szał ciałłłł
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szał ciałłłł
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
lejdi - łącze się w bólu :( tez nic nie kupuje i tez mi z tym źle... ale zainspirowałaś mnie do kreatywnego myślenia i poza moimi fanaberiami również obiektywnie rzecz biorąc nie brakuje mi niczego. no może fajnych botków, gdybym wiedziała ze jesien tego roku bedzie tak długa i piekna, prawdopodobnie juz dawno bym sie w nie zaopatrzyla. tymczasem wydawal mi sie to srednio-mądry pomysl bo na zimne, chlapowate dni jakimi zazwyczaj "raczył" nas październik i listopad, kozaki byly najlepszym rozwiązaniem. tak czy inaczej bardzo chcialabym jakies fajne, proste i chyba jednak czarne botki. zainspirowało mnie ta dziewczyna i jej zdjęcie http://img163.imageshack.us/img163/7107/img1828kopia.jpg http://charlize-mystery.blogspot.com/ nie wiem czy znacie jej bloga, ja trafiłam na niego dziś przypadkiem i chętnie dodam go do ulubionych :) ciekawa osoba, fajne spojrzenie na mode. kazdą z jej stylizacji "przerobiłabym" po swojemu, ale nie da się ukryc ze jest dla mnie idealna do czerpania pomysłów - zrobiła na mnie świetne wrażenie. maanda -- ja zrobilam sobie zakaz wchodzenia na asos.com przez najblizszy czas:P przynajmniej dopóki nie zaczne znowu zarabiac :O kazdorazowe wejscie na ich strone skutkuje u mnie listą kilkudziesieciu nowych i niestety nietanich 'must have' :P
-
maaanda mozliwe ze umkneloby mi cos takiego bo c&a z reguły omijam a jesli juz wchodze to zakrecam rogala za pierwszym wieszakiem i wychodze. ja szukam klasycznej, prostej minisukienki z koronki, cos w stylu tej szlagierowej z asosa http://img.szafa.pl/uploads/clothes/c1/d3/d830/3996491/1290536452.jpg ale wolałabym mieć możliwość przymierzenia bransoletka wlasnie wydaje mi sie taka codzienna, uniwersalna :) ot taka ani nieprzesadnie elegancka, ani dziecinna - mam podobne bo bardzo lubie biżuterię tego typu ale ta jest prześliczna i także mnie korci :) kolczyki też muszą byc moje ale wciaz nie moge sie zdecydowac :P
-
mnie wystarczą same czarne koronki w postaci minisukienki :) obejde sie bez aksamitu byleby gdzies takowe cudo wreszcie odnaleźć :P od zeszlego sezonu poza Asosem ciiisza w tej sprawie na sieciówkowych wieszakach... z kolei teraz marze o tej biżuteri... zakochalam sie w niej juz dawno i dzis mi sie owa miłość przypomniała :P http://www.bydziubeka.pl/ szczególnie podoba mi się kolekcja Maya's Secrets... przymierzam się do zakupu (a raczej zasugerowania komuś odpowiedniego prezentu dla mnie na imieniny :P) w postaci długich, barokowych kolczyków. które byście na moim miejscu wybrały? http://www.bydziubeka.pl/kolczyki_kolczyki615-5410.htm http://www.bydziubeka.pl/kolczyki_kolczyki616-5411.htm http://www.bydziubeka.pl/kolczyki_kolczyki610-5405.htm http://www.bydziubeka.pl/kolczyki_kolczyki597-5345.htm http://www.bydziubeka.pl/kolczyki_kolczyki617-5412.htm uwielbiam też bransoletki w tym stylu http://www.bydziubeka.pl/bransoletkinasznurkuirzemieniu_bransoletka532-5735.htm chyba dziś nie zasnę :P
-
czesc dziewczyny ;) co tak ucichłyście? dawajcie na posterunek bo niebawem spam nas zasypie... co myślicie o kolekcji versace dla h&m? http://www.kimono.pl/Versace-dla-HM-hit-roku-g3030-32515 wszędzie mnóstwo szumu... ja mam mieszane uczucia. z jednej strony uważam kolorystykę i wzornictwo za naprawdę imponujące i ciekawe, z drugiej nie wiem czy chciałabym mieć cos takiego w swoim posiadaniu :P przeanalizowałam kolekcję wzdłuż i wszerz i uznałam że kilka rzeczy mogłabym chrapnąć ;) (bez szału ale mogłabym) w sumie dwie... http://www.kimono.pl/Versace-dla-HM-hit-roku-g3030-32504 http://www.kimono.pl/Versace-dla-HM-hit-roku-g3030-32511 podobają mi się też torebki i biżuteria bo lubię przepych w dodatkach :) mam wymarzone meteoryty guerlaina :D tzn mam "odsypke" ale z braku laku dobre i to ;) kosmetyk jest fajniejszy niz mi sie wydawało. myslalam ze to rozswietlacz a tu nic bardziej mylnego - to normalny puder wukonczeniowy, kulki po zmieszaniu tworza na buzi fajny woal, nie dając tak naprawde zadnego konkretnego koloru - powiedziałabym że wydobywają naturalne piękno skóry - naprawdę fajna sprawa ale mimo wszystko ciezko mi powiedziec czy są faktycznie warte swojej ceny... tak naprawde chyba zadne puder nie jest wart bo to w koncu tylko kosmetyk a nie fotoshop ;) no ale nie narzekam bo kuleczki miło mnie zaskoczyły. musze sobie tylko sprawić pędzelek w kształcie stempla bo moim niewygodnie mi operowac miedzy perełkami - zdaje mi sie ze odpowiedni pedzel sprawi ze jeszcze bardziej polubie ten okrzyczany KWC :) co u Was? :) zjawcie sie bo ciemno i głucho tutaj... :P
-
szkoda, ja mam straszna awersje do Niemiec :P rzadko tam bywam a jesli juz to niestety nie w celach zakupowych :( poza tym nie znam jezyka wiec nic fajnego nie potrafiłabym tam sobie prawdopodobnie wynaleźć...
-
nie znam Aldi ani pozostałych firm o których mówicie (nie wiem jakim cudem?! :P) ale ejstem ich bardzo ciekawa. gdzie to można zdobyc i w jakim przedziale cenowym? Olay u mnie osobiscie kompletnie sie nie sprawdził. mialam kiedys jakis krem (nawet nie pamietam ktory ddokladnie) i był słaby... ale na Tobie może się sprawdzi.
