Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kisza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kisza

  1. Pysiolka większość dziewczyn chyb a podaje Beblilon, ale niech one same się wypowiedzą :) Ja daję Bebiko i jest spoks. Coś ostatnio Mewki nie ma. Nie wiecie co u niej? Zaczynam się martwić. Ale mam dziś lenia.. a tu tyle pracy przy dziecku :) Faktycznie trzeba było w ciązy wypoczywać, tylko w sumie odpocząć na zapas i tak się nie da :)
  2. Idi zamarłam jak przeczytałam Twoj post :( Przeszłaś straszne rzeczy i jesteś wielka, że dałaś radę! Masz wspaniałego męża, który Cię wspierał i kochany skarb, który dodawał Ci zapewne sił do walki. Życzę wam dużo zdrówka i już tylko samej radości. Filipki- super, że jesteś w końcu w domu. Zgadzam się z dziewczynami, że powinnaś nauczyć rodzinę pomagać Ci w domu. Teraz musisz się bardzo oszczędzać. Asiulek to co spotkało Twoich przyjaciół jest bardzo przykre. Na pewno ciężko dalej żyć po takich doświadczeniach. Ja też już staram się nie czytać tych horrorów, które opisujecie- idąc tropem Animaji :) Strasznie źle to na mnie wpływa
  3. Justyna dzięki za info :) Trzeba będzie przyatakować rossmana. Do tesco mam ciut za daleko. Sezon katarowy otwarty! Moja Dorcia też coś charczy. Pomaga roztwór soli morskiej, więc nic poważnego pewnie :)
  4. Aniamaja ja rano też kubek za kubkiem :)- laktacyjna, kawa inka, owocowa hehe.. Dobrze wiedzieć, że w rossmanie są herbatki w cenie o połowę niższej :) Dziękować. No.. mi też się wydaje, ze moja panna się wycwaniła, bo przy piersi się zaczyna pieklić. Złości się jak szalona, mimo że coś tam z niej leci. A jak podam buteleczkę to taka błoga minka i milion odgłosów zadowolenia przy jedzeniu :) Ja też mam lekki syf w domu, ale tak mi się nie chce.... każdą chwilę wykorzystuję na relaks :) Coby się nie wykończyć przy dzieciu.
  5. Witam dziewczyny. Znów był temat wagowy. Wiecie co.. ja juz nawet nie chcę się w tym temacie wypowiadać :) Wierzę, że wszystko wróci do normy. Oj kobitki widzę, że dziś humory nietęgie. Pysiolka współczuję choroby Julki. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Asiulek, a może Twoja Amelka przechodzi tzw bunt noworodka? Pojawia się taki cusik ok 4tyg życia z tego co czytałam i objawia się właśnie marudzeniem, płaczliwością i wykańczaniem rodzicielstwa. Dzieci mają te bunty okresowo, co jakiś czas. Może to to? Ja znów chętnie poszłabym na spacer, ale nie mogę dźwigać :( Jak się wkurzę to zacznę zostawiać ten wózek na dole. Najwyżej ktoś go buchnie. dziecko musi wychodzić, żeby wzmacniać odporność. Nie będę jej kisić w domu. Mi chyba powoli zanika pokarm. Mała je coraz więcej butlowego żarcia :(
  6. Dorota współczuję. Chociaż moja córcia też wydaje dziwne odgłosy. Jakby miała zapchany nos. A nie ma, bo jej czyszczę. Nie wiem czy to ja mam paranoję czy dziecko ma jakiś problem z oddychaniem. Justyna mi też pediatra kazała mała klaść na brzuchu codziennie przez kilka minut, żeby go sobie masowała. Tylko dopóki jest kikut mam opory. Poza tym ona w przeciwieństwie do Twojego synka tego nie znosi :D
  7. Asiulek Ty już mnie nie pocieszaj ;) Staram się o siebie dbać tak jak przed porodem, ale lustra nie oszukuje :D Mniejsza. Justyna z tymi szczepieniami na rotawirusy itd ja się chyba wstrzymam. Moja pediatra je odradza. A co do szczepienia skojarzonego- to bardzo bym chciała oszczędzić małej bólu, ale zależy jaki to będzie koszt. Nie bardzo jestem przy kasie teraz :( Synek ładnie Ci rośnie :) Taaak, po cesarce o brzuszkach można pomarzyć. A ja tak się cieszyłam, ze wróce na aerobik po porodzie :( Wszystko na opak :)
  8. Filipinka i takie podejście jest zdrowe. Czemu męczyć siebie i dzieciaczka? Asiulek ale ja w 38 wyglądam nieciekawie, bo jestem niska :D Także wiesz.. z resztą olać to :) Mam nadzieję, że po miesiącu od porodu wcisnę się w coś fajnego. Chociaż tak jak mówisz Asiulku- lepiej nosić ciążówki, bo nie podrażniaja blizny. Moja mała dziś jadła z dwóch piersi i do tego jakieś 50ml butelki. Chyba potrzeby jej rosną a moja mleczarnia za nimi nie nadąża.
