Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Suelen

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Suelen

  1. Baterię mam, ale internet bez prądu nie zadziała bo mam router :P
  2. zapomniałam wam napisać :( dziś zobaczyłam kartkę na korytarzu, że w piątek od 8 do 19 wieczorem nie mam prądu, to straszne... jak Ja do was zajrzę.
  3. My naprawdę się nie lubiliśmy i to tak mocno, mocno :) K. nie dostał wypowiedzenia, ale sam woli szukać już pracy, bo to co sie dzieje to przeraża. Później okazało się, że K. chodził z moją siostrą do przedszkola... jaki ten świat mały. TUETHE i jakie to słodkie, że najpierw na kogoś nie chce się patrzeć, a później ludzie się kochają. Nie masz czasem tak, że jakby ktoś ci 5 lat temu powiedział, że będziecie z M czekać na córcię to byś go wyśmiała? :D U nas dzisiaj mija 16 miesięcy po ślubie :) Niestety po macierzyńskim musze wrócić do pracy :( moja mama powiedziała, że zajmie się Natanielkiem. ILOSIA to ładnie się dzisiaj napracowałaś :) teraz odpocznij, uiądź.
  4. nie, nie w pracy :) jesteśmy razem od 10 lat, K. miał 15 lat jak zaczęliśmy się spotykać, był to mój największy wróg, a moja przyjaciółka to jego sąsiadka :) a pewnego dnia po prostu najzwyczajniej chciałam zejść z gracją po schodach bo stał i jak nie rąbłam w dół :D i tak się zaczęło. A pracę dostałam przez przypadek, przeprosił kierowniczkę, że dziś nie może gdzieś pojechać bo narzeczona bierze auto bo szuka pracy i ona spytała czy nie chcę u nich pracować i tak jestem w tej firmie już 2 lata :)
  5. PUSZKU to sie narobiłaś :) teraz odpoczywaj, widocznie maluszki też tego potrzebują.
  6. To nie to, że zwalniają, ale chcą, aby pracownicy typu serwisant-informatyk (jak mój mąż) mają przejść na własną działalność, a przy tym warunki są kiepskie, a wręcz nie które punkty umowy nie możliwe do wykonania. K trochę się załamał, ale już wysłał cv, zadzwonił do kolegi i zobaczymy, jest mu smutno bo poświęcił się troszkę tej firmie. Moja pozycja jest bezpieczna i już pytają czy Ja na pewno wrócę, ale ja jestem pracownikiem biurowym.
  7. właśnie wróciłam od mamy :) zaszłam do Rossmana i kupiłam 3 paczki chusteczek bo były w promocji oraz krem na odparzenia :) Właśnie robię spaghetti dla męża, aby go troszkę pocieszyć :) jak tak dalej pójdzie to musi zmienić prace i to bardzo szybko.
  8. MANIKA oglądałam Twoją stopkę, ale głupio jakoś było mi spytać kto to :( film pięknie wykonany, co do reszty to bardzo przykre.
  9. fajny sklep ten LIDL niestety w Zgierzu u mnie nie ma, muszę zazwyczaj do Łodzi jechać, ale jakoś nigdzie mi nie podrodze. KIKI też się wkurzam jak coś napiszę i mi kasuje, a cofnąć się tego nie da wrrr...
  10. A my czujemy sie nawet dobrze, do nie których dolegliwości po prostu się przyzwyczajam. ANDZIA super, że ktoś cię odwiedził zawsze to raźniej jak się ma do kogoś buzię otworzyć, a przy okazji Ty się nie denerwuj tak mocno, nie warto. A czym on ci tak podnosi ciśnienie?
  11. TUETHE dzień dobry :) wyspałaś się? a teściową się nie przejmuj skoro za prawdę się obraża, mogła pomyśleć ciut wcześniej , a nie 44 dni przed porodem.
  12. KAROLINKA świeże rozstępy są różowe przede wszystkim smaruj, nawilżaj i możesz masować, bardzo dobrze robią masaże wodne raz zimna woda, raz ciepła i znowu zimna oczywiście polewa się prysznicem :) działaj póki są świeże, a powinno pomóc.
  13. JESTEM bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko ok, a wizyta u kosmetyczki doładuje Twoje baterie na pozostałe 6 tygodni :) MARCÓWECZKO co do kosmetyków Natanelka: 1. OILATUM SOFT- będę kąpać małego w tym płynie 2. Do smarowania nic nie używam, oilatum ma już w sobie oliwkę i wystarczająco natłuszcza. 3. Do pupci kupiłam NIVEA do odparzeń (regularnie będę nakładać, bo chroni skórę od pieluszki) , mam też dodatkowo ALANTAN PLUS (ale to tylko doraźnie) na oddziale używają oilatum więc ufają temu środkowi, więc ja także. W razie jak sie boisz idź do apteki i podpytaj co polecają. Zresztą wydaje mi sie, że NIVEA to dobra firma i po urodzeniu można bez problemu stosować. PUSZKU, ale Twój mąż ma sny, Ja myślałam, że tylko my w ciąży mamy takie sny :)
  14. ILOSIU wydano wyrok jeden dostanie 2 lata, a dwaj pozostali 10 miesięcy... Ja bym sama ich przywiązała i pociągnęła.
  15. Ja bardzo chcę rodzić z K, aby był przy mnie ktoś kogo znam i komu ufam, zresztą on też chce.
  16. TUETHE cieszę się, że pojechał bo ja tup tup tup i do laptopka poszłam, aby oczywiście napisać do was :) ANDZIA normalnie publiczny lincz się należy, więc ciach ciach i po dupsku!! czy Ty pamiętasz, że masz na siebie uważać i nie przemęczać się?
  17. Naprawdę sala mnie przeraziła, łóżka jak za PRL, stare łóżka na tym koc w kratę, 4 łóżka oddzielone parawanem...szok, ale mam nadzieję, że Gula ma racje. O personelu nic nie mówię, bo nie znam, jedynie wypowiadam się na temat powierzchownym spraw.
  18. mąż pojechał na jakąś fuchę :D K określił tą drugą salę porodową jako rzeźnię, mnie się, aż płakać chciało jak to zobaczyłam :(
  19. GULA dziękuję, boli, ale jest lepiej :) właśnie obejrzałam matę jaką kupiliście, bardzo ładna i interesujące, myślę, że maleństwu się spodoba :) PUSZKU no właśnie nie wiem, bo on się przedwczoraj dopiero odwrócił, na pewno nie leży już poprzecznie, a jakoś nie umiem wyczuć gdzie ma główkę.
  20. Dziś byliśmy po raz ostatni w szkole rodzenia, aż szkoda mi było, że to się już skończyło :( byliśmy także zwiedzać porodówkę, sala rodzinna ok, ale ta druga :( była Pani z firmy HIPP, jak dla mnie porażka, nie wiedziała co jest czym. TOSMAG może się jeszcze odwróci, Ja z moim dzieciem cały czas rozmawiałam, tłumaczyłam mu, aż wreszcie wziął i sie przekręcił, ale nie wiem gdzie ma głowę ;) FONIA, ale fajniutki ten pokoiczek, a nalepki bomba!!
  21. gdzie jesteście? u Ewy Drzyzgi TVN program jest dzisiaj o porodach i traktowaniu w szpitalu.
  22. i potrzebach noworodka 4xC i musze powiedzieć, że mi się to podoba :)
  23. włączcie TVN ''między uychnią, a salonem" jest rozmowa o lękach młodych mam.
  24. Bedę uważać obiecuję :) idę dokończyć co nieco w domu bo za 45 minut wraca mój mąż.
×