doeme
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez doeme
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Lidia, przepraszam - faktycznie to Ty pisałaś o tym typie aga. Sorki za pytanie, bo na pewno pisałaś już to, ale ja mam straszne dziury w pamięci - masz też problem z tarczycą czy u ciebie to jest wyeliminowane? Bo u mnie jedni mówią, że te włosy to przez hashi, inni, że nie - ja jestem już głupia w tej kwestii. Mam też chyba łzs i problem ze skórą ogólnie. Jak włosy robią się suche (to raczej objaw tarczycy) to też więcej ich leci. Generalnie staram się nie używać nic do stylizacji, czasami odrobinę lakieru, żeby się kupy trzymały. Na co dzień zaczesuję je do góry i to wszystko łącznie z bokami podpinam wsówkami, a później resztę zwijam i spinam klamerką i mam takiego niby koczka, a dzięki podpięciu wsówkami góra jest uniesiona. Ja mam generalnie takie puszące się włosy, więc na razie jakoś to wygląda. Też ostatnio stwierdziłam, że niezależnie czy się nimi przejmuję, czy nie, to i tak lecą i tak lecą - staram się trochę mniej przejmować, choć wiadomo, że nie jest to łatwe, a one i tak mają mnie w d... Kijanka - witaj na forum :) - problemy ze skórą i trądzikiem miałaś od zawsze, czy skóra pogorszyła ci się w ostatnim czasie jakoś szczególnie?
-
agga.m właśnie tak jest z tymi lekarzami, że jak widzą, że masz włosy na głowie, to uważają, że wszystko jest wporządku, a nie wezmą pod uwagę, że ty jako "właściciel" widzisz różnicę co było, a co jest. Ja nawet teraz słyszę, że czego chcę, bo mam dużo włosów i faktycznie przy głowie jest ich dość dużo, ale już ok. 15 cm od głowy jest ich dużo, dużo mniej. Włosy mam prawie do ramion, a na końcach są strasznie przerzedzone - to jest to, co pisała chyba adag - fryzura wygląda na strasznie zaniedbaną, dlatego spinam od jakiegoś czasu moje kudełki, choć niecierpię siebie w tej fryzurze, co ddodatkowo mnie dołuje (choć, dzięki bogu, teraz takie fryzury są modne :) )
-
agga.m niestety nie jestem z łodzi, a ze szczecina więc do wawy mam "kawałek" drogi, co gorsza musiałam znowu przełożyć wizytę, bo jestem chora - mam 38 st. gorączki i inne atrakcje i chyba bym nie dała rady dojechać. Kolejny termin to 29/11 chyba, że coś się wcześniej zwolni - masakra jakaś... U mnie ostatnio jakoś sporo odrasta, choć z wypadaniem nie ma poprawy, tzn. trzymam się ok. do 150 dziennie; może faktycznie ta tarczyca ma tu dużo do powiedzenia? U mnie różnica między ft3 i ft4 nigdy nie była jakaś super duża - max 35%, hormony trzymają się blisko siebie. Ostatnie wyniki to ft3 21,89%, ft4 29,80% po 8 tygodniach eutyroxu 62,5. Nareszcie coś się ruszyło w górę. Teraz jestem na dawce 75. Na forum hashi piszą, że trzeba być min. kilka miesięcy na wynikach powyżej 50% obu hormonów, żeby była poprawa z włosami - oby to była prawda w moim przypadku. Jak czytam właśnie kryteria AGA wg dr Baimy to się kwalifikuję, ale... u mnie się to zaczęło w sumie jak miałam kilkanaście lat - tzn. nie wypadały mi wtedy, tylko nie chciały rosnąć - mogłam mieć max długość do ramion, bo dłuższe mi nie urosły za bardzo. To chyba za wcześnie na AGA? Czy tak mogła się już objawiać tarczyca? Pytałaś agga.m jak z wypadaniem po okresie - u mnie chyba ciut więcej wypada przed okresem - tzn ja tego jakoś nie zauważyłam, ale mój facet stwierdził, że zawsze mam większe doły przez włosy przed okresem i po większej dawce alkoholu też mi więcej wypada i tego to już kompletnie nie rozumiem - jest w stanie mi ktoś coś podpowiedzieć?