-
moze dlatego tak to odczuwam ze w zasadzie nigdy nie kupowalam na wyprzedazach. mam kilka rzeczy kupionych okazyjnie po obnizkach i ciesze sie z nich jak z zadnych innych ale pozostala czesc mojej szafy to regularne ceny (po prostu do tej pory nie składały mi sie zakupy z obniżkowym czasem i pewnie dlatego tak sie sprawa przedstawia). i niestety strasznie mnie to boli :P dodatkowo ja z kolei cierpie na chorobliwa rozrzutność i tzw "głupawki" które w obliczu czegos szałowego wyłączają moje logiczne myslenie i nakazują brac, brać, brać wbrew wszystkiemu! ;) ale zamiast biadolić, w tym roku postaram sie wybrac do CH w odpowiednim czasie i zobaczymy jak bedzie :)
-
no inaczej, inaczej :O na zdjeciach tez mi sie nie podoba - poza tym nie widac tego co w niej najładniejsze - jakies tam smętne zwisy spod marynarki :P nie, nie to nie to ;) nie widziałam tych spodni w stradivarym - super są! ciekawe jak leżą... mam nadzieje ze spłaszczyłyby mi tyłek i i tak bym ich nie kupiła :P o sweterku sie nie wypowiadam bo dyskwalifikuje wszystko co ma kaptury i nie jestem obiektywna ;)
-
maaanda --- kupiłaś te botki? :) to marzenie naszej nibys :) buty z IC to jeden z jej wiecznie niedoscignionych, aczkolwiek pewnych planow na przyszlosc ;) tez tak macie ze jak nastawiacie sie na niewydawanie kasy i stop z zakupami to na sklepowych polkach pojawia sie 75% Waszych must have? :( wsciekła jestem po weekendzie... jak mialam chec i mozliwosc robienia zakupow to nic mnie nie zachwycało, tymczasem teraz kiedy musze przystopowac z wydawaniem pieniedzy co druga rzecz wprawia mnie w zachwyt :O wszedzie pełno futerkowcow które kocham i jesienią/zima nigdy mi ich dość :D moją uwagę przykuła kamizelka z new yorker w kremowych kolorach, gdyby nie to ze mam już dwie podobne i ograniczoną możliwość wydatków, prawdopodobnie bym się jej nie oparła :D dodatkowo Amisu w NY proponuje fajne "skórzane" rurki. widziałam dwa typy, jedne prezentowały sie niemal identycznie jak moje białe jeansy tej firmy, stąd jestem przekonana że świetnie by leżały :( jakby tego było mało, do powyższego zestawu dosłownie uśmiechało sie do mnie mnóstwo pięknych botków :D jak nie było, to nie było, a jak rozsypały się po półkach to normalnie szał wentylatora ;) najfajniejsze były szare z Zoe z futerkową aplikacją z przodu- wyglądały podobnie jak te Dody tylko krótsze (nie wykraczające poza kostke) i znacznie bardziej delikatne - futerko nie sprawiało wrazenia butow eskimosa, ale fajnie wkomponowanej pod wiązanie aplikacji :D http://files.gadu-gadu.pl/doda-531e88c330a80d5a5bd99b4b088ac9c97c31f794.jpg w alternatywie spodobały mi sie czarne, proste z Kazara http://www.kazar.pl/pl-produkt-1790-12265_11357_05_00-1.html bardziej "ordynarne" niz te z futerkiem ale na pewno funkcjonalniejsze i bardziej uniwersalne... w kazdym razie cena i jednych i drugich nie do przyjecia dla mnie na ten moment :P swoją drogą z cenami butów podurnieli! wiem ze mowilam o tym setki razy, ale wybaczcie, bede to powtarzac do znudzenia bo po prostu jest to pierwsza rzecz ktora mnie uderza podczas kazdej jednej wizyty w CH... oprócz tego w sklepach mnóstwo fajnych bluzek, tunik, sweterków... jest w czym wybierać wg mnie :D spodobała mi się bezowa tunika w motivi - cała z gniecionej bawełny, z ładnym dekoltem, a rękawy szyfonowe, półprzezroczyste, marszczone i fantazyjnie poszerzane od łokci. jakies tam nawet poszarpane lekko, powydłużane? :P ciezko okreslic, w kazdym razie wyglądało to super i nietuzinkowo :) lubie takie "dziwne" ciuchy :) poza tym wszedzie mnostwo pieknych szalikow, kołnierzy, przecudownych rękawiczek obsypanych kokardkami, ćwiekami - czym tylko dusza zapragnie ;) lejdi ma racje, jesien to wyjątkowo fajna pora jesli chodzi o stylizacje ;) jestem zauroczona akcesoriami które biją aktualnie po oczach, czesto znacznie bardziej niz same ciuchy :) notes z kosmetycznymi zapiskami jest konieczny!!! :( wyobrazcie sobie ze dwa razy byłam przy szafie essence i zapomniałam o szmince 52 ktorej numerek tanczy mi w glowie odkąd tylko lejdi pierwszy raz o nim napisała :( nie mam pojecia jak moglo mi to wyparowac. przypomnialam sobie dopiero w domu... zła jestem! ale w sumie dokladnie oglądałam błyszczyki i pomadki, moze faktycznie jej nie było bo przecież do diaska zwróciłabym uwage :O grrr...
-
fajne te rzeczy mowie z sensem ;) nie sa to rzeczy na ktore ja osobiscie bym zapuszczala pazury ale wszystko mi sie podoba oprocz ostatniej mini ale o tym za chwile. najwieksza uwage zwrocilam na sukienke maxi. ciekawa. to zabawne bo Ty uwazasz ze 176 to za malo zeby takie nosic a ja z moim 172 czuje sie w takich jak wieża eifla i unikam jak ognia :D co do krótkiej sukienki to mimo mojej ogromnej miłości do mini, ta jest przedobrzona. mnostwo marszczen we wszystkie strony świata, zwracające uwage "ramiączka", jakies dziwne przeszycia, wykonczenie - wszystko razem sprawia wrazenie bieliznianej koszulki lub krzykliwej kreacji nastolatki. jeszcze tylko brakuje na niej błyszczących cekinów i kamieni ;) odradzałabym. mam podobną z tally weil ale jest o polowe mniej "zdobna" i wygląda spokojniej. wówczas mikro długosc nie staje sie wulgarna i tandetna.