  9. Super, ze Amelka znalazła w końcu coś dla siebie :) Moja je bebiko i bardzo ładnie je toleruje. Ja przed ciążą miałam rozmiar 34, a teraz chyba 38 jak nic :) Myślę, że zrzucę. Jak nie to trzeba będzie wymienić garderobę i tyle :) Ja mam ochotę wyjść z Dorotą, bo pogoda jest całkiem znośna, ale sama nie dam sobie rady. Wyjdziemy po 15tej. Szkoda mi tak wykorzystywać rodziców do dźwigania. Zwłaszcza, że to mama tacha, bo ojciec się nie kwapi do żadnej pomocy.
  10. Jeja, to już miesiąc minął Asiulek? Czas leci.. Ja brzucha nie mam takiego strasznego, skóra nie wisi. Za to jest trochę tłuszczyku. Tak samo poszło mi w uda i biodra :( Przez tą przeklętą cesarkę ani poćwiczyć ani nic.. Zobaczymy. Na razie minęło niewiele ponad dwa tygodnie od porodu , więc nie powinnam lamentować. W ogóle mam problem ze spacerami :( Myślałam, że będę wózek zostawiać na dole... ale ostatnio sąsiadowi gwizdnęli rower, więc muszę go tachać na drugie piętro. A że jestem po cesarce nie mogę! Wygląda na to, że spacery będą tylko po południu jak rodzice będą w domu i pomogą w znoszeniu :( Asiulek a Ty jak rozwiązałaś ten problem?
  11. Aneta jak ja Ci zazdroszczę, że wchodzisz już w ciuchy sprzed ciąży. Ja biegam w spodniach ciążowych i to wcale nie poprawia mi nastroju :p Ale już niewiele brakuje i tez dopnę moje ukochane dżinsiaki :) Justyna moja Dorota też ma takie dni, że mało śpi. Dziś np. obudziła się o 7mej i dopiero przed chwilą udało mi się ją uśpić. Próbowałam wszystkiego- bujanie, kołysanki , muzyka klasyczna, suszarka. Normalnie wszystko na nią działa, ale dziś jak na złość :) Balonik ja się przyznam, że dokarmiam. Jak tylko usłyszę jakieś komentarze to powiem swoje. Tak jak napisała Asiulek- to moje dziecko i ja decyduję o karmieniu. Pediatry i położnej nie ma przy nas 24/dobę więc nie widzą, że dzieci marudzą, nic nie śpią i próbują najeść się z pustego cycka.
