Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

poranakawe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez poranakawe

  1. Marzka dzięki właśnie tak muszę go angażować dziś powiedział ze dzidzi tam i jak chciałam z nim iść to kazał mi siedzieć i sam poszedł sprawdzić ja Staś śpi mąż poszedł podglądać czy mu krzywdy nie zrobi ale on idzie do łóżeczka głaszcze go i wraca, Krzysiek nie ma problemu ze Stasiem tylko ja chyba bardziej że nie mogę im dać obu tyle czasu co kiedy Krzyś był sam ale dziś mam wzrost formy :)
  2. Pestusia poród to drobiazg :) Krzyśka rodziłam łatwo bo od 2 do 16 ale teraz jak o 2 zaczełam mieć skurcze tak dopiero o 4.30 zadzwoniłam po mamę bo uznałam że chyba wody mi sie mogą sączyć a to muszę sprawdzić w szpitalu no i te pseudoskurcze były już co 5-3 minuty, dojechałam do szpitala ok 5 i skurcze sobie przestawałam bo nawet siadać nie musiałam a jak mnie pani zbadała to były 3 cm no i faktycznie wody odchodziły o 6 trafiłam na porodówkę i jeszcze był na dyżurze mój lekarz, położyli mnie pod ktg ale po kilku minutach bolały mnie skurcze więc sobie usiadłam i znowu nie bolały aż tak bardzo tyle że już nie było przerw między kolejnymi przylciała jakaś położna z awanturą że się zapis nie uda ściągnęła mojego lekarza no i on mnie odpiął bo wiedział że ja nie z tych co pięć minut uleżą jak mnie odpieli i sobie poszli to juz było przed 7 no to jak zamknęli drzwi powiedziałam męzowi wołaj ich niech wracają i o 7.10 było już po wszystkim mały ważył 3489 przy wyjściu ze szpitala 3300 a wczoraj 3848 :) miał 55 cm tyko teraz ma problem z oddychaniem a my wszyscy przeziębieni i z zawalonymi nosami więc poleciałam do lekarza żeby go zbadał czy to nie przeziębienie, podobno nie ale i tak w nocy leże i słucham czy oddycha zamiast spać :) jestem niewyspana i zdołowana wszystkimi, którzy mi mówią jak to sobie świetnie poradzili z dziećmi ( oczywiście przoduje w tym teściowa bo jej nikt nie pomagał a mi wszyscy ) Krzysiek płacze ciągle bo ma zatkany nos, chyba idą piątki bo sie ślini i ma za mało mamy najchętniej spędzałby czas na moich kolanach wczepiony kurczowo a mi się serce kraje że muszę go odłożyć i nakarmić Stasia mam ochotę sobie poprostu porządnie popłakać ale jakoś mi głupio :) przecież ja naprawdę nie mam problemów :) Marzka myśl o tobie stawia mnie do pionu :)
  3. Pestusia poród to drobiazg :) Krzyśka rodziłam łatwo bo od 2 do 16 ale teraz jak o 2 zaczełam mieć skurcze tak dopiero o 4.30 zadzwoniłam po mamę bo uznałam że chyba wody mi sie mogą sączyć a to muszę sprawdzić w szpitalu no i te pseudoskurcze były już co 5-3 minuty, dojechałam do szpitala ok 5 i skurcze sobie przestawałam bo nawet siadać nie musiałam a jak mnie pani zbadała to były 3 cm no i faktycznie wody odchodziły o 6 trafiłam na porodówkę i jeszcze był na dyżurze mój lekarz, położyli mnie pod ktg ale po kilku minutach bolały mnie skurcze więc sobie usiadłam i znowu nie bolały aż tak bardzo tyle że już nie było przerw między kolejnymi przylciała jakaś położna z awanturą że się zapis nie uda ściągnęła mojego lekarza no i on mnie odpiął bo wiedział że ja nie z tych co pięć minut uleżą jak mnie odpieli i sobie poszli to juz było przed 7 no to jak zamknęli drzwi powiedziałam męzowi wołaj ich niech wracają i o 7.10 było już po wszystkim mały ważył 3489 przy wyjściu ze szpitala 3300 a wczoraj 3848 :) miał 55 cm tyko teraz ma problem z oddychaniem a my wszyscy przeziębieni i z zawalonymi nosami więc poleciałam do lekarza żeby go zbadał czy to nie przeziębienie, podobno nie ale i tak w nocy leże