Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OlciaK_LODZ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez OlciaK_LODZ

  1. Inka wspolczuje zarwanych nocek, u mnie jest luzik, mala przesypia prawie cala nocke juz, budzi sie tylko raz. Kasia ma racje, moze na noc dokarmiaj maluszka ale innym mleczkiem, wyprobuj rozne sposoby bo zarwane nocki powoduja ze na nic nie ma sily w ciagu dnia... U nas jest problem z kupkami, Iga po 2 dni nie robi:( Przyznam szczerze ze jem czekolade - moze za duzo? Dzis nawet nie tknelam, zobaczymy co bedzie bo nie chce maluszka faszerowac chemia. Co u was Dziewyczynki? Zagladacie tu jeszcze?
  2. Kasiu, nie wiem co napisac, lzy same mi ciekna po policzkach, wspolczuje Wam:(((( Trzymaj sie, przytulam...
  3. My zakupilismy maxi cosi citi - chodzi o fotelik. nie byl b. drogi a maluszek juz z niego po wolutku wyrasta... Wozek tez kupilismy kiepski bo jest strasznie ciezzzzki i przyznam szczerze ze gdybym miala raz jeszcze kupowac to bym sie na inny zdecydowala.
  4. Hej dziewczynki, Inka ogromne gratulacje!!!! Moja corcia rowniez miala kolki, pomagalo delikatne masowanie brzuszka, przykladanie cieplej pieluszki i herbatka koperkowa, po ktorej pozbywala sie szybciutko nadmiaru gazow. Kladlismy ja tez duzo na brzuszku. Suuuuper ze masz juz za soba caly ten stres. Wszystkiego dobrego dla Patryczka! Co u Was? Ja bylam teraz przez 2 tygodnie sama w domciu poniewaz moj maz wyjechal sluzbowo i mialam mega stresa... Ale jakos poszlo, wczoraj wrocil i wlasnie zastanawiamy sie gdzie wyruszyc na urlop. Chyba pojedziemy na kilka dni nad morze chociaz mam obawy bo Iga ma dopiero 4 miesiace... Dziewczynki napiszcie mi jak to jest z wprowadzaniem pokarmow innych niz mleczko mamy - mysle ze chyba juz moge cos podawac corci - wizyte u lekarza mam dopiero na poczatku sierpnia, mala bedzie juz wtedy miala skonczone 5 miesiecy. Ogolnie napisze Wam ze po wolutku sie w tym wszystkim odnajduje, chodze jeszcze czasami zmeczona, za wiele jest na moich barkach - cale dnie z mala, sprzatanie, gotowanie, czasami mam wszystkiego dosyc ale chyba burza hormonow juz mija, mam nadzieje;) Dziewczynki z brzusiami, wiecie juz czy beda kolejne dziewczynki czy chlopcy na naszym topiku??? A reszta laseczek? Co u Was? Pozdrawiam wszystkie!!!
  5. czesc laseczki:) jej czas tak szybko leci, niedawno INKA L pisalas ze sie udalo a tu koncowka ciazy... przepraszam dziewczynki ze nie pisze, musze dzis wieczorkiem usiasc i poczytac posty wstecz poniewaz nie wiem nawet co u Was slychac i glupio mi bardzo. mam nadzieje ze sie nie gniewacie na mnie - poprostu nie mam czasu. tuz po porodzie dopadla mnie jakas znizka formy, to jedno a drugie to to, ze moj maz pracuje do pozna i niestety jestem zdana na siebie, sama musze sprzatnac, porobic zakupy, zrobic obiadek i oczywiscie zajac sie mala. czasami odwiedza mnie mama ale wiadomo, nie siedzi u mnie non stop. a jesli juz troche posiedzi i zanjmie sie mala to ja wtedy prasuje, piore, sprzatam... moja corcia skonczy w ten pt 4 miesiace... . teraz zastanawiamy sie gdzie wybrac sie na wakacje - chcialabym gdzies pojechac na kilka dni, moze nad morze? urlop planujemy w lipcu wiec igunia bedzie juz miala prawie pol roczku. ogolnie wszystko jest ok, mala wazy juz 6500 ma 64 cm. wyrosla z wielu ubranek hehe, usmiecha sie, chwyta w raczki przedmioty rozne, wklada wszystko do buzi i strasznie sie slini - pewnie niedlugo pojawia sie zabki:) jest bardzo radosnym dzieckiem i miewa swoje humorki;) nauczyla sie piszczec i teraz jak jej sie cos nie podoba to strasznie piszczy... inka, trzymam kciuki!!! dziewczynki, postaram sie napisac wieczorkiem, ale napewno przeczytam kilka stronek wstecz. pozdrawiam was goraco
  6. A jesli chodzi o tabelke... Jasne, mozna ja zmienic bo jesli ktos do nas nie zaglada z jakiegos powodu, czy to brak czasu czy checi to niepotrzebnie widnieje w tabeli. Ale tu raczej chodzi o to ze ktos spoza topiku wie niby lepiej czego my chcemy... Jesli ktoras z nas bedzie chciala dokonac takich zmian to poprostu napisze i tyle. A tak, ktos ma radoche ze powkleja sobie kilka razy rozne opcje tabeli... Tyle ze nas to nie smieszy. Pomysl sam w sobie moze i dobry ale czy nie lepiej byloby wprost napisac o co chodzi, rzucic taka mysl i juz???