-
maanda --- mnie tez rozwaliło zdanie że mąż sie ślini :D:D:D jesteś gangsterka heheh ;) absolutnie nie czuję się goło w leginsach ;) generalnie nie mam problemów z pokazywaniem ciała, nóg (te akurat uważam za swój niekwestionowany atut i jedyną czesc ciala co do ktorej nie mam w zasadzie żadnych zastrzeżeń) wiec błyszczące leginsy i dłuższy sweterek nie stanowią problemu ;) generalnie pokochałam leginsy odkąd tylko sie pojawiły - są wygodniejsze i tańsze od zwykłych spodni a wyglądają niemal zawsze świetnie - nuda nudą - ja sie nie nudze kiedy dobrze wyglądam ;) dla tych skromniejszych, które przeraża błysk lub zwyczajnie im sie nie podoba polecam te leginsy. są fajnie skrojone a przy zgrabnej sylwetce mozna je z powodzeniem nosić do krótszych bluzek jesli ktos lubi- po prostu leżą jak rurki. http://www.intymna.pl/c38,1873,0,1,0,nastepna-strona lakiery essence dopisuje do swojej listy :P
-
Szczesciary! Co zrobic jak sie nie ma ani psa ani ukochanego? :O;) Fitness grupowy to cwany ruch :D w domu moge sobie bezkarnie lądowac z twarzą w dywanie, na oficjalnych zajeciach pewnie zacisnelabym zęby i cwiczyla do konca :P teraz estee lauder namietnie reklamuje serum przeciwko przebarwieniom, nie powiem zeby mnie nie kusiło :P http://polki.pl/uroda_kosmetyki_luksusowe_artykul,10025559.html oczywiscie uzywanie czegos takiego na ramiona byloby skrajnym debilizmem (ewentualnie oznaką bogactwa co niestety nie jest moim przywilejem ;) ), ale generalnie jesli kosmetyk mialby spelniac faktycznie swoje obietnice to uwazalabym go za fajną rzecz. moje poprzednie serum juz sie skonczylo i na razie nie moge sobie pozwolic na kolejne, a szkoda bo bardzo sie przyzwyczailam do aplikowania czegos pod krem. nowe serum bedzie pewnie jednym z pierwszych kosmetykow ktore sobie zakupie gdy tylko bede mogla zaczac planowac nowe wydatki. Bloga Kasi Tusk odkryłam bardzo niedawno. tzn slyszalam o nim niemal od razu kiedy sie pojawil ale nie bywalam u niej. niestety od paru dni cos sie skitoliło i cały jej blog jest na moim komputerze mikroskopijnych rozmiarow :( nic nie moge obejrzec, powiekszyc ani w nic kliknąć :O juz raz wczesniej tak mialam ale wystarczylo odswiezyc stronke i ok, teraz z niewiadomych wzgledów postura Kasi ma na moim monitorze jakies 1,5 cm :O szkoda bo bardzo lubie ją oglądac. swoją drogą zaczełam do niej zaglądac wlasnie za sprawą lejdi - pokazywalas kiedys szorty ktore kupilas podobne do jednych z szafy Kasi. jej stylizacje z kolei w wiekszosci do mnie przemawiają. moze nie jest to do konca moj styl (sporo rzeczy jest nieco za grzecznych, zbyt ułożonych, bez szaleństwa), ale uwazam ze dziewczyna ma fajne wyczucie smaku i poodbne do mojego, stonowane spojrzenie na modę. nie przemawiają do mnie w zasadzie tylko żakiety i jakies tam rozkloszowane spodnice midi - poza tym wiekszosc jest dla mnie ok. ta najnowsza stylizacja którą przez lupę próbowalam wczoraj dojrzec, również zwróciła moja uwage ;) nie wiem jakie Kasia ma dokladnie tam buty ale na mojej miniarurce swietnie wyglądają w połączeniu z leginsami. i w ogole bardzo podoba mi sie ciemny, wysmuklający nogi dół i jasna tunika. sama jakis czas temu obmyslilam sobie podobną stylizacje po tym jak w ktoryms z czasopism widzialam podobny sweterek z f&f (jasno bezowy kolor i futerkowy kołnierz). chcialam wlasnie zakupic taki dłuższy kardigan i nosić do lateksowych leginsów (tych akurat mam jakies 4 rodzaje - mniej i bardzoej błyszczące) ;) uwielbiam je cokolwiek by o nich kto nie pisał :P kocham i już ;) drugi blog był mi dotad nieznany. widze ze ta dziewczyna ma torebke z zary o ktorej kiedys pisalysmy ;) tez calkiem fajnie sie ubiera ale zeby cos mnie szczegolnie zauroczylo to nie - ot taka najzwyczajniejasza w swiecie poprawnosc jakiej pelno dookoła. np oglądając bloga Kasi, kilkakrotnie myslałam sobie "ooo w zyciu bym czegos takiego nie zdjecła z wieszka a tak genialnie moze wyglądać", a u tej drugiej dziewczyny kompletnie nic mnie nie zaskoczyło. bardzo poprawna i zachowawcza moda powiedziałabym :)
-
maanda -- wrzuc, wrzuc real foto botków, pochwal sie ;) rozjaśniacz--- co to za cudo w takim razie? ;) bo nadal nie wiemy :P ecotools --- ja w moim rossmanie widzialam te pędzle i co ciekawe miałam je już w koszyku ale wowczas przypomnialam sobie jak nie sluzyly mi te poprzedniki rossmanowe i odłożyłam z żalem. z racji na beznadziejność poprzednika, brakuje mi teraz pędzelka do różu/bronzera - tak wiec swietna okazja do wypróbowania nowosci :) Dziś doszło do mojego zapoznania się z trzecią czescia serii "płaski brzuch bez wysiłku" :D wiecie co? to bujda! jak dla mnie pierwsza czesc nie byla zbyt łatwa, ale mysle sobie "ok, nie mam kondycji, nadrobie to", ale juz te cwiczenia z którymi miałam wątpliwą przyjemnosc sie dzis zetknąć to jakiś żart :D to propozycje chyba dla atletów, a nie dla zwykłych ludzi :P sama sie z siebie śmiałam kiedy próbując wykonac jedną z przeciwnych propozycji padłam twarzą na podłoge i nie byłam w stanie sie kilkadziesiąt sekund podnieść :P masakra... niemniej nie poddaje sie i dwie poprzednie serie zamierzam praktykowac nadal :P jednakże daleka jbyłabym od nazewnictwa - "bez wysiłku" ;) szóstke weidera oczywiscie znam i oczywiscie zamierzalam ją praktykowac... oczywiscie poległam już pierwszego dnia i stwierdziłam że to nie dla mnie :D pozwolicie że tego nie skomentuje ;) arbuzy --- wszystko wiem, jestem załamana :P miałam nadzieje ze