

kisza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kisza
-
Dziewczyny, ale produkujecie :) Nie mogę nadążyć :D Co do pleśniawek u mnie to był osad z mleka. A pleśniawki wyglądają tak jak piszesz Filipinka. Aphtin też jest dobry jak nie chcesz bawić sie w łapanie moczu ;) Możliwe że przez pleśniawki Twój dzieciaczek nie chce ssać, bo to boli :( Kurczę chciałam dziś pójść po wnioski do gminy, ale nie ma mi kto przypilnować malucha. Grrrrrr.
-
Antka wygląda to na skoki. Strasznie ich duzo :D trzeba sie przyzwyczajac.
-
Aneta właśnie z tych powodów które opisałaś nic nie chcę od tego człowieka. Nie będę nikogo zmuszac do ojcostwa. Z resztą pewnie i tak by nie płacił na małą. Asiulek a myślałaś o tej rurce do odgazowywania niemowląt? Bo ja sie nad nia zastanawiam. http://allegro.pl/medi-globe-na-kolke-rurka-antykolkowa-model-lux-i1323811809.html
-
Asiulek u mnie tez jak już są jakies problemy to właśnie bąkowe i tez nei wiem jak to rozwiązać. Teraz Dorotka leży na macie i gada do zabawek :) Kochana jest. Tylko czemu tak mało śpi :D ;)
-
Cześć kobietki :) Piękne zdjęcia! Wspaniałe maluchy. Październikowe najpiękniejsze ;) :P Ostatnio rzadko zaglądam, ale to przez to , że moja mała w ogóle nie śpi w dzień. Nawet 5minut nie podrzemie. Brzuch już jej tak bardzo nie dokucza. Nie wiem co jest przyczyną, ale w ciągu dnia jest pełna energii. W nocy śpi super. Od 22 do 10 rano z dwoma pobudkami na jedzenie. Szkoda, że w dzień nie prześpi się chociaż 2-3 godzin to mama by odsapnęła. Widziałam temat prezentów. Ja też skuszę się na żyrafkę dla małej, bo dużo na jej temat czytałam i aż mnie korci, żeby przetestować czy to wszystko prawda :) Ten tydzień mam ostro zabiegany, więc pewnie będę mało zaglądać. Muszę pozałatwiać becikowe i inne zasiłki. Zdecydowałam, ze nie będę ścigać eksa o alimenty. Przynajmniej nie teraz. Z resztą tak się pięknie ukrył, ze nie mam pojęcia gdzie teraz mieszka :( Chyba sobie odpuszczę- niech zniknie całkiem z życia mojego i małej. Ja sobie poradzę tak czy siak. Do września będzie ciężko, a potem już z górki. Asiulek zamówiłam w aptece Nutriton. Może moja mała aż tak nie ulewa, ale je tak zachłannie, że więcej połyka powietrza niż pokarmu. Zobaczymy czy to pomoże i czy nie będzie przez to zjadała mniej.
-
Czesc :) Ja tak na chwilkę, bo zaraz bedzie u mnie kolezanka. Któras pytala czym karmie- bebilonem pepti, bo tam jest zhudrolizowana laktoza i dziecko da rade ja srawic. nietolerancja laktozy byla u nas przyczyna kolek. Aneta u mnie od poczatku było mało pokarmu. ja przystawiałam mala coraz rzadziej i w końcu sam zanikł. jak Cie rozsadza to odciagnij pokarm :) Ola! No w końcu jesteś. Ladnie to taj znikac na tyle? :p ;) Asiulek nie martw się i cierpliwosci :) Na pewno bedzie lepiej. Grunt ze trafiliscie na dobrego lekarza.
-
Dziewczyny ja też pochodzę ze sztucznego. I to marnej jakosci, bo mama mi opowiadał, że kiedyś było tylko mleko " Niebieskie". Zwykłe mleko w proszku dzieci żarły i żyją :) Ja zrezygnowałam z karmienia piersią całkowicie, bo musiałabym żyć o suchych bułkach. Dorota nie toleruje laktozy- stąd te kolki. Odpuściłam sobie. Zrobiłam co mogłam, żeby karmić, ale nie wyszło i tyle :) Ale szaruga dziś... a ja w dalszym ciągu piorę :D Po południu idę do fryzjera, a po fryzjerze na lamkę wina z koleżanką. Muszę się oderwać od pieluch :) Pogadałam z mamą i... pomaga mi już! Za dużo ją pouczałam, wkurzyła się i dlatego nie chciała mi pomagać, bo podobno o wszystko się czepiałam :D Heh, a nawet nie zauważyłam :p
-
Asiulek w sumie to też nie tak łatwo dojść co jest grane, ale tak jak było w przypadku Filipinki powinni dać wam skierowanie na jakieś badania! Wykluczyć co możliwe i dalej szukać. A nie obstawiać w ciemno. To nie totolotek to żywa istota, która cierpi.