  7. Witam, \ Nadzieja milo sie czyta takie posty, super ze wszystko jest w porzadku, moze teraz, uspokojeni, troszke wyluzowani bo wiecie na czym stoicie, bedziecie podchodzic do calej tej sprawy z optymizmem i sie uda. Trzymam kciuki!!! Zuh dziewczynka z ciebie. Super, ze w szpitalu panowala przyjemna atmosfera, ja tez nie moge narzekac bo polozne byly rewelacyjne ale lekarze juz niestety nie, chociaz w sumie to polozne wykonuja cala robote wiec nie przejmowalam sie tym ze lekarze nie za bardzo sie wczuwaja w swoje role... Dziewczynki co zrobic zeby miec wiecej pokarmu? Cholerka ja mam tak ze w nocy ze mnie cieknie, mam taki nawal ze szok, natomiast popoludniu tak ok 18 tego pokarmu jest za malo i Igusia sie denerwuje. Kupilismy 3 butelki i sa d d... bo mala sie krztusi non stop, a ja sie stresuje... KAsiu, pomocy;) Dzis znow pogoda pod psem. Ale w weekend ma byc ladniej i pewnie wyskocze z mala do ogrodka na kilka chwil:) Buziaczki i pozdrowionka!
  8. dzien dobry wszystkim:) ojjj widze ze komus nie podoba sie to ze mamy fajny topik, ze sie wspieramy... ale w ten sposob nic nie zdziala hehe bo potrafimy pewne rzeczy olewac, prawda laseczki? nadzieja swietnie ze wyniki sa ok:) bardzo sie ciesze, to kolejny krok do przodu. a ja mam juz dosc siedzenia w domu, nosi mnie...mala ma pore marudzenia, sluchajcie zawsze kolo 18-19 robi sie marudna. ale ogolnie jest dobrze. mama przychodzi codziennie dotrzymac mi towarzystwa i przynosza na zmiane z tesciowa obiadki bo mnie jeszcze rana ciagnie, wczoraj chodzilam zgieta byc moze to na zmiane pogody... milego dnia babeczki, zajrze pozniej.
  9. corcia ok gorzej ze mna, musi minac sporo czasu zanim dojde do siebie... mala budzi sie na jedzonko co 3 godzinki w nocy i oglolnie jest grzeczniutka
  10. tez mam w rodzinie pare ktora zdecydiowala sie na in vitro i maja super blizniaki, ale szanuje zdanie tych, ktorzy sa przeciw, kazdy ma prawo do swojego zdania
  11. ja bym sie chyba zdecydowala na in vitro oczywiscie jesli nie byloby problemow z kasa na ten cel bo to czekanie dobija... wiec jesli wiadomo ze sa marne szanse na zajscie w ciaze w sposob naturakny i ktoras z kolei inseminacja sie nie powiodla to na co czekac
  12. hej dziewczynki:) na wstepie wielkie buziaczki dla kasi za porady:) mysle ze za tydzien wyjde z mala na spacerek. dzis mam jakiegos dola, rano obudzilam sie i puls znow ok 100 na dzien dobry...oprocz tego jakies dziwne kolatanie serducha, nie wiem czy to wina stresu, ktorego ostatnio bylo sporo... no ale nie truje wam. nadzieja ma dzis badanie??? jej, trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok.
