sylvuunkaa23
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
sylvuunkaa23 dołączył do społeczności
-
Hej ;) Kawka-turkawka, jak Twoje samopoczucie dzisiaj? ;> Słuchaj, może na te 3 ostatnie kilogramy powinnaś włączyć regularne ćwiczenia a nie samą dietę? Albo nie trzymać się tak ściśle jadłospisu z diety, ale pilnować regularnych posiłków, włączyć rower i basen do tego - to najlepszy sposób na pozbycie się boczków i brzuszka. Ja bym tak zrobiła, i nie zadręczaj się niepotrzebnie. Moja waga teraz stoi tak samo i nie wiem, czemu tak jest. Ale moim zdaniem MŻ i ćwiczenia, to najlepszy sposób, bo wiadomo, że samym jedzeniem nie ukształtujemy swojej sylwetki.. Głowa do góry, poczytaj trochę o tym, co daje pływanie i rower, a na pewno sama się przekonasz :):):) Buziaki :*
-
Witajcie, Nowe Dietowiczki ;))) Ja podczas 1 tury schudłam 5,8 kg, czyli bardzo ładnie :) Miałam kilka momentów załamania, ale właśnie dlatego tu jesteśmy, Dziewczyny :) wspieramy się w trudnych momentach :) Dziś mam 5 dzień 2 tury Turbo, nie chce mi się jeść, też ze względu na pogodę :) uwierzcie, że kiedyś nie mogłam odmówić sobie słonych przekąsek i innych gówienek, a teraz? ;> Mój chłopak proponuje mi chipsika, a ja mogę spokojnie odmówić :) bez wyrzutów sumienia i smutku, że nie mogę ich zjeść :):) nigdy nie myślałam, że będę w stanie nie jeść chipsów :) a tu proszę, jaka miła niespodzianka :) okazuje się, że zupełnie normalnie mogę bez nich funkcjonować :) Dobrze, że organizm szybko przestawia się na częstsze lecz mniejsze porcje jedzenia :) wiem, że w przyszłości pomoże mi to w prawidłowym komponowaniu posiłków. Teraz nawet chleb mnie nie kusi, jak kiedyś :D
-
Szczęśliwa, super, że niedługo założysz tę sukienkę :)) Kawka-turkawka, ja mam to samo.. jest tak ciepło, że po prostu nie chce się jeść :) mnie też się nie wydaje, żeby to miało jakiś duży wpływ. Np dzisiaj rano zjadłam troszkę lekkiego twarożku, do pracy wzięłam małą kiść winogron, nektarynkę, jabłko i orzechy.. nie mam ochoty na nic innego. A wczoraj miałam jeść w pracy, i 2 posiłki wróciły do domu... Dziś wieczorem znowu basen :)) Ale wiecie co? dzisiaj rano znowu było 70.3... może dlatego, że się nie wypróżniłam? A zresztą, walić to :D Będzie dobrze, prawda dziewczynki? :D W ogóle kupiłam sobie w końcu ten roll-on na cellulit z Garniera, fajny nawet :) na co dzień używam tego żelu Lirene, a 2-3 razy w tygodniu robię też peeling z tej serii :) i myślę, że efekty są:) nie powiem, że to całkiem zasługa kremów, żeli itp, ale na pewno dużo też daje jazda na rowerze i podejrzewam, że da też basen :):) ruch to zdrowie :D:D
-
Hehe, właśnie dlatego postanowiłam nie wypowiadać się na temat owej "szóstki" :)) kiedyś próbowałam, lecz poległam :D z każdą serią, było tylko gorzej:P
-
Dziewczyny kupiłam strój!!!!!!! :D:D:D:D:D Wczoraj wieczorem byłam w realu, i tam znalazłam taki śliczny dwuczęściowy, specjalnie dla mnie :D Szczęśliwa, wieszałam psy na moich wcześniejszych strojach z wiązanymi gaciami, a ten, który wczoraj kupiłam, też jest wiązany :) Ale całkiem inaczej się w nim czuje, niż w tamtych :) mój Piotrek jest zachwycony :)) i ja też :)) teraz tylko chudnę i chudnę ;D;D;D jutro z rana na basen :) i po tym pasie brzuszek ładniejszy ;):):)
-
Powiem tak, górę mam wiązaną na szyję, poszukuję generalnie tylko dołu.. i na pewno nie wiązanego, miałam dwa stroje, w których gacie były wiązane, i to jest coś okropnego... :((( Szczęśliwa, ja wyglądałam jak stara baba, bo to był zwykły strój jednoczęściowy czarny, bez żadnych ozdób, nic... dlatego mam takie skojarzenia. Np w internecie widzę bardzo dużo pięknych strojów jednoczęściowych, które bardzo chętnie bym założyła, lecz bez przymierzania nie da rady ;P Poza tym, co by trochę się "zwęzić" w biodrach, siedzę drugi dzień w pracy z tym pasem na brzuchu, więc poczekam na efekty. No chyba, że jutro na spokojnie wybiorę się do drugiego centrum handlowego w poszukiwaniu majtek od stroju.. Aaa, widziałam wczoraj piękny strój dwuczęściowy w cache&cache, pięknie w nim wyglądałam, wszystko elegancko dopasowane, ale nie będę wydawała teraz 100 zł na strój kąpielowy, który jest mi potrzebny tylko po to, by schudnąć. Zobaczymy, może i uda mi się coś znaleźć... Ale szczerze, nie mam już nerwów do tego.
