

kisza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kisza
-
AgulinaŚ najważniejsze, że kac zwalczony :) To okropne jak gnębi, zwłaszcza jak pod nosem ma się maluch, który wymaga opieki :D Bo nawet wylenic się nie można porządnie :D
-
Aniamaja to szykuj się powoli do wielkiego powrotu R. ;) Oj będzie gorąco :p Pysiolka miałabym. Cieszę się też, że przeczytałam poradnik tracy Hog- Język niemowląt. Znów udało mi się uśpic małą w łóżeczku, bez żadnego bujania :D Troche to trwało, ale jak na pierwsze udane podejścia to duży sukces :) Mówisz, że poszaleliście? I dobrze. Czasem trzeba, bo inaczej można sie wykończyć rutyna :D Asiulek Ty też dietujesz? Ehhhh, ja nie muszę, a nawet powinnam pójść w dugą stronę, bo waga mi leci w dól.I to za bardzo. Już tylko 50kg mnie zostało :/ Zaczynam wyglądać jak wymemłany wieszak. Fuj.
-
Bo dziś niedziela :) Moja dalej śpi jednak, ale ja idę sie ogarnąć. Znów moja mamuśka tam zajrzała i wepchała jej smoczek na siłę :/ Nosz kurna. Jak tylko pójdę do pracy zacznę się rozglądać za czyms do wynajęcia. Niezdatne jest mieszkanie z rodzicami. Pa.
-
To skoro tak, ja na Twoim miejscu bym się wybrała :) Moja tez robiła podchody do zasypiania w wózku, ale w porę zauważyłam i nie dałam :p Ochrzaniłam i stłumiłam jej dzikie zapędy. Ta kobieta nie ma za grosz cierpliwości i szuka najłatwiejszych sposobów, tylko później robi się z tego problem.
-
Chyba strzelę jeszcze jedną kawę :)
-
Ja też mam głoda, ale leń wygrywa i nie chce mi się robić :) Fajny taki wypadzik, ale zwózkiem to jak mega wyprawa. Pewnie znajda się jacyś życzliwi i pomoga Ci z wózkiem. Możesz spróbować :) Ja dzis też zrobię jakiś spacer. Resztę dnia będę się skupiac na nauczaniu małej spania :/ Ehhh.. do tego trzeba sporo cierpliwości. Zła jestem na mamę. Spsuła mi dziecko,a teraz ja się muszę męczyć :p
-
Wiem Aneta, tak sobie żartuję. Na pewno rad posłucham, ale niuńka i tak po swojemu zareaguje :) Trzeba by wstać w końcu. Ale mam dziś lenia....
-
Nie wiem, nie znam się :) Poeksperymentujcie, a ja jak zacznę wprowadzać to wszystko, będę bazować niecnie na waszym doświadczeniu :D :p ;)
-
Justyna maiło być przy tej kaszce :p
-
Anetka moja tez się zrobiła obfajdana po tym nanie :) Z rana strzeliła 3 kupska. I to nie biegunka bo normalna konsystencja :) Zaczyna mieć coś wspolnego z Olkiem :p Aneta kaszka ryżowa nie zatwardza z tego co mi wiadomo :)
-
Udało się znów. Mała zasnęła sama. Pomaga przysłanianie oczek. Nie ma tylu bodźców wzrokowych i zasypia. Ale to pierwsze próby. Jeszcze może być różnie. Asiulek moja właśnie przeczekiwała pory spania i wtedy już cały dzień bez snu :/ Za nic nie można jej uśpić. Muszę nad tym popracować, bo mi się dziecko wykończy a ja z nim :) Aneta hehe. Kobieto bez serca ;) Ale nauczka dobra. U mnie nocka 22-8. Bez żadnej pobudki :) Wieczorem karmię małą częściej, ale mniej i przesypia całe noce bez problemu.
-
Asiulek jak nie płaczki to chrapanie m :) Biedna Ty! Słuchajcie najgorsze że tego bujania nauczyła ją moja matka :/ Tak samo jak wpycha jej smoczek na siłe, żeby ją uciszyć. Nie wytrzymałam i powiedziałam jej żeby się odczepiła od mojego dziecka i schowała swoje metody do kieszeni. Nauczyła ja tego wszystkiego, a wykorzenieniem muszę zająć się ja :( Wczoraj w nocy był pierwszy krok. Usiadłam z nią, powoli zaczęła zasypiać, ale była jeszcze przytomna. Położyłam ją do łóżka i w sumie zasnęła sama :) Nie musiałam bujać :D Ale w nocy to pikuś. W dzien mała nie umie się wyciszyć i w efekcie nic nie śpi. Ze zmęczenia robi się marudna. Od dzisiaj zaczynam walkę z bezsennością :) Spróbuję tez pieluszki tak jak wy :) I klepania po pleckach w łóżeczku. AgulinaS ja od kilku lat gotuje w parowarze (nie codziennie) ale bardzo lubię. Warzywa mają super smak. Nawet nie trzeba ich specjalnie doprawiać :) Na prawdę super rzecz.