  13. czesc dziewczynki, ja juz po... jestesmy z corenka w domku. igusia urodzila sie 4.03 wazyla 3500 miala 54 cm. teraz z kazdym dniem przybiera na wadze i rosnie;) jest grzeczniutka:) ja niestety nie moge za wiele dobrego napisac jesli chodzi o cc. tak sie obawialam i w sumie chyba przeczuwalam ze nie bedzie kolorowo. ogolnie sama operacja super, szybko, sprawnie. ale znieczulenie - porazka, lekarz musial 2 razy wykonywac wklucie, pierwsze nie zadzialalo i kroili mnie bez znieczulenie na poczatku... ale to dalo sie przezyc. po cc sie zaczelo, ogromne bole glowy, masa lekow. teraz borykam sie z wysokim cisnieniem i pulsem, serducho czasami osiaga 120 uderzen na min... to podobno minie, spowodowane jest pologiem ale ja sie denerwuje i stresuje:( podobno w przeciagu 6 tygodni sie ustabilizuje wszystko. napisze wiecej pozniej bo moj maly ssak domaga sie mleczka;) buziaki!!!
  14. O skokach cisnienia tez czytalam ale... bedziemy pod opieka lekarzy ktorzy wiedzqa co robic w takich przypadkach wiec chyba nie ma sie co martwic na zapas. Moj maz mial zieczulenie w kregoslup do operacji i nic takiego sie nie dzialo a jest niskocisnieniowcem.
  15. Czesc dziewczynki, Inka linka, trzymam kciuki za Twoja siostre i jej dzidzie. Juz niedlugo bedzie po wszystkim. A ja dziewczynki mam stresiora zeby sie wczesniej nie zaczelo, zwlaszcza jak bede sama w domciu... Im blizej porodu tym wieksze glupoty czlowiekowi do glowy przychodza... Wyobraznia dziala hehe. Nadzieja ja juz oswoilam sie z ta mysla ze nie urodze naturalnie, zreszta nawet nie chce bo jesli mam ryzykowac zdrowie dzidzi to wole sama zdychac z bolu i dluzej dochodzic do siebie, oby malej nic nie bylo. A porod, jak porod, i taki i taki to raczej zadna przyjemnosc;) Mam nadzieje ze u was tez jest taka sliczna pogoda -w Lodzi piekne slonko i w miare cieplo. A opowiesci z porodow ja staram sie omijac z daleka, zwlaszcza teraz tuz przed - kazda z nas jest inna i kazda inaczej reaguje na bol, stres itp. To ze ktos przeszedl przez to wszystko super lub wrecz odwrotnie nie oznacza ze ze mna bedzie tak samo. Staram sie myslec pozytywnie bo inaczej bym chyba zwariowala;). Ale przyznam ze co jakis czas znajomi serwuja mi takie mrozace krew w zylach historie co mnie wkurza bo najczesciej slysze wstep typu: kolezanki kolezanka to... Kasiu pisalas o podaniu nru tel., jesli podacie mi np. swojego maila to wam przesle, bo tak na forum... Kora super ze napisalas w kilku slowach na temat swojego porodu, napisz mi na co zwrocic najwieksza uwage, co robic, czego unikac, zwlaszcza juz po operacji. Acha no i odnosnie malowania, ja lubie nalozyc sobie podklad, blyszczyk i tusz. Czuje sie wtedy lepiej, zwlaszcza po zimie kiedy jestem blada no i teraz w ciazy bo mam albo cienie pod oczami albo poprostu wygladam na zmeczona. Czasami nakladam jakis delikatny cien. Zreszta jak sie pracuje i jest sie non stopo wsrod ludzi to tak jakos lepiej sie czlowiek czuje, przynajmniej ja tak mam. Ale niektorzy przesadzaja, kilo tapety na twarz - moja znajoma pytala czy do cesarki moze isc umalowana bo stwierdzila ze twarzy jej ciac nie beda a nie wyobraza sobie zeby sie mogla pokazywac tylu ludziom bez makijazu - jakby na porodowce mialo to jakies znaczenie. A napisze wam jeszcze ze mamy takiego lekarza w szpitalu ktory wrecz wysmiewa kobiety ktore przychodza do szpitala bez 'tapety' rzucajac teksty typu 'juz brzydszej nie mogliscie przyslac' albo ' to ze sa w ciazy to nie znaczy ze maja straszyc ludzi dookola'... takze ile ludzi tyle opinii:)
  16. Kasiu ja mam ustalony termin cc wiec w piatek juz nie bedzie odwrotu...A do szpitala mam sie stawic w czwartek rano. Boje sie jak cholerka ale co zrobic. Dzis kolezanka opowiadala mi jak dlugo dochodzila do siebie po cc i z czym to sie w jej przypadku wiazalo i nie jest mi do smiechu. Decyzja zapadla juz miesiac temu, mialam czas zeby oswoic sie z takim obrotem spraw ale jednak to operacja i to mnie przeraza:( Dobra nie uzalam sie nad soba, wyjscia nie ma. Inka ja pamietam ze wypicie tej glukozy bylo w miare, tzn pierwsze lyki pikuś az pomyslalam sobie jeeejjjj co te baby tak narzekaja, ale juz przy drugim kubku bylo mi niedobrze no i pozniej jak wrocilam do domu tez...ale do przezycia.