-
Ja też się tak zbierałam aż w końcu zaczęłam przypominać miotłę :D Tego było za wiele, spięłam się i zapisałam na jutro :)
-
Filipinka to faktycznie niezły z niej niejadek :) Wiecie co? Chyba większość pediatrów to zwykłe konowały. Ja na szczęście znalazłam super panią doktor. Bez porównania do tej zołzy, do której chodziłam wcześniej. Kurczę, jakoś nie mogę się dziś z niczym wyrobić. Jutro idę do fryzjera. W końcu :) Bo już tak zarosłam, że wstyd :D
-
Asiulek na pewno Ci ciężko. Wiem coś o tym, mimo że u mnie chyba nawet w połowie, nie było takich jazd jak u Ciebie :( Żal mi dzieciątka i Ciebie. Pewnie jesteś już bardzo zmęczona, do tego dochodzi zmartwienie i stres... Oby to jak najszybciej się skończyło.
-
10* miało być :) ;) Asiulek chciałam Ci tylko powiedzieć, żebyś się nie poddawała i szukała lekarza do skutku :) Ale mam prania! Pralka chyba będzie cały dzień na chodzie. Tylko kto to później uprasuje?? :D
-
Asiulek z tego co opisujesz to Amelka może mieć refluks. To się już leczy. Jak czujesz kwas to znaczy, ze dziecku kwas żołądkowy podrażnia przełyk ( to boli). Idźcie koniecznie do dobrego pediatry. Wiem, że nie wymyślasz problemów, bo widać, ze Amelka ma problem:( Cała nadzieja w pediatrze. Moja znajoma też miała problemy z córką trzy lata temu. Każdy jej mówił- taka natura dzieci. jej intuicja mamy podpowiadała co innego. szukała pediatry po całej polsce. Z Lublina pojechała z dzieciakiem do Wrocławia bo tam jest jakiś super pediatra! !0 godzin w pociągu! Ale rozwiązał problemy dziecka io nie gadał, ze to tak jest i trzeba przeczekać. Uffff walnęłam litanię :)
-
Hej kobietki! Zszokowana to samo powiedziała pediatra, ale ojciec Dorotki miał operowane serce jak był niemowlakiem i to mi napędza strachu, chociaż lekarka powiedziała, że nie powinno być powiązania i obciążenia genetycznego. Zobaczymy. Aniamaja dziś mail powinien do Ciebie dotrzeć :) Sorry za pominięcie :) Jeśli chodzi o dopajanie tow dzisiejszych czasach nie jest potrzebne bo mm jest inne. Jak dziecko nie chce pić tzn, że ma zaspokojone pragnienie i tyle :) Moja córcia tez nie pije wiele. U nas czwarty dzień z rzędu był spokój z brzuszkiem. Nie wierzę i cały czas oczekuję nagłego ataku... a tu nic :D Dziś Dorcia pierwszy raz idzie w odwiedziny do pradziadków :)
-
Filipinka, Aniamaja cudowne dzieciaczki :) Aneta milo usłyszeć, że dzieć jest do mnie podobny :) Tylko oczy ma moje- reszta to wykapany tatuś :/ Wiecie co.. te wymagania księży są chore. Takie cyrki z chrzcinami wyprawiać i tak utrudniać. Na koniec zawinąć kasę i tyle. Straszne. Czarni są niepoprawni.
-
Asiulek super, że w końcu znalazło się odpowiednie mleko! (tfu,tfu) Zobaczymy jak moja zareaguje na pepti, ale doktor powiedziała, ze jeśli po komforcie jest lepiej to po tym już całkiem powinno ustąpić :) Zobaczymy. Nie nastawiam się za bardzo, bo wiadomo... :D Ja też wysłałam zdjęcia na pocztę. Jedno jest tuż po porodzie :) Ja Dotce kupiłam matę edukacyjną na mikołaja, ale jeszcze nie doszła :(
-
Aneta Olinek jest cudny :) Ja tez wyślę moją Dotkę. A co! ;)
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :* Madkein u mnie zeszła po oliwce, ale też była tylko w brwiach. Aneta to przykre, ze robią wam problemy z chrzcinami. U mnie na szczęście zmienił sie proboszcz, bo jakby był poprzedni to jako samotna matka musiałabym szukać szczęścia w innej parafii. Zdobyłam 5 opakowań pepti! :D I zmieniłam pediatrę.