na owockach odbije sobie inne braki ;) to że trzeba uważać to oczywiscie wiedziałam, ale żałuję że mój pozorny sprzymierzeniec okazał się zdrajcą ;) w prawdzie ja na cukier moge sobie co nieco pzowolić bo nie slodze od zawsze ani kawy ani herbaty i właściwie niczego tak jak coniektórzy, ale warto wiedziec ze nalezy mieć sie na bacznosci ;) bio oil - dokładnie tak jak pisze lejdi. u mnie skóra pleców (bo tylko z nią miałam problemy) zaczela sie poprawiac niemal błyskawicznie. pozniej było raz lepiej raz gorzej i tak właściwie jest do teraz. mam kilka przebarwien i to by bylo na tyle, zdaje mi sie ze wystarczyloby sie opalic i byloby idealnie. co ciekawe i drazniące latem zawsze mam wieksze problemy ze skórą niz zimą czy jesienią :O wtedy kiedy moge sie opalac i chcialabym odkrywac plecy czy ramiona zawsze cos mi wyskoczy, z kolei zimą kiedy mam czas na leczenie i dbanie o skórę, okazuje sie ze problem znika :O głupia sprawa... o kwasach także myslałam, moze w tym roku sie wreszcie zdecyduje tylko najpierw wiecej o tym poczytam. Flesh --- tak myslalam, ze to nie bedzie nic ciekawego :P w sumie z tego co zdążyłam sie zorientować wszystko łącznie z "katosowymi" filmikami jest na stronce internetowej wiec uwazam ze samego pisma nie ma wiekszego sensu kupowac. jesli chodzi o czasopisma to lubie relaksacyjnie przejrzeć avanti, urodę, hot moda i shopping czy joy i raczej na tym poprzestanę ;)
-
lejdi, zanim zajrzałam pierwszy raz na topic, przejrzałam pare jego stron i faktycznie pamiętam tematy o odchudzaniu ale nie zagłębiałam sie w to jakoś szczególnie. wówczas ten temat był mi całkowicie daleki bo od kilku lat mam dość wyraźną niedowagę i nigdy nie zwracałam uwagi na to co jem. do teraz. uznałam dokładnie to o czym Ty piszesz że swego czasu to zaniedbałas. chciałabym w porę zareagować żeby własnie któregoś dnia nie obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku i nie zorientować sie że zamiast kilku kilo, mam do zrzucenia kilkanascie... przyzwyczaiłam sie juz do swojej szczupłej sylwetki, czuje sie z tym bardzo dobrze i mimo iż wiele osób radzi mi przybrac na wadze, ja absolutnie tego nie chcę. przez efekt jojo straszną wydaje sie byc kazda dieta :O dlatego wlasnie swoją chcialam wymyslic sama na podstawie wlasnych predyspozycji. chcialam odmowic sobie to co moge bez wyrzeczen i to czym wiem ze nie musze sie nigdy wiecej mocno objadac. uwazam ze nie sztuką jest męczyc sie tygodniami i nie jesc tego czy owego co uwielbiamy, po to by po uzyskaniu pierwszych efektow wrocic do zgubnych nawyków :( ja zamierzam właśnie calkowicie zmienic swój system zywienia i wytrwac w nim juz zawsze - jesli nie ze względu na figurę, to ze względu na zdrowie i samopoczucie które o dziwo jest znacznie lepsze niż przy ciągłym "uszczesliwianiu" się fast foodami i kilogramami słodyczy. co ciekawe i niewyobrazalne dla mnie dotąd, dwa pyszne cukierki smakują nawet lepiej niz ich cały worek powodujący pełne zasłodzenie i zamulenie żołądka ;) z sokow i gazowanych napojow zrezygnowalam juz dawno i w zasadzie tak mocno przyzwyczailam sie do mineralnej ze właściwie nic innego mi juz nie smakuje ;) wszystko wydaje mi sie byc slodkie, niedobre i niegaszące należycie pragnienia - kwestia przyzwyczajenia jak widać. arbuzy --- lejdi, z moich informacji wynika ze to jeden z najmniej kalorycznych owocow swiata? koneicznie napisz co wiesz zanim nie wprowadze go na stale do swej diety :P właściwe odżywianie, a cera --- lejdi, jako namiętna youtuberka na pewno widzialas juz ten filmik, ale jesli nie to obejrzyj ;) ja trafiłam na niego jakis czas temu i bardzo mnie zaciekawił http://www.youtube.com/watch?v=-iSTzRUhN5s ja sie zgłaszam na ochotnika w kwestii słuchaczy o cwiczeniach na piłce :D i generalnie o wszystkich fajnych ćwiczeniach które znacie :P z wielu przyczyn nie mogę i nie chcę uczestniczyc w profesjonalnych zajęciach fitness, jestem wiec skazana na prace w domowym zaciszu ;) tak więc jestem w trakcie zbierania potrzebnych informacji. generalnie u mnie to jest tak ze musze walczyc sama ze sobą i miec na siebie pewien sposób. bo z jednej strony bardzo chce przekonac sie do cwiczen i sportu, a z drugiej strony sama motywacja nie wystarcza gdyz wysiłek fizyczny sam w sobie jest dla mnie zupełnie nieatrakcyjny, wręcz nużący... dlatego szukam mozliwie mocno zroznicowanych programow cwiczeniowych, takich ktore mnie zaciekawią, zainspirują. zwykłymi "brzuszkami" czy sklonami nudze sie po 5 minutach i mimo szczerych chęci, ani myślę systematycznie kontynuować - taka juz jestem - sama siebie musze podstępem do jakiegokolwiek ruchu motywowac ;) tak więc wszelkie znane Wam cwiczenia, a takze mozliwie nadajace sie do wykonania dla laików "akrobacje" są przeze mnie mile widziane ;)
-
może cos być w tej zielonej herbacie :) piję ją od lat i nigdy nie wiązałam tych faktów, ale musze przyznac ze i tak niesamowitym fuksem udaje mi sie niezmiennie miescic w najmniejsze rozmiary przy moim nieszczedzacym sobie przyjemnosci trybie zycia i zywienia :P moze ma to jakis zwiazek. zwróciłam uwage na to futerko... wiem, wiem - kicz i wiocha heheh w sumie tez tak uwazam ale jakos usmiechnelam sie na jego widok :P chcialabym miec cos takiego i ubrac od czasu do czasu na poprawe humoru ;) http://www.topshop.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?beginIndex=0&viewAllFlag=&catalogId=33057&storeId=12556&productId=2684304&langId=-1&sort_field=Relevance&categoryId=208526&parent_categoryId=203984&pageSize=200
