Gosiek_76

Mnie nie boli brzuch, za to kłują trochę jajniki, pobolewa głowa i non stop bym spała. No i oczywiście piersi jak kamienie:)

Perfect Woman, ja też biorę Euthyrox, ale TSH na razie 5,7 niestety... jeszcze 2 tygodnie temu miałam 0,009... endokrynolog nie wie, dokładnie, ale chyba mam niedoczynność z nadczynnością. p/ciał TPO i a-TG mocno dodatnie ale TRAb-ujemne. Mam za sobą 2 poronienia - wtedy nie wiedziałam jeszcze o tarczycy:( Mam nadzieję, że tym razem się uda...

Nie chce się wyśrodkować:( No nic, w celu dodania danych skopiujcie tabelkę i dopiszcie się.

NICK WIEK MIASTO TYDZIEŃ CIĄŻY DATA PORODU --------------------------------------------------------- --------------------------------- Gosiek_76....35...........Katowice..........4............ .....17.12.2011

Jeszcze raz;) NICK WIEK MIASTO TYDZIEŃ CIĄŻY DATA PORODU ------------------------------------------------------------------------------------------ Gosiek_76....35...........Katowice..........4.................17.12.2011

Witam:) Dołączam również:) I mam cichą nadzieję, że tym razem się uda... Kończy się 4 tydzień, termin mam na 17 grudnia. Trzymam za nas wszystkie kciuki! Robię tabelkę, dopisujcie się NICK WIEK MIASTO TYDZIEN CIĄZY DATA PORODU ----------------------------------------------------------------------------------------------------- Gosiek_76..........35................Katowice...................4...........................17.12.2011

Hej dziewczyny:) Możecie mi również podać adres nowego forum? Czytuję Was bardzo często, niektóre z Was pewnie już urodziły... Podaję mai: gosia.kwasny@gmail.com

Zgadzam się z Nassani w 100%, osoba, która Cię atakuje nie ma racji. Takie badanie między 11 a 14 tygodniem nie jest badaniem obowiązkowy. Robią je tylko osoby7 z grupy ryzyka bądź w odpowiednim wieku, lub oczywiście na zlecenie lekarza. Badanie przezierności karku należy do tzw. badań prenatalnych i owszem, większość kobiet je robi, bo chce, odpłatnie, ale absolutnie i w żadnym wypadku nie jest to rutynowe badanie! Więc Tobie pomarańczowa ktoś głupot naopowiadał i jeśli się nie znasz to nie atakuj. Jestem jestem, nie martw się, 15 tydzień to nie za późno. Poza tym na pewno wszystko jest OK i lekarz stwierdził, że wtedy będzie najlepszy moment na takie badanie:) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z forum i trzymam kciuki za Wasze fasolinki:)

No więc myślę, że nie masz się czym martwić:) Czasem po prostu tak się zdarza.

cymbałka, a zapisali Ci luteinę albo duphaston? Bo może masz niedobór progesteronu i stąd ten problem... Miałaś robione USG?

monisiaczek, ja brałam luteinę dopochwowo. Też miałam wzdęcia. Niestety, w moim przypadku nie pomogła. W 8 tygodniu serduszko jeszcze biło, w 9-tym dostałam różowego plamienia. Na drugi dzień okazało się, że serduszka już nie ma - ciąża obumarła... Tobie oczywiście życzę wszystkiego dobrego i żeby było OK.

ORLLA, trzeba zainstalować program. Robi się to automatycznie. Powinno Ci się wyświetlić okienko z napisem instaluj lub coś w tym rodzaju.

Dodam jeszcze, że musicie skopiować całego linka:)

zapomniałam zapodać linka;) http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html

Dziewczynki, obejrzyjcie, piękny film:) Pozdrowionka:)

2 tygodnie temu miałam 14 tys. więc myślę, że już po wszystkim jednak... w poniedziałek dowiem się ostatecznie.

dzisiaj zrobiłam betę... niestety jest niska. 41 tys. 9 tydzień. W przyszłym tygodniu USG na potwierdzenie diagnozy i zabieg. Z bólem serca wypisuję się z tabelki:( i trzymam za Was dziewczyny mocno kciuki. NICK---------------------WIEK---------MIASTO------------- --- -------TERMIN tahitiana...................23..........podhale ......................28.02.11 Milutek.....................23...........woj.śląskie... ...............1.03.11 ja tez marzec 2011......31..........Wejherowo...................1. 03.11 ja też marcówka.........29.....zachodnio-pomorskie............1.0 3 .11 Upsy .......................26.......woj.podlaskie............... ....2.03.11 askuo......................19.........Wielkopolska....... ............2.03.11 Andzia .....................24.........Kraków.................. .......4.03.11 jestem jestem............27.........Rzeszów....................... .4.03.11 ewelunia21................24...........Skierniewice. ................5.03.11 Cymbałka..................26.........Wejherowo.......... ...........6.03.11 Nassani....................26.......Piastów(pow.pruszkó w).......6.03.11 Agawa_Agawa............37...........Poznań.............. ..........8.03.11 Shastraa...................26 .........Łomża..........................8.03.11 ewelona....................29........świętokrzyskie.... .............9.03.11 katia 30...................28...........Żary(lubuskie)........... ...10.03.11 single_mama..............28................Dublin........ ............14.03.11 melonik85.................24.............lubuskie...... ..............17.03.11 ORLLA.....................28.............Belfast......... ..............18.03.11 ila78........................32..........Wieruszów(łód zkie).........21.03.11 puszek666................30............Carlow............ ...........21.03.11 Nestea tropica..................................................... ....23.03.11 tyllkaaa...................20............Dzierżoniów... ...................... ? Magda_1980.............30...............łódzkie....... ......................? Eli122.....................27............Wielkopolska. .............poł.marca? Historynka...............23............Kraków........... .............03.03.11 madzia_ .................25...........świętokrzyskie.............. ..05.03.11