-
Wg kryteriów AGA dr Baimy to ja też się idealnie kwalifikuję :( Włosy przerzedzone, całe jakby słabsze, co prawda odrastają, ale wypada ponad 100 dziennie od kilku lat. Niektóre są cieńsze. W przyszły weekend jadę do dr R, aż boję się diagnozy, choć mam też problem z tarczycą i w tym jeszcze moja nadzieja, że po jej wyrównaniu się poprawi. Mam podwyższony kortyzol, norma poranna do 19, a ja mam 22 - wie któraś z was co to może oznaczać i jaki ma to wpływ na włosy? Poza tym poznałam ostatnio fajnego faceta, ale boję się, że na dłuższą metę nie zaakceptuje mojego problemu - bo jak tu żyć z kimś, kto fatalnie wygląda?
-
udało mi się kupić ten olej u mnie w zielarskim, kosztował 41,50, ale gdyby tam doliczyć koszty przesyłki to pi x drzwi wyjdzie pewnie to samo. Jak na razie po myciu użyłam do smarowania rąk i nóg - po godzinie skóra jest jak po fajnym balsamie do ciała - miękka, natłuszczona, ale nie przesuszona jak po niektórych oliwkach. Zobaczymy czy mi to oleum na łeb pomoże.... Kamila - byłam u dr Rakowskiej, drugą wizytę mam 29/10. Ja już od kilku lat chodzę po lekarzach także badań miałam sporo: estradiol, LH, FSH, DHEAS, testosteron, 17 OH progesteron, ferrytynę, androstendion, TSH, FT3, FT4, anty TPO, anty TG, żelazo, cynk, magnez, prolaktynę (kazała mi zrobić ponownie, bo stara nie była powalająca), wit. B12, rozszerzoną morfologię, cholesterol, bilirubiny, cukier, ALT, AST. Dr kazała mi jeszcze zrobić prolaktynę właśnie, kortyzol i wit. D3.
-
Lidia, dzięki ci za ten link dobra kobieto :) jednak jest na łojotokowe wypadanie włosów (jak np. przy łzs)
-
Sensuelle, pamiętam że też masz problemy z łojotokiem, a pisałaś o dobrym dość działaniu olejku z korzenia łopianu. Zauważyłaś faktycznie jakąś poprawę? Czytałam na forum ŁZS, że jedna kobietka stosowała czysty olej z korzenia łopianu i bardzo go chwaliła. Zastanawiam się nad tym, ale nie bardzo wiem jak to stosować, a obecnie już na tamtym forum się nie udziela :( Co do tabletek z krzemem też swego czasu takich szukałam i mogę ci polecić Bio-Uroda, mają chyba najwięcej krzemu ze wszystkich ogólnie dostępnych preparatach na rynku. Po dwóch tygodniach stosowania bardzo poprawiły mi się paznokcie, na włosy to jednak nie podziałało. Mam nadzieję, że może u mnie to jednak cały czas niewyrównana tarczyca, która w wyjątkowych przypadkach też może powodować łojotok. Gosia888 jak szampon się słabo pieni to dobrze - to oznacza, że zawiera mało detergentów.
-
Tarczycę mam zdiagnozowaną i hashimoto też, natomiast z łzs sprawa wygląda nieco inaczej; na 8 dermatologów u których byłam, tylko dwóch orzekło lekkie łzs, jednak jak czytam o tym schorzeniu, to dużo objawów u mnie się zgadza. Przyczuszczam, że tarczyca nie wyklucza łzs, a może jeszcze pomagać, choć może to nie jest takie typowe łzs tylko skóra łojotokowa, podrażniona z powodu podwyższonych androgenów od niedoczynności tarczycy? Konia z rzedu temu, kto mi to powie i wyleczy :D Ja już tracę siły i wiare w siebie. Poczucie własnej wartości leży na ziemi i kwiczy....
-
Kajako, czy twoja mam lub Ty - ze studiów medycznych - polecacie jakąś dietę na łzs? Bo przypuszczam, że to jest u mnie główną przyczyną problemu z włosami pomimo, że dr Rakowska twierdzi inaczej. Poza tym boję się jej wyników, pewnie mnie dobiją, ale to dopiero na koniec października.....
