kisza

Dzień dobry :) Aneta mnie czasem też pobolewa jak na okres, ale bardzo rzadko i leciutko. Co do laktatora to juz pisałam, że zdecydowałam się na ręczny :) Myślę, że spokojnie wystarczy. NanaXXX podziwiam Twoją dokładność w pisaniu postów :D Nie mogę się zmobilizować, żeby podesłać zdjęcia do kami. Mam nadzieję, że dziś mi się w końcu uda :D Dopiero się dobudzam kawą, ale coś ciężko w taką pogodę :)

Aj lecę, lecę. Jak wrócę to posprzątam i nastawię pranie :) Miłego dnia!

Na razie nie idę i nie wiem czy w ogóle pojde, bo troche się boję takich rzeczy :D Ale wiesz Oleńka, że ona mi zaczęła odradzać obecnego kręcącego się koło mnie? Powiedziala mojej kumpeli, żeby mnie pilnowała i nie pozwoliła na ten związek. Dziwne.. że tak ni z tego ni z owego skupiła się na mnie. A tak poza tym kazała mi żyć na spokojnie, bo na pewno będę jeszcze w życiu szczęśliwa :) Hi. Miło to słyszeć i jak dla mnie chyba wystarczy. Ale mi się nie chce wyłazić....

Ja też kupię po porodzie, chociaż zobaczę jaka będzie moja kondycja finansowa :( Możliwe, że zostawię ten stary a na wiosnę kupię porządna spacerówkę. Ale pogoda.. musze strzelić tapete i lece odwiedzić babcie :D Wczoraj moja kumpela była u wrózki i ta wróżka zaczęła mówić o mnie!! Przekazała mi wskazówki. Skubana, dobra jest :D Chyba też się kiedyś do niej wybiorę. Nie ufałam takim rzeczom, ale ta mnie przekonała.

Ola to spsuło sie autko? Nie było mnie i nic nie wiedziałam. Ważne, że naprawione! Chociaż takie nieplanowane wydatki potrafią spowodować niezłego nerwa :D Wiem coś o tym! A najgorsze jak wyskakują teraz- kiedy na prawdę kasa idzie jak woda.

Ola faktycznie masz pod tym względem lekkiego świra hihi :) Ale kto nie ma jakichś swoich odchyłów? Miałam jechać na wielkie zakupy do Lublina po te wszystkie rzeczy..ale mi się nie chce biegać po sklepach :) Wolę wykorzystać czas inaczej. Po wózek na pewno pojadę osobiście, bo tego już nawet ja muszę dotknąć :p I poleciała Anetka się pakować. To ją pogoniłaś Ola haha! Bardzo dobrze. Ja sama mam zamiar się spakować w tym tygodniu chociaż do terminu mam jeszcze miesiąc. Nigdy nic nie wiadomo.

Ola kurcze ciągnie jak nic. ja dziś wywaliłam prawie 9stów. W tym fotelik mi zajął dużą część i generalnie wszystko zostawiłam na ostatnią chwilę to mam. Zaczęło się, zaczęło :) Fajnie! Strasznie mnie ucieszyly maluchy Zszokowanej- duże, zdrowe :D Super! No ciekawe.. która będzie następna hihi.

Oleńka 110zł zapłaciłam, ale ja kupowałam przez net więc dlatego cena niższa, no i tylko jedna butelka ( się powtarzam hehe)

Ola Ty tam nie strasz biednej Czarnej, żeby nam się nie zestresowała i z tych nerwów na prawdę nie urodziła :p

Ola ja też kupiłam ręczny. Z jedną buteleczką- 250ml, dodatkowym smoczkiem i coś tam jeszcze za 110zł. Tak jak mówiłam butelkę 125 sobie dokupię. Ja też słyszałam, ze to są dobre laktatory. Chcociaż koleżanka ma tommy tepee i tez jest bardzo zadowolona :)

Bierz się Aneta bierz, żebyś potem nie zostawiła wszystkiego na głowie swojego mężczyzny, bo dopiero biedaczek by się załamał jakby mu przyszło pakować torbę :D

Ola ja też kupiłam lovi, ale była tylko jedna buteleczka w komplecie. Drugą- mniejszą sobie dokupię :) Zdecydowałam się na ten laktator ze względu na smoczek :D Anetka kochana Ty się pakuj :D Ja też odwlekałam, ale widzę że nie ma co dłużej tego przeciągać :)

Kurczę Anetka to mógł być właśnie czop. Ty się w razie czego szykuj :) Ehhh.. No to się zaczęło kochane! Wielkie rozpakowywanie!

