Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Filipki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Filipki

  1. witajcie po długiej przerwie :D Na wstępie gratulacje dla Wszystkich Mam którym nie złożyłam jeszcze gratulacji z okazji narodzin Dzidziusiów :) Ja dzisiaj krótko, bo padam z nóg ale kiedyś "wpadnę" na dłużej - obiecuję. Mnie wypisali wczoraj - w poniedziałek ze względu na fakt, iż na naszym oddziale brakło miejsc - 5 dziewczyn leżało na korytarzu z dziećmi !!! Profesorek nie był jednak z tego powodu zadowolony (mojego wypisu), bo rana po cesarce nie zagoiła się i wygląda nie za dobrze :( Jednak swoje wyleżałam - 14 dni, groził mi "stały meldunek".... wg oddziałowej.... Dzięki Asiulku za informacje na bieżąco i dzięki za podtrzymanie na duchu, gdy już byłam bliska załamania. Uciekam, bo Piotruś znowu się budzi, buziaki :)
  2. Widzę, że piszę monolog - ale musiałam to z siebie wywalić, sorka z góry. Trzymam kciuki za pozostałe brzuchatki :)
  3. Siadają mi nerwy, Mąż wziął urlop aby być blisko na wszelki wypadek gdyby zaczęła się akcja porodowa, miał mi pomagać i odbarczyć trochę od dźwigania Zuzi, od porządków itp a nie mogę się doczekać dnia aż wreszcie umyje podłogę w salonie, czy weźmie się sam za przewijanie Zuzi, ciągle gdzieś lata, wieczorem pada (bo zmęczony - jakbym ja ku... nie była padnięta) i Zuzię muszę ja usypiać po 1ej w nocy, nie sprząta nawet po sobie - Jezu jaki z niego leń :( A teraz zamiast być w domu i pomóc mi chociaż trochę pojechał z sąsiadem po meble dla niego. Rozumiem, że nie może wysiedzieć w domu ale chol.. po coś wziął ten piep... urlop Mam nadzieję, że to się zmieni, bo jeśli nie to będzie naprawdę ciężko, nawet jak próbuję zwrócić mu uwagę, że jest bałaganiarzem i że mógłby sprzątać po sobie to wielce obrażony łazi po mieszkaniu a i tak nie sprzątnie - wiem już po kim to ma Gosia :( On naprawdę nie rozumie jak ciężko ma kobieta, która jest pod koniec ciąży - wg niego to może wszystko robić - tak się zachowuje, zaczynam mieć nadzieję, że jak pójdę do szpitala to Zuzia mogłaby Mu dać popalić - wtedy może by zrozumiał....
  4. Moje dziewczyny wit K nie dostawały, D3 kupiłam w aptece za grosze i po niej nie mamy żadnych problemów - zresztą Zuzia bardzo ją lubi :)
  5. Ogromne gratulacje dla Kiszy :) U mnie kilka razy dziennie pojawiają się skurcze jak na @, zaczynam mieć juz dosyć ciąży - tak jak i Wy, sąsiad przychodzi już 2 dzień z zapytaniem kiedy wreszcie urodzę, bo on już długo czeka na pępkowe - no to niech sobie jeszcze trochę poczeka, Jeju jak mnie to wkurz...
  6. Zuzia zdrowiutka, ja doleczam jeszcze kaszel ale jets w miarę - zresztą jak można wyleczyć się z przeziębienia i kaszlu tylko Stodalem ??? Nic innego nie działa a lekarka nie chciała nic dać :( Ten przesąd - zgaga = dużo włosów to coś nie tak, bo ja z Zuzka miałam sporą !!! zgagę a włosków ma mało :(
  7. Sorka, że tak rzadko się odzywam, ale jakoś mam coraz mniej czasu na siedzenie przy kompie, chłop siedzi dość często a ja w między czasie latam pomiędzy Zuzią a końcowymi porządkami w domu, pranie, gotowanie itp - mam dziwną nadzieje, że coś się w końcu ruszy i chwyci mnie wcześniej niż we wtorek ;) Męczą mnie skurcze, potworna zgaga a tak poza tym to nic !!!! A Piotruchna w brzuchu to tak sie wierci, że normalnie jak Alien w Obcym :)