i słucham czy oddycha zamiast spać :) jestem niewyspana i zdołowana wszystkimi, którzy mi mówią jak to sobie świetnie poradzili z dziećmi ( oczywiście przoduje w tym teściowa bo jej nikt nie pomagał a mi wszyscy ) Krzysiek płacze ciągle bo ma zatkany nos, chyba idą piątki bo sie ślini i ma za mało mamy najchętniej spędzałby czas na moich kolanach wczepiony kurczowo a mi się serce kraje że muszę go odłożyć i nakarmić Stasia mam ochotę sobie poprostu porządnie popłakać ale jakoś mi głupio :) przecież ja naprawdę nie mam problemów :) Marzka myśl o tobie stawia mnie do pionu :)
  4. :) ogarnę się powoli :) Marzka a co robisz w pracy ? fajna odskocznia na pewno od doowych obowizków coć to niewątpliwie dodatkowy obowiązek Pestusia Nika jest juz taka duża że sama do szoły biega ? Aniu oszczędzaj siebie ile możesz bo nie bądzie łatwiej :)
  5. dziewczyny bardzo dziękujemy za gratulacje, Staś jest słodki dużo śpi jeszcze wiecej je, Krzyś głaszcze go i całuje a ja łapie depresje mam nadziej ze minie jak wszystkie porodowe doleglwości :) najgorsze jest to że wszyscy mi pomagają mama teściowa że o mężu nie wspomnę chłopak uwija sie jak w ukropie a ja popadam w panikę że sama bym nie dała rady, głupota to ciężka choroba :)
  6. ciągle czekam :) Krzyś w domku, to mi sie przynajmniej nie dłuży czas, niby w poniedziałek mają mnie kłaść do spitala ale ja tam nie wiem czy to sie uda wiadomo jak to jest a ja wole żeby nie odesłali niż mielby wypisać po kilku dniach bez efektu aniu a jak ty sie czujesz ? ksena no ba jakby cie nie pamietac teraz wszystkie mało czasu mamy na pisanie :)
  7. Tosiak siedzę w domu i mam lenia nic nie robię dziecko z dziadkami, od wczoraj odpuściłam pracę i cholera mnie bierze, boje sie do rodziców jechać bo szpital chce mieć blisko a Krzycha do domu ściągać nie chce bo na działce cały dzień jest na dworzu na upały ma basen na pochmórne dni rower piasownica i pełno zabawek no i dziaków na wyłączność Krzysio śpi w nocy różnie zazwyczaj jak się budzi to raz ale czasami na dłużej, a czasami tylko na pogłaskanie. Kupiliśmy prezent przekupny dla Krzysia od nowego braciszka powiemy, że Staś mu przyniósł na powitanie :) Ehh.. wezmę się za porządki może sie coś ruszy
  8. papka u nas najlepiej wchodzą kotlety mielone, pół nadziewa na widelec i gyzie sobie, inne mu się za długo żują
  9. Krzysiek kąpać się lbiale płukanie głowy juz gorzej znosi, czasami sam głowę niechcący zmoczy i wtedy nie ma problemu no ale jak mama leje wodę to nie nie nie.... więc płuczę szybko i już podobnie strzyżenie ja golę główkę maszynką tak na 7-9 mm i też szybko bo nie przepada zęy myje sam ale wiadomo raczej mało dokładnie wiec ja mu domywam i wtedy znowu jest nie nie nie... teraz od tygodnia jest z moimi rodzicami na działce a ja o dwa dni i na weekndy wpadm do nich i bardzo się chce przedemną popisać jaki to jest dorosły w efekcie zęby do myci szczerzył pięknie je sam kotlety nadziane na widelec i pije z normalnych kubków brdzo się usamodzielnił a i jeszcze paznokcie obcinam jak śpi bo inaczej jest oczywiście ..... nie nie nie... :) :) a i ie mam wątpliwości, że rozumie wszyściutko tylko czasami udaje że jest inaczej :) ja do pracy chodzę ale juz chyba przestanę b mi bardzo ciezko iedzieć i skupć uwagę coś robię ale moja efektywność jest dużo niższa więc chyba czas zwijać ręcznik i jeszcze muszę wam pochwalić mojego lekarza jest tak troskliwy i przejęty opieką nad pacjentkami że aż czasami mi głupio że obcy człowiek tak się o mnie troszczy :) :) aż mam ochotę nagotować mu obiadu i wyprasować koszule :)