-
Dzięki Kajako za te podpowiedzi o tak wysokich filtrach :) Poszukam i sprawdzę. Na razie na twarz stosuję elidel wieczorem i ziajkę rano - bo po niej mnie nie szczypie skóra. Przyjmuję selen co kilka dni, bo niszczy przeciwciała hashimoto. Najlepszy krem na skórę to atopiclair - można kupić tylko przez internet (ja przynajmniej nie znalazłam w żadnej aptece) i kosztuje sporo, bo 70 zł + przesyłka - więc czekam na wypłatę. A co na skórę głowy? Ostatnio wypiłam trochę alkoholu i juz widzę pogorszenie, która objawia się - będziecie się śmiać - mniejszą ilością wypadających włosów. Tak to wyglada, bo skóra robi się zasklepiała i martwe warstwy ściśle przylegają do skóry. Kajako, co twoja mam by mi doradziła? Ja już mam wizję, że i tak za jakieś 10 lat bedę prawie łysa, bo na takiej skórze włosy odrastają coraz słabsze i coraz rzadsze, a łojotok i martwa skóra chyba zabijają mieszki. Ciekawa jestem, czy jakiś facet będzie w stanie się we mnie jeszcze zakochać.... nie ukrywam mam doła; nawet upić się nie mogę, bo moja skóra pokaże mi, co potrafi :(
-
Aniiik, nie ma co ukrywać, po peelingu zawsze wychodzi więcej, ale ja tłumaczę sobie to tym, że to wyszły włoski i tak już martwe, które trzymały się na martwych płatkach skóry. Co do oczyszczenia - u mnie efekt jakiś tam jest, ale nie jestem zachwycona z tym, że ja mam ogólnie problem ze skórą. Skóra na twarzy łuszczy mi się, mam jakby wierzchnią warstwę bardzo suchą i taka przyklejoną do skóry właściwej, cos jakby strupki, ciągle to ściagam z twarzy i przypuszczam, że na głowie mam tak samo. Czuję pod palcami, że ta warstwa skóry jest martwa i kosmetyki słabo się wchłaniają. Na twarz peeling też tylko trochę pomaga - powinnam zrobić dermabrazję, ale na głowę odpada :D . Podobno tak bywa przy skórze łojotokowej. Jak nie masz większych problemów ze skórą powinno pomóc; ale najlepiej zrób jak pisałam - wypróbuj na kawałku głowy gdzies przy linii włosów i sama ocenisz.
-
Aniiik - soda jest produktem naturalnym, więc nie powinna ci zaszkodzić, ale wiadomo, nawet peodukt naturalne czasem szkodzą czy uczulają. Może spróbuj najpier na kawałku skóry lub przy linii włosów na kawałku np. 4 cm2 i zobaczysz, jak zareagujesz na taki peeling? Mnie nie zaszkodził :) Agga.m - ja mam problem z tarczycą dlatego tak się jej czepiam, ale jak masz takie objawy jak piszesz, to wg mnie powinnaś ją gruntownie przebadać. Nawet jak nic ci nie wyjdzie, to przynajmniej będziesz wiedziała, że to nie to. Ja po 15 latach walki z paznokciami - łamanie, rozdwajanie (miałam nawet przepisane na to środki i tabletki przeciwgrzybiczne przez dermatologa - zgroza, jakich mamy super lekarzy) znalazłam lekarstwo - mi pomogły tabletki z bardzo dużą dawką krzemu Bio-Uroda oraz odżywka do paznokci herome extra strong. U mnie ostatnie dni wypadało ciut mniej - tak w okolicach 100 dziennie, ale boję się, że to jest "cisza przed burzą", ponieważ przez ostatnie 3 tygodnie w ramach poprawy samopoczucia trochę poimprezowałam i wypiłam trochę alkoholu, a to nie działa dobrze na moją skórę - robi się gładsza, ale taka gruba, jakby kolejne warstwy narastały, nie mogę wycisnąć syfków, robi się zanieczyszczona bardzo. Zobaczymy. Nie traktuję tego jako jakiejś poprawy. Jeszcze na piątek wstępnie zaplanowałam zrobić badania od dr Rakowskiej: prolaktyna, kortyzol i wit. D3 - zobaczymy. Byłam w piątek na baletach - poszłam w spiętych włosach i bardzo źle się z tym czułam, ale trudno. I tak znalazł się facet, któremu się podobałam. Potem w tańcu fryzura mi się rozleciała i jak mnie zobaczył w rozpuszczonych, to zaczął prosić, żebym już nie spinała :) i tak zostało tym bardziej, że zgubiłam w ferworze tańca moją główną spinkę (zostały mi tylko wsówki). Założę się, że on nie widział, że mam problem z włosami :) i było fajnie. Było to bardzo potrzebne dla mojej psychiki :D
-
Do Aniiik - peelingi mogą wg mnie fajnie pomóc oczyścić skórę głowy, ale może zamiast kupować jakiś drogeryjny, wypróbuj najpier sodę oczyszconą - to w końcu produkt naturalny i ekstra tani :D Ja robiłam tak: zmoczyłam głowę, paluszki wsadziłam w sodę i masowałam sobie tym skórę. Potem spłukałam i dalej normalne mycie. Podobno soda pomaga też na przetłuszczającą się skórę głowy, tak polecają na forum łzs, ale trzeba jeszcze potrzymać to cudo na głowie z 3 min.
