Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

poranakawe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez poranakawe

  1. Dusia mówią że fałszywy alarm to jak przy zmianie pozycji skurcze słabną- inaczej rodzisz :) mi to co piszesz to wygląda na akcję sprawdź torbę i dokumenty i licz odstępy i relaksuj się w przerwach ja przed pordem kilka godzin czułm jak mały głową na szyjkę napiera choć wydawało i się że to tylko takie wrażenie bo przed terminem byłam
  2. Maggi mój mały też robi kupki pieniące ale to mogę stwierdzić jak mi zrobi niespodziankę w trakcie smarowania pupki tak w piluszce to wyglądają plus-minus normalnie, jak byłam na kontroli to mówiłam pani doktor ze kupy idą prawie co chwila i nawet podejrzewam go o karierę w przemyśle (czołowy producent kup na rynku światowym ), ale ona uspokoiła mnie ze skoro chce jeść to i kupy musi robić mam pytanie kiedy dziecku kupować większe pieluchy, robimy zapasy z mężem i nie weimy ile jeszcze nam 1 bedzie potrzeba wychodzi mi że przy 4kg już powinnam większe zakładać synkowi
  3. pestusia podniosłam i jak nie beknie... jak stary po piwie :) no a co do karmienia to przerwy powyzej 3 godzin mogą powadzić do odwodnienia tak w szpitalu mowili jak mały jeść nie chciał
  4. czytam was i lepiej mi że nie tlko ja sama przechozę moje rozterki marigo ja też mam strumień nieoarnięty aż mały nie daje rady łykać i wczoraj cały dzień był niespokojny ciągle nienajedzony i oblany mleiem dookoła ale ja faktycznie dżo pije więc moze spróbuje mniej, dobry pomysł z tym karmienie pod górę tylko ja się ciągle boję o małą główkę i karczek i nawet do odbicia boję się go podnieść do tego ma czkawki bidolek i też nie wiem co obić żeby je ograniczyć evnflo ty rodziłaś na madalińskiego czemu zrobili ci wodę z mózgu odośnie karmienia bo ja też tam rodziłam i staram się karmić zgodnie z tym co mówili ale trudno mi jest bo mały często chce jeść co godzinę i to 15 minut a nie jak zalecają 30 minut co 3 godziny i finał jest taki ze iągle sie stresuję że je za często albo za mało itd... ale przybrł na wadze prawidłowe minimum 22 dkg na dobę a minimum to ponoć 20
  5. marigo jeszcze raz gratulacje i co do ubranek to mój gigant miał 57 cm jak się urodził a też we wszystkich ubraniah pływa a ze jeszcze kuli rączki i nóżki to już w ogóle wszystko za duże jest, że o foteliku samochodowym nie wspomnę, topi sie w nim
  6. Byliśmy u lekrza i pępek jest ok mam dalej myć wodą z mydłem ( myślę że jest tak jak napisała pestusia był za bardzo moczony bo pielęgnować kazali wodą z mydłem ale pani pielęgniara nie widzi nic nieprawidłowego ) ale kupiłam octenisept bo widziałam że pielegniarki tym przemywały i będę próbować dalej co do jedzenia to muszę go przetrzymywać dłużej zeby dłużej spał staram sie karmić 15 minut i jak zaśnie to przewiąć i znowu 15 minut karmić moze tak się uda ale ostatnie karmienie zajęło mi godzinę z czego jadł pół a drógie pół męczyłam go żeby się obdził po pierwszej porcji jedzenia :) o i minęł 20 minut i czkawka jest więc nie pospał z długo :)
