH,LH i z tego wynikalo ze mam PCO,ale innych objawow nie mialam(skape miesiaczki mozna uznac za objaw??)A co do blizn to super!Po trzech tygodniach prawie nic nie widac i juz nic nie boli. Julka wiem o czym piszesz, moja najlepsza pryjaciolka jest w ciazy i ona nie wie ze my sie staramy....to okropne kiedy ona opowiada jak sie cieszy, co kupi dla dziecka, kiedy nasza kolej....to boli-taka niepewnosc,ale musze wierzyc,ze kiedys napisze tu na tej stronie ze mi sie tez udalo;-).Dzisiaj, prawie 3tyg.po operacji dostalam okres sie ciesze,mam nadzieje ze teraz zacznie sie cykl,mam testy na owulke(jeszcze nigdy nie uzywalam) i do dziela!!!

Hej.Jestem prawie 2tyg.po laparoskopii,czytam kafeterie juz od dluzszego czasu i chcialabym sie podzielic moimi wrazeniami i informowac na bierzaco jak ze staraniami.Wiec laparoskopia:bylo duzo gorzej niz myslalam:lewatywa,cewnik(bolesny),dreny,wymioty,narkoza i oslabienie,bol po operacji....Czy bylo warto?Oczywiscie!!!!!Dowiedzialam sie, ze nie mam PCO jak podejrzewano tylko zrosty na jajowodach i wodniaki,ktore mi usunieto i udrozniono jajowody wiec na dzien dzisiejszy jestem teoretycznie ,,naprawiona",lekarz powiedzial, ze mamy pol roku na zajscie.Jedyny problem ktory jeszcze mamy to plemniki meza, ktore sa malo ruchliwe-40%,ale podobno zaplodnienie jest mozliwe.Zaczelismy wspolzyc jakies dwa dni temu, czekam na okres,ktory powinien byc jakis tydzien po operacji....