-
powodzenia :P ja szukam inspiracji płaszczowo - kozuchowych już jakiś miesiąc iii dałam spokój :P najlepsze co dotychczas wynalazłam to ten czarny z solara do ktorego linka wkleiłam kilka posow wczesniej ale do moich ochnikowych marzen mu daleko a cena 650 z l tez wcale nie kusi :P jak cos znajdziesz to daj znac, ja wciaz czekam na to "wow" tylko nie wiem gdzie poza ochnikiem tego szukac :P
-
ja mimo wszystko jeszcze dlugo, dlugo nie kupie torebki za wiecej niz 200 zł. stokroc bardziej wole tańszą torebke + jakiś dobry krem do twarzy lub puder. bede zmieniac torebke co sezon niezaleznie czy kosztuje ona 100, 200 czy 800 zł - po prostu co sezon mi sie nudzi i nudzic bedzie - taka juz jestem :P jeszcze zadna mi sie nie rozpadła i nie musiałam jej wyrzucac wiec wcale nie uwazam ze za torbe trzeba dac 500 zł by sie do czegos nadawała, wrecz przeciwnie. w moim przypadku to zwyczajna strata kasy. co rok mam inna koncepcje stylistyczną i co rok zarówno na wiosnę jak i jesien szukam nowej torebki - zbankrutowalabym gdybym zawsze wybierala te z wyzszych polek, a pozniej odkładała na wieczne nieuzycie po 3-4 miesiacach :P Zupelnie odwrotnie ma sie sprawa z butami. te zawsze musza byc skórzane i niebyle jakie. po prostu od tego zalezy moj komfort i zdrowie, a nawet bezpieczenstwo jesli mowa o kilkunastocentymetrowych szczudlach :D maanda ___ ciezko mi polecic konkretny sklep z torebkami bo w zasadzie kupuje w kazdym w ktorym padnie mi cos w oko. jak wspomnialam wczesniej jeszcze zadna torebka mi sie nie porwala i nie zniszczyla po sezonie wiec w zasadzie nie mam nic do sieciowek - swoją drogą zawsze zastanawiam sie co Wy robicie z tymi torebkami ze tak wiele osob narzeka na jakosc? ja nosze codziennie, otwieram i zamykam po milon razy, maltretuje upychaniem w niej kosmetykow i innych srednio pasujących gadżetów, a nigdy nie mam takich problemow ;) mam torebki z quazi, jacoba, davida johnsa, jakies tam no name... ostatnio zwrocilam uwage na mohito - tez fajne propozycje. w marzeniach kazar bo uwazam torebki stamtąd za jedne z najpiekniejszych na polskim rynku ale jak juz mowilam setki razy, są za drogie :P
-
maada__ tak wiec spowrotem odsylam do mojej zasady - mierzyc, mierzyc :) cos Ci sie podoba na kims? przymierz, obejrzyj sie z kazdej strony, obadaj co i jak, czy Ci pasuje, jesli nie to co ewentualnie moglabys z tego zostawic. np spodnie rurki nieefektownie ale za to fason biodrówek moglabys zachowac - supe! sukienka w kwiaty nie za bardzo ale juz pas w talii moglabys z niej odmontować i zachowac - jeszcze lepiej. o to wlasnie chodzi :) jesli masz w szafie rzeczy z nietrafionych zakupow, wyciagnij je zaraz, zwal na srodek pokoju i na spokojnie zastanow sie co z nimi nie tak i dlaczego ich nie nosisz. bedziesz wowczas o kolejny krok do przodu, dowiesz sie co Ci nie lezy i czego unikac, zobaczysz w czym problem - w kolorach, w materiałach? cos musi byc na rzeczy i grunt to powolutku do tego dojsc. wg mnie nie jest sukcesem odnalezienie jednego, niepowtarzalnego stylu - nigdy tego nie pragnełam. wystarczy mi świadomosc wlasnego ciala i tego co z nim wspołpracuje - jednego dnia sa to rzeczy w stylu glam rock, drugiego słodkie pudrowe róże i kokardki a kolejnego folkowe i etno wzory na oversizowych tunikach - uwierz ze brak własnego stylu wcale nie musi oznaczac modowego rynsztoka ;) wrecz przeciwnie - daje mnostwo mozliwosci. np moim złotym srodkiem jest swiadomosc tego ze korzystnie mi eksponowac nogi, z kolei mam kiepsko zarysowana talie i nieidealny brzuch wiec staram sie to ukryc. a juz czy zrobie to w takim czy innym stylu - co za roznica? byleby czuc sie ok ;) jesli chodzi o rzesy to ja akurat uzywam tych w pasku. zakupilam takze kępki ale kompletnie nie potrafie ich ogarnąc :P z paskiem idzie mi szybciej i z efektu jestem bardziej zadowolona :) wybieram te rzesy z naturalnego, niesyntetycznego włosa - wyglądają najkorzystniej i najlepiej stapiaja sie z naszymi nie tworząc sztucznego efektu. Moje ulubione formy to Ardell i eylure - mam juz jakies 10 paskow i wciaz ochote na kolejne :P to niesamowicie wciagające, niemal jak cienie z Inglota :P
-
mowie z .. - Anja- dokładnie. i o to wlasnie chodzi! ona z czegos beznadziejnego potrafi stworzyc cos super - czy to poprzez gre kolorem, czy poprzez dodatki - to jest wlasnie dla mnie sztuką genialnego stylu. ja potrafie sie dobrze ubrac, ale musze miec wszystko idealnie dobrane i "trendy". wtedy wiem ze prezentuje sie ok, ale mam tez jednoczesnie swiadomosc ze zadna ze mnie modowa specjalistka :D artyzmem jest dla mnie właśnie taka niewymuszona umiejętność zrobienia "coś" z niczego :) super! :) Ja nie jusze miec torebki ze skóry (swoją drogą bylam pewna ze ta z Zary jest skórzana??? własnie z racji na cene :P ) zarowno torebka jak i buty nudzą mi sie po jednym sezonie wiec za torebki nie przeplacam, a buty kupuje skórzane dla własnej wygody i komfortu. co do torebek nie mam absolutnie takich wymagan bo i po co? nie obcierają, nie muszą byc dobrze profilowane... nie widze sensu za nie przepłacac ani upierac sie nad tym by były z najlepszych materiałow skoro i tak po sezonie wylądują na dnie szafy. jedynymi wytycznymi jest dla mnie to by były ładne i pasowały do mojej aktualnej koncepcji stylistycznej :)
-
Picard ma też ładne ceny... nie nei nei, za torebke nie dam wiecej niż 200 zł :P absolutnie...
