Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ksara572

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ksara572

  1. Akroo hmmm tak to chyba już jest że ciężko się tych kilogramów nadprogramowych pozbyć, ale trzeba być wytrwałym i ja przynajmniej wierzę że się nam uda. Jak miałam HGH na poziomie 200 to masa mojego ciała podniosła się prawie dwukrotnie, ważyłam 98kg. Teraz, po 2 operacjach, wizytach w klubie fitness i diecie ważę 78kg także -20! A nie spocznę dopóki nie odzyskam wagi 65!!! Więc wiem że można się pozbyć tych kilosów, tylko potrzeba na to sił i czasu ;) martucha654 Jeżeli chodzi o operację to jej koszty są pokrywane z ubezpiczenia, także ja nawet nie wiem jak one wyglądają, jako pacjent Ty masz tylko przedstawić dowód ubezpieczenia i dowód osobisty, no i tam badania których oni wymagają.
  2. akromegaliczko witaj, ja też leczę się na akromegalię, pierwszą operację miałam u doc. Zielińskiego w maju 2009, teraz w lipcu przeszłam drugą właśnie w Centrum Onkologii. Powiem Ci że warunki są świetne, sprzęt nawet lepszy i zdecydowanie szybciej dochodzi się do siebie ( do noska masz zakładany tylko taki mały tamponik, a nie te długie stetony). Też miałam trudną lokalizację, bo lewą zatokę jamistą, pomimo to wycieli mi jeszcze 5 mm guza. Niestety teraz robiłam takie wstępne badania GH (po nicałych 3 tyg. po operacji) i wyszedł na poziomie 22, więc dalej wysoko... ech ja już nie wiem, mam nadzieję że jeszcze spadnie, albo że tym razem uda się to zbić zastrzykami. W październiku mam się położyć do mojego szpitala w Krakowie na sprawdzenie funkcji przysadki i wtedy będę wiedziała jak wygląda sprawa na 100%.
  3. Hej ja nawet 1,5 miesiąca po operacji leciałam i lekarz nie widział żadnych przeszkód ;)
  4. Hej ja nawet 1,5 miesiąca po operacji leciałam i lekarz nie widział żadnych przeszkód ;)
  5. Sylwiu S mam nadzieje że wyniki będą dobre ;) Aldi76 zobaczysz że szybciutko to wszystko minie! Jak coś to na sali 8 są jeszcze moje koleżanki Beata i Wioletta, fajne dziewczyny, też miały operowane makrogruczolaki, na pewno powiedzą Ci jak to jest, uspokoją ;)
  6. AAAaaaaaaa chciałam jeszcze napisać że pomimo tak trudnej lokalizacji guza udało się usunąć jeszcze ok. 5mm - także zostaną również zrobione badania histopatologiczne. Ale prof. zapewnił mnie że guz w ciągu roku nie odrósł, a to co pozostało było trudne lub niewidoczne do usunięcia przy pierwszej operacji.
  7. aldi 76, hej ja byłam operowana przez prof. Bonickiego 6 lipca 2010'. Również mam akromegalie. To była druga operacja. Pierwszą przeprowadzał doc. Zieliński, którego również uważam za świetnego fachowca. W każdym razie chciałam napisać, że nie ma się czego bać. Prof. Bonicki przeprowadza operacje razem z dr Kunickim. Odpowiadają na wszystkie pytania i wątpliwości, mają świetne podejście do pacjenta. Oddział i cały zespół jest po prostu rewelacyjny!!! Muszę napisać że operacja była wykonywana przez nos, metodą endoskopową. I zdecydowanie lepiej się czułam niż po pierwszej operacji. Tzn. już po 2 dniach miałam usunięty gazik z nosa, a w czwartej dobie dostałam wypis do domku ;) Ponieważ była to reoperacja, a umiejscowienie guza w lewej zatoce jamistej, więc naprawdę trudna lokalizacja to będę teraz niecierpliwie czekać czy udało się w 100% powstrzymać moją akromegalię. Teraz dużo odpoczywam w domu i wierzę że się udało!
  8. Sylwio S zdecydowałam się już na ponowną operację u prof. Bonickiego. Teraz tylko czekam i mam nadzieje że będzie dobrze.
  9. anulko86 poproś swojego lekarza o skierowanie na rezonans magnetyczny, jego wynik da Ci odpowiedć czy masz gruczolaka czy też nie, a wtedy będziesz mogła podjąć jakieś kroki
  10. Iwibal63 mam nadzieje że zastrzyki pomogą na tyle by operacja nie była już potrzebna ;) marii69 jak reagujesz na naświetlanie? Z jednym już dałaś radę mam nadzieje, że z resztą też się w końcu uda, tak żebyś nie musiała już przez to wszystko przechodzić. Trzymam kciuki!