-
Wczoraj mierzyłam jednoczęściowy, ale wyglądam jak stara baba :(( i chyba jeszcze gorzej niż w dwuczęściowym... Może pojadę w weekend do Koszalina, może tam coś znajdę, u mnie w mieście niestety nie ma Tesco.. A widziałam w necie kolekcje F&F, są bardzo ładne stroje...
-
Właśnie zjadłam kalarepkę :) Ale dobra :):) i syta :) Ma też w sobie wiele "skarbów" dla nas :) http://fitness.magicsport.pl/news,4483,kalarepa.html poczytajcie :):)
-
Mało a często to chyba najlepsza dieta ;P Jeśli chleb jest dla Ciebie zabójczy, może spróbuj pieczywo chrupkie Wasa? Ja mam jeszcze z poprzedniego odchudzania, wczoraj patrzałam, jedna kromka ma bodajże 17 kcal. To tyle co nic. Szczerze, ja chleba też ruszać lepiej nie będę, ale kiedyś jadłam tylko chrupkie, więc teraz też wytrzymam :) zresztą, i tak będę je jadła raz na jakiś czas, bo mi się znudzi :P Przed chwilą właśnie wyliczyłam sobie dokładnie kilogramy, miałam zapisane w tel, ile było na początku, i wyszło mi 5.8kg mniej. To chyba dobrze, mimo, że ja tego nie widzę. Może za często patrzę w lustro? Tak mówi mój Piotrek.. Wiesz, chciałam sobie wczoraj kupić ten strój, ale z każdych majtek coś mi wystaje... a to tu, a to tam.. Skończyło się, że wyszłam ze sklepu z płaczem :(( już czwarty raz.. A tak bardzo chciałabym iść na ten basen, zgubić trochę to dupsko, boczki i uda :(
-
Aha, zapomniałam o chudym twarogu, chrupkim pieczywie (może być też pumpernikiel), ale w moim wypadku wchodzi w grę tylko pierwsze śniadanie :) pomidorki, rzodkiewki, szczypiorek, chuda szynka :)) mniam :)
-
Hej :) Nie było mnie trochę, szczerze, zastanawiałam się, czy nie zrezygnować.. Ale jakoś dotrwałam. Zaczęłam z wagą ponad 76 kg, dzisiaj rano podczas ważenia, było 70.7. Od dzisiaj mogłabym zrobić sobie 3 oszukańcze dni, ale postanowiłam dalej ciągnąć dietę, trochę ją urozmaicając. Jako, że dzisiaj jest dzień 1 nowej diety, będę jadła 6 małych posiłków dziennie, korzystając z listy produktów, ale nie tylko. Dzisiaj rano byłam na ryneczku i kupiłam dużo świeżych warzyw i owoców :) Np do pracy wzięłam sobie kalarepkę, młode marchewki, truskawki, brzoskwinie, i orzechy. Jak wrócę, zjem kotlety sojowe (nie smażone, ugotuję je tylko w bulionie), kalafior, fasolkę i lekką sałatkę z rzodkiewki, pomidora, sałaty, ogórka, i szczypiorku z odrobiną niskoprocentowej śmietany. Dzięki tej diecie wiem, jak dobierać produkty, co tuczy a co nie, co ze sobą łączyć a czego się wystrzegać. Oczywiście w dalszym ciągu nie będzie w mojej diecie smażonych rzeczy, tłuszczów, masła, makaronów, ryżów i innych "kluch". Szczerze, przez ostatnie 2 dni diety też trochę kombinowałam, bo jadłam np marchewkę, nie jadłam 6 posiłków, bo po prostu nie byłam głodna. Natomiast jeśli chodzi o ziemniaki, rozmawiałam z dietetykiem wczoraj i powiedziała, że raz na jakiś czas, 3 młode ziemniaczki nam nie zaszkodzą, bo skrobia też jest potrzebna naszym organizmom. Stawiam na zdrowe jedzenie, często, lecz w małych ilościach. Po tej rozmowie wiem, że przyniesie efekty :) jak to się mówi potocznie - MŻ :D (mniej żreć) Po 10 dniach faktycznie nie ciągnie mnie do tego by się napchać i położyć spać. :) Jeśli chodzi o brzuszek i boczki to używam drugi dzień pasa Slendertone Flex, poczytajcie w necie, bardzo pomaga :) Kiedyś używałam, i efekty były :) Są drogie, ale warte swojej ceny. W razie czego mam 1 nowy pas Slendertone Flex na sprzedaż, jakiś czas temu mój Piotrek kupił mi go na ebay-u, bo akurat miał dobrą cenę, a ja nie mogłam dostać do niego nakładek żelowych (kiedyś odkupiłam taki pas od koleżanki). A ten z ebay-a leży w szafie zapakowany :P Więc powiem Wam, że cieszę się, że mogę dodawać niektóre składniki, bez obawy, że coś będzie nie tak. Oczywiście wszystko z głową. Ja będę dodawać głównie surowe warzywa i może coś jeszcze mi wpadnie:)
-
Cieszę się, że jesteś zadowolona! :) Powodzenia;):)
-
Kupiłaś jednoczęściowy teraz? :)
-
Ehh.. pewnie nic z tego nie będzie, nie rozumiem tych wahań... Bardzo często siusiam, a z wypróżnianiem mam problem.. nie wiem już nic, jeśli do końca diety nic się nie poprawi, to chyba z niej zrezygnuję...
-
Dobrze powiedziane... Przytłaczające... ;(