  10. No fakt Krzychu już od roku zasówa ale co do mówienia to najlepiej mu wychodzi nie, nie,nie.... mój szwagier zaczął mówić jak miał ponad 3 latka a pyskuje ostro, a mój siostzeniec nie chodził a mówił miał niecały rok jak pytał "a co to jest" i tak sie nauczył mówić jak miał 1,5 roku to kończył wersy z lokomotywy tuwima i wszystko umiał powtórzyć a dziś milczek z niego :) nie ma reguły, sama jestem ciekawa jak to ze Stachem będzie jak sobie pomyślę e za rok by biegali obaj to wydaje mi się ze byłoby super bo już wtedy dziecko jest bardziej samodzielne i nie trzeba za nim tak biegać ale wiem ze wcale tak być nie musi :) dziś mam wolne brzuch mnie wczoraj bolał i leżę dziś i odpoczywam ale strasznie mi głupio że nic nie robię nie umiem już chyba bumelować to okropne, wczoraj byłam w szpitalu am już kartę założoną i mogę rodzić a tu nic no alejeszcze teoretycznie dwa tygodnie zostały ehhh chyba najdłuższe :)
  11. papka na pierwszego :) jedyne zatem co jest pewne to, że pierwszego się nie urodzi :)
  12. wróciłam z ostatniego chyba juz usg chłopak na schwał rośnie, kupiłam mu kołderkę i już mam wszystko i teraz tylko czekamy :) jeszcze sobie poprasuję i ostatnia pralka do wstawienia Tosiak ŻONO :) :) hehe już nie "moja narzeczna" teraz "moja stara" :) szczęścia wam życzę jak najwięcej :)
  13. Larysa wszyscy mówią, że po ciąży jak się karmi to waga spada szybko a mi własnie odwrotnie, nic nie drgnęło dopiero jak praktycznie dokarmiałam Krzysia na wieczór raz góra dwa razy dziennie, mniej więcej w październiku czy listopadzie czyli dobre 10 miesięcy później, to zaczęłam chudąć, aż do lutego.... a wtedy od nowa :) Ja zamierzam brać tablety, jak tylko mi lekarz pozwoli i nie będę sie oglądać na wagę bo chyba nie przytyje tyle co w potencjalnej kolejnej ciąży :)
  14. to ja piszę żeby było łatwiej znaleźć jest lato dzieciaki maja o 1,5 roku i w zasadzie idealny czas żeby zawalczyć z nocnikiem Krzysiek jak zrobi kupkę to nawet "mówi" że zrobił ale jest już po fakcie zatem mam pytanie jak sie uczy dziecko sikania na nocnik?? Puszczam go jak jest gorąco a my jesteśmy na działce bez pieluchy żeby pkazać mu i uświadmić ze robi siku tłumaczę nawet jak sama idę do łazienki że tam sie robi siusu ale ogólnie mało mamy czasu na praktykę i musze w jakiś weekend opracować metodę i przyuczyć babcię, ale jaka powinna być ta metoda ????
  15. Tosiakczku żyję :) ale pierwszy raz w życiu jest mi gorąco dłużej niż 15 minut :) czytam wszystko codziennie ale już na pisanie nie mam siły ganiam jeszcze do roboty a w ubiegłym tygodniu zrolbiłam sobie dłuższy weekend i najgorszy upał przesiedziałam z Krzychem w basenie na działce :) Dawidek jak pójdzie to tylko bedziesz pot z czoła ocierać próbując za nim nadążyć :) Krzychu to wariatuńcio i synek mamuni dziś tak szaleliśmy że spadł z wersalki bidulo spłakał się poszedł spać a ja siedzę przy nim i oglądam czy nic mu nie jest ale wygada na to że się tylko wystraszyła a chyba najbardziej i tak się przestraszył tata :)
  16. biedna Polcia nie mam pojęcia co zrobią ale myślę że to mleczak więc tylko jakoś zabezpeczą ząbek przed ewentualną pruchnicą, nie powino boleć,
  17. Ania ta dostawk do wózka to jest taki podeścik ja ie mam ale koleżanka miała i widziałam jak to funkcjonuje mże się sprawdzi jak nie to posiedzimy w domu aż młodszy zacznie hodzić :) Pytanie mam czy któraś z was nie chce sie pozbyć podgrzewacza ? poprzednio miałam od koleżanki a ona jeszcze używa bo ma drugie dziecko teraz i ja znowu nie chce nowego kupować bo po co, moze komuś zawala miejsce ?
