Witam Was,
niestety nie przecztałam całego forum ze względu na objętość, tylko wyrywkowo, ale też jestem w temacie. Może Wy mi coś podpowiecie. "Krótki" ale w miarę dokładny opis mojego przypadku.
Od 24 r. ż. przez ok. 6 lat brałam tabletki Harmonet. Później ginekolog zmienił je na Yasmin. Ok. rok po rozpoczęciu brania tabletek (harmonetu) zaczęły wypadać mi włosy, ale nie garściami tylko tak trochę więcej. Nie łączyłam tego z tabletkami tym bardziej, że lekarz powiedział, że to na pewno nie od tego. Później zaczęły pojawiać mi się pojedyncze czarne włoski pod pępkiem i przy sutkach, włosy zaczęły mi się przetłuszczać. Trwało to kilka lat, poszłam do dermatologa, jak żadne suplementy nie działały. Zmienił mi tabletki na antyandrogenne Syndi35, które brałam przez rok, żadnej poprawy. Wcierałam loxon 5% przez 5 miesięcy-też bez efektów. Na koniec przez ok. 3-4 miesiące brałam jeszcze dodatkowo androcool, też zero rezultatów. Od lipca odstawiłam tabletki, po miesiącu pojawił się potworny łojotok. Inny już dermatolog przepisał mi lek przeciwdrożdżakowy i przeciwgrzybiczy Orungal. Łojotok się zmniejszył, powoli też zmniejszyło się wypadanie włosów, ale po zaprzestaniu brania Orungalu w ciągu ok. 2 tygodni wszystko zaczęło wracać. Początkowo brałam 4 tabl. dziennie orungalu, po miesiącu jedną dziennie, teraz mam brać 2 dziennie w dwóch pierwszych dniach cyklu. Na głowie mam stany zapalne i grubą skórę zmniejszającą czucie, na skroniach i na czubku włosów bardzo mało, a te co są to i tak wypadają i są bardzo słabe, głowa mnie swędzi i piecze. Co prawda zauważyłam, że włoski odrastają przy linii czoła i mam trochę tych krótkich, ale na skroniach i na czubku bardzo mało. Włosy, które mi wypadają (teraz do 100 dziennie, czyli w normie) są różnej długości, ale więcej krótkich niż długich - włosy mam do ramion. Czy możliwe, że łojotok i tabletki zniszczyły już cebulki włosowe i mogę zapomnieć o jakiejkolwiek poprawie? Czy ten łojotok mi kiedyś przejdzie? Przed braniem tabletek i skóra i włosy były w dość dobrym stanie. Okres mam regularnie. Wybieram się jeszcze do endo. Co myślicie o moim przypadku? Czy ktoś tak miał?