  7. bardzo wam dziękuję ja raz dziennie pokąpieli przecierałam tymi gazikami ze spirytusem a tak w ciagu dnia to jak w szpitalu kazali woda i mydło 8 x na dobę Maggi no ja mam dokładnietak samo Krzyś najlepiej śpi rano :) choć jedną noc miał taką ze spał od 1- 5 i potem od 6-9 ale to tylko jedna noc była dziś z kole spał ze mną bo już bymnie daa redy wstawać tyle że on na cycu to wisi 15 minut i zasypia budzi sie po godzinie albo dwóch i znowu 15 min. musze dopytać lekarza bo może on nie dojada, juz robie tak ze karmie 15 min zmieniam pielucę on sie rozbudza karmie znow 15 min i wtedy spi t dwie godziny Marzka podziwiam Cię świetnie sobie radzisz
  8. Maggi ja rodziłam dzień po tobie i mały budzi sie w nocy co dwie godziny żeby dojjesć ja jestem zmęczona i mam osłabioną odporność psychiczną ( czytaj chodzę i popłakuję ) licze ze jutro mi minie ak do lekarza na kontrolę pojadę i dowiem się e wszystko jest ok oby mam pytanie po tygodniu odpadł mu pępowinek ale pojawia sę lekka kropelka krwi jak pielęgnuję zgodnie z zaleceniami szpitala wodą z mydłem i wmywam co tam jest to potem pojawia się znowu i teraznie wiem co robić jutro na szczęście mamy wizyęto lekarz sprawdzico i jak ale oże któraś ma pomysł co robić
  9. brawo dla Marigo wracajcie szybko do domku :)
  10. Tosiak no nareszcie wielkie gratlacje dla całej rodzinki !!! Mrówkania nie znacie dnia ani godziny, mały chciał już być po drugiej stronie :) super i oczywiście razem z Krzysiem gratulujemy :)
  11. Tosiak no nareszcie !! odpoczywaj i nabieraj sił bo nowy etap przed Tobą co z marigo ciekawe czy już ma maluszka wiecie ze ja z tęsknotą myślę o szpitalu jak z małym byliśmy cały czas obok teraz odkładam go do łóżeczka na spanie i najchętiej to cały dzień spałabym z nim i mężem utulona ale trzeba domem też się zająć i czasem coś jeść :) łapie mnie baby blues bo martwie się o wszystko łącznie z tym czy syn prace dobrą znajdzie, choroba psychiczna naprawde :) no ale mam nadzieje że to chwilowe i zaraz minie, póki co nie wyobrażam sobie małego zoawić ani na chwile a niedługo do lekarza będę musiała jechać i wtedy zostawić go z tatą i babcią
  12. o i jeszcze jedno zdjęcie na galeriusa wrzuciłam
  13. a i dodam że nic mi nie pocięli i szybko do siebie dochodzę :) czego też wam wszystkim życze :)
  14. Dusia uważaj bo może przyjść z nienacka :) ja jeszcze w poniedziałek byłam w pracy i we torek miałam iść ale jak sie okazało to ostatnie dyrektywy wydawałam z porodówki :) jak wróciłam do domu nic nie zapowiadało porodu choć skurcze jakieś miałam od kilku dni ale takie pitu pitu a nie skurcze :) wieczorem zapytałam męża czy będzie wiedział że ja rodze a on mi na to no: tak wody ci odejdą :) więc tłumaczyłam mu że wcale nie muszą ale na tym koniec, a w nocy o 2. 15 pyk i sie polało :) ( nie wiem skąd wiedział ) zadzwoniłam do szpitala żeby uprzedzić że jade i spokojnie dojechałam przed 5 potem do 12.00 siedziałam jakby nigdy nic sobie dalej na porodówce i czekałam, aż podali mi kroplówkę i tu do dziewczyn które boją się wywołwania z tego co pamiętam myszka mi i kasia miałam wywoływany poród jak wiedziałam ze jestem w połowie to już asekuracynie poprosiłam o znieczulenie bo miało być jeszcze dużo gorzej jak mnie wtedy zbadali okazało się ze pomysł na znieczulenie jest i uzasadniony tyle że już za późno :) ale za to gorzej już nie będzie bo to konińcówka :) i po 20 minutach urodził się mój synio przekaz jest taki : życze wam żeby nawet po wywołaniu było znośnie u mnie było :) powim tyle że po urodzeniu jestem pewna że chce drugie :) i wszystkim poobnych porodów życze !!