Hura!!!! Mamy pierwszą mamusię i pierwsze forumowe skarby :) Super! Też po cichu myślałam, że właśnie dlatego się nie odzywa, ale nic nie mówiłam :D :D Biegnę po mleko. Trzeba to opić hehe :) Laktator wzięłam jednak lovi. Oczywiście ręczny. Zobaczymy. Miałam kupić po porodzie, ale wzięłam, że tak powiem przy okazji innego zakupu :) Ale ta kasa ucieka :( ehhh, trudno :) Maluchy kosztują i trzeba się z tym pogodzić.

Aniamaja witam w naszym gronie :) Fajnie, że dołączyłaś. Im więcej tym weselej. NIektóre linki nie działają- wozka nie zobaczyłam :( Ja właśnie wiszę na allegro i kupuje reszte rzeczy. W tym fotelik maci cosi city. Mam dylemat z laktatore- nie wiem czy wziąć tommy tepee czy lovi. Chyba zdecyduję się na lovi :) Co do wzrostu energii to ja właśnie na to cierpię :D Nawet zaczęłam udzielać prywatnych lekcji angielskiego!! Cały czas muszę coś robić. W życiu tak nie miałam. Wyczytałam, że cierpicie na bóle krzyża. Mi też nie dają spać w nocy :( Podobno to norma jak już bobas wstawi się w kanał rodny. Wychodzi na to, że maluchy się ostro szykują do przyjścia na świat :D

Aneta trochę zostało. Nie tak dużo, ale wolałabym mieć już wszystko skompletowane i święty spokój :D Wózeczek bardzo chciałabym ten- http://allegro.pl/leviroo-city-gondola-spacerowka-fotelik-i1221678270.html, ale kupię dopiero w październiku, przez ten zafajdany komputer :( Wózio musi poczekać. Ale uparłam się na ten-koniecznie czarny :) Zszokowana kiedyś wklejała do niego link, tylko bliźniaczej wersji i wtedy się zakochałam :D Aneta nadal w planach sobota z rudym lisem? :p :)

Dzień dobry dziewczynki :) Bałam się tu wchodzić rano, ale widzę ,że w nocy grzecznie spałyście i nie nasmarowałyście tak dużo ;) Widzę, że jak mnie nie było pojawiły się nowe mamusie- witam was wszystkie serdecznie :) Ja właśnie piję kawę i zastanawiam się co dziś robić. Chyba dokończę zakupy dla Dorotki :) i dla siebie do szpitala.. bo już najwyższy czas :)

Fuj! Max Kolonko. Nie przepadam za tym gościem. heh

Hihihi wcierałam się, oj wcierałam. Jakbym wiedziała to bym się pospieszyła :p

No nie... zostawić je na 20 minut i juz 3 strony :p I to jeszcze z premedytacja skrobały :D Hahahaha. Nie mam do was siły normalnie :D

Pysiolka dla mnie tez to za szybko idzie :) Fajnie, że akceptuje małą...ale na takie teksty trochę za wcześnie. Nie wiem, nie wiem.. Na brudasa :D A w życiu :p

Asiulek całkiem możliwe, ale cholercia jednak ciężko mi zaufać tak szybko. Na razie zostawiam sprawę otwartą :) Czas pokaże- może się przekonam. Idę się wypucować. Nie pisać za dużo!

Justyna hehe no.. to dopiero będzie konsola :) I co szanowny mężuś na to ? :D Aż się boję wziąć prysznic tak piszecie zawzięcie :) Dopiero co się odnalazłam i znów się pewnie zgubię :p

nie życzę* :)

Wyśle zaraz do Kami, tylko najpierw zrobie sobie herbatkę. Sobie was pooglądam i siebie pokaże :D Chcociaż siebie to jutro, bo nic nie mam w tym kompie :( muszę przerzucić na dysk, a dziś już mi się nie chce :D Co do tajemniczego pana to przylatuje do nas za 2-3 tygodnie :) Tylko ja kuźwa jednak nie mogę jakoś. Chyba dla mnie za wcześnie. Poza tym drażni mnie, kiedy on się zachowuje jakby moja Dorotka była tez jego. Bez przesady! Se życzę- ona ma ojca- jaki by nie był, ale to jej biologiczny tata i jak słysze od pana tekst "nasz skarb" "nasze maleństwo" to aż mam ciary.