Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

doeme

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez doeme

  1. doeme

    łysienie

    do aleks69 skład syndi (mam jeszcze opakowanie) 2 mg cyproteronu octanu i 0,035 mgetynyloestradiolu.
  2. doeme

    łysienie

    mam wrażenie, że tym syndi i androcoolem ten dermatolog zrobił mi więcej szkody niż pożytku.
  3. doeme

    łysienie

    androcool to tabletki o dodatkowym działaniu antyandrogennym, bierze się je razem z tabletkami anty przez pierwsze 10 dni cykl-przynajmniej ja tak miałam, ale lekarz który prowadził to leczenie nie miał zwyczaju mówić dlaczego przepisuje takie leki, jakie są skutki, przyczyny itd. Teraz zmieniłam dermatologa i na propozycję powrotu do tabletek każe mi czekać, jeszcze nie teraz, poczekajmy jeszcze trochę.
  4. doeme

    łysienie

    no już odstawiłam i minęło prawie 6 m-cy, więc chyba nie jest to najlepszy moment aby wrócić do tabsów? Przy harmonecie zrobiłam raz 3-miesięczną przerwę (moja gin nie widziała potrzeby robienia przerw) i nie było takich cyrków.
  5. doeme

    łysienie

    zapomniałam dodać- najbardziej boję się, że to wypadanie na tle androgennym, choć testosteron i prolaktynę mam w normie. Z tarczycą też wszystko ok. Czy zmieniony przez tabletki klimat hormonalny organizmu jest odwracalny? Jakie badania jeszcze zrobić? Czytałam, że po tabletkach antyandrogennych powrót organizmu do normy może trwać od 6 m-cy do roku. Boję się, że orungal wg ostatnich zaleceń nie da rady... :( jestem załamana
  6. doeme

    łysienie

    Witam Was, niestety nie przecztałam całego forum ze względu na objętość, tylko wyrywkowo, ale też jestem w temacie. Może Wy mi coś podpowiecie. "Krótki" ale w miarę dokładny opis mojego przypadku. Od 24 r. ż. przez ok. 6 lat brałam tabletki Harmonet. Później ginekolog zmienił je na Yasmin. Ok. rok po rozpoczęciu brania tabletek (harmonetu) zaczęły wypadać mi włosy, ale nie garściami tylko tak trochę więcej. Nie łączyłam tego z tabletkami tym bardziej, że lekarz powiedział, że to na pewno nie od tego. Później zaczęły pojawiać mi się pojedyncze czarne włoski pod pępkiem i przy sutkach, włosy zaczęły mi się przetłuszczać. Trwało to kilka lat, poszłam do dermatologa, jak żadne suplementy nie działały. Zmienił mi tabletki na antyandrogenne Syndi35, które brałam przez rok, żadnej poprawy. Wcierałam loxon 5% przez 5 miesięcy-też bez efektów. Na koniec przez ok. 3-4 miesiące brałam jeszcze dodatkowo androcool, też zero rezultatów. Od lipca odstawiłam tabletki, po miesiącu pojawił się potworny łojotok. Inny już dermatolog przepisał mi lek przeciwdrożdżakowy i przeciwgrzybiczy Orungal. Łojotok się zmniejszył, powoli też zmniejszyło się wypadanie włosów, ale po zaprzestaniu brania Orungalu w ciągu ok. 2 tygodni wszystko zaczęło wracać. Początkowo brałam 4 tabl. dziennie orungalu, po miesiącu jedną dziennie, teraz mam brać 2 dziennie w dwóch pierwszych dniach cyklu. Na głowie mam stany zapalne i grubą skórę zmniejszającą czucie, na skroniach i na czubku włosów bardzo mało, a te co są to i tak wypadają i są bardzo słabe, głowa mnie swędzi i piecze. Co prawda zauważyłam, że włoski odrastają przy linii czoła i mam trochę tych krótkich, ale na skroniach i na czubku bardzo mało. Włosy, które mi wypadają (teraz do 100 dziennie, czyli w normie) są różnej długości, ale więcej krótkich niż długich - włosy mam do ramion. Czy możliwe, że łojotok i tabletki zniszczyły już cebulki włosowe i mogę zapomnieć o jakiejkolwiek poprawie? Czy ten łojotok mi kiedyś przejdzie? Przed braniem tabletek i skóra i włosy były w dość dobrym stanie. Okres mam regularnie. Wybieram się jeszcze do endo. Co myślicie o moim przypadku? Czy ktoś tak miał?
×