  18. no własnie mi sie skojarzyło że jak ospę podejrzewałam potem trzydniółwkę to lekarz powiedział e to jakieś uczulenie mimo że żadnego poarmu nowego ie wprowadzałam i dał zyrtek i przeszło
  19. larysa ja mam nadzieję na poród naturalny i na razie nic nie wskazuje na inny jak słyszę o cc na życzenie to sobie myślę, że to zamienił stryjek siekierkę a kijek może poród mniej bolesny, ale potem gojenie sie rany jest z tego, co słyszę od mam, które mają go za sobą znacznie trudniejszy niż moje dochodzenie do siebie po porodzie naturalnym ja po tygodniu już nie pamiętałam, że rodziłam my przygotowania rozpoczynamy i Krzysiek dziś dostał dorosłe łóżko, nawet już popołudniu w nim spał i nie spadał:) na noc został na działce u babci, więc powolutku sie odzwyczai od swoich szczebelków i wskoczy na tapczanik:) jeszcze tylko wózek muszę przystosować do dwójki, ale Krzychu i tak woli wózek pchać niż w nim siedzieć już od, daaaaaawna więc chyba nie bezie dramatu jak mu przyjdzie jeździć na podeście może nawet frajda będzie no i najważniejsze wczorajsze usg definitywnie rozwiało wątpliwości jest chłopak:)
  20. Larysko no to super, że juz w domku rezydujecie, gratulacje wielkie :)
  21. Jestem i ja czasu faktycznie niewiele :) ja z chłopakami na weekendy wyjeżdżamy zwłaszcza jak pogoda dopisuje, ostatnio też dużo do załatwienia mieliśmy i tak na nic już czasu nie było, do tego mój mąż na całe tygodnie wyjeżdża a ja zostaje z Krzychem sama i co prawda mam wtedy czasu więcej, ale nadrabiam zaległości domowe, ostatnio poprałam sobie narzuty a Krzychu od razu mi na środku łóżka wielką plamę zrobił, bo się po kąpieli zsikał i nie doczekał pieluchy:) przy okazji, ponieważ akurat siedziałam do niego tyłem nasikał mi na plecy i za spodnie :) ma gest chłopak :) uwielbiam jego poczucie humoru :) Kupiliśmy mu też nowe łóżko, bo swoje musi drugiemu bąblowi oddać do jutra jeszcze na materac czekamy i ahoj przygodo, mam nadzieję, że nie będzie spadał, bo to już normalne można powiedzieć „dorosłe łóżko jest :)
  22. kasiulka :) jagienka :) ja dzis odpadam na stojaco ale byłam u lekarza i teraz na usg mam isc
  23. Tosiak fałszywy alarm, prznajmniej tak twierdzi lekarz, i stawia na uczulenie co jest dość dziwne bo Krzysiek akurat nic nowego ostatnio nie dostawał a wygląda jak muchomor ale fakt ze plamki nie podeszły wodą i nie zrobiły sie krostki a już by były , grunt że nie zaraża i moze wychodzić na dwór bo np ospy o lepiej nie przeziebić dajemy zyrtek i czekamy co dalej tym bardziej, że ani kataru ani gorączki teraz nie ma. Biedne ta nasze malchy wiecznie cś się przyplącze no ale byle do przodu zdrówka Dawidkowi życzymy :) trzymajcie sie Marzka najlepsze zyczenia dla synka i jak wasza przeprowadzka bo nie doczytałam się, zmieniacie jednak mieszkanko, to było tak dawno kiedy o tym pisałaś że małam cie zapytać juz kilka razy ale ciągle było coś.. czy może nastąpiła jakś zmiana palanów ?
  24. Tosiakk plac zabaw spoko bardzo!! ale ogladaj Dawida bo ja dzis Krzycha o ospe zaczynam podejrzewac a tydzien temu był szczepiony własnie na ospe
×