-
Lejdi, a znasz zapach DKNY nie pamietam nazwy ale chodzi mi o to zielone jabłuszko - chyba 'be delicious'. zdaje mi się ze to wymarzona dla Ciebie nuta sądząc po opisie Twoich upodobań ;) Twoje buty ze Stardivarego mnie przeraziły!!! :P:P:P a raczej nie one, a ta ilość pasków :P ja panicznie boje sie sprzączek i zapinek hahahah kojarzy mi sie to z megautrudnieniem i kiedy tylko moge wybieram latem klapki lub wkładane open toe, zeby tylko nie musiec nic zapinac :P jak zobaczyłam te buty to jakby koszmarny sen każący mi co rano przed pracą godzinami zapinać sandały i szukać dziurki w którą nigdy nie potrafie wcelowac aaaaa! :P niemniej wizualnie są ok tylko no... ja tam wole na takie patrzeć ;) Przyszla moja koszula z allegro - jest super ;) fajnie lezy i wygląda ale... ma ogromny dekolt zapinany na 3 malutkie haftki iii są, a raczej były przyfastrygowane na "słowo honoru" do materiału, skutkiem czego już z samego rana poodpadały ukazując mój nieduży ale jednak obecny w tym miejscu biust :P dobrze ze mam etole bo czuje sie dosc frywolnie hahaha ;) Co myślicie o Anji Rubik? :D Pytam tak z bomby bo właśnie przeglądam sobie jej zdjecia w necie i dochodze do wniosku że ta dziewczyna ma niesamowity dar wyglądania genialnie niemal we wszystkim! Ja gdybym założyła taką spódnice http://www.pudelek.pl/artykul/34087/anja_na_zakupach_u_gessler_zdjecia/ wyglądałabym jak własna babcia :D A w takim garniturku http://www.se.pl/rozrywka/plotki/top-model-zostan-modelka-final-anja-rubik-gwiazda-odcinka-na-zywo-zdjecia_162633.html mogłabym dać popis taneczny pod remizą :P A ona wygląda zawsze jak milion dolarów! Tutaj juz w ogole mega http://www.pudelek.pl/artykul/34256/anja_rubik_bez_majtek_zdjecia/ (tak na marginesie czy ktos wie z jakiej firmy pochodzi ta sukienka? oddalabym za nia mozliwosc posiadania dwóch szaf ;) ) http://www.pudelek.pl/artykul/34285/rubik_w_legginsach_za_7_5_tysiaca/ http://www.pudelek.pl/artykul/34555/tyszka_o_rubik_moglaby_miec_dowolnego_miliardera/ I te potargane wiecznie włosy :) Jestem pod ogromnym wrażeniem newymuszonego stylu tej dziewczyny. Patrząc na nią odnosze wrazenie ze narzuica na siebie byle co przed wyjsciem z domu a w 97% przypadkow wygląda genialnie. 3% zostawiam miejsce na stylizacje kiedy wygląda po prostu dobrze a nie świetnie ;) Juz wiem skąd ta sukienka "pajęczynka". kosztuje 2400 zł yyyy noo cofam marzenie :P Oglądacie Top Model? Do 13-tki dostala sie moja kolezanka :) Tzn moze nie kolezanka ale dziewczyna z moich okolic, znam ją dobrze z widzenia i ze szkoły - ta ciemnoskóra Natalka. Nie wróżę jej dużych szans ale trzymam kciuki za znajomą buzie i za to że nasze strony udzielają sie nie tylko na kafeterii heheh :)
-
Mnie z kolei Angel wyjątkowo nie podpasował ale z drugiej strony uwazam ze dobre perfumy dopasowują sie w pewien sposob do naszej skóry tak aby pachniały na nas idealnie. czasem po powąchaniu próbki i pochlapaniu nią nadgarstków wydaje mi się ze zapach kompletnie nie dla mnie, po czym po chwili stwierdzam ze całkiem znosny, a po godzinie chce go miec :D jedyne czego nie trawie w zapachach to zbyt slodkie lub zbyt "kadzidlaste" nuty. np nigdy nie przekonam sie do jadore Diora czy Chanel 5 - dla mnie to zapachy z przedwojennych buteleczek mojej babci :P Kocham jasmin, różę, orchideę - z tymi nutami zawsze wiem ze będe zadowolona ;) lejdi, odnosze wrazenie ze "trzewikow czarownicy" bedzie w tym sezonie do wyboru do koloru :D tak czy inaczej postuluje za tym zebys mierzyła nawet te wydające sie na pierwszy rzut oka zbyt wysokie, wiem ze czasem profilowanie potrafi czynic cuda! sama mam obcasy jakies 7 cm na ktorych utykam po pol godzinie, a takze 12 cm szczudła w ktorych mam ochote biegac takze wiesz ;) nie zniechecaj sie jakby co :) Dzis trafilam w necie na tą torebke http://www.snobka.pl/artykul/nowosc-z-zary-torba-dobra-na-wszystko-12437 bardzo mi sie spodobala mimo ze kompletnie nie moj styl :P raz że brąz, dwa ze zadnych "pierdołków", trzy ze do ręki a zimą lubię zarzucic wygodnie na ramię. niemniej mimo wszystkich sprzeciwow widzialabym ją u siebie. no ale cena mnie zniecheca znacznie bardziej niz kolor :O szkoda... Tez lubie torebki i tez nie amm glowy do ich zmieniania :P zwykle jak uczepie sie jednej, tak męcze ją caly sezon az przestanie sie nadawac :P podziwiam dziewczyny ktorym chce sie codziennie przepakowywac wszystko do nowej, bardziej "odpowiedniej" torebki :D ja nawet czasem mając taki zamiar zniechecam sie po otworzeniu swojego bałaganu :P Ostatnio w jakims czasopismie modowym wypatrzyłam krótka spodniczke ze stradivariusa - czarna, skórobodobna mini. nie wiecie przypadkiem czy juz mozna takie znalezc w sklepie? nigdy jakos szczegolnie nie ciągnelo mnie do tego typu ciuchow ale po glowie chodzą mi fajne stylizacje z udzialem moich ulubionych rzeczy. chcialabym ją przymierzyc i przekonac sie czy bedzie tak fajna jak sie spodziewam :)
