Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Filipki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Filipki

  1. Siedzę cała w nerwach, właśnie dzwonił mąż, jak wracali z 1 koszenia ktoś im "wjechał w kuper", autko sprawne na 90 % , zderzak i coś tam jeszcze do wymiany, czekam aż wróci - inaczej dostanę kręćka. Na szczęście im nic się nie stało !
  2. Co do temp to lekarka mówiła, że przy małym dziecku nie można przeginać z wysoką temperaturą, max 20 stopni, zresztą wiadomo - każdy woli jak zimą może chodzić w krótkim rękawku, a nasze obie dziewczyny zahartowane w niskiej temp, Gosia choruje raz na pół roku albo rzadziej - na zapalenie gardła tylko. Dzięki temu można zabrać dzieciaczki na Jurę i mogą latać z nami po jaskiniach, oj jak mi tego brakuje !!! Też uciekam, bo Mysza idzie zaraz spać na godzinkę, wiec musi coś podjeść. papatki !!
  3. Jak szliśmy w odwiedziny do teściowej to Zuzia jakoś tak dziwnie się pociła i nie chciała tam długo siedziec - teściowa trzyma około 22 stopni :(
  4. To i tak za ogrzewanie mało - sąsiedzi mają czynsz o 150 zł większy i piece ale drewno do niego musza sami zakupywać - oni wyszli więcej na tej zimie niż my :) Nas skusiło wiele rzeczy - mieszkanie w samym centrum miasta, blisko (po drugiej stronie kamienicy) do Piotrkowskiej i wreszcie jest czym oddychać, w blokach się dusiliśmy.... a w tamtym roku przy małej Zuzi grzaliśmy tak do 18 stopni i proszę jaka zdrowa dzidzia wyrosła ani razu nie chorowała na gardziołko ani tym podobne :)
  5. To i tak przejściowo, mam nadzieję. Planujemy zakończyć we własnym domku, miejsce już jest - działeczka, w bardzo fajnym miejscu ale to jeszcze trzeba się wstrzymać troszkę :(
  6. Niestety nie nowe, stara kamienica ale poprzedni właściciel zlikwidował piece (baran ! ), ogrzewanie mają założyć w ciągu roku, może zdążą do zimy ??? Ogrzewanie ostatniej zimy wyniosło nas (prąd) 3,5 tysiąca....
  7. Sprawdziłam pogodę, w centrum Polski przewidują burze na piątek :) Ale przy tym 29 stopni :(
  8. Wiesz Asiulku, on ma stałą pracę ale ponieważ ma pojawić się 3 dzidziuś i nie ma co ukrywać utrzymanie 80 metrowego mieszkania trochę kosztuje, to po prostu nie było wyjścia i musiał... najpierw zaczął traktowac to jak zabawę za kase a skończyło się, że od ponad m-ca nie miał dnia wolnego.... Z tym alergologiem to jest tak, ze za pewne zanim sie do niego dostaniemy trochę czasu minie (mamy byc na 9) a z domu musi wyjechac do pracy o 13ej, więc może się okazać, że zdąży tylko zjeść śniadanie i tyle :(
  9. Jak nikt nie zadzwoni w ciągu 2 dni to ma wtorek i środę wolną od koszenia ale do swojej pracy idzie na po południe a we wtorek mamy alergologa Zuzi w CZMP, więc za bardzo nie odpocznie, no tylko się bardziej wyśpi :)
  10. Ja zakupy muszę odłożyć na wieczór niedzielny, mąż ciągle pracuje, pewno większość ciuszków mi już ucieknie :(
  11. Poczekajcie dziewczyny aż zaczniecie karmić piersią, wtedy to wam dopiero skoczy rozmiar :)
  12. Hej kobitki, w Łodzi o 9 mamy 28 stopni !!! Dzisiaj będzie dobrze ! Zuzia stoi od rana w oknie i ogląda co się dzieje na podwórku a tam cisza :) Wczoraj wieczorkiem dzwoniła Gosia - miała do mnie ogromne pretensje, że zły krem na komary jej kupiłam, bo ten krem nie odstrasza ich tylko przyciąga - cała jest pogryziona - myślałam, że pęknę ze śmiechu :) Ja dzisiaj siedzę sama z Zuśką w chacie, po południu jak już słoneczko przestanie tak dawać idziemy się przejść, na razie biorę się za sprzątanie, standardowo :(