-
Aniiik, no mam Dorę i akurat nawet wczoraj użyłam. Boże dziewczyny, wy macie aż tak dobrą pamięć? To przepraszam za moją sklerozę, ale zwalę wszystko na tarczycę ;p Wg mnie Dora może być, choć szału nie ma. Jak ktoś ma łagodny łupież to chyba będzie działać, u mnie przy złuszczaniu łzs tak średnio działa, ale z drugiej strony nie podrażnia.
-
agga, tak jeszcze myślałam o tobie - jak długo bierzesz już dianę i loxon? Diana miała pomóc na włosy, tzn. miała mieć działanie antyandrogenne? Ja też miałam loxon (stosowałam chyba z 5 miesięcy), do tego przez 1,5 roku Syndi35 - właśnie w celach antyandrogennych. Jak powiedziałam lekarzowi, że nie ma poprawy, to powiedział, że wg niego jest dużo lepiej (wypadało na oko cały czas tyle samo - przy każdym czesaniu umywalka włosów), ale dorzucił mi do pakietu androcur - brałam go przez chyba 5 miesięcy przez pierwsze 10 dni cyklu. I wiesz co? Nadal nie było ŻADNEJ poprawy - po 1,5 roku leczenia na androgenowe. Uznałam, że skoro nie pomaga ani trochę, to nie bedę się tym truć. Odstawiłam tabsy, loxon, androcur i zaczęłam szukać dalej. Teraz wypada mi mniej niż wtedy, choć wtedy nie liczyłam.
-
Samira - jestem pod wrażeniem profesjonalizmu pani dermatolog - najpierw nie widzi problemu, a zaraz potem orzeka androgenowe... :D no comment. Piszesz, że masz nieregularny okres - jakie są to różnice? Jeśli spore, to szybko zacznij badać hormony; może idź do gina albo do innego dermatologa. Powinni ci zlecić komplet badań. Kajako kiedyś zamieszczał linki do strony handsome men do fotek osób, którym wypadały włosy z niedoboru żelaza i cynku - straszny widok - przepraszam za określenie, ale te osoby wyglądały jak wyleniałe koty. Przy niedoborach żywieniowych czy żelaza włosy też stają się cieńsze. Ostatnio szukałam tych linków dla Misi79, ale nie działały :( Kajako, jak możesz jeszcze coś takiego wrzucić, to będę wdzięczna. Do agga.m jeszcze - przeciwciała hashi nie pozwalają na dobry odrost zdrowych włosów, bo niszczą fibroblasty - pisałam o tym jakieś kilka stron wcześniej.