-
Ehhh to muszę jakoś oduczyć. Nie bujam ostatnio i nie lulam, ale efekt jest taki, że dziecko w ogóle nie śpi w dzień. Zasypia dopiero ok 22.00 jak już całkiem nie ma siły :/
-
Busymum to samo ja stosuję wieczorem, przytłumione światło, cichuteńka muzyka plus podśpiewywanie mamy, zero hałasów i mała kima całą noc, ale w dzień nic nie działa. Chyba jest zbyt ciekawa świata, żeby spać ;) Asiulek dobrze byłoby to skonsultować, a jak nic nie wyjdzie to trzeba będzie to przeczekać :( Aneta a Twój Olek zasypia sam w łóżeczku? Bo ja chyba w czasie kolki niechcący przyzwyczaiłam małą do rąk :/ I mam problem. Bujanie :/
-
Aneta czarna ale miałaś też szczęście z tymi znajomymi paniami :) Asiulek u mnie jak byli goście przez trzy tygodnie to mała wyła co dzięń, bo hałas, obcy ludzie, spędy rodziny... dopiero tydzień po ich wylocie doszła do siebie. Miesiąc miałam z bańki. Mozę dziecina faktycznie nie radzi sobie z nadmiarem wrażeń, a kulić się zaczęła tylko dlatego że wcześniej tego nie potrafiła po prostu :) Mięśnie się wyrobiły to i kulenie doszło ( w tym całym złym jeden plus- szykuje się do siadania :p ) Ja sączę piwko sobie, babcia koi dziecia, któremu o Bóg wie co chodzi :/ Najedzony, w pieluszce sucho, napojony, wymiętolony w ramionach mamy.... ale cały dzień na nogach. A już sie cieszyłam że spała w dzień. Niestety tylko kilka dni :(
-
Bambino tez mam oilatum soft i faktycznie znikają :) Swoją drogą super krem! Zszokowana on ja widział i co? Dupa! Ale mnie to już nie obchodzi. Asiulek w sumie Ty wiesz najlepiej czy to humory czy nie, bo jesteś blisko dziecka. My tylko wiemy tyle co przeczytamy :) Oby to się w końcu skończyło. My juz po spacerze. Zaraz nakarmię mojego łobuziaka i może się zdrzemnie z pół godzinki :)
-
Aneta miłego spaceru! Zszokowana całusy odwzajemnione przez Dorcie :) Zaraz wysyłam fotki. Asiulek ale masz zagadkę z tą Amelką :( Słuchaj, a może ona ma po prostu marudny charakterek? Ja byłam okropna... moja mama nie spała 1,5 roku bo ciągle marudziłam, płakałam, wyglądałam jakby mi coś było, a nie było nic oprócz wrodzonej wredoty :) Mała znów zasnęła. Ma jakieś dziwne humory... raz się śmieje, zachwilę marudzi, znów śmiech, płacz i zasypia znienacka :D Matko kochana. My też wybieramy się na spacer. Słońce super przyświeca. Żal się kisić :)
-
Fuj :D To chyba nie potówki jednak :) Ehhh musze lecieć. Szkoda, bo dawno z Toba Anetka nie gadałam :(
-
Zszokowana dzieki za adres, niedługo wyślę :) Wykrakałam tą pobudkę. Idę nakarmić królewienkę :) A jak wyglądają potówki? Takie drobne czerwone krostki w maleńkich grupach?
-
Obstawiam jeszcze mój proszek do prania bo ma je po tej stronie gdzie jej głowka styka się z moim ubraniami jak ja trzymam w łapskach.
-
ZSzokowana a nie doszły fotki do Ciebie? Rany :/ Może nie mam Twojego maila? Bym poprosiła w takim razie i zaraz wyślę, póki mój zbój śpi :D
-
Dzień dobry :) Zszokowana u mnie też nocka super- 22-5 i teraz mała dalej śpi.Pewnie gdzies do 11tej. A potem jak wstanie to już nie ma spacia tylko krótkie drzemki w ciągu dnia :) Mi zęby wyszły jak miałam 4 miechy a zdrowe są skubańce:) Do dentysty chodze tylko na kontrolę w zasadzie. Mam dwie plomby. Ostatni założona 10lat temu :D Więc i na to nie ma reguły. Pysiolka sprzedajesz chacjendę? Dopiero wyczytałam :) Dziś weekend, pewnie pustki będą. Moje małe dostało jakichś krosteczek na policzku. Mało ich jest.. i mam nadzieję, że znikna i że to nie przez nowe mleko :/
-
podczytuje was. ja tak robilam do niedawna, ale teraz juz lecimy na kranówie ( przegotowanej) i jest spoko :)
-
Kasiu tak jak mówią dziewczyny, to nic groźnego :) Ale my mamy tak już mamy, ze ten niepokoj gdzies tam jednak tkwi :) Kami dzieki :* Moje male juz sie naspalo. jak pozbierac wszystkie drzemki z dnia to bedzie jakas godzina :) co za dziecko :)
-
A co do wypadów to ja odsypuje 5 miarek do woreczka, ciepłą wodę mam w termosie i mleko dodaję dopiero po wlaniu wody :) Każda ma swoje sposoby. Jak ktoś jest dobrze wyćwiczony jak Anetka to może dodać wodę do wsypanego proszku :) Ja tam aż tak obcykana nie jestem :)