bardzo ostrożny facet

Aggi to świetnie, mam nadzieję, że praca da Ci tyle satysfakcji, że do UK to tylko na urlop będziesz jeździła a nie dorabiać. Jeśli do tego będziesz robiła to co lubisz to się cieszę razem z Tobą.

Aneri witam. W jakie strony wyjeżdżasz powdychać ten jod?

U mnie był dziś dzień załatwiania spraw urzędowych, trochę pojeździłem, w sumie to pewnie bym do Ciebie dojechał przynajmniej w jedną stronę. A może nie warto by było wracać do domu ;-) A tobie jak śmignął dzień?

Hejka tak mówisz ;-) może coś w tym jest.

Widzę, że dziś pustki w temacie??????????

To, że ktoś z jakiś powodów nie odpisuje to jeszcze ujdzie ale jak obmawia Cię i kłamie to już nie. Ja też uciekam. SEE YOU.

No wiesz, za każdym razem coś nie wyszło ok, ale ostatnim razem pewna osoba najpierw bardzo chciała się ze mną spotykać inicjatywa praktycznie wyszła od niej, więc po ok 2 miesiącach chciałem aby było to związek i tu zaczęły się problemy w stylu, że ona nie jest gotowa i boi się zaufać bo jej coś tam nie wyszło. Ja zaproponowałem związek ze względu, że ktoś kto ją zna mówił mi, że ona mnie potrzebuje i tego chce a ja jak tego nie zrobie to ją skrzywdzę. Pomyślałem, no jest miła i skoro słyszę choć od jej koleżanki, że zależy no to zrobię tak tym bardziej, że nigdy nie olałem żadnej i nie dałem pustych nadziei. No i wyskoczyłem z tym związkiem i usłyszałem, wiesz zapomnij o mnie no a potem jak jej się koleżanki pytały czemu już się nie spotykamy to ona mnie obmówiła, że ją potraktowałem jak rzecz i takie tam jeszcze o mnie głupoty gadała żeby wyjść na dobrą i skrzywdzoną a ja na tego złego. Ja się o tym dowiedziałem bo mieliśmy wspólnych znajomych. Uwierz nie ma większego upokorzenia niż to jak chcesz dla kogoś dobrze a ta osoba jeszcze Cię obmówi i tyrana zrobi z Ciebie. No i jeszcze parę innych rzeczy było bo mi popsuła relację i inną dziewczyną na której mi zależało obmawiając mnie za plecami.

No widzisz Aneri, nie wiem co mu było do szczęścia potrzeba skoro miał wsparcie w Tobie, ja jedynie na co mogę narzekać to to, że nie mam takiego wsparcia, raczej interesowały się mną dziewczyny co potrzebowały faceta tak " na chwilę " a nic stałego. Nigdy nie zazdrościłem innym kasy choć za wiele jej nie mam ale drugiej osoby tak i do dziś zazdroszczę innym, że spotkali miłość a ja upokorzenie do tego się przyznaje.

Witaj Aneri, trochę się dziwię temu co tak z Tobą postąpił, ja jak bym widział, że faktycznie dajesz np. szanse na coś trwałego to by mnie dowartościowało i to bardzo więc nie zrezygnował bym z takiej szansy a poprawiło by to moją samoocenę. Faktycznie, ja znam przypadek, że pewne osoby poznały się przez internet i dzieliło ich prawie 400 km a dziś dzieli ich kilka cm bo się pobrali i są po ślubie już z 10 lat więc chyba można jak się chce :-)

Ale kto miał by się przeprowadzić do kogo? Wiesz facet z zagranicy hmm tak naprawdę z tego co wypowiadały się kobiety z zagranicy kiedyś odnośnie facetów to podobno w Polsce kobietę się najbardziej szanuje, wiem zaraz napiszesz, że Ty trafiałaś no ale i ja tak trafiałem różnie ale nie uważam aby polki były be a wprost przeciwnie to kwestia szczęścia w poznaniu kogoś i tyle. Odległość można sobie zobaczyć w google.maps tam są aktualizowane trasy oczywiście samochodowe :-)

Wiesz, wpisałem w mapę i mieliście do siebie 272 km, no a do mnie masz 392 km więc sama oceń czy to dużo czy nie?

A ile dokładnie kilometrów miałaś do tego ze śląska jeśli można wiedzieć?

ups nie doczytałem, że to był gość z UK, przez to lada coś mi się w oczach troi

Witajcie dziewczyny. Aneri jak Cię komary pogryzły to mogę delikatnie podrapać :-) Aggi a jaka odległość dzieliła Cię i tego kogoś, jestem właśnie ciekawy jak to jest, jeśli na przeszkodzie stoi odległość?

Ja mam co do tych portali i profili takie obawy jakie opisałem, choć widziałem Twoją fotkę czy Aneri i naprawdę ładne z Was dziewczyny, dziwię się, że nikt nie postarał się udowodni, że facetom nie chodzi tylko o jedno no i fajnie się z Wami pisze więc i charaktery też ok, może i każdy ma jakieś wady ale jak się je zaakceptuje to zalety się tylko potem widzi.

Aggi to byłaś na portalu randkowym? A na jakim, wiesz ja nigdy nie byłem na żadnym, właściwie widziałem na niektóre ofert i nie chce mi się wierzyć bo naprawdę ładne dziewczyny były i wydaje mi się, że albo to nie były ich zdjęcia co mogło by być szokiem podczas spotkania i druga opcja jaka mi przychodziła do głowy, że zajęte szukają przelotnych spotkań no ale mogę się mylić. I ze względu na takie obawy nie pisałem do nikogo z portali.

Ja też nie potrafię w chłodny sposób podchodzić do kogoś w stylu " jak nie ta to inna ", zawsze mnie bardziej przejmuje ktoś, ale przez to, że mam miękkie serce to mam twarde co innego ale nie potrafię się zmienić w podejść oczywiście do osoby na której mi zależy

ciekawe na jak długo będzie spokój, jak znam życie to nie długo :-(

:-)

Aneri popieram to co napisałaś

co za kretyn i do tego podszyw