-
właśnie tez zastanawialam sie co z nibys. mialam nadzieje ze po wakacjach, urlopach i innych tego typu atrakcjach zjawi sie tu jak my wszystkie :P gdzies tam wczesniej pamietam ze dawala znak zycia ale pozniej chyba juz sie nie odezwala. moze sobie o nas niedlugo przypomni ;) czytając o Waszych kurtkach i ich imponujących ilościach stwierdzam ze bezapelacyjnie musze cos zakupic :P Ja mam tylko dwa futerka z czego jedno to bardziej bolerko jesienne i na zime srednio sie nadaje i jeden płaszczyk dłu zszy w spadku po siostrze :P musze sie wreszcie zaopatrzec w cos porzadnego :P płaszcz z Solara kosztuje 649zł... nie jest tani ale w porownaniu z 4 i 8 tysiacami za moje marzenia z Ochnika wychodzi taniocha :P chetnie go przymierze :P ten z allegro baaardzo mi sie podoba :P ja z kolei kocham złoto pod kazda postacia :P lubie tez te wloskie, złocone fatałaszki gibające sie na granicy kiczu :P oczywiscie nie do przesady ale ten plaszczyk akurat miesci sie w moich normach. w ogole lubie swiecidelka na ciuchach - jestem taka sroka :P prawdopodobnie odbijam sobie w ten sposob moją nieudolnosc w doborze dodatkow i bizuterii :P kompletnie nie mam do tego glowy. czasem patrze z zazdroscia na kolezanki obwieszone jakos fantazyjnie bizuterią, z dobranymi pod kolor pierscionka bransoletkami itp :P ja mam zawsze jakies kolczyuki, czaaaasem pierscionek czy cos na reke od swieta :P lubie wiec niekiedy "odbic" sobie te braki w ciuchach ;) niestety nie moge zobaczyc zdjecia butow z linka, cos nie wchodzi :( Perfumy --- nic ciekawego nie mial :O wziełam Hugo Boss Intense i Orange bo znam i lubie, z pozostalych same jakies slodkosci za ktorymi nie przepadam. W kwestii zapachow moją ostatnią miloscią są te http://www.dolce.pl/bulgari/bulgari_jasmin_noir/6433.php5 i te http://www.dolce.pl/christian_dior/hypnotic_poison_eau_sensuelle/12102.php5 niestety nic takiego nie mial... jak skoncze te Bossy i jakims cudem nie zakocham sie w niczym nowym to chyba sprawie sobie te Bulgari - po pierwszej, slodkawej i dosc drazniacej nucie objawia sie cudowny, niesamowicie uwodzicielski moj kochany jasmin w towarzystwie innych ładnych woni- uwielbiam :D co do lakierow do paznokci to nie wiem lejdi czy tam u Was sa gdzies dostepne ale u mnie "na wiosce" odkrylam malutkie lakiery o nazwie Selene (jakos tak). dziewczyny jak one sie trzymaja, szok! jeszcze nie mialam tak trwalego lakieru, a mam w kuferku niemal wszystkie dostepne marki od Astorow, Rimmelow, Maybellinow przez Sally Hansen, Opi itp wszystkie wymiękaja przy Selene za 2 zł :P paznokcie zmywam nie dlatego ze mi odprysnął lakier, ale dlatego ze paznokciec rosnie i przy skorce widac niepomalowany paznokiec ;) gorąco polecam, jedyną wadą jest dosc slaba pigmentacja, trzeba nalozyc min 3 warstwy zeby wydobyc glebie koloru. Szafa essence bedzie kolejną ofiara moich łowów, czuje to :P:P:P a nazwe in the nude 52 wciaz powtarzam zeby dobrze zapamietac :P czuje ze to bedzie to! ;) dzieki O sztucznych rzesach na pewno pisalam bo pamietam ze jeszcze nibys zaliła sie ze nie potrafi ich przyklejac i ze nie ma pojecia jak daje sobie z tym rade ;) Moja przygoda z nimi zaczela sie jakos od wiosny kiedy to trafilam na filmik Katosu. zakupilam na probe rekomendowane przez nią rzesy Ardell w komplecie z klejem DUO iii uzaleznilam sie :P zaczelam kupowac jedne rzesy za drugimi i przyklejac coraz czesciej az w koncu zdalam sobie sprawe ze w ogole juz sie nie maluje :P Plusy sa takie ze makijaz zajmuje mi jakies 15 min krocej a takze to ze oszczedzam pieniadze bo przyklejam wielokrotnie te same rzesy (nawet sfatygowane wygladają ładnie) i nie kupuje juz tuszow do rzes co zawsze robilam min raz w miesiacu ;) dodatkowo nic mi sie nie kruszy, nie rozmazuje, a caly efekt jest wbrew pozorom znacznie bardziej naturalny niz posklejane tuszem rzesy ktore starannie dzien w dzien obtaczalam w smolistym mazidelku ;) nie wiem czy kiedys wroce do malowania rzes ale to bardzo malo prawdopodobne :P o pędzlach nawet juz nie mowie bo jedyne co mam ochote zrobic to puknąć sie w głowe :D zastanawialm sie nad kosmetykami NYX ale bede tym razem mądrzejsza i zapytam lejdi bo widze ze cos wie na ich temat :P co to za jedni kochana? :D ile są warci i co o nich wiadomo? bo ja cos niecos slyszalam ale wole sie dowiedziec zanim zaplace za cos 3 razy wiecej niz jest warte ;)
-
mówie z sensem - ja tez ich nigdzie nie widzialam, a z racji na to ze slyszalam o nich wszedzie wbilam sobie w glowe ze to luksus za kilkaset złotych dostepny w najlepszych perfumeriach :D postanowilam wiec pewnego dnia poczytac, pooglądać choć owe cuda i trafiłam na ten sklep internetowy ;) http://www.ladymakeup.pl/sklep/ w zakładce akcesoria są pedzle Hakuro i kilka innych firm, a osobno sa równie owiane sławą Maestro :) Szybka wysyłka, miły kontakt - polecam jakby co.