  13. A ja znowu znalazłam fajna stronkę: http://twoja-ciaza.com.pl/index.php Zapraszam :) Broń boże to nie reklama !!!
  14. Właśnie, sorry mam spory problem z rozpoznawaniem, który mamy dzień tygodnia - tak od pewnego czasu, trochę sprawia mi to kłopotu :(
  15. Dobry pomysł, męża wyślę w temat - ogród moto a ja z Zuzią w ciuszki, może coś mi się uda upolować, zobaczymy. Ale to dopiero w sobotę :(
  16. No właśnie, pozostaje mi tylko czekać na powrót męża z koszenia i jazda do całodobowego Tesco samochodem - do tego mamy 20 minut autem ale jest większe od tego obok nas.
  17. Dzięki Asiulek, właśnie zauważyłam, że kończą mi się pampersy, to może jutro tam podskoczę .....
  18. Dzisiaj trafiłam do sklepu z ciuszkami dziecięcymi i po prostu mnie zatkało, chciałam Zuzi kupić czapeczkę na lato, taką z daszkiem ale zrezygnowałam z tego sklepu, czapeczki zwykłe bez gumek z tyłu nie wiązane po 28 złotych !!! Przecież główka szybko rośnie i jeśli nie ma możliwości rozciągania się to po około miesiącu należy kupić nową, sorka ale dla mnie to przegięcie !
  19. No no no Asiulek, ale żeś się obkupiła, super ! Ja chyba też wybiorę się do Tesco z Zuśką, jak tylko dam radę tam dojść, na piechotę pół godziny ale w taką pogodę nie wiem czy będzie mi się chciało :) Gosia właśnie pojechała, więc mam chwilkę na odpoczynek i ruszam potem karmić Zuśkę, jak na razie wcinam draże mleczne, (naszło mnie na nie dzisiaj niesamowicie) Od Taty słyszałam, że w Realu i Carrefourze też są spore wyprzedaże, nic tylko ciągle łazić po marketach , tylko w końcu kto za to wszystko zapłaci :) ??
  20. unefille Dzięki za tekścik, kiedyś go znałam ale zgubiłam go w kompie... niestety w moim przypadku sprawdził się w większości zwłaszcza jeśli chodzi o ubrania :( U nas dzisiaj ciepełko, zaraz uciekam do sklepu z dziewczynami, Gosiek naszykowany, Zuzia lata za nią nawet do kibelka jakby wyczuwała, że gdzieś wyjedzie - ciekawe jak ona to zniesie, jeszcze nigdy się nie rozstawała z siostrą na tak długo... Wczoraj wieczorem zaczęłam się niepokoić, bo dzidzia w brzuszku coś mało się wierci, zrzucam to na garb leku przeciwpadaczkowego (przy okazji jest uspokajający) mam nadzieję, ze to od tego. Lekarza mam w środę, tylko ze on mi za bardzo nie pomoże chyba ze da skierowanie na szybkie usg aby sprawdzić czy wszystko ok z dzidzią, nie wiem... dobrze że w ciągu dnia nie mam czasu na myślenie o tym non stop. Trzymajcie się chłodno dziewczyny, jak pomyślę o tym tygodniu i tych 31 stopniach to już się rozpływam, chyba muszę coś zaplanować, co prawda będziemy same z Zuzią po południu, Mąż w pracy oczywiscie ;) Papatki :)
  21. Gosia wyjeżdża z sąsiadami (mają córkę w jej wieku), na obóz nie dałaby rady - mało cash :( Forum chyba nie chce dzisiaj męczyć się ze mną i dlatego tak zwisło, to ja uciekam, wpadnę jutro rano - miłego wieczorku dziewczyny :)