  15. zabulek obserwuj sie i zycze zeys na męża doczekała przejrzałam fotki bobask są słodziutkie a każdy inny :) dodała zdjęcie Krzysia :) nareszcie sie ogarniam :)
  16. oj nareszcie udało mi sie wszystko przeczytać dducha gatulacje ! pestusia ja też napiłam sie herbatki herbaolu wypiłam 1 i mały teraz robi błotko co chwila, już nie bede tego pić powiedz mi il czasu Lenka miała problem brzuszkiem ? Tosiak twój synio będzie najbardziej wyczekanym dzieckiem niedugo w kolekturach będą zakłady przyjmować czy Tosiakowy synek urodzi sie dziś czy jutro ... mój synio grzeczny jest choć nocki potrafi całe przejjeść ale to mi nie dokucza narazie tym bardziej ze na oczatku słabo jadł i to był wiekszy problem
  17. wróciliśmy :) Dziewczyny kochane dziękujemy za wzystkie gratulcje i gratulujemy naszym rówieśnikom i nie tylko evenflo to wygląda na to że leżałyśmy razem przez chwilkę gratuacje mamusie, gratulacje !!! Zaraz będę nadrabiać zaległości na galeriusie bo jestem ciekawa zdjęć Kystianka i innych maluszków jeśli już są fotki my swoje też niebawem postaramy się wrzucić :) Dyduszka trzymam kciuki życzę porodu jeszcze łatwiejszego niz mój i czekam na wiadomosc ze malusze juz po rugie stronie :) Marzka dziękuję za bycie łacznikiem :) jesteś kochana :) i trzymam kciuki za zdrówko Maxa
  18. Maggii gratulacje !!! Dosia wcale nie zostałąś zignorowana tylko tu teraz wszyscy na chwilke i troszkę musi zająć zeby zarejestrować że ktoś nowy się pojawił Byłam dzis w pracy polatałam załatwiłam co trzeba i mam nazieje ze wszystko się uda :) skurcze mam od wczoraj już co jakieś 7 minut ale nie bardzo bolesne i czasami przechodzi na godzinkę lub pół czyli pewnie urodze jutro albo za dwa tygodnie :) :) Tosiak chocby niewiem jak niegrzeczny był Twój synus to i tak nie naruszy Twojej cierpliwośći wypracowanej przez naszą służbę zdrowia
  19. subtelna róznica :) ale jeśli teoria moze upsrawiedliwić przyjemność i tak jak piszesz przysporzyc usmiechu to ja bym się jej trzymała :)
  20. evenflo podobno po zjedzeniu lodów organizm musi spalić więcej kalori do ogrzania się niż miały lody więc można jeść odchudzająco ;) (teorię zam od kogoś kto miał ponad 50kg nadwagi :) )
  21. jak tak czytam co Kasia pisze o lekarzu to dopiero zaczynam mieć obawy ja sie nie boje że będzie bolało bo będzie i już tylko zawsze się stresuje jak ktoś ma do mnie pretensje o rzeczy, na które nie mam wpływu no bo przeciez nie sprawdzisz sama gdzie dziecko ma głowe i jeszcze do tego się boję że powiem że coś mi powiedział lekarz wtedy ktoś stwierdzi że on jest niekompetentny i jeszcze mu zaszkodze a to naprawde dobry fachowiec jestem nim zachwycona póki co, strasznie jestem ostrożna żeby ktoś przezemnie nie miał problemów a tu stres dochodzi duży
  22. Keja zależy gdzie w Warszawie mieszkasz ja np kupiłam łóżeczko w Babicach ( wyjazd z warszawy od strony bemowa) tam jest sklep i dość duży wybór był tylko że 2 tygodnie czekaliśmy i kosztowało chyba 210 złotych czy jakoś tak, dużo rzeczy tam w sumie kupowałam bo i materacyk jeden z droższch 90 zeta i pościel itd... a i ubranko dla siebie :)
  23. kornelinka z tego co piszesz to tak jakby jutra miała niedoczekać podobno różowe zabarwienie świadczy o skracającej się szyjce :) a do mnie dziś mamusia z wizytacją ( znaczy sie teściowka :) )
  24. wiosna :) w sumie to mogłaby tak na kilka dni wpaść a potem jeszcze wrócić zima na ferie dzieciakom niech się na nartach wychasają jak mnie od leżenia biodro boli równo o 4 budze sie i nie ma spania jak w sam raz będzie na nocne karmienie :) jeszcze poczekam tydzień i zaczne ciśnieniować że już chce, na razie nawet jak mam skrcze lub inne bole to nie traktuje ich poważnie bo przecież jeszcze tydzień do terminu i ta pewność że i tak przenosze :) Tosiak podziwiam cierpliwość oby następny tyczień był krótszy !!
  25. marigo kurcze u nas to cigle cos sypia o podłodze śruby jakieś albokulki metalowe , też dzieci w piłke grają itp i podejrzewam że nie maja porządnych podłóg położonych jak spotkam ich kiedyś to zasugeruję zeby sobie wyciszyli podłogę bo słysze każde słowo jakie wypowiaają i czuję się nieswojo znajc szczegóły ich życia :) niech to się stanie ich problemem a nie moim :) jak się nie przejmą to zaznę się wtrąać w ich życie nawiązując do rozmów jakie prowadzili :) na razie myślę że mozę jeszcz się nie urządzili i czekam dopóki dziecku nie będą przeszkadzać w spaniu bo ja to moge spać i na lotnisku przy startujących samolotach :)
×