  8. Olu, u mnie cesarka, więc szybko .... mewka xy dobrze M. odpowiedziałaś :)
  9. Może Anetko ......... ;) trzeba poczekać i zobaczymy :)
  10. Trzymam kciuki za Kiszę aby szybko się zaczeło i szybko skończyło !!!
  11. Olu ! Ja jeszcze w domu jestem!!! Szpital dopiero we wtorek chyba że coś się samo ruszy :)
  12. Hejo :) Sorka dziewczyny, że teraz będę się tak mało udzielać ale mąż wziął juz urlop (aby pilnować czy się nie zacznie wcześniej) i oblega komputer często ... Tak jak pisałam wczoraj - mam wreszcie skierowanko, więc wiemy już że Piotruś urodzi się w przyszłym tygodniu - kiedy dokładnie nie wiadomo, postaram się do Was zaglądać codziennie (od wtorku już nie, bo nie mam laptopika aby zabrać go do szpitala), w razie czego dam znać kilku dziewczynom na smsa- bo nie wiadomo która będzie dostępna :) Buziaczki i trzymam kciuki za wszystkie Dwupaczki :)
  13. U mnie gotowe skierowanie do szpitala - we wtorek się kładziemy chyba że wcześniej coś się zacznie :) Papatki
  14. Sms od Mc-dulki :) " 19.10.10 o godz. 23:40 przyszedł na świat nasz synek Szymon waga 3350g, 55cm. Po podaniu żelu i masażu szyjki pojawiły się skurcze ale po przebiciu pęcherza wody okazały się zielone i miałam cc a maluszek w 1 min nie mógł złapać tchu ale szybko złapał oddech. Pozdrowienia dla dwupaczków i mamusiek ! " Anetko dopisz M-cdulkę do tabelki
  15. m1m2 - gratulacje :) Córcia malutka ale ważne, że zdrowa wagowo nadgoni niedługo inne maluszki :) Dwupaki - zobaczcie jak nas juz mało zostało :D Kasia i Kisza już się powoli zaczynają wykruszać z naszej tabelki, nie wspomnę już o tych "przeterminowanych" :)
  16. Kisza - Trzymam kciuki - jednak Dorotka nie chce czekać na Piotrusia, no i dobrze - dziewczyny mają pierwszeństwo :D Ola -dawaj przepis może jeszcze zdążę zrobic takiego kurczaka, chyba że jutro ginekolog mnie zostawi w szpitalu bo skurcze są coraz częściej :) Mój mąż dzisiaj złożył pozew do sądu - zapewne pamiętacie opowieść o takim jednym draniu co nam wisi kasę za koszenie w lipcu.... do chwili obecnej tylko obiecywał więc miarka się przebrała - tym razem sąd od niego wyciągnie kasę :D
  17. Wróciłam, Zuzek wykąpany i teraz biega jak szalona :)
  18. A ja uciekam kąpać Zuzię, papatki :D
  19. Co jak co ale zdejmowanie szwów po CC nie boli - czujesz tylko takie małe pociągnięcie ale ledwo co zauważalne .
  20. Ja też zaraz ucieknę, bo Zuziolka trzeba wykąpać... oj coraz ciężej jest - dźwigac tak kilka razy dziennie te 11 kg, gratulacje dla tego co wymyślił przewijak:)
  21. I takie momenty sa nam potrzebne - będzie sie później jak dzieci dorosną z czego śmiać, My z mężem do chwili obecnej mamy wspomnienia jak Gosia była mała ... oj jak to dawno było..... a blok i kredki to mogą się szybko przydać - tak około 1,5 roku ale z pomocą rodziców - Zuzia juz próbuje malować - tylko że rączkami po ścianach :D
  22. Kisza - nie wiem skąd on ją wyciągnął ale nigdy więcej - z głodu za słodziutką fasolką zjadłyśmy z Gosią kanapki a teraz nam się już nie chce jesć :)
  23. Anetko - każda ciąża jest inna - Zuzia w ogóle mi nie zeszła w dół a Piotruś siedzi w dole od około 2 tygodni,
  24. A ja się wku.... mąż kupił mrożoną fasolke szparagową... zrobiłyśmy sobie z Gosią na obiado-kolację a ona wredna (fasolka) twarda i twarda, więc ja gotuję dalej i tak po godzinie... ona dalej twarda... wkurzyć sie można.... nigdy więcej tej fasolki :(
  25. Oj pustki, pustki a będzie jeszcze gorzej :(
×