-
Agga.m nie jestem specem od tarczycy, bazuję na wiedzy bardziej doświadczonych z forum hashi; ostatnio czytałam, że różnica procentowa pomiędzy ft3 i ft4 nie powinna być większa niż 40, a u ciebie jest to aż 68 więc coś tu chyba nie gra, choć może u zdrowych osób (czyt. ze zdrową tarczycą) może tak być? Jak twoje ogólne samopoczucie? Zmęczenie, senność, dziury w pamięci, sucha skóra, stawy, kondycja paznokci? U mnie przed leczeniem to wszystko mocno szwankowało, ale nie odbierałam tego jako czegoś bardzo niepokojącego, bo objawy narastały powoli przez wiele lat. Odkąd leczę tarczycę czuję się trochę lepiej, choć od kilku dni czuję pogorszenie - może znowu jeszcze bardziej spadło mi ft4 - muszę zbadać. Może zrób sobie dla pewności przeciwciała hashi anty TPO i anty TG? Pisałaś, że bierzesz dużo witamin - ja też brałam, ale Rakowska kazała mi odstawić. Jak jest z twoją cerą?
-
Samira - a na jakiej podstawie dermatolog stwierdziła u Ciebie androgenowe?
-
Samira, to może poszukaj tych wyników tarczycowych? Generalnie z NFZ zlecą ci tylko zbadanie tsh, ale to jest niewystarczające badanie. Ja np. tsh miałam w środku normy, ale poziom hormonów tarczycowych już był poniżej normy + przeciwciała hashimoto, których samo esh nie wykaże. No i oczywiście inne hormony też trzeba zbadać. Przy cukrzycy też włosy wypadają.
-
Dobra, zmieniam pytanie :) Co badałaś z tarczycy? Jakie wyniki robiłaś?
-
Samira - a badałaś tarczycę i cukier? Nadmiernie połyskliwe włosy są przy nadczynności tarczycy z tego, co pamiętam i też wypadają.
-
No to jak widziałaś na żywca takie włoski, to Ci wierzę. A teraz back to reality - wiesz ile ta laska za to zapłaciła? Czy może póki mam jeszcze włosy powinnam zacząć oglądać się za jakimś kasiastym sponsorem? A co do łykania tabletek do końca życia - ja juz biorę - to pikuś. Pan Pikuś ;)
-
" Jeżeli zakładając, mam niedoczynność tarczycy i zacznę się karmić hormonami to tak rozumiem, muszę dodatkowo walczyć z candida? " Jeżeli masz niedoczynność tarczycy od dłuższego czasu, to już masz zaburzoną gospodarkę hormonalną (candida ma raj, a jakże), bo hormony tarczycy wpływają również na rozregulowanie hormonów płciowych - podnoszą m.in. androgeny. Niedoczynność zaburza wchłaniania wielu związków - m.in. żelaza. Hormony tarczycy masz przyjmować po to, aby to wszystko powoli wyrównać.
-
Jeśli chodzi o candidę i dietę naczytałam się już jakiś rok temu dużo na ten temat i dieta ta, to masakra, ale jestem dość twarda i w miarę możliwości staram się ją trzymać tym bardziej, że pomaga mi na zaparcia, które od zawsze były moim problemem (a może kłania się tu tarczyca). Oliwka salicylowa do pupy - za gęsta - wyłazi masakryczna ilość włosów po tym. Stosuję ampułki seboradin, płuczę włosy w wodzie mineralnej właśnie z 1 łyżką soku z cytryny (kranówa podrażnia mi skórę), do mycia healing Catzy'a wymiennie z ducray elution i puri-ichtilum, czasem ducray kertyol, ale ten stary (nie pso). Odżywka - stosuję maskę alterra z rossmana - świetna - polecam. Emolium mi nie pasował - czułam jak mi się skóra nawarstwia. Dr Rakowska przepisała mi Diprosalic (wiem, że to steryd), ale mam używać tylko dwa razy w tygodniu, więc mam nadzieję, że mi nie zaszkodzi. Na forum łzs pisali też o pozytywnych skutkach stosowania oleju z korzenia łopianu - u mnie w zielarskim nie ma od 3 tygodni. Ja jestem dziecko sprzed czarnobyla - rocznik 79 :) A co do fotek uzupełnień - widziałaś prywatne czy gabinetowe, że je tak określę? Poza tym, te na stronach salonów są robione w "cieplarnianych" warunkach - czyt. w pomieszczeniu, a ja miałabym w tym wychodzić na dwór, gdzie u mnie przez większą część roku, pada, wieje, jest wilgoć - klimat iście londyński, więc biorę dużą poprawkę na takie ładne fotki ze stron hair-lab czy rokoko.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9