  12. Asiulek super, że jest poprawa! Nie wiem jak z tymi kropelkami. Niestety nie pomogę :) Mirabelka ja mam normalne czucie i blizna mi nie doskwiera. W zasadzie mi nie dokuczała, ale czasami może być tak jak u Ciebie. Lekarz mnie uprzedzał. Nie martw się, wszystko ok. Taki urok cesarki :(
  13. Cześć :) U mnie noc i dzień były dosyć ciężkie. Mała marudziła i mało spała. Teraz komaruje, więc korzystam z chwili. Widzę, że pustki weekendowe :) Obsmarowali nas na innym topiku hehe. Nie będę tego nawet komentować. Asiulek fajnie, że Amelka daje wam trochę odetchnąć. Aneta u mnie goście juz byli wszyscy :) Ciotki, wujkowie. Sami się nie wpraszali, ale grzecznie pytali czy mogą obejrzeć Dorotkę. Fajnie zobaczyć jakichś ludzi. Powiem wam, że i mnie doły łapią. Czuję się zmęczona- dom, pieluchy, karmienie. Ciężko nawet wziąć prysznic w spokoju :( Do tego mam jakieś dziwne myśli, że za mało daję z siebie córce, że jestem złą mamą, że powinnam to i tamto robić lepiej :( Często płaczę. Mam ciągłe poczucie winy :/ Acha! Idi! Kochana cudownie, ze już jesteś w domu. Wracaj do zdrowia. Życzę Ci wszystkiego najlepszego. I Twojej dziecince też. Dużo przeszłaś, ale teraz będzie już tylko lepiej :)
  14. Dtka moja z kolei lubi na rączkach (szczególnie zasypiać)- ale tylko u babci :) Ja ją bez problemu odkładam do łóżeczka, a ona leży sobie spokojnie i po jakimś czasie zasypia :) Dobra lasencje. Będę zmykać, bo koleżanka się do mnie wybiera. U nas sezon pielgrzymkowy do Dorotki trwa :)
  15. Asiulek nie wiem. twoja Amelka zanosi się na skomplikowaną kobietę :) Dziewczyny mam jeszcze pytanko- dawać herbatkę małej, skoro pije tego modyfixa?
  16. Pysiolka i u mnie głownie płacz glodowy, na pełnego pampka są jęki, a jak ją kiedyś bolał brzuch to krzyczała jawnie "ałaaaaa aaaa ałaaaa", więc nie trudno się było domyślić. Ból przeszedł po masażu i ciepłej kąpieli :) I ja w przyszłym tygodniu chcę się wyrwać na godzinkę, dwie. Babcia na pewno chętnie zostanie z malutką :)
  17. Dtka czytałam ostatnio w gazecie o metodzie, którą stosujesz :) Sposób dla twardzieli. Ja bym nie umiała, bo jestem strasznie wrażliwa na płacz mojej panny. Asiulek moja jak jest głodna tez pakuje piąchy do buzi i tak śmiesznie fuka z nerwów.
  18. Rodzaje płaczu ja też rozpoznaje. Jęki i marudzanie oznaczają qpe w pamperze :D W zasadzie małą mam rozgryzioną. Dziecko proste w obsłudze i spokojniutkie dlatego łatwo poszło. Ty masz ciut pod górkę Asiulek, ale wszystko ma swój kres :)
  19. Ok. Dzięki Mirabelka. Dobrze, że napisałaś, bo bym faszerowała dziecia tą witaminą K.
  20. Asiulek nie mam pojęcia. Szkoda, że noworodki nie mówią. Nie musiałybyśmy się głowić ;)
  21. Dzięki dziewczyny. Ale jak mała dostaje tylko 45- 75ml modyfixa dziennie to też nie dawać tej K?
  22. Asiulek wiem jak Ci ciężko. Ja też miałam takie załamki właśnie jak Dorotka wisiała na cycku i podobnie jak Ty nie mogłam nawet do kibla pójść. Były momenty, że płakałam i miałam wszystkiego dosyć. U mnie problem się rozwiązał dzięki modyfixowi. U Ciebie jest gorzej, bo nie wiadomo jak malutkiej pomóc :(
  23. Mirabelka a której się nie podaje, jak daje się modyfixa? D czy K ?
  24. U mnie w szpitalu identycznie jak u Ciebie Pysiolka. Tylko pierś. Leżała z nami młoda dziewczyna, która nie mogła się doczekać wyjścia, bo nie chciała karmić piersią, ale ją zmusili. Wiadomo- mleko mamy najlepsze- ale nie wpadajmy w paranoję. Asiulek nie mam pojęcia co Ci doradzić. Chyba nie masz wyjścia jak tylko przeczekać ten trudny okres.
  25. Aneta fajnie, że u Ciebie mają takie zdrowe podejście. U mnie jak wczoraj była położna i pediatra to węszyły jak psy w poszukiwaniu butelki :/ Paranoja. Ja tam jestem butelkowa i na zdrowie nie mogę narzekać. Z resztą mam mi opowiadała, że kiedyś w zasadzie tylko modyfix. Mało która kobieta karmiła piersią,
×