  22. Cześć kobitki, ja tylko na chwile ale widzę, ze y już nieźle napisałyście się :) Ja dzisiaj miałam wariacki dzień, zaczęło się od niezapowiedzianej wizyty Taty - wszystkie plany musiały zejść na bok, potem Gosię trzeba było pakować, jutro wyjeżdża na 10 dni nad jeziora, potem miała ortodontę (na szczęście załatwił to mąż) a potem Gosia zniknęła (poszła do koleżanki na górę wróciła przed chwilą) a Mąż po 10 minutach w domu pojechał kosić u kolejnego klienta i do chwili obecnej jeszcze nie wrócił - może za godzinę ??? Tak zwariowanego dnia jeszcze nie miałam, Zuzia szalała strasznie, wszędzie Jej było pełno, nawet na chwilkę nie mogłam jej spuścić z oka, bo już wyciągała kabel zasilający z komputera, niezły łobuziak z niej rośnie :) Cieszę sie, że sprawa ząbka Asiulka ma się lepiej :) W moim przypadku w poprzedniej ciąży 2 razy poproszono bez kolejki (w Nomi) ale ani w autobusach ani tramwajach nigdy nikt nie ustąpił miejsca, wszyscy udawali, ,że nie widzą. W tej ciąży młody chłopak ustąpił mi miejsca jak ostatnio wracałam od gina, a reszta patrzy się na mnie jak na jakąś chorą psychicznie :( A jak już idę z Zuzią w wózku i brzuszkiem, to już lepiej nie mówić .... Piszecie, że macie 30-tkę, ja mam 32 i ostatnio czuję się stara, nie wiem czemu może dlatego, ze moja córka jest już nastolatką ? Co do seksu w trakcie ciąży, u nas jest du..... nie wiem jak mężowi ale mi się chce i to nad wyraz często ale nie ma kiedy - właściwie on non-stop w pracy, jak wraca wypije piwko i śpi na stojąco, jeszcze trochę to nie wytrzymam.
  23. Cześć kobitki, ja tylko na chwile ale widzę, ze y już nieźle napisałyście się :) Ja dzisiaj miałam wariacki dzień, zaczęło się od niezapowiedzianej wizyty Taty - wszystkie plany musiały zejść na bok, potem Gosię trzeba było pakować, jutro wyjeżdża na 10 dni nad jeziora, potem miała ortodontę (na szczęście załatwił to mąż) a potem Gosia zniknęła (poszła do koleżanki na górę wróciła przed chwilą) a Mąż po 10 minutach w domu pojechał kosić u kolejnego klienta i do chwili obecnej jeszcze nie wrócił - może za godzinę ??? Tak zwariowanego dnia jeszcze nie miałam, Zuzia szalała strasznie, wszędzie Jej było pełno, nawet na chwilkę nie mogłam jej spuścić z oka, bo już wyciągała kabel zasilający z komputera, niezły łobuziak z niej rośnie :) Cieszę sie, że sprawa ząbka Asiulka ma się lepiej :) W moim przypadku w poprzedniej ciąży 2 razy poproszono bez kolejki (w Nomi) ale ani w autobusach ani tramwajach nigdy nikt nie ustąpił miejsca, wszyscy udawali, ,że nie widzą. W tej ciąży młody chłopak ustąpił mi miejsca jak ostatnio wracałam od gina, a reszta patrzy się na mnie jak na jakąś chorą psychicznie :( A jak już idę z Zuzią w wózku i brzuszkiem, to już lepiej nie mówić .... Piszecie, że macie 30-tkę, ja mam 32 i ostatnio czuję się stara, nie wiem czemu może dlatego, ze moja córka jest już nastolatką ? Co do seksu w trakcie ciąży, u nas jest du..... nie wiem jak mężowi ale mi się chce i to nad wyraz często ale nie ma kiedy - właściwie on non-stop w pracy, jak wraca wypije piwko i śpi na stojąco, jeszcze trochę to nie wytrzymam.
  24. -asiulek87- Bardzo Ci współczuję, ja bym chyba na Twoim miejscu rzucała chol... na boki, trzymaj się !
×