  11. Ewo, ka się generalnie czuje dobrze, od czasu do czasu mam bóle głowy, ale to raczej jak się denerwuje, albo jak pogoda się zmienia. W zeszłym miesiącu znowu zaczęłam mieć problemy z miesiączką, tzn. pojawiła się dopiero po 40 dniu, ale teraz było już ok. Dla mnie osobiście nic się takiego nie dzieje... ale lekarz prowadzący twierdzi że wynik 31,3 HGH jak na przyjmowanie somatuliny 120 od 6 miesięcy to nie jest zadawalający wynik, bo choroba powinna byc opanowana czyli wynik powinien być w okolicy 1-2. Byłam na konsultacji wczoraj u prof. Bonickiego, po przeczytaniu wypisów ze szpitali, wyników i zobaczeniu rezonansu z teraz, z czerwca powiedział, że widzi pewną tkankę, którą podejrzewa że też może być gruczolakiem. Powiedział też że reoperacja jest zdecydowanie lepsza od radioterapi. Jeżeli ma rację i dzięki tej operacji wszystko może być wreszcie dobrze... Dostałam termin na 5 lipca. Dość szybko. Pytałam czy mam jakieś badania jeszcze zrobić, ale powiedział że nie. Także w przyszły poniedziałek znowu pod nóż. Nie wiem co mam myśleć, cieszyć się? płakać? Ale intuicja podpowiada mi że będzie w porządku. Nie jestem w stanie przewidzieć jak będzie w przyszłości. Jak wszystko dobrze pójdzie to napiszę jak tylko będę mogła.
  12. Ewo38 powiem Ci że dla mnie przyjmowanie tych zastrzyków było "normalne", tzn. w zasadzie nie odczuwałam różnicy w nastroju, czy też jakiś objawów organizmu. Jedyne co to czasem w miejscu zastrzyku robi się taki jakby guzek. Na początku przestraszyło mnie to, ale lekarz mi wyjaśnił że może tak być. Dzięki za info o tych wcześniejszych wypowiedziach. Powiedz mi czy Ty też byłaś operowana na Szaserów czy w Centrum Onkologii?
  13. ann123 dzięki za opinie, dowiem się co mają mi do powiedzenia inni lekarze i na coś będę się musiała zdecydować. Ale jak zawsze to czekanie jest najgorsze...
  14. Hej Wszystkim! Jestem z Krakowa. Mam 24 lata. W maju 2009 roku miałam operację usunięcia gruczolaka przysadki. Był to makrogruczolak o wymiarach 23x24 mm. Operację przeprowadził dr Zieliński z WIM w Warszawie. Bardzo dobry specjalista, który ma świetne podejście do pacjenta, odpowiada na każde pytanie i wątpliwość. Niestety ze względu na położenie, guza nie udało się usunąc całkowicie. Przed operacją poziom HGH wynosił nawet powyżej 200!!! Zaraz po wynik HGH -> 70. Także różnica ogromna. Po operacji zauważyłam dużą poprawę, zmniejszyły mi się dłonie i stopy i wreszcie powróciły reguralne miesiączki. Teraz po 12 miesiącach przyjmowania zastrzyków z sandostatyny, a przez ostatnie 6 miesięcy somatuliny (najwyższej dawki 120mg co 3 tyg.) HGH wynosi ok. 30. CO niestety w ciągu dalszym przekracza znacznie norme. Mój gruczolak ma teraz wymiary 8x4 mm. No i ponieważ nie reaguje na leki moja lekarka prowadząca postanowiła wysłać mnie na konsultację do prof. Bonickiego, w sprawie kolejnej operacji. Termin mam ustalony na 23 czerwca. Gdy byłam w grudniu na wizycie kontrolnej u doc. Zielińskiego powiedział mi że to co zostało jest już nie operacyjne i żebym przez rok pozostała na tych zastrzykach. A ponieważ wiem że jest świetnym specjalistą to nie wiem co mysleć o tej kolejnej operacji :/ (jeśli w oóle będzie można ją przeprowadzić) Moja lekarka powiedziała że możliwe są jeszcze naświetlania, ale ponieważ jestem młoda i chcę mieć w przyszłości dzieci, a naświetlania mogły by spowodować niepłodność to woli operację. Chciałam WAS zapytac o doświadczenia z prof. Bonickim. Jaki on jest??? I czy ewentualnie ktoś z WAS był leczony za pomocą naświetlania???
×