-
lejdi, ja bym chętnie pisała cześciej bo praktycznie codziennie rano i do poludnia zaglądam tu z pracy, ale ostatnio tylko my we dwie pisałyśmy :D nie było wiec z kim dyskutować jak Ciebie nie było ;) no ale widze ze pojawiła sie mowie z sensem wiec mam nadzieje ze bedzie z kim poplotkowac pod Twoją nieobecnosc :) moze jeszcze ktos nowy sie zjawi? fajnie by bylo! Dziewczyny - obserwatorki, nie gryziemy! ;) Lejdi, jakie to idealne buty? U mnie w kwesti butow i ewentualnego zapotrzebowania na nie wszystko rozjasni sie kiedy wreszcie nabędę jakas kurtke :P wtedy bede wiedziala czego jeszcze potrzebuje, co będzie pasowało i jaką kwotą wolnych srodkow dysponuje (zakładajac oczywiscie że takowe zostaną :D ) no :P z braku laku chciałabym przymierzyć ten płaszcz w Solarze - wydaje sie prosty i zwyczajny ale mam wrazenie ze moze ładnie leżeć http://www.snobka.pl/artykul/moda-z-wybiegow-kontrowersyjne-futro-12384 mam na mysli to z numerkiem 1. apropos solara to wpadł mi w oko także ten golfik http://www.solar-company.com.pl/kolekcja_2012/#!/jesien-2011/red-13 taki siatkowany do połowy (nie wiem czy dobry link wkleiłam). nie ma go jeszcze w sklepie, pewnie cena mnie odstraszy więc bede sie rozglądać za czymś podobnym bo lubie takie pół na pół przejrzyste rzeczy :) Wczoraj byłam u jakiegos chłopaka w sąsiedniej miejscowosci ktory mial miec rzekomo genialne skóry z wysokich polek po niskich cenach - mial ale męskie :O z damskich same jakies polsportowe kufajki, kompletnie nie w moim stylu, szkoda :( I w sumie średnio mnie interesowalo jaka to firma i ze niby taki czad :O swoją drogą faceci kompletnie pojęcia nie mają co sie nosi, co on mi tam nie wciskał :D szkoda gadać :P ale złapałam dwa flakony perfum zeby nie bylo ze jechalam na pusto - przydadzą sie. aaaa i wylicytowałam tą koszule za 32 zł :P zamierzam ją nosić z moją etolą. jak będzie ładna to zamowie jakies jeszcze od tego sprzedawcy bo ma całkiem fajne i mozna niedrogo wylicytować. własnie ostatnio stwierdziłam ze mam koszulowy deficyt. http://allegro.pl/vicky-s-lux-wloska-koszula-body-czarna-xs-i1830842159.html Wczoraj podczas odwiedzin u mojego ulubionego sprzedawcy z allegro wypatrzylam kilka rzeczy. m.in taki płaszczyk http://allegro.pl/cinema-donna-bialy-zloto-cudo-42-i1834741687.html szkoda ze nie ma na mnie rozmiaru... przydaloby mi sie cos takiego. cena wysoka ale bylabym sklonna tyle zaplacic. wiem ze ta dziewczyna sprzedaje naprawde nie byle co. i jak zwykle niezmiennie od kilku sezonow bede poszukiwala spodni ktore nie są jeansami :D pewnie jak zwykle mi sie nie uda :P podobają mi sie takie http://allegro.pl/club-donna-czarne-zlote-zamki-pas-36-i1836200400.html http://allegro.pl/club-donna-szare-zlote-zamki-pas-36-i1843811474.html cena tez dosc kosmiczna jak za zwykle proste rurki ale zwazywszy na to ze co roku mam zamiar takie kupic i nigdy mi sie nie udalo, mam juz na nie "zaoszczędzoną" całkiem neizłą sumke :) O essence słyszałam juz tyle ze glowa boli :P aż grzech nie spróbowac wreszcie czegos z tej firmy ;) u mnie w miescie niestety nie ma ani Natury ani Douglasa ale przy okazji zakupow gdzies dalej na pewno przyjrze sie tym błyszczykom :) dzieki za podpowiedzi. musze tez sprobowac wreszcie tuszu do rzes od nich o ktorym kiedys dawniej wspominala lejdi. teraz jest mi obojetne jakiego uzywam bo i tak przyzwyczailam sie do sztucznych rzęsiorów, o czym pewnie wspominalam nie raz, ale zawsze lekko podmalowuje swoje zeby sie nie odznaczaly. zalezy mi wiec aby moj tusz byl tani i nie rozmazywal sie - wiecej wymagan nie mam :D Mam z Inglota ten sam pędzelek do rozcierania :) Służy mi jest fajny. Ale kurcze, pojecia nie mialam ze Hakuro to tak niedroga firma, nie mam pojecia co sobie ubzduralam :P bylam pewna ze pędzle z Inglota są o wiele tansze i celowo kupowalam tam... :O moja siostra nabyła pędzel do podkładu w Inglocie za 60 zł i bylysmy obydwie przekonane ze to okazja :O moj z Hakuro kosztowal tymczasem 18,50... ehhhh nietomna jestem :P
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7