-
My juz po szczepieniu. Dziecina odsypia stres. Pani doktor wykryła jakiś szmer w sercu i skierowała nas do kardiologa i na echo serca. Oby to nie było nic poważnego :( Dopóki nie zbada jej odpowiedni lekarz postaram się nie przejmować. Chociaż nie jest łatwo :( Recepty na Bebilon pepti mi zołza nie dała :( Zaraz pójdę jeszcze raz do innej pediatry :( Paranoja. Powiedziała, że kosztuje tyle samo co komfort i żebym jej przyniosła dowód z apteki, że jest tańsze :( Do tego stwierdziła, że moje dziecko ma za duże odstępy w jedzeniu- 3 godziny. Przecież to w normie jak na sztuczydło. Cholernie mnie zdenerwowały :( Do tego martwię sie o serduszko córki :( Świetne prezenty na mikołajki. Nie ma co. Asiulek fajnie, że u Amelki już lepiej.
-
Cześć :) Musiałam się zerwać rano, bo idziemy na szczepienie ( tak a propos wykupiłam te 5w1). Normalnie kimam z Dotką do 10tej :) Widzę, że chrzciny się zaczęły. Ja chyba ochrzczę najpóźniej z was. Planuję w okolicach wakacji- czerwiec, lipiec. A to przez wzgląd na dyspozycyjność chrzestnych- matka chrzestna sama rodzi w kwietniu, więc muszę jej dać czas na ogarnięcie ;) a chrzestny mieszka za gramanicą i dopiero latem będzie mógł przylecieć :) Właśnie, właśnie... Balonik, Ola! Halo, halo! 521 u mnie mała ma prawe biodro mniej sprawne, ale jako profilaktykę mam tylko dużo brzuszkowania. Ten ortopeda rzadko kiedy zaleca szerokie pieluchowanie. Z drugiej strony u mnie to nic poważnego. Trzeba tylko rozchodzić :) W trakcie porodu osłabiła sobie bioderko, bo noga była zawieszona na pępowinie a te barany kazali mi 9godzin rodzić naturalnie zanim się pochapali, ze coś nie tak. Uffff to się rozpisałam z rana :) Asiulek mam nadzieję, że zdążycie do pediatry i że w końcu coś pomoże. Ja dziś wymuszę receptę na bebilon pepti, bo ten comfort piekielniaście drogi, a mała je coraz więcej.
-
Asiulek biedaczki wy!! Masz niezły młyn. U mnie malutka kima już drugi dzień. Wstaje zjeść i dalej leci spać. Wydaje mi się, że sab simplex działa. Pierwsze dwa dni jeszcze pomarudziła ale teraz już jest spokój. Ale nie chcę zapeszać bo już nie raz się cieszyłam i za chwilę problem wracał. Garcinia a Ty jesteś kolejną mamusią z problemami :( Ciut innymi, ale też upierdliwymi. Łączę się w bólu. Zszokowana moje dziecko lubi tylko rumiankową ( też mamy z Hippa) innej nie chce przełknąć :D Aneta Czarna ja właśnie ostatnio wspominałam brzuchate czasy :) Ale to był fajny okres- oczekiwanie na maluchy, kupowanie wyprawki, ploty na forum...i tyyyyyyle wolnego czasu. Czekam aż mała się obudzi, nakarmię ja i idziemy na spacer. Słońce tak pięknie świeci! :)
-
Trzymajcie się dzielnie z Amelką i nie dawajcie się. A mi jak kumpela ululała Dorotę o 14 tak ta dalej chrapie. Niesamowite. Chyba ją zatrudnie jako niańkę na kilka godzin w tygodniu :p
-
Idź Asiulek. Ja też już robię wywiad wśród mam kto jest dobry i tak jak Ty mam zamiar zmienić pediatrę. Aniamaja moja córka nienawidzi tych koperkowych herbatek. Nigdy nie chce ich pić, ale rumiankowe to już inna bajka. Wciąga aż smoczek piszczy :p
-
Aniamaja spoko- zyskasz wagę, która Ci się marzy :) Tylko nie w tydzień, wiadomo (ale by było pięknie heh) Ja od września tez wracam do pracy. Tzn taką mam nadzieję, bo różnie może być. Mi też córcia zmieniła świat. I to totalnie. Ale jestem jej za to wdzięczna, =bo pierwszy raz w życiu czuję, że mam po co żyć :)
-
I też nie pomogło? Rany! Co do diabła dolega tym dzieciakom?