  17. Witam dziewczynki, melduje ze ja nadal 2 w 1:) Dzis moj maz w pracy do pozna i mam stresiora bo wole kiedy jest pod reka hehe. Jej jak ten czas biegnie, w czwartek juz bede lezala w szpitalu, i pewnie zero dostepu do netu wiec...trzymajcie kciuki:) Przyznam sie szczerze ze boje sie barrrddzzzoooooo. To znaczy mam takie napady strachu i nie bolu sie obawiam tylko tego czy wszystko pojdzie dobrze... Torba jasne ze juz spakowana:) w sumie juz dawno bo moja gin stwierdzila ze od 30 tc powinnam juz miec ja pod reka. W sobote bylismy u znajomych, troche sie rozerwalismy a zwlaszcza ja bo w sumie niewiele wychodze - posiedzielismy, pogadalismy. Dzis u mnie za iknem piekna pogoda, slonko swieci, hmmmm jak wiosna tylko ta temperatura... Buziaczki dla was!
  18. Czesc, widze ze na naszym forum zrobilo sie weekendowo;) Ja dzis obudzilam sie z bolem glowy i do tej pory boliiiii. Pewnie na zmiane pogody. A tyle dzis mailam zrobic, posprzatac w chalupie... Milego dnia dziewczynki!
  19. dokladnie bo gdyby wyjscie bylo jakies to pewnie bym odkladala ten moment;)
  20. I to jest fakt niezaprzeczalny ze juz czlowiek chce byc po wszystkim a z drugiej strony ogarnia go strach przed nieznanym. ale dziewczynki, bedzie co ma byc. Wczoraj sobie narzekalam i mama stwierdzila slusznie zreszta: dziecko teraz to juz nie masz wyjscia, rodzic musisz:)
  21. Ja sobie tak leze i mysle ze tak sie przyzwyczailam do teo mojego brzuszka ze rzeczywiscie bedzie dziwnie bez... ale to do mnie nie dociera, bo wczesniej bylo tak: eeee jeszcze 6 miesiecy, jeszcze 4, jeszcze 2 az tu nagle zostal tydzien niecaly;) a ja tak sie czuje jakby to mialo nastapic za rok hehe. Sangria jasne ze wszystko wam opowiem:)
  22. Kurcze tak sobie teraz pomyslalam ze fajnie by bylo moc wyspac sie na zapas;) bo w sumie teraz leze, wypoczywiam sobie, moge spac do woli a pozniej bedzie jazda... zeby tak moc naladowac akumulatorki na zapas....... nie wiem jak wy -juz mamusie- ale ja sie jakos dziwnie czuje. wogole do mnie nie dociera ze za tydzien bede miala mala przy sobie, tak jakby to wszystko dzialo sie obok mnie.
  23. oczywiscie wspomnialam o cc... kasia jeszcze nie. do szpitala ide 3 marca czyli tuz tuz
  24. Chociaz wiecie co... nie usypiaja do porodu i nie wiem co lepsze hehe. Bo byc swiadomym tego co tam robia...ehhh. Az mnie telepie na sama mysl;) dopoki wszystko idzie gladko to ok ale w razie komplikacji to dopiero jest stresior.
  25. Nadzieja a moze lepiej bez usypiania co??? Kurcze ja sie boje nawet znieczulenia w kregoslup a narkozy to juz wogole:( A jesli jajowody sa drozne to bol nie bedzie nie do zniesienia, dziewczyny mowia ze to chwila jest wiec... Oczywiscie zrobisz jak bedziesz chciala, jesli wizja narkozy cie nie przeraza to oki:)
×