Dzięki dziewczynki, ale kilka miesięcy temu też miałam zabieg. Serduszko w 8 tygodniu jeszcze biło. W 10 już nie. Tym razem będzie tak samo. Wiem to po prostu. Postanowiliśmy, że nie będziemy już próbowali. Mamy dwóch wspaniałych 15-letnich synów i to jest wspaniałe:) A życie toczy się przecież dalej.

Byłam na USG... niestety, rozwój zarodka zatrzymał się na 6 tygodniu, a powinien być koniec 9, choć serduszko jeszcze bije. Jutro b-HCG i czeka mnie zabieg, znowu:( Trzymajcie się dziewczyny i wszystkiego dobrego.

shastraa, robię badania prenatalne, ponieważ tak zaleciła mi moja pani dr. 15 kwietnia poroniłam w 9 tygodniu, a poza tym mam 34 lata, różnie bywa, a ja wolę wiedzieć po prostu.

shastra, radzę Ci poszukać dobrego lekarza jeśli chodzi o takie badania. Wcześniej trzeba się zapisać, telefonicznie najlepiej.

Ja będę robiła badania prenatalne. Jestem zapisana na 26.08. czyli będzie wtedy 12 tydzień. Badania takie są płatne, koszt w okolicy 250 zł. Bezpłatnie mają kobiety powyżej 35 roku życia i jeśli lekarz zdecyduje z jakichś konkretnych względów.

ORLLA, jeszcze jedna bardzo ważna sprawa - to jest TWOJE życie, nie Twoich rodziców. Powiedz im o tym po prostu i powiedz, że bardzo się cieszysz, że jesteś szczęśliwa. Zobaczysz, że mimo,że może teraz nie będzie tak, jakbyś chciała, to po urodzeniu wnuka czy wnuczki zmienią zdanie i będą malucha kochać najbardziej na świecie!:) Wiem, co mówię, u mnie było podobnie;) Głowa do góry! Wszystko będzie dobrze:)

ORLLA, nie załamuj się. Ja dowiedziałam się o ciąży jak miałam 19 lat. W 4 miesiącu zdawałam maturę. Dowiedziałam się, że będą bliźnięta. Nie miałam ślubu, żadnych perspektyw. Chciałam iść na studia. Mój wtedy jeszcze chłopak nie pracował. I nagle wszystko musiało się zmienić. Nigdy nie myślałam o usunięciu ciąży. I udało się. Jeśli chodzi o pomoc miałam tylko moją mamę, która zresztą chodziła do pracy. Dziećmi zajmowałam się właściwie sama. Mąż znalazł jakąś pracę. Mieszkaliśmy w 1 małym pokoiku z chłopcami, w 2 pokoju mieszkała moja mama. Mąż starał się jak mógł. Dorabiał, robił wszystko, żebym mogła wychowywać dzieci. Siedziałam z chłopcami w domu do 5 lat. Później dorabiałam jako opiekunka do dzieci. Wszystko się poukładało. Pomalutku zaczęliśmy sobie układać życie. I teraz jest super! Mąż skończył studia prawnicze + podyplomówka, ja też kończę. Nigdy nie jest za późno na naukę, a to przecież nie jest najważniejsze. Nie wyobrażam sobie dzisiaj życia bez moich synów. Do Karinat - jeśli przeczytałaś to co napisałam powyżej, to przemyśl swoją decyzję. Daleka jestem od oceniania Ciebie, ale zobaczysz, będziesz tej decyzji żałować do końca życia. A wszystko się jakoś układa przecież. Naprawdę nie masz żadnej rodziny, matki, która by Cię wsparła? Nie możesz sobie tych studiów skończyć za jakiś czas? A facet nie może znaleźć jakiejś pracy? Zawsze jest wyjście z sytuacji. Zresztą, zobacz sobie film, może zmienisz zdanie... http://video.google.com/videoplay?docid=9034583940830370080#

Kareninat, mam pytanko, bo nie daje mi to spokoju - czy Ty poroniłaś